Przystanek Woodstock :: Najlepszy koncert

BloOm

Jak w temacie. Wg. mnie najlepszy koncert dał Airbourne ale Kontrust też niczego sobie.

EDIT : Dodałem ankietę, są max. 3 głosy do oddania. Proszę Was o argumentację dlaczego dany koncert Wam się podobał. //dahomej

transnonain

hmm... trudno mi powiedziec... arka noego? ;p

pankowa

Zdecydowanie Arka Noego :-D

transnonain

ha! ktoś mnie poparł xD dużo było dobrych koncertów, jak helloween, airbourne, widziałam, jak się ludzie bawili, ale mi osobiście pod gust nie podpada. świetnie bawiłam się na eneju, zielonych żabkach, łąki łan, które uratowały zakończenie

Alien

Mój nr 1: Helloween - aż się popłakałam na tym koncercie, po prostu zmiażdżyli wszystko - widać było, jaką mają radość z grania dla nas. Rewelacyjne kawałki! 10/10! :)
Nr 2: Airbourne - efekty "specjalne" + kawał dobrej muzyki :-)

Berek12

Dla mnie rewelacją był koncert Helloween ;) ale ściany na Skindredach też szybko nie zapomne, szkoda tylko że mocniej się nie rozpadało :P
Riverside też dał czadu, szkoda tylko że nie zagrali trochę spokojniej, na co liczyłem :P

FeSTeR

Airbourne! Najlepsze co mogło być na Woodzie. Kawał fantastycznej roboty i miażdząca swoją wesołością zabawa po sceną :mrgreen:

Gucio

nr 1 Skindred
nr 2 Helloween
Na obu dobrze się bawiłem i nasłuchałem się wspaniałej muzyki

wit3k91

wybrałem Zebrahead, Kontrust i Helloween ponieważ na tych zespołach bawiłem się pod samą sceną : ) (pogo ;D) Gdybym miał ocienić więcej koncertów to wybrałbym również - Enej, Łąki Łan, Gentleman, Piotr Bukartyk, Apteka - to są zespoły na których nie byłem pod samą sceną, ale słyszałem i dobrze się bawiłem.

Pola

Skindread- po prostu baja, moc i energia, Helloween- power na scenie ale bez szału w tłumie, The Prodigy- mimo dość słabego pokazu jak to wszyscy oceniają, to byłam, jestem i będę zawsze ich fanką... Lecz było widać że w ludzi jakiegoś typu bunt wstąpił, może i to się odbiło na ich koncercie. Ale dla mnie była miazga, tyle powiem ; )

wesolyszatan

Kolejność przypadkowa:

1. Airbourne - uwielbiam ich. Gdy tylko dowiedziałem się, że zagrają na Woodstocku, rozryczałem się. Genialny koncert! Liczę na szybki powrót do Polski.
2. Zebrahead - kapelę znam stosunkowo niedługo. Wielki plus za luz, energię i kontakt z publiką (widać, że przygotowali się do koncertu). Strasznie się Panowie postarzali

3. Luxtorpeda - przed ich występem słyszałem tylko raz "Autystycznego" (na dodatek z telefonu komórkowego, który jakością nie grzeszył - wtedy kawałek mnie nie porwał). Byłem bardzo ciekaw tego, jak grają i... nie zawiodłem się. Prześwietny koncert! (cały czas mam w głowie ich kawałki) :D

Jeszcze duży plus dla Arki Noego. Mimo, że na ich występie byliśmy pod namiotami, zabawa była nieziemska :D

Kefir

Dla mnie absolutne mistrzostwo to Luxtorpeda była. Widać było z jaką radością grali. Podobnie z resztą Dog Eat Dog, koncert do prawie 5 to jest coś. No i Helloween na koniec.

Anda

Zaznaczyłam Helloween bo to była niesamowita energia na ich koncercie, tak jak ktoś już pisał widać, że mają satysfakcję z grania dla nas.
Arka Noego...no te dzieciaki mnie rozwaliły, było genialnie ;)
Enej... pogo, wężyk i ten optymizm wypływający z ich gry ;)

Bardzo podobał mi się też koncert Jahcoustix, no jak ja ich widzę to mi się sama gęba śmieje. Po tym koncercie od razu jakoś wszystko było fajniejsze ;P
Podobał mi się również Projekt Grechuta, naprawdę fajnie wyszło, no i Titus ;)
i przekonałam się do Luxtorpedy, jakoś wcześniej nie mogłam tego zrobić.
no i brawo dla Riverside, pomimo tego, że po ich koncercie poszłam szybko spać tak na mnie podziałali :lol:

voo_doo

Helloween kurwa ! :D

Kacper

1. Enej
2. Arka Noego
3. Airbourne
4. Skindred

nirlog

Helloween oczywiście.

shrew

Skindred - masa osób ulotniła się z tego koncertu, gdyż zaczęło delikatnie kropić, ja również byłam pewna że nas zaleje, aczkolwiek bardzo chciałam sprawdzić czy sobie poradzą. Z tego co pamiętam z biologii, osoby czarnoskóre mają troszkę inne uwarunkowania fizyczne, dzięki czemu dobrze wychodzi im gospel czy soul, więc byłam strasznie zaciekawiona jak to wyjdzie wszystko w praniu. Połączenie gitary z ciemnym męskim głosem okazało się wyjściem fenomenalnym!

Dog Eat Dog- to był mój pewniak. Moje oczekiwania zostały spełnione, lubią grać dla ludzi i ewidentnie widać że chcą bawić się razem z nimi. Chyba najdłuższy ze wszystkich koncertów, gdy wracaliśmy już się przejaśniało, poświęcili swój czas i energię by uszczęśliwić masę osób.

Airbourne - dawno nie widziałam tyle pozytywnej energii, gdzie ten gość w sobie to mieści?!

Włóczykij

Łąki Łan kurwa!!!! ŁAAAAAAA...

Genialny koncert, świetne show i ta szydera z Prodigy w pierwszych 2 utworach. Po prostu jak słyszałem elektronikę w wykonaniu Łąki Łan to miałem non stop banana na twarzy.

wisienka20

Arka Noego ;D Enej ;D a najgorszy to zdecydowanie The Prodigy ;)

vin

W tym roku było tyle fajnych koncertów, że ciężko wybrać tylko 3 zespoły, ale..

1. Luxtorpeda, słuchałam ich przed PW dość intensywnie, znałam kawałki, zabawa była świetna i sam zespół też widać było dobrze się bawił podczas koncertu.
2. Dog Eat Dog, nie znałam w ogóle wcześniej zespołu, muzycznie tak sobie mi przypasowali, ale jeżeli chodzi o całość koncertu to wielki plus, że grali tak długo chociaż nie musieli i dobry kontakt z publicznością.
3. Helloween

Podobał mi się jeszcze Chilli, chociaż słuchałam tylko spod namiotu, zespołu wcześniej nie znałam, ale na pewno jeszcze zajrzę do ich twórczości. No i Zebrahead z ich krzyczeniem 'pokaż cipke', 'pokaż cycki' :mrgreen:

nutshell

Włóczykij , zgadzam się z Tobą. cały woodstock czekałam z mym lubym na ŁĄKI ŁAN !
i się nie zawiodłam. rok temu dali czadu, a w tym było jeszcze lepiej :)
zaśmiali się świetnie z prodigy, paprodziad latał po scenie, a końcowe "Selawi" z latającym conffeti było rewelacyjnym pomysłem.
wybawiliśmy się jak nigdy :)

ŁĄKI ŁAN !!! dziękujemy :)