Przystanek Woodstock :: Kogo Szukasz?

zlowieszczy4

ooooj o tym nie pomyslalem :P

Muslin

4 lipca (czwartek) do pociągu jadącego z Poznania (podajże w Zbąszynku) wsiadła do prawie ostatniego (lub prawie pierwszego) wagonu Magda, ubrana na czarno, okulary. Dosiadła się do Roksany i Mateusza. Obok niej siedział facio czytający ksiazkę z 0,5l w alpie. Była z trochę tęższym kolegą lub bratem lub chłopakiem nie wiem:P Bynajmniej jechała pierwszy raz, miała lechy, a idąc do toalety zniknęła na 40 min :D. Idąc na pole namiotowe widzieliśmy się ostatni raz, siedziała na kamiennych schodach czekając na kuzyna. Jeżeli to czytasz to daj znać na gadu 749 71 72 :)

klatwa69

Dzień dobry!
Oprócz pana kaliber44 którego znalazłam przez jego posta

szukam kolegów
znajdowało się to na przeciwko tojków w poblizu kranów..
nie pamiętam który to dzień był ale panowie mieli
- czerwony dywanik - na którym chrzcili ludzi ;D
teorytycznie mieli oni zostac ocaleni przed koncem świata ;)
Ja i koleżanka byłyśmy waszymi pierwszymi ochotnikami!
Panowie zgłoście się!! ;<

pierna

Kurcze, tyle czasu minęło od Wooda, a mi ciągle jeden Pan chodzi po głowie...
Myślicie, że warto spróbować? ;)

Na Farben Lehre bawiliśmy się obok siebie na lewo od sceny, kilka kroków od barierek. Ja- blondynka, okulary, bandamka na głowie, generalnie wyglądałam okropnie, ale tak to już bywa po kilku dniach niemycia się :D W pewnym momencie złapałeś się za głowę, a ja pobawiłam się w dobrą samarytankę i podeszłam do Ciebie z zapytaniem, czy wszystko ok. Powiedziałeś, że przed chwilą oddawałeś krew, zemdlałeś w drodze na koncert. Kazałam Ci wyjść z namiotu, usiąść, zjeść coś. Nie posłuchałeś. Po kilku piosenkach znowu chwyciłeś się za głowę, wyszłam za Tobą z namiotu i przestrzegłam, że masz na siebie uważać ;) Szukałam Cię po koncercie, ale nigdzie Cię nie było.
Na oko masz jakieś 18-20 lat, przystojny z Ciebie brunet ;-)

Odezwij się, jeśli to czytasz: chciałabym chociaż wiedzieć, czy trafiłeś wtedy do namiotu bezpiecznie, czy nie zemdlałeś gdzieś w tym tłumie prodidżowców... :)

Marry

szukam dreadmakerów, siedzieli koło głównej drogi pomiędzy straganami. nazywali się Aga i Krzysiek. dready kręcili w drugi i trzeci dzień od 12 rano. był z nimi fotograf i robił zdjęcia przechodniom i 'klientom'. bardzo zależy mi na kontakcie do nich ;)

Kaaaasiula

Szukam sympatycznego faceta (około 30 lat, na które kompletnie nie wyglądał, ale zdradził nam ile ma lat) w długich blond włosach (średni lub ciemny blond ) którego poznałyśmy siedząc na krawężniku w noc ze środy na czwartek . Spodobała Ci się moja ruda koleżanka. Następnej nocy ( albo jeszcze kolejnej ;P) spotkaliśmy się, jak również z tą koleżanką, rozdawałyśmy Free Hugsy na pasie handlowym , dołączyłeś do nas a następnie dołączył do nas jeszcze jeden koleś;). Wspomniałeś że jesteś na PW już ok. 11 raz.
Jeśli to czytasz, i zastanawiasz się czy to ty, to napisz;) Może akurat Ciebie szukam.
Fajnie było by spotkać się na następnym Woodstocku i znów wspólnie poprzytulać Woodstockowiczów;))

Pola

Hylende

szukam dziewczyny rozbitej koło wioski Homo, bodajże z Jeleniej albo Zielonej Góry. Miała rude włosy jak dobrze pamiętam. Poznałem ją w namiocie znajomych.

Jacahehe

Szukam pięknej blondynki, która zatrzymała mnie na koncercie Prodigy gdy wychodziłem z tłumu. Niestety niezbyt ogarniając co się dzieje, ogłuszony przez jednego dresa w "pogo" nawet za bardzo nie pogadałem, tylko stwierdziłem, że muszę iść.

Oprócz tego szukam Woodstokowiczów z Bydgoszczy. Zapraszam na sok! :)

andri_serocky

A ja szukam kolegów z Macedońskiej drużyny:D

memento

To i ja... Szukam Marty ze Szczecina(?). Poznaliśmy się na górce, razem śpiewaliśmy czarny chleb i czarna kawa... Później ją zgubiłem. Była rozbita gdzieś w okolicach kranów z tego co pamiętam.

Linker

Ćmia i Sowa z megafonem szukają Truskawy, Czarnej, Goblina ewentualnie "Dziw*i", którzy co rok rozbici są na górce prowadzącej do ASP. Mieliście się do nas odezwać w sprawie tegorocznego woodstocku. Mamy dużo kawy i herbaty. Mój nr. gg 791923797

Radosław Lubor

Ja ich kojarzę, wiem, czemu przeszkodzili... i czemu byli tacy zdziwieni. Spotkałem ich, gadałem z nimi, smutna historia. Ci blondyni to bracia, ten brunet to ich przyjaciel, pilnują go, bo choruje. Może tego po nim nie widać, ale źle z nim, aids złapał chyba czy coś w tym rodzaju. I tamci z nim jeżdżą na wszelki wypadek, jakby np zasłabł czy coś. Musieli być zaskoczeni, że z kimś spał, bo u niego w Połczynie wiedzą, że jest chory więc trudno mu kogokolwiek poznać, wiadomo, jak to bywa, jakie są przesądy i ignorancja czasem. Że chory, to trzeba unikać.

O ile to oczywiście oni, ale kojarzę ich dobrze ;p W Połczynie więc szukaj, gdziekolwiek to jest, to podobno taka dziura, to łatwo dopytać.