Tak było
I POL'AND'ROCK FESTIVAL JUZ ZA

(XXIV PRZYSTANEK WOODSTOCK)
sitemap
Poprzedni temat «» Następny temat
Pociągi Woodstockowe - wrażenia
Autor Wiadomość
Kot Informatyk  
Forumowy prawiczek
Kot Informatyk


Wiek: 37
Dołączyła: 14 Kwi 2011
Posty: 35
Skąd: Białystok
Wysłany: Pon 08 Sie, 2011   

pociąg do Białegostoku był masakryczny. W żadnym roku taki nie był jak w tym. Cała Warszawka się wwaliła, mimo że mieli swoich pociągów chyba ze trzy. Oni w większości jechali za darmo, no bo po co kupowac bilety skoro ich i tak nikt nie sprawdzi. Wwalili sie na miejsca siedzące a Białystok musiał stac. Tak zawalonego pociągu nie było. Koleś dostał padaczki, opóźnienie 3 godziny, co chwila przystanek. Ludzie sikali do słoika bo był 1 kibel na cały oddzielony skład. Kazdy, kto przeżył ten pociąg mówił, że w nastepnym roku jedzie samochodem. Jeżeli na nastepny wood podstawią dla Białegostoku też tylko 1 pociąg to ja też walę autem.
 
 
vasaki  
Forumowy prawiczek
Marzciel


Wiek: 31
Dołączył: 10 Lip 2011
Posty: 49
Skąd: Polkowice
Wysłany: Pon 08 Sie, 2011   

A my sie rozbilismy namiotem na pkp bo next pociag mial byc po 3h a nie ucdalo nam sie wsiasc do tego na wroclaw o 12.55 chyba~. I patrzymy a tam jakis nieplanowany na wroclaw glowny, bylo fajnie. Piwo towar luxusowy w pociagu, jedynie ziele zostalo.
 
 
 
red  
Forumowy prawiczek

Dołączył: 08 Sie 2011
Posty: 5
Skąd: Północne Lasy
Wysłany: Pon 08 Sie, 2011   

Wrażenia z pociągu? Chujnia jak co roku. Jazda jak bydło w klatkach. Najgorsze jednak było to, że część ludzi to były kompletne fiuty - jarać fajki w pełnym pociągu, co za fiuty. Oczywiście nie wszyscy - niektórzy szli do kibla, albo przez okno - ale w ogóle to, że takie coś się zdarzyło to porażka. Nigdy wcześniej nie było takiego bydła i chamstwa.
 
 
vasaki  
Forumowy prawiczek
Marzciel


Wiek: 31
Dołączył: 10 Lip 2011
Posty: 49
Skąd: Polkowice
Wysłany: Pon 08 Sie, 2011   

1 slowo.
Sezonowcy
2 slowo
Prodigy

Wystarczylo zobaczyc jaka napier&&**nka byla po koncercie obok wioski piwnej, mialem rozwalony leb jak dostalem rurka od namiotu, a dowiedzialem sie o tym dopiero jak mylem glowe w domu i zaczlo mnie piec jak mylem glowe i zobaczylem krew na brodziku ktora splywala z wlosow.
 
 
 
Anetaaaa. wood  
Forumowy prawiczek

Dołączyła: 23 Maj 2010
Posty: 28
Skąd: gorzów wlkp.
Wysłany: Pon 08 Sie, 2011   

jak tak czytam wrażenia z powrotów do domu Polską Koleją Państwową to dziękuję dwóm miłym panom którzy stwierdzili że mają dobre serca i zrobili nam dwa miejsca w taksówce o siódmej rano gdy tak sobie szłyśmy asfaltem do stacji do dąbroszyna...; p oj, pewnie byśmy nawet nie wsiadły do tych zatłoczonych pciągów, miazga ;D
chociaż droga na wooda nie była lepsza ledwo weszłam ja i konduktor do całego pociągu ;D
smutek mnie ogarnia gdy pomyśle ze 360 dni do powtórki, to okropne uczucie ;D
 
 
Nowik  
Forumowy prawiczek
Samo Zuo

Wiek: 31
Dołączył: 17 Mar 2009
Posty: 4
Skąd: Toruń
Wysłany: Pon 08 Sie, 2011   

Moje wrażenia...

Kierunek DO KOSTRZYNA (Z Torunia)
3.08 godz 00:40
Pociąg przyjeżdża punktualnie, na peronie odprawa jakąś 1h przed przyjazdem, ludność na peronie - ~200 osób (jedynie!!!) Jazda luźna i przyjemna, piwko, wódeczka, gitara i wszystko to czego chcemy!
Ocena: 10/10

Kierunek DO TORUNIA (kierunek Olsztyn)
7.08 godz 8:40 I tu zaczynają się problemy!!
Nie dość, że na dworcu przeludnienie, ponieważ puszczano 10 pociągów w ciągu 30min to UWAGA tylko jedno połączenie Woodstockową taryfą specjalna! Boże co to była za rzeźnia...
Cała ekipa rozdzieliła się po pociągu, ja i parę osób ledwie weszliśmy do wagonu, na szczęście pan SOKista dopchnął na siłę wystających ludzi i ruszyliśmy... W WC, z braku miejsc stojących) znajdowało się 6 osób (Bydgoszcz :D), sam stałem na jednej nodze przez 3 godziny, potem udało mi się usiąść na czyiś tobołach, tak po 7 godzinach jazdy dotarliśmy do Torunia, w kompletnym ścisku, bez świeżego powietrza, moje nogi zaklinowane były od ud w dół, nie mogłem ruszyć ich nawet o milimetr, tak było nam wygodnie. W Toruniu wysiadło 3/4 pasażerów...

Tym debilom, którzy puszczali pociągi gratulujemy kreatywności w imieniu całego przedziału... tfuuu! przedsionka toalety... !!
- Poczucia humoru, że puscili do Bydgoszczy 3 pociągi :OO a do nas 1 .....
- Rozwagi, ponieważ dzięki nim 12 z 20 osób nie pojechało pociągiem woodstockowym bo po prostu się nie zmieścili lub nie mogli do niego przecisnąć!!!

BRAWO.
 
 
 
Maximus99999  
Forumowy prawiczek
Żyje po to by napiepszać POGO!!!


Wiek: 32
Dołączył: 08 Sie 2011
Posty: 20
Skąd: Warka
Wysłany: Wto 09 Sie, 2011   

Dobrze że niektórzy mieli dobra podroż chociaż na Woodstock, ja takiej szansy nie miałem. pociąg Warszawa-Kostrzyn w Środę o 12:05 TO MASAKRA !!!! Na peronie dowiedziałem się że jedzie on aż z RZESZOWA!!! KOMPLETNIE ZAJEBANY!! Cały skład przeszedłem by zdobyć stojące. W końcu ulokowałem się w przejściu między wagonami. 8 godzin jazdy. Żeby ludzie mogli się wysikać to pewna para która mieszkała w kiblu musiała najpierw wejść do kibla by wpuścić osobę, a później czekać przed wyjściem. Koszmar.
Powrót był gorszy. Na peron doszedłem tuż przed pociągiem o 13:25 z dobre 20 minut ale i tak nie zostałem dopuszczony do pociągu dzięki uprzejmości panów policjantów którzy pilnowali dziur w plocie. W konsekwencji 3h na peronie w oczekiwaniu na pociąg o 16:06. Gdy wreszcie się wtoczył na peron była walka o miejsca stojące. Mega ścisk, jakiś pseudo rasta słuchał cały czas Boba Marleya i co chwile się film człowiekowi urywał ze zmęczenia. Przy okazji zdarzyła się awaria. Pękł wąż ciśnieniowy i mieliśmy 3 nie planowane przystanki co daje 2h opóźnienia. Miło wspominam jednak rozmowę z dziewczyna z przystanku Jezus która wysiadła niestety w Poznaniu. Pociąg dojechał o 1:00 więc musiałem wykombinować jakieś zajęcie do pierwszego autobusu do mojej wioski. Jednym słowem PKP DAŁO DUPY!!!! Niestety będę musiał jechać znowu pociągiem w przyszłym roku ale nie zamierzam za to płacić. Wole już wydać te 100 zł na browar.
 
 
 
trollownia86  
Forumowy prawiczek

Dołączył: 09 Sie 2011
Posty: 3
Skąd: Piotrków Tryb.
Wysłany: Wto 09 Sie, 2011   

Rozmawiałem z pracownikiem PKP i powiedział mi, że wszystkie te tabory są już przepełnione, jeden pociąg może ciągnąć dwa zespoły wagonów,a te woodstokowe ciągną po trzy (czyli już jest wbrew prawu).
Zamiast 100 połączeń powinni stawiać po 200 i to piętrowych. Niestety ich nie mają, a cenę potrafią co roku podwyższać. Nie rozumiem jak można nie zaspokoić takiego popytu po tylu latach doświadczenia jakie posiada WOŚP oraz te wszystkie pieprzone spółki PKP które posiadają numeracje biletów i dobrze wiedzą ile posiadają klientów na daną linie.

Jedyne co to wezmą kilku SOK-istów by dopychali pasażerów jak szproty do puszki.
Widziałem wypowiedź Jurka na videoblogu i zapowiedział poprawę na przyszłym roku.
Jedyne co wymagam płacąc 100zł za bilet w dwie strony do Łodzi i z powrotem to wyprostowane nogi podczas podróży i w miarę drożną drogę do toalety.
 
 
Miru BGC  
Na pewno offtopuje


Wiek: 31
Dołączył: 03 Sie 2010
Posty: 686
Skąd: Bytom
Wysłany: Wto 09 Sie, 2011   

Nie licząc konduktorów ciuli co bawić się nie umieją i pociągi spóźniające się o ch** ile, to ogólnie wrażenia zajebiaszcze, imprezę się udało rozkręcić w te i nazot taką, że głowa serio boli jeszcze teraz :-|
 
 
 
Artemis  
Forumowy prawiczek


Dołączył: 09 Sie 2011
Posty: 17
Skąd: Brzesko
Wysłany: Wto 09 Sie, 2011   

Widzę mój pierwszy Woodstock okazał się okropnie szczęśliwy jeśli chodzi o podróżowanie : )
Trasa : Kraków-Kostrzyn 6:40
Z powodu naszej głupoty i próby zrobienia jeszcze czegoś przed odjazdem nie udało nam się dorwać miejsc siedzących, aczkolwiek aż do Opola Głównego ( potem na luzie siedziałem na plecaku, aczkolwiek cały przedsionek był pełny ) miejsca miałem bardzo dużo, można było spokojnie usiąść na karimacie, a stanie obok drzwi w przedsionku pozwalało na bez problemowe ominięcie kolejek do kibla ^^ Jedynym problem był koleś, który przyczepił się do nas na peronie, a po dłuższym poznaniu okazał się takim kutasem, że aż trudno uwierzyć, że był Woodstokowiczem. Podróż świetna : )

Trasa: Kostrzyn-Kraków 16:40
Do Kostrzyna dotarliśmy już na 2 godziny przed pociągiem, a godzinę przed siedzieliśmy już na peronie. Gdy pociąg do Warszawy odjechał udało nam się usiąść tuż przed torami, co później zaowocowało bezproblemowym dostaniem miejsc siedzących. Wydawało się więc, że podróż pod względem komfortu będzie świetna, i tak było, aczkolwiek w Zielonej Górze wystąpiły pewne komplikacje. Po starcie pociągu wypadł z niego jeden z Woodstokowiczów. Nie wiem co dokładnie mu się stało, aczkolwiek zebranie go z ziemi zajęło im bardzo dużo czasu. Prawdopodobnie mógł doznać jakiejś rozleglejszej kontuzji ( kręgosłup albo głowa ? ). Co więcej, podczas akcji ratunkowej z pociągu ochrona pociągu wyciągnęła za kark 5 albo 4 ludzi, po czym skuła ich i położyła na ziemi. Na początku nie widziałem o co chodzi, ale z tego co się dowiedziałem Ci ludzie mieli jakieś siekiery w wagonie : o Co nimi robili, nie mam pojęcia, ale normalni na pewno nie byli. Oczekiwanie na przyjazd policji zaowocował około 3 godzinnym opóźnieniem, ale podróż i tak była świetna ^^ (wchodzenia do pociągu przez okno FTW )
 
 
ferrum666  
Forumowy prawiczek

Dołączył: 19 Lip 2011
Posty: 10
Skąd: Opole
Wysłany: Wto 09 Sie, 2011   

hmmm...Do Kostrzyna całkiem całkiem...Pociąg się nie spóźnił nawet:)Ale jego opóźnienie to już masakra - ponad 2 godziny...do tego okna które się otwierały i od razu zamykały i trzeba je było przywiązywać linkami od na miotów do półek...

W sumie to dało się jakoś przeżyć dojazd-siedzieliśmy,nie było ścisku...

Ale powrót to już koszmar...PKP tym razem ostro przesadziło...Pociąg do Torunia mięliśmy coś przed 9...wstaliśmy po 5,spakowaliśmy się,zwinęliśmy i ruszyliśmy na PKP...A tam koszmar...10 minut przed naszym pociągiem czerwoni zaczęli wpuszczać na perony ludzi którzy podążali do Olsztyna, Torunia etc...troszkę poczekaliśmy i nas przepuścili,ale musiałem okazać bilet,bo nie wierzyli,że jadę do Torunia.Na peronach masakra-multum ludzi oczekujących na pociągi za kilka godzin,którzy rozłożyli się i siedzieli na peronach,że nie dało się przejść...Do naszego pociągu zdążyło wskoczyć tylko kilka osób przez okna i tyle z tego co widziałem...Kiedy pociąg odjeżdżał,zobaczyłem,ze poza peronem stało 5,może 6 wagonów,ale maszynista się nie zatrzymał na peronie i odjechały PUSTE [sic!]...To była istna kpina...Na dodatek czerwoni nie wiedząc chyba co działo się na peronach zaczęli wpuszczać kolejnych ludzi na kolejne pociągi i zaczęliśmy być spychani na tory;/;/;/...Poszliśmy się gdzieś rozbić i poczekać na jakiś chociaż do Poznania - wiadomo,że zawsze bliżej domu:)Udało nam się dostać do tego po 13...Ścisk w środku niesamowity.Przez 2 godziny stałem na jednej nodze:(oddychać się nie dało:(do tego do kibelka nie można było wogóle się dostać,bo zamieszkały tam jakieś osoby:)No i jeszcze znajoma na wejściu do wagonu, niesiona tłumem wpadła pod schody;/Tłum prawie by ją stratował;/;/;/Pociąg w Poznaniu był z dwu-godzinnym opóźnieniem;/Poszliśmy od razu do informacji,żeby się zorientować,czy na tych woodstockowych biletach możemy dojechać do Torunia.Powiedziano nam,że wiedzą co się dzieje w Kostrzynie i jak najbardziej:)Poczekaliśmy,wsiedliśmy i konduktor się przyczepił...Nie był chyba doinformowany,bo stwierdził,że nie ma takiej możliwości.Co prawda powiedziałem (skłamałem),że nie mamy kasy na bilety i jakoś przymknął oko,ale był strasznie nie miły i arogancki;/
Tak więc PKP w tym roku nawaliło na całej linii.Mięliśmy być w domu ok 16,a byliśmy po 23:(
Już mam przygotowaną treść listu do PKP,PKP w Kostrzynie i władz Kostrzyna.Załączyłem zdjęcia i filmy zarejestrowane na dworcu.Co jak co,ale wiedzieli od dość dawna,że będzie multum ludzi i mogli się przygotować,a nie np. puszczać tylko jeden pociąg do Torunia,że już nie wspomnę że docelowym miastem był Olsztyn,podczas,gdy np do Bydgoszczy jechały 3;/a z Torunia do Kostrzyna także 3 pociągi;/
To tyle...Mam nadzieje,że przemyślicie wszystko co działo się na PKP Kostrzyn i jakoś zainterweniujecie w tej sprawie.
 
 
Kornela:)  
Forumowy prawiczek
asfiksjofilia..seks w plastikowych siatkach


Dołączyła: 17 Lip 2011
Posty: 17
Skąd: rzeszów
Wysłany: Wto 09 Sie, 2011   

Maximus99999 napisał/a:
Dobrze że niektórzy mieli dobra podroż chociaż na Woodstock, ja takiej szansy nie miałem. pociąg Warszawa-Kostrzyn w Środę o 12:05 TO MASAKRA !!!! Na peronie dowiedziałem się że jedzie on aż z RZESZOWA!!! KOMPLETNIE ZAJEBANY!! .


jak to kur*a z rzeszowa??? co ja sie opytałam czy cos z rzeszowa jedzie to dowiedziałam sie ze NIE i kazali mi jechac z krakowa! co za tepe hu*e na informacji siedza!!!! i racja ja na ten bilet musiałam 3 dni pracowac a jechałam gorzej niz bydło do rzeźni. nie wiem co w tym roku bylo z tym PW.. czy to klątwa prodiża czy cos.. ale jakos to wszystko takie na opak..
 
 
MANIEK312_GW  
Forumowy prawiczek
A JAK URWIE TO PO KURWIE


Wiek: 32
Dołączył: 14 Lip 2011
Posty: 18
Skąd: Gorzów Wielkopolski
Wysłany: Wto 09 Sie, 2011   

Jebać gorzowskie PKP.... 1,5 godz trzeba było czekać bo miał opóźnienie :lol:
i zostały tylko 2 wagony podstawione.... to jest chore...
 
 
 
Larry  
Forumowy prawiczek


Dołączył: 03 Sie 2010
Posty: 25
Skąd: Poznań
Wysłany: Wto 09 Sie, 2011   

Na Woodstock jechałem stopem, ale wracając niestety pociągiem. D**ę uratowało to, że miałem mega farta - jechałem ze znajomymi pociągiem gdyńskim o 11 jakoś, siedzimy sobie przed dworcem, na peronach i przed nimi apokalipsa, ale mamy grubo ponad godzinę - spoko, jakoś to będzie. Tknęło mnie żeby obczaić z jakiego peronu i jak tam dojść - gdy zaszlajałem się na peron pierwszy usłyszałem nagle "pociąg przez to i tamto do Gdyni został podstawiony na peron 3a". Biegiem szybko do ekipy, ok. 20 minut przepychania się (wpieprzyliśmy się między ludzi jadących do Warszawy w międzyczasie) i ostatecznie mieliśmy miejsca siedzące :-D . Nawet to że wystartował z niemałym opóźnieniem niezbyt już nam robiło.

Ale generalnie... to organizacja ze strony PKP tragiczna (jak zawsze). W tej firmie chyba nie ma jednej osoby która by pomyślała, że jak się podstawi więcej pociągów to będzie w nich mniej ludzi i może będzie się dało sprawdzać bilety - a tak to wuchta ludzi jeździ bez biletu.

Współczucie dla ekipy siedzącej niedaleko mnie jadącej do Iławy która nie dała radę wejść do swojego i jechała późniejszym do Gdyni, gdzie byli o 18 a tam pociąg do siebie mieli jakoś o 4 rano. Jak słyszałem ich rozmowy to trochę mi się ich przykro zrobiło :-) .
 
 
Ossie  
Typowy spamer
SPAMCYCKI


Wiek: 32
Dołączyła: 19 Lip 2009
Posty: 1195
Skąd: Łaskarzew / Warszawa
Wysłany: Wto 09 Sie, 2011   

No.

Warszawa - Kostrzyn, wtorek.

Wszystko pięknie, mnóstwo ludzi, czekających coraz bardziej niecierpliwie na upragniony pociąg do Kostrzyna. 10 minut do odjazdu, palpitacje. Nawet nie powiedzieli nam, że mamy zmianę peronu. Nie mówiąc o kasjerkach, które momentami udawały głupie (i nie wiedziały nic o pociągach do K.), jedna nawet głośno powiedziała "A! Te pociągi dla bydła, tak?". Ale wsiedliśmy. Miejsce siedzące, nawet jedno wolne było. Jakby nie patrzeć opóźnienie mieliśmy około godziny.

Gdzieś za Poznaniem koleś walnął głową w słup, więc kolejne godziny stania. Nikt nie chciał nam udzielić informacji, ciągle byliśmy traktowani jak kupa gówna.



Kostrzyn - Warszawa

Masakra. Ledwo wsiadłyśmy. Stanie/siedzenie na bagażach. W 5 osób w kiblu (pozdrowienia dla tego bardziej otwartego kolegi z kibla :D) Jakoś po Kutnie czy Koninie się przerzedziło to już sama w kiblu siedziałam.
 
 
 
lovettInBloom  
Forumowy prawiczek

Dołączyła: 09 Sie 2011
Posty: 2
Skąd: Kraków
Wysłany: Wto 09 Sie, 2011   

Jechałam z Kostrzyna do Poznania jakoś po 5.00. Kilka stacji za Kostrzynem z pociągu wysiedli kibole, usłyszałam tylko jakieś hasła na temat ich klubu, potem poleciały kamienie... Jeden trafił w szybę z tyłu pociągu. Na szczęście chłopak, który stał przy tym oknie miał kask na głowie. Nikomu nic się nie stało. Ale już na następnej stacji znów krzyki "jebać Woodstock" i znów kamień, na szczęście pudło. Potem na stacjach była już policja. Masakra. Gdyby nie to, podróż byłaby całkiem spoko, w Poznaniu byliśmy szybciej niż się spodziewałam.
 
 
HellOnHeels  
Forumowy prawiczek

Dołączyła: 02 Sie 2011
Posty: 6
Skąd: Dąbrowa Górnicza
Wysłany: Wto 09 Sie, 2011   

Bez jaj!!!!! Kompletna katastrofa. Powrót z Kostrzyna do Katowic o 9 był jak wywóz Żydów do Oświęcimia!!! 70% stało, 30% siedzialo na torbach- nie było nawet widać podłogi a przesunięcie nogi o pare cm graniczyło z cudem (nie licze ludzi siedzących na miejscach). Ja z kumpela po 2 godzinach stania raz na jednej raz na drugiej nodze zdecydowałyśmy się na przesiadke w Poznaniu na normalny pociąg i takim sposobem dojechałyśmy jak ludzie na wygodnych siedzeniach do Kato. Poza tym dodam, że wsiadanie w Kostrzynie było kompletną dezorganizacją. Ludzie powłazili na perony mając do pociągu z 2-3 godziny a osoby majace pociągi o właściwej porze stały za tłumem bez szans dostania się w ogóle na peron. Kompletne bezmózgi!!!!!! Szczerze, następnym razem wydam 100 zł na autokar niż wsiąde do music regio.
 
 
vyrm86  
Forumowy prawiczek

Dołączył: 26 Lip 2011
Posty: 5
Skąd: Piaseczno
Wysłany: Wto 09 Sie, 2011   

Maximus99999 napisał/a:
Na peron doszedłem tuż przed pociągiem o 13:25 z dobre 20 minut ale i tak nie zostałem dopuszczony do pociągu dzięki uprzejmości panów policjantów którzy pilnowali dziur w plocie. W konsekwencji 3h na peronie w oczekiwaniu na pociąg o 16:06. Gdy wreszcie się wtoczył na peron była walka o miejsca stojące. Mega ścisk, jakiś pseudo rasta słuchał cały czas Boba Marleya i co chwile się film człowiekowi urywał ze zmęczenia. Przy okazji zdarzyła się awaria. Pękł wąż ciśnieniowy i mieliśmy 3 nie planowane przystanki co daje 2h opóźnienia. Miło wspominam jednak rozmowę z dziewczyna z przystanku Jezus która wysiadła niestety w Poznaniu. Pociąg dojechał o 1:00


No proszę, 13.25 dojechała na 0:35, a 16:06 na 1:00 - takie rzeczy tylko w PKP :lol:
To pewnie przez tę niespodziankę w postaci zwiedzania Łodzi której nie było w planie podróży :mrgreen:
 
 
Maximus99999  
Forumowy prawiczek
Żyje po to by napiepszać POGO!!!


Wiek: 32
Dołączył: 08 Sie 2011
Posty: 20
Skąd: Warka
Wysłany: Wto 09 Sie, 2011   

No proszę, 13.25 dojechała na 0:35, a 16:06 na 1:00 - takie rzeczy tylko w PKP :lol:
To pewnie przez tę niespodziankę w postaci zwiedzania Łodzi której nie było w planie podróży :mrgreen:[/quote]

To gdzie wy mielicie taką opsuwe ponad 3h????
 
 
 
vyrm86  
Forumowy prawiczek

Dołączył: 26 Lip 2011
Posty: 5
Skąd: Piaseczno
Wysłany: Wto 09 Sie, 2011   

Napisałem parę stron wcześniej że w Kutnie zamiast jechać dalej w stronę Warszawy skręciliśmy na Łęczycę, Zgierz i Łódź :-D Potem dalej przez Skierniewice.
Do tego:
-Tuż za Kostrzynem 3x zrywały się nam jakieś przewody
-Mały postój w Kutnie
-Niezliczone postoje w szczerym polu późnym już wieczorem

13.25 do Białegostoku to był najbardziej zjebany pociąg z jakim miałem do czynienia, dobrze że ekipa w przedziale była dobra, to jakoś te 11 godzin ( :!: ) do Warszawy zleciało :-)
Nie chcę nawet pytać o której był na stacji docelowej :-D
 
 
tom_blake  
Coś już napisał


Dołączył: 02 Maj 2011
Posty: 86
Skąd: z Marsa
Wysłany: Wto 09 Sie, 2011   

Mój powrót z Kostrzyna to było coś w stylu rzeźni:
Ktoś z naszej ekipy w sobotę o 23 stwierdził że trzeba się spakować bo coś koło 1 jest pociąg do poznania (i myśleliśmy że nikt nie wpadnie na taki pomysł jak my) o 24 na Kostrzyńskim peronie czekamy w poczekalni, gdy nagle zapowiedziano pociąg nastąpiła istna apokalipsa, setki osób nacierające na podziemny peron, tłok, krzyk, mdlejący ludzie, coś strasznego.

Stwierdziliśmy się że się poddajemy. zrezygnowaliśmy jeszcze tak z 3-4 pociągów. i po 8 godzinach spędzonych pod śpiworem w kącie z ostatnim piwkiem. udało nam się wsiąść do pociągu.

Od Kostrzyna do Poznania przez 4 godziny stałem pomiędzy przedziałami na grzejniku trzymając się kurczowo poręczy. (przynajmniej towarzystwo było genialne)

Ogólnie cała droga powrotna zajęła mi ok 17 godzin (dla porównania dodam że do Kostrzyna jechałem 6)

I oczywiście całą drogę brudny, pijany i z podbitym okiem.

Ale i tak wspominam to z uśmiechem na twarzy :mrgreen:
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group