Przesunięty przez: Kefir Pon 08 Sie, 2011 |
Kradzieże - czyli co komu skradzinono? |
Autor |
Wiadomość |
Alien
Typowy spamer Aaale o co chodzi? :)
Wiek: 38 Dołączyła: 23 Wrz 2008 Posty: 1232 Skąd: Zielona Góra
|
Wysłany: Wto 09 Sie, 2011
|
|
|
Już było pisane, że kłódka to nie jest dobry pomysł - w ten sposób przykuwasz uwagę potencjalnego złodzieja, w dodatku ktoś może Ci od tyłu przeciąć namiot.
Najlepiej trzymać wszystko przy sobie i nie zalać się w trupa, albo mieć kogoś na warcie.
Mój znajomy poszedł z aparatem do znajomych na bani i wrócił bez aparatu. Podejrzewam, że gdzieś go zostawił i zapomniał, ale też przykro, bo parę zdjęć zginęło bezpowrotnie...
A może ktoś znalazł starego Kodaka? |
|
|
|
|
Ratheck
Forumowy prawiczek
Wiek: 39 Dołączył: 09 Sie 2011 Posty: 1 Skąd: Strzegom
|
Wysłany: Wto 09 Sie, 2011
|
|
|
Ja zgubiłem Nokię 5800, okulary i portfel z napisem Bad Mother Fucker. Dziewczyna, która to znalazła zadzwoniła z mojego telefonu do kumpla, ale nie mogli się dogadać. Jeśli w dalszym ciągu jest w posiadaniu tych rzeczy - proszę o kontakt... |
|
|
|
|
mallyn
Forumowy prawiczek
Wiek: 29 Dołączyła: 09 Sie 2011 Posty: 3 Skąd: świdnica
|
Wysłany: Wto 09 Sie, 2011
|
|
|
Z naszego namiotu na szczęście nic nie ukradli, bo mieliśmy namiot zamykany na kłódeczki :D za to znajomym z namiotu obok ukradli pastę do zębów, mydło i szampon. |
|
|
|
|
strea
Forumowy prawiczek
Dołączyła: 09 Sie 2011 Posty: 1 Skąd: Szubin
|
Wysłany: Wto 09 Sie, 2011
|
|
|
Zaginęła mi gitara, ktoś zabrał ją w niedzielę nad ranem z wojskowego namiotu, gdzie z całą ekipą bytowaliśmy. Była to gitara klasyczna marki Alvaro, na pudle naklejka WOŚP już trochę poobdzierana, gdyby ją zerwać całkowicie na drewnie zostałby jaśniejszy ślad w kształcie serca. Na główce zawieszony był rzemyk, na gryfie tuż przy główce było sklejone pęknięcie. To był najcenniejszy przedmiot, jaki posiadałam... Jeśli ktokolwiek widział, co się z nią stało - proszę o kontakt na priv. |
|
|
|
|
|
Evela
Lubi pieprzyć ;]
Wiek: 95 Dołączyła: 14 Gru 2010 Posty: 322 Skąd: Lubin
|
Wysłany: Wto 09 Sie, 2011
|
|
|
Ja zostawiłam piwo przed wejściem w ostatni dzień, oczywiście na drugi dzień go nie było...ale ktoś zostawił 3.70 i karteczkę "Za piwo :)" |
|
|
|
|
Kornela:)
Forumowy prawiczek asfiksjofilia..seks w plastikowych siatkach
Dołączyła: 17 Lip 2011 Posty: 17 Skąd: rzeszów
|
Wysłany: Wto 09 Sie, 2011
|
|
|
Evela napisał/a: | Ja zostawiłam piwo przed wejściem w ostatni dzień, oczywiście na drugi dzień go nie było...ale ktoś zostawił 3.70 i karteczkę "Za piwo :)" |
zajebiste:D tak powinien wygladac woodstock! wielka piątka dla tej osoby|:P |
|
|
|
|
pannangie
Forumowy prawiczek
Wiek: 30 Dołączyła: 13 Kwi 2011 Posty: 9 Skąd: Wodzisław
|
Wysłany: Wto 09 Sie, 2011
|
|
|
Dzień po woodstocku jacys kolesie dopadli złodziei, którzy mieli zapakowane ich rzeczy... Masakra jakich mało, ale należał im sie ten wierdol, który dostali. Właściwie ledwo uszli z zyciem, a tak zdemolowanego auta jeszcze nie widziałam. Panowie policjanci zgarnęli ich do radiowozu i powiedzieli tylko 'ale kurde zostawcie coś z tego auta'... no i po dwoch podpaleniach, deszczu z butelek, obskakaniu i przeturlaniu został tylko blaszany szkielet.
Powinni to postawic w jakimś widocznym miejscu z napisem TAK KOŃCZĄ FRAJERZY. |
|
|
|
|
scheina
Forumowy prawiczek
Dołączyła: 09 Sie 2011 Posty: 1 Skąd: Nakło
|
Wysłany: Wto 09 Sie, 2011
|
|
|
Wow! Niezła ta akcja z samochodem. Pewnie bym się dołączyła, gdyby mieli też moje rzeczy.
Mnie ukradziono telefon Samsung B2100 z karą SIM Play i kartą microSD. Było to w sobotę rano. Gość wykorzystał okazję, że 2 osoby spały w namiocie i podwędził telefon. Niby normalka w kradzieży (tzn. wykorzystywanie okazji), ale telefon leżał daleko od wejścia i trzeba było przejść obok jednej śpiącej, żeby się do niego dostać. Gość więc wiele ryzykował... Najgorsze jest to, że w połowie drogi chciałam cofnąć się po butelkę do namiotu. Ale by się gość zdziwił, gdybym wróciła 8-)
Jeżeli ktoś widział/znalazł telefon proszę o kontakt. Najbardziej zależy mi na karcie microSD, bo mam na niej ważne dane. |
|
|
|
|
wojciecheu
Rozkręca sie Samotnik
Wiek: 33 Dołączył: 02 Sie 2010 Posty: 102 Skąd: Swarzędz
|
Wysłany: Wto 09 Sie, 2011
|
|
|
Alien napisał/a: | Już było pisane, że kłódka to nie jest dobry pomysł - w ten sposób przykuwasz uwagę potencjalnego złodzieja, w dodatku ktoś może Ci od tyłu przeciąć namiot.
Najlepiej trzymać wszystko przy sobie i nie zalać się w trupa, albo mieć kogoś na warcie.
Mój znajomy poszedł z aparatem do znajomych na bani i wrócił bez aparatu. Podejrzewam, że gdzieś go zostawił i zapomniał, ale też przykro, bo parę zdjęć zginęło bezpowrotnie...
A może ktoś znalazł starego Kodaka? |
Dokładnie, na dodatek jeżeli ten namiot jest zamykany na zamek błyskawiczny, to trochę siły albo żyletka - namiot otwarty i opróżniony.
Mnie ktoś zwinął latarkę, w której baterie były droższe od niej samej i na dodatek ciągle przerywała i ...prąd w komórce :lol:, bo przyjechałem z pełną baterią i się wyczerpała w jeden dzień, a normalnie trzyma dziesięć dni. Takie tam moje marudzenia, po prostu rozbijam się ze znajomymi w takich miejscach, gdzie złodzieje raczej boją się grasować w przeciwieństwie do lasku przy Jezusach i dodatkowo na zmianę siedzimy - ty idziesz na ten koncert, a ty siedzisz w obozie. |
|
|
|
|
|
Intria
Forumowy prawiczek
Wiek: 29 Dołączyła: 08 Sie 2011 Posty: 14 Skąd: Płock
|
Wysłany: Wto 09 Sie, 2011
|
|
|
Ja drugi rok z rzędu (czyli odkąd śpię w namiocie) nie mogę doliczyć się wszystkich par majtek, które wzięłam :)
Co do kradzieży - znajomemu ukradli portfel z dokumentami i pieniędzmi. Dokumenty i portfel znalazły się w Biurze Rzeczy Znalezionych, pieniądze nie za bardzo.
Ale czy tak trudno nosić komórkę, portfel i co tam potrzebne przy sobie? Ja rok temu chodziłam z plecakiem, do którego wkładałam wszystko, co dla mnie cenne. Jak nie było nikogo, kto mógłby popilnować mi namiotu, to i glany wkładało się w kostkę. Ciężko, ale przynajmniej nie narzekałam na kradzieże.
W tym roku rozłożyłam się we względnie bezpiecznym miejscu, to brałam tylko portfel i komórkę. I - oprócz tajemniczego zniknięcia bielizny - nic nie straciłam.
EDIT: Słyszałam jeszcze, że znajomym znajomego ukradli samochód. Stojący na polu namiotowym, otoczony namiotami. |
|
|
|
|
Ceasar
Forumowy prawiczek
Dołączył: 08 Sie 2011 Posty: 4 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: Wto 09 Sie, 2011
|
|
|
Mi w niedziele, koło 15 zajebali CALUTKI namiot z torbą z ciuchami, karimatą i śpiworem.. koledze z namiotu obok zajebali tylko saperke i uwaga uwaga SŁOIK FASOLKI.. Na szczęście cenniejsze rzeczy miałem przy sobie w plecaku, także zbytnio się nie obłowili ale no jak można być takim skurwielem i kraść wszystko Gdybym akurat wrócił to saperka by sie przydała żeby zakopać ich/jego zwłoki... |
|
|
|
|
Yuri8
Forumowy prawiczek hey miłego dnia daj buziakaaa <;
Wiek: 30 Dołączył: 08 Mar 2011 Posty: 38 Skąd: się wziołeś?
|
Wysłany: Wto 09 Sie, 2011
|
|
|
Piszę ogólnie co zagineło osobom z naszego obozu.
1.Torebka, portfel, 200zł, aparat, kosmetyki.
2.Portfel, 300zł (ale podobno się znalazło z cała zawartością :o)
3.W ostatni dzięn ktoś zajebał cały plecak kumplowi ze wszystkimi rzeczami.
4.Jednemu tak sie trafiło że został tylko ze śpiworem
5.Niezliczona ilość koszulek, spodni i kosmetyków. |
|
|
|
|
m20
Rozkręca sie
Wiek: 33 Dołączył: 20 Lip 2011 Posty: 169 Skąd: z Internetu
|
Wysłany: Wto 09 Sie, 2011
|
|
|
Ja nie wiem, co Wy ludzie robicie albo gdzie się rozbijacie. Ja byłem drugi raz, w tym roku prawie tydzień i nic mi nie zniknęło. |
|
|
|
|
pierna
Coś już napisał
Wiek: 28 Dołączyła: 09 Sie 2011 Posty: 57 Skąd: małopolska
|
Wysłany: Wto 09 Sie, 2011
|
|
|
Moja zguba najmniej warta, ale przeżywałam ją strasznie... Właściwie sprzed nosa w Lidlu skradziono mi bułki :( Wydałam na nie ostatnie pieniądze, położyłam na ladzie, żeby włożyć portfel do kieszeni i już ich nie było...
Najgorsze, że o kradzież oskarżyłam bogu ducha winnego Niemca, który stał przede mną: dłuugo mu zajęło tłumaczenie mi, że bułki, które trzyma w rękach, są jego. ;) |
|
|
|
|
m20
Rozkręca sie
Wiek: 33 Dołączył: 20 Lip 2011 Posty: 169 Skąd: z Internetu
|
Wysłany: Wto 09 Sie, 2011
|
|
|
pierna, może komuś się pomyliło i przez przypadek wziął Twoje.
Mi jedynie zaginął pożegnalny Leszek, jakiego dostałem od sąsiadów na kaca, kiedy oni się w niedzielę zwijali. :evil: No ale też, nie trzeba było zostawiać piwa przed namiotem. |
|
|
|
|
szprotka7
Rozkręca sie FREE HUGS <3
Wiek: 33 Dołączyła: 31 Lip 2011 Posty: 139 Skąd: Żary
|
Wysłany: Wto 09 Sie, 2011
|
|
|
Nasze piwo leżało jednek nocy przed namiotem i nikt go nie rąbnął
A pierwszego poranka w lesie znalazłam czyjąś przetrzepaną torbę... Jakiejś dziewczyny pewnie, bo były tak wkładki |
|
|
|
|
butalbital
Coś już napisał
Dołączyła: 07 Cze 2010 Posty: 84 Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: Wto 09 Sie, 2011
|
|
|
na szczęście nic mi nie zniknęło, chociaż mojemu znajomemu 5dych wyparowało.
chociaż wracając do namiotu napotkałam śpiącego w moim namiocie obcego faceta.
dziękuję za rozdrażnienie wszystkich i odór piwska w namiocie.
a tak serio to naprawdę dziękuję osobie, która znalazła portfel i oddała go Z CAŁĄ ZAWARTOŚCIĄ do biura rzeczy znalezionych, gdyby nie to nie miałabym za co wrócić. |
|
|
|
|
BrudneStopy
Forumowy prawiczek
Wiek: 33 Dołączył: 25 Lip 2011 Posty: 6 Skąd: JarosLove
|
Wysłany: Wto 09 Sie, 2011
|
|
|
a mnie ktoś rąbnął skarpetę, suszącą się na namiocie |
|
|
|
|
Kornela:)
Forumowy prawiczek asfiksjofilia..seks w plastikowych siatkach
Dołączyła: 17 Lip 2011 Posty: 17 Skąd: rzeszów
|
Wysłany: Wto 09 Sie, 2011
|
|
|
moja skromna rada- na imprezy typu woodstock( chciaż ta jest jedyna w swoim rodzaju) nie bierzcie czegos czego w razie zguby/kradzieży bedziecie załowac.. ciuchy/ buty/ bielizna/ skarpety.. przeciez chyba kazdy ma kilka par.. a jak nie te to bede lepsze:) rzeczy "sentymentalne" lepiej zostawcie w domu..bo szkoda. kasa, komorka przy dupie- nie brac kluczy do domu, wziasc stary telefon i kupic jakas karte sim na raz..to koszt jakis 5 zl+ 10zl doladowania.. zginie to trudno numer telefonu do mamy kazdy chyba zna, zeby od kogos napisac ze sie zyje.. ale jesli ktos jedzie dla szpanu, zeby swiecic nowymi prosto ze sklepu glanami, najlepszym na rynku fonem i markowymi ciuchami.. to trudno..pomylone adresy..
a DO ZODZIEJÓW- KARIMAT / NAMIOTÓW / PLECAKÓW- jesli ktos nie ma namiotu- zapytaj sie kogos czy nie maja miejsca u siebie zeby przygarnac- ja co roku nie mam i zawsze ktos mnie przygrania a przy okazji mozna poznac fajnych ludzi, jesli nie masz karimaty- JA TEZ NIGDY NIE MAM a spanie na twardym dobrze robi:) jak jest zimno od spodu wystarczy recznik rozłozyc:) a plecaki.. czlowieku.. po co ci czyisc plecak..zeby go potem niesc i wpychac sie z tobolem do powrotnego??? jak ci czegos barkuje..lepiej sie popytaj ludzi, brakuje ci srodkow do mycia- idz pod umywlaki, zawsze jest jakies mydlo dla ogolnego uzytku, brak jedzenia- tym sie kazdy podzieli, brak alko- to chyba no problem, bark butów- jak krasc nie bedziecie to nikomu nie braknie- brak kasy na powrotny- a kto sprawdza bilet.,..zamknij sie w kiblu lub przykryj bagazami albo spij jak zabity najlepiej
STANOWOCZO ZLODZIEJOM MÓWIMY NIEEEEEEEEEEEEEEEEE!!!!!!!!!!!!!!!1 pomyliliscie adresy |
|
|
|
|
ygdrasil
Forumowy prawiczek Krasnoludzki Inżynier
Wiek: 36 Dołączył: 02 Sie 2011 Posty: 4 Skąd: Olesno
|
Wysłany: Wto 09 Sie, 2011
|
|
|
A ja składam podziękowania niejakiemu Bartkowi, który przepędził złodzieja kiedy ten chciał buszować w naszym namiocie. Działo się to przy "bramie do Narnii". Zainteresowani wiedzą o co chodzi Fajnie by było jakbyśmy mogli w przyszłym roku znowu koło tej ekipy rozbić. Może da radę się skontaktować? moje gg to 1332478. Adam zwany Siergiejem pozdrawia ! |
|
|
|
|
chockchock
Forumowy prawiczek
Wiek: 32 Dołączyła: 11 Sie 2011 Posty: 2 Skąd: Myszków
|
Wysłany: Czw 11 Sie, 2011
|
|
|
nam ukradli aparat, czarny Lumix i 50 zł... ogromna szkoda zdjęć, gdyby chociaż kartę pamięci odzyskać... no i jeszcze dwie pary butów też ukradli i namiot potargali, drugi popisali... ;< ale tylko tych zdjęć szkoda. |
|
|
|
|
|