Tak było
I POL'AND'ROCK FESTIVAL JUZ ZA

(XXIV PRZYSTANEK WOODSTOCK)
sitemap
Poprzedni temat «» Następny temat
Pociągi Woodstockowe - wrażenia
Autor Wiadomość
Miru BGC  
Na pewno offtopuje


Wiek: 31
Dołączył: 03 Sie 2010
Posty: 686
Skąd: Bytom
Wysłany: Czw 11 Sie, 2011   

Coś kosztem czegoś, zawsze można zostawić sobie te kilka dni wolnego żeby wykorzystać je na Wood'a, ale to nie jest tematem wątku...
 
 
 
zwierzątko  
Forumowy prawiczek


Wiek: 33
Dołączyła: 08 Sie 2011
Posty: 11
Skąd: Szczecin
Wysłany: Czw 11 Sie, 2011   

Cytat:
ey! tam ktoś śpierwał takąfajną przeróbkę "poszła Karolinka..." chodzi ciągle za mną jak ktoś pamięta tekst to proszę o kontakt:D to leciało jakostak ....przyszli brudasy do Kostrzyna....


Faktycznie było..., ale trudno zapamiętać. Tam cały czas ktoś coś śpiewał :D
 
 
chemicalnature  
Forumowy prawiczek

Dołączył: 13 Sie 2011
Posty: 8
Skąd: Wroclaw
Wysłany: Sob 13 Sie, 2011   

Poniewaz nie dostalem urlopu na srode, a chcialem byc w kostrzynie jak najszybciej zeby zajac z gory upatrzona pozycje za namowa kolegi zdecydowalem sie jechac przez... Niemcy.
Co prawda laczny czas podrozy byl nieco dluzszy niz bezposrednim pociagiem przez Polske, ale bylem w kostrzynie skoro swit. Jadac polska koleja takiej mozliwosci w ogole nie bylo. Pociagi puste, max pare osob na wagon. Planowe co do minuty. Za darmo dla kazdego poranna prasa i kawa za symboliczny 1 EUR dla obslugi. I najlepsze: na ostatnim odcinku bezposrednio do kostrzyna pociag klimatyzowany z regulowanymi elektrycznie siedzeniami :) O stolikach, miejscach na nogi czy czystych i przestronnych toaletach nawet nie wspominam. Przesiadki bezstresowe i przyjemne dzieki knajpkom z duzym wyborem piw, ktore sa bezposrednio przy wyjsciach na perony i sa czynne non-stop.
W drodze powrotnej jechalem juz normalnym uctokowym pociagiem, ktory jaki jest kazdy wie.
To jest przepasc przekraczajaca ludzkie pojecie.
  
 
 
scrooge_  
Forumowy prawiczek


Wiek: 33
Dołączył: 10 Sie 2011
Posty: 30
Skąd: Wrocław
Wysłany: Sob 13 Sie, 2011   

chemicalnature napisał/a:
W drodze powrotnej jechalem juz normalnym uctokowym pociagiem, ktory jaki jest kazdy wie.
To jest przepasc przekraczajaca ludzkie pojecie.


właśnie to jest ten klimat woodstocku. może jeszcze trzeba było wziąć ze sobą drewniany domek z łazienką, łóżkiem, kominkiem itp. i postawić go na polu namiotowym. to już by był totalny luksus ! ;)
 
 
 
chemicalnature  
Forumowy prawiczek

Dołączył: 13 Sie 2011
Posty: 8
Skąd: Wroclaw
Wysłany: Sob 13 Sie, 2011   

scrooge_ napisał/a:
chemicalnature napisał/a:
W drodze powrotnej jechalem juz normalnym uctokowym pociagiem, ktory jaki jest kazdy wie.
To jest przepasc przekraczajaca ludzkie pojecie.


właśnie to jest ten klimat woodstocku. może jeszcze trzeba było wziąć ze sobą drewniany domek z łazienką, łóżkiem, kominkiem itp. i postawić go na polu namiotowym. to już by był totalny luksus ! ;)


Gdyby PKP dawalo takie pociagi tylko na woodstock to by byl klimat. W koncu darowanemu koniowi sie w zeby nie zaglada ;) Ale u nas innych po prostu nie ma i to juz nie jest klimat.
 
 
Szymonl  
Forumowy prawiczek

Dołączył: 17 Lip 2011
Posty: 17
Skąd: Pszczyna
Wysłany: Sob 13 Sie, 2011   

U nas by wystarczyło gdyby tych pociągów na wooda było WIĘCEJ !

Bo to było głównym problemem - nie jakość, tylko ilość. W kato jak jechaliśmy bodajże we wtorek o 22:50 to tyle ludzi było,że pomimo tego,że to była 1-sza stacja to już dużo osób nie weszło, nie mówiąc już o kolejnych przystankach..

EDIT: literówki jakieś
  
 
 
chemicalnature  
Forumowy prawiczek

Dołączył: 13 Sie 2011
Posty: 8
Skąd: Wroclaw
Wysłany: Sob 13 Sie, 2011   

Zgadza sie. Piszac "takie pociagi" mialem na mysli przeladowane. Normalne pociagi niewiele sie roznia od tych woodstokowych na uczeszczanych trasach.
 
 
Kaprys Losu  
Forumowy prawiczek
uśmiech się

Wiek: 39
Dołączył: 14 Sie 2011
Posty: 14
Skąd: płock/poznań/wa-wa
Wysłany: Nie 14 Sie, 2011   

W sumie jesli chodzi o powrot to pociagi specjalne powinny odjezdzac z roznych peronow, bo to co widzialem to przechodzilo najsmielsze oczekiwania :) stalo kilkanascie osob z przodu peronu jak podjezdzal pociag do wawy to jak sie wszyscy rzucili to tych do szczecina na sile wpychali do pociagu zeby przejscia nie blokowali :)
Dodatkowo w tym roku nie bylo pociagow kierunkowych - czyli jak pociag jechal do warszawy to nie powinien sie zatrzymywac w poznaniu....
Pociagow na pewno powinno byc wiecej, ale co wazniejsze powinno byc wiecej wagonow oraz koniecznie 2 pietrowych.
I jeszcze zirytowalo mnie, ze ten pociag byl drozszy niz zwykle polaczenie inter regio, oraz fakt ze sprzedawali bilety na ten pociag ludziom co z woodstockiem nie mieli kompletnie nic wspolnego...
w skrocie - totalna porazka ze strony pkp i wielkie szczescie ze nikt z peronu nie spad w trakcie podstawiania pociagu... :)

chemicalnature napisał/a:
Zgadza sie. Piszac "takie pociagi" mialem na mysli przeladowane. Normalne pociagi niewiele sie roznia od tych woodstokowych na uczeszczanych trasach.

roznia sie tym, ze jak masz na normalnej trasie przeladowany pociag, to w woodstockowym jest 2 razy wiecej osob :) ja musialem kilka osob prosic o przesuniecie jak chcialem sie lekko ruszyc :)
  
 
 
scrooge_  
Forumowy prawiczek


Wiek: 33
Dołączył: 10 Sie 2011
Posty: 30
Skąd: Wrocław
Wysłany: Nie 14 Sie, 2011   

a no jeśli chodzi o to co mamy na co dzień, to się zgadzam, że nie jest ciekawie ;) no i jeśli chodzi o pociągi w czasie woodstocku - macie 100% rację, że powinno ich być więcej i jeszcze raz więcej.
 
 
 
Xandra  
Coś już napisał
nie.


Wiek: 33
Dołączyła: 15 Lip 2010
Posty: 54
Skąd: Wawa
Wysłany: Nie 14 Sie, 2011   

vyrm86 napisał/a:
Maximus99999 napisał/a:
Na peron doszedłem tuż przed pociągiem o 13:25 z dobre 20 minut ale i tak nie zostałem dopuszczony do pociągu dzięki uprzejmości panów policjantów którzy pilnowali dziur w plocie. W konsekwencji 3h na peronie w oczekiwaniu na pociąg o 16:06. Gdy wreszcie się wtoczył na peron była walka o miejsca stojące. Mega ścisk, jakiś pseudo rasta słuchał cały czas Boba Marleya i co chwile się film człowiekowi urywał ze zmęczenia. Przy okazji zdarzyła się awaria. Pękł wąż ciśnieniowy i mieliśmy 3 nie planowane przystanki co daje 2h opóźnienia. Miło wspominam jednak rozmowę z dziewczyna z przystanku Jezus która wysiadła niestety w Poznaniu. Pociąg dojechał o 1:00


No proszę, 13.25 dojechała na 0:35, a 16:06 na 1:00 - takie rzeczy tylko w PKP :lol:
To pewnie przez tę niespodziankę w postaci zwiedzania Łodzi której nie było w planie podróży :mrgreen:



Melduje, że mieliśmy się dostać do pociągu o 13.00 z minutami w stronę B-stoku, lecz życzliwi woodstockowicze, którzy zapchali perony i wejścia na nie, skutecznie nam to uniemożliwili. Udało się nam dostać na pociag o 17.40 bodajże. Jechał przez Poznań, Kalisz, Sieradz, Łodź, Warszawę do Lublina. Ok. 4.00 nad ranem udało się nam dotrzeć na dw. centralny w Wawie, pociąg pojechał dalej do Lublina. Po drodze były małe obsuwy, jakieś postoje bez sensu w środku lasu, jeden uzasadniony tym, że dziewczyna dostała ataku padaczki i czekaliśmy na karetkę.
 
 
 
Kaprys Losu  
Forumowy prawiczek
uśmiech się

Wiek: 39
Dołączył: 14 Sie 2011
Posty: 14
Skąd: płock/poznań/wa-wa
Wysłany: Nie 14 Sie, 2011   

Xandra napisał/a:

Melduje, że mieliśmy się dostać do pociągu o 13.00 z minutami w stronę B-stoku, lecz życzliwi woodstockowicze, którzy zapchali perony i wejścia na nie, skutecznie nam to uniemożliwili. Udało się nam dostać na pociag o 17.40 bodajże. Jechał przez Poznań, Kalisz, Sieradz, Łodź, Warszawę do Lublina. Ok. 4.00 nad ranem udało się nam dotrzeć na dw. centralny w Wawie, pociąg pojechał dalej do Lublina. Po drodze były małe obsuwy, jakieś postoje bez sensu w środku lasu, jeden uzasadniony tym, że dziewczyna dostała ataku padaczki i czekaliśmy na karetkę.

jak bys przeczytala moj post nieco wyzej to pisalem miedzy innymi ze pkp zrobilo odjazd wszystkich pociagow specjalnych z jednego peronu. Teraz wyobraz sobie ze kazda osoba na dworcu chciala wejsc do swojego pociagu... A ty piszesz o życzliwosci woodstockowiczow... Czyli, ze co, mieli pospadac z peronu zebys mogla swobodnie przejsc? Tez mi uciekl 1 pociag, ale to jawna wina organizacyjna byla a nie uprzejmosci. Zreszta niektore pociagi byly tak nabite ze juz wiecej osob by sie nie zmiescilo, miedzy innymi ten o ktorym piszesz (13:25), bo akurat nim jechalem... wiec nawet ludzie co byli na peronie to sie nie wszyscy zmiescili. I tez jechalismy przez Lodz do Warszawy. W wawie bylismy przed 1 w nocy i tez kogos hospitalizowali w Poznaniu.
 
 
bajkjo  
Forumowy prawiczek

Dołączyła: 16 Sie 2011
Posty: 13
Skąd: Bdg
Wysłany: Wto 16 Sie, 2011   

Jadąc tam - OK. Pociąg ruszał z Torunia, u nas w Bydgoszczy podstawiali jeszcze dodatkowe wagony. No niestety my, pierwszy raz jadąc na wooda, bałyśmy się, że nam miejsca zbraknie i się wepchałyśmy do Toruniaków, tak więc cała podróż na podłodze ; ) A inni nasi znajomi, spokojnie na luzie wbili do podstawionych wagonów. Potem jak do nas dzwonili, to mówili, że mamy się przenieść do nich, bo oni wolne miejsca siedzące jeszcze w przedziałach mają :lol: No ale u nas się zrobiło już zbyt sympatycznie i nie chciało nam sie ruszać ; ) Co nie zmienia faktu, że w planach mieliśmy być na miejscu o 15, a byliśmy jakoś po 18 :)

Powrót - masakra. Byłam na dworcu od 2;40 w nocy, pociąg o 3;53. Nie zmieściłam się, bo to był jadący tylko do Poznania i miał chyba z 5 wagonów :roll: :roll: Byłam wkurzona, bo się bałam, że spóźnię się do pracy. W tym tłoku zgubiłam koleżanki. Później ogólne zdezinformowanie, gdzie nawet nie wiedziałam, czy dany pociąg jedzie przez Poznań.. no i nie wsiadłam do jednego (moje koleżanki tam wsiadły, jak się potem okazało)... i miałam czekać do 6;30 na pociąg do Poznania, na szczęście jakoś o 5;40 podjechał pociąg na Kraków, miał mnóóóóstwo wagonów, cały peron zajęły. Wsiadłam, miejsce oczywiście na podłodze. :) No i pojechałam, chociaż miałam bilet na zupełnie inną relację;) Ale i tak nikt nie sprawdzał. No i ładnie po 14 byłam w domu, przespałam się dwie godzinki i do pracy hejże
 
 
Trolllesny  
Forumowy prawiczek

Dołączył: 15 Sie 2011
Posty: 3
Skąd: Kutno
Wysłany: Wto 16 Sie, 2011   

gdy się jedzie na woodstock to mi tłok nie przeszkadza, tylko w drodze powrotnej, ale jest też coś fajnego w tych pociągach :-) można bezkarnie palić i pić stojąc obok regulaminu z oznajmieniem iż spożywanie napojów alkoholowych jest zabronione i pod zakazami palenia:-) tego mi zawsze w innych pociągach brakuje:-)
 
 
iwa  
Rozkręca sie


Wiek: 36
Dołączyła: 25 Kwi 2010
Posty: 244
Skąd: Głogów
Wysłany: Wto 16 Sie, 2011   

wczesniak89 napisał/a:
iwa napisał/a:
Dały my radę, trochę ścisku, na jeden się nie dopchałyśmy, ale na następny z wielkim trudem wlazły my:) I to zadowolenie ludzi widzących jak wychodzimy z pociągu na przesiadkę w Zielonej- bezcenne (Jadących do Krakowa)


Na ten się nie załapałem ;/ jakiś typek właził przez okno to bo porządkowy zaczął szarpać ;/ porażka te pkp

Na szczęście był jeszcze jeden pociąg o 10:50 jakoś tym razem przez Wrocław ścisk niesamowity udało mi się zając miejsce siedzące na podłodze :D Konduktor do nas nie zdążył bo miał niezłe żniwa z przodu. W sumie u nas wszyscy bez biletu byli. W Zielonej przesiadka i o 15:40 miał być pociąg przez Nową Sól a jechał na Wrocław Główny. Miał być i był ale z półgodzinnym opóźnieniem i gdyby nie dobrzy ludzie którzy postanowili że idą zmienić korytarz byśmy się nie wydostali tak szybko z Zielonej :D Pozdro za rok trzeba dłużej zostać w Kostrzyniu żeby spokojnie wrócić pociągiem ;p


Dlatego wbiły my się na pociąg o 16.40 i szczerze za rok tez wrócę wieczornym, albo autem, miałam okazję-nie skorzystałam, ale co my się w pociągu naśmiali ha!:)
 
 
 
Jumbo  
Fuck Yeah!


Wiek: 36
Dołączył: 06 Sie 2008
Posty: 1339
Skąd: Stettin
Wysłany: Wto 16 Sie, 2011   

Gdyby nie to że z Yavą mieliśmy łączność na radiu a potem wbiliśmy się na kanał Pokojowego Patrolu w życiu byśmy się z niedzielę nie wydostali. Pasmo PMR rulez.

P.S. Jebać PKP.
 
 
 
Ildar  
Coś już napisał
Tomek


Wiek: 31
Dołączył: 09 Sie 2011
Posty: 88
Skąd: Rybnik
Wysłany: Wto 16 Sie, 2011   

Hmm do było ok z Rybnika 4 przesiadki ale jechałem w czw rano w kostrzynie koło 19 ,ale w pociągu było śmiesznie i już mi sie podobało ! A do domu to był Kostrzyn-Bielsko biała i yu już były małe klocki wycieczka przez wagony do bagażu stanie na 1 nodze przez 2 h i pozycja embrionalna do snu ;p jak minęliśmy wrocek to sie przeludniło ale było ok dało sie znieść .
 
 
Cru  
Lubi pieprzyć
Asia


Wiek: 31
Dołączyła: 22 Kwi 2010
Posty: 356
Skąd: Wrocław
Wysłany: Śro 17 Sie, 2011   

Ildar, chyba wracaliśmy tym samym pociągiem :p Kostrzyn - Wrocław - Opole - Bielsko Biała.
Jednym słowem strasznie. Około 20 osób w przedsionku z bagażami. Umówiliśmy się, że nikt nie pali, bo powietrza brakowało. Gratuluję ludziom, którzy nawet przesunąć się nie chcieli do środka dalej. I tym, którzy siedzieli w dwie osoby, a trzecia by się zmieściła i tym, którzy nie chcieli usiąść na stoliczkach. Dużo miejsca by było.
Na początku było śmiesznie, żarty się sypały, ale później każdy każdego zaczął denerwować. Ale się nie dziwię. Ja na początku stałam, potem usiadłam na bagażach z innymi, w Głogowie trochę się miejsca zrobiło na bagaże, które wrzuciliśmy do przedziałów, a sami rozsiedliśmy się na ziemi. Ogólnie podróż bardzo męcząca. Dobrze, że nie kupiłam biletu. We Wrocławiu wysiadłam i wszyscy byli zadowoleni.
W sumie następny pociąg do domu miałam za godzinę to sobie kebaba zjadłam.

Ale droga na Woodstock była bardzo fajna. Najpierw w środę z lotniska na centralny, z Warszawy do Wrocławia, na miejscu o 23.45, dojechać do mieszkania, ogarnąć się, spać dwie godziny, o 4.20 miałyśmy pociąg do Krzyża. A tam już do Kostrzyna z innymi woodstockowiczami, było miejsce siedzące, jechałyśmy piętrusem, nawet się wyspałam :d
 
 
qwe999  
Forumowy prawiczek

Dołączył: 09 Sie 2011
Posty: 34
Skąd: Police
Wysłany: Czw 18 Sie, 2011   

Dobrze, że Szczecin niedaleko. W tamtą stronę pociąg 10 40 czy coś takiego, dużo ludzi, ale miejsca siedzące mieliśmy, atmosfera miła i w ogóle. ;]
Natomiast powrót przypominał indyjskie autobusy. Pech chciał, że trafiliśmy na pociąg koło 12. Ludzi było co najmniej 2x więcej niż miejsca w pociągu, co spowodowało, że gro ludzi zostało na peronie. Szczęściem mogę nazwać fakt, że drzwi pociągu były jakieś 2-3m ode mnie, więc do pociągu zostałem wepchnięty i na przedsionku stojąc jedną nogą na podłodze, a drugą na bagażu jakiejś dziewczyny, dojechałem w końcu do domu. :p
 
 
agu  
Forumowy prawiczek


Wiek: 30
Dołączyła: 03 Lip 2011
Posty: 3
Skąd: Poznań
Wysłany: Pon 29 Sie, 2011   

Poznań - Kostrzyn. Idealnie. Co prawda siedziałam między przedziałami na podłodze, to stałam, ale żadnego ścisku, towarzystwo oczywiście dopisało.

Powrót... No cóż. Zamiast o 3:53 wracałam coś koło 6, inną trasą. Do Krzyża to była jakaś masakra. Ścisk niesamowity, chociaż jeżdżę do szkoły pociągiem i zimą bywało gorzej. Dzięki Bogu w Krzyżu większość wysiadła i ze spokojem sobie usiadłam i na chwilę mi się przysnęło.

W przypływie emocji stwierdziłam, że za rok autem, ale jakoś do prawka mi się nie spieszy, a pociągi mają ten klimat. No i są ciekawe wspomnienia. Wszystko ma swoje plusy i minusy :mrgreen:

Pozdrawiam. :)
 
 
Ohimee  
Lubi pieprzyć


Wiek: 31
Dołączyła: 15 Cze 2011
Posty: 309
Skąd: Poznań
Wysłany: Wto 30 Sie, 2011   

Mi się udało jechać pociągiem Poznań - Kostrzyn o 12:56. Był to pierwszy wodostockowy pociąg, który jechał do Kostrzyna.

Kiedy byliśmy już w pociągu, rozwiesiliśmy flagi (moja jest Tweety), przyszedł Pan fotograf, zrobił nam zdjęcia, później napisałam na drzwiach - "Dział slużbowy, PIWO-wejście", nawet jest w zdjęciach w galeri. Zabawa była niesamowita! Znajomy miał karnister, gdzie go poświęciliśmy bimberkiem. Piliśmy wino mszalne, chodziliśmy po całym pociągu, by nam piwa dolewali. Śpiewaliśmy harcerskie piosenki typu: Piwaaa, nalejcie piwaa, dobrego piwaaa, ze starej beczki, od barmana! :lol:

Link do strony internetowej gdzie o nas pisali: http://www.mmpoznan.pl/38...ategory=kultura Zdjęcia są na dole. :mrgreen:

Powrót? Poniedziałek, godzina 13 coś do Krzyża. Malutko ludzi, dobrze się spało przynajmniej. W Krzyżu przesiadka do Poznania.
 
 
Evela  
Lubi pieprzyć
;]


Wiek: 95
Dołączyła: 14 Gru 2010
Posty: 322
Skąd: Lubin
Wysłany: Wto 30 Sie, 2011   

O bileciki u Was sprawdzali :mrgreen:
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group