Tak było
I POL'AND'ROCK FESTIVAL JUZ ZA

(XXIV PRZYSTANEK WOODSTOCK)
sitemap
Poprzedni temat «» Następny temat
Woodstockowy dzień
Autor Wiadomość
Owca Inblack  
Rozkręca sie
Faszystka językowa


Wiek: 33
Dołączyła: 05 Sty 2011
Posty: 212
Skąd: Żary/Wrocław
Wysłany: Czw 12 Maj, 2011   

Cytat:
I ile potem odsypiacie po powrocie do domu? : P
W pociągu nie dałam rady - siedziałąm praktycznie na drzwiach, więc miałam stany lekkiego półsnu. Wróciłam w poniedziałek rano i zrobiłam jeszcze mnóstwo rzeczy, więc poszłam spać normalnie, wieczorem. A we wtorek do pracy, czyli spałam normalnie. Żadnego spektakularnego odsypiania :)
 
 
 
Cru  
Lubi pieprzyć
Asia


Wiek: 31
Dołączyła: 22 Kwi 2010
Posty: 356
Skąd: Wrocław
Wysłany: Czw 12 Maj, 2011   

Ja lubię spać w pociągu. W 2009 zasnęłam dopiero od Wrocławia do domu, czyli prawie 3 godziny. Byliśmy śmierdzący, spoceni, mokrzy i brudni :D Ludzie też dziwnie na nas patrzyli. W 2010 wracaliśmy z Międzyzdrojów pociągiem piętrusem i tam były 'czwórki' więc też się wyspałam. W sumie to nasza droga była zajęta zabawą: abażur, rower, rak, kombinezon... :D i to bardzo usypiało.

A jak już wróciliśmy do domu to oczywiście obiad, mycie i spanie do południa następnego dnia.
 
 
Evela  
Lubi pieprzyć
;]


Wiek: 95
Dołączyła: 14 Gru 2010
Posty: 322
Skąd: Lubin
Wysłany: Czw 12 Maj, 2011   

Ja spałam normalnie rozwalona na trzy osoby (oczywiście przed wcześniejszym pytaniem czy mogę położyć na kimś np nogę) :lol:
 
 
adamo_22  
Forumowy prawiczek
Obecny


Wiek: 31
Dołączył: 04 Kwi 2011
Posty: 37
Skąd: Łęczyca
Wysłany: Czw 12 Maj, 2011   

Ja znalazłem gitare i sobie pogrywałem całą drogę ;p
 
 
 
kszak  
Forumowy prawiczek

Dołączył: 17 Kwi 2010
Posty: 48
Skąd: Trójmiasto
Wysłany: Pią 13 Maj, 2011   

Vorathiel napisał/a:
I ile potem odsypiacie po powrocie do domu? : P


Mój rekord życiowy, po pierwszym Woodstocku:
położyłem się spać o 14 w poniedziałek, obudziłem się... we wtorek o 9 rano. 19 godzin bez ani jednego przebudzenia. :)
 
 
Simon  
Typowy spamer


Dołączył: 25 Lut 2009
Posty: 1106
Skąd: Katowice
Wysłany: Pią 13 Maj, 2011   

To faktycznie ciekawe, tak się dzieje z ludźmi którzy zażywają stymulanty przez długi okres czasu :-P Bo Ja rozumiem lenić się przez prawie 20 godzin, obudzić się po 8-9 godzinach, ale zostać w łóżku, przysnąć i tak generalnie spędzić pół dnia(sam tak czasem robię jak mam wolne) ale 20 godzin bez przebudzenia ? Twój organizm musiał dostać nieźle po dupie.
 
 
frankie  
Forumowy prawiczek

Dołączyła: 17 Kwi 2011
Posty: 6
Skąd: toruń
Wysłany: Nie 17 Lip, 2011   

generalnie jest tak , że na woodsotcku nie istnieje dla mnie zegarek, jedynie pory dnia stymulują moje działania. po przyjeździe i znalezieniu przytulnego miejsca- pijemy. potem ruszamy szlajać się po polu, wpadamy na jakiś koncert, wracamy na pole i świętujemy. kiedy zaczyna robić się widno, to znak, że czas kłaść się spać, kiedy w namiocie zaczyna się robić piekarnik- pora wstać. potem krany i okres przetrwania największego upału. i od nowa- impreza.
jeść- nie jem. z tamtego roku pamiętam tylko pół arbuza i jeden chleb zakupiony w mieście z jakimś dżemem. to wszystko. nic kupionego na polu. alkohol- różnie, jak się kończy alkohol przywieziony z domu oraz kasa- zwykle drugiego dnia- chodzimy, prosimy, zapoznajemy xDD
 
 
Miro19_91  
Forumowy prawiczek

Wiek: 32
Dołączył: 10 Lip 2011
Posty: 12
Skąd: ze wsząd :D
Wysłany: Nie 17 Lip, 2011   

Ja generalnie na Wooda przyjeżdżam tydzień wcześniej. Ostatnio zanim rozstawiłem namiot musiałem odespać podróż (8 godzin picia zakończone spektakularną teleportacją :D ). A następnego dnia rano nad jezioro na kilka godzin. Pole namiotowe, ew się powłóczę po pasażu, koncerty, coś wypić (jak jest a jak nie ma to znaleźć kogoś kto ma) i w kimę. Tak co dzień aż do okolic poniedziałku po Woodzie.
 
 
 
Hazzel  
Forumowy prawiczek

Wiek: 31
Dołączył: 13 Lip 2011
Posty: 20
Skąd: Krosno
Wysłany: Nie 17 Lip, 2011   

Ja jadę 1 raz ale już wiem jak będzie.
Że jadę z północno wschodnich terenów to 2 komandosy v dzbany v Carskoje Igistroje
Dojadę. Rozbiję namiot. Wezmę orzeźwiający zimny prysznic ze szlaufa. Wrócę do namiotu przebrać się. Zapalę papierosa. Rozglądnę się wokół. Powiem do dobrego znajomego "Dawaj dzi#ko to nasze 5 dni" zapuszczę motora bye bye bitch bye bye i
będę latał w prześcieradle na 'drink spree' do 7.08.
 
 
Malita  
Forumowy prawiczek


Wiek: 36
Dołączyła: 26 Lip 2010
Posty: 22
Skąd: Katovitze
Wysłany: Pon 18 Lip, 2011   

Miro19_91 napisał/a:
A następnego dnia rano nad jezioro na kilka godzin


gdzie w pobliżu jest jezioro? ja dotychczas chodziłam na basen jak upał doskwierał
 
 
 
Kołodziej  
Coś już napisał
nakurwiacz!

Dołączył: 18 Cze 2011
Posty: 92
Skąd: Częstochowa/Łódź
Wysłany: Wto 19 Lip, 2011   

Ja w wolnym czasie uwielbiam wyprawy do SKEP-u. Idziemy sobie polną drogą do miasta za zapleczem woodstokowym. Minusem jest to że trzeba się przebijać przez gęsty las. Wychodzimy na pierwszym osiedlu w kostrzynie (takie otoczone domkami z placem zabaw, boiskiem, górką i hurtownią piwa:)) i tam właśnie znajduje się SKEP. Zimne piwko prosto z lodówki po takim marszu zawsze stawia na nogi, robimy zaopatrzenie i spowrotem na pole. Jeśli w tym roku mój ulubiony SKEP zamienią na SKLEP i dokleją to L do napisu, zrobię im niezłą awanturę :P
 
 
Malita  
Forumowy prawiczek


Wiek: 36
Dołączyła: 26 Lip 2010
Posty: 22
Skąd: Katovitze
Wysłany: Wto 19 Lip, 2011   

upalne dnie są cudowne na basenie który znajduje się na drugim krańcu miasta wzgęlem PW, ale to dobry powód żeby zrobić dłuższy spacer.
Obligatoryjna też jest opłata za pobyt na nim oczywiście.
 
 
 
Racy  
Forumowy prawiczek
Ten "zły i niedobry"


Wiek: 30
Dołączył: 12 Lip 2011
Posty: 11
Skąd: Augustów
Wysłany: Pią 22 Lip, 2011   

A można wiedzieć ile kosztuje ten basen?

Płaci się od godziny czy jak?

I jeszcze jak tam jest? W sensie tylko jeden basen czy jest jakieś jaccuzi, sauna, zjeżdżalnia czy coś? xD
 
 
 
JackDaniels  
Rozkręca sie
Ja Pierdole Te Warianty Bo Z Zasady Jestem Anty


Wiek: 37
Dołączył: 21 Kwi 2009
Posty: 128
Skąd: Okolice Łodzi
Wysłany: Sob 23 Lip, 2011   

Dezaprobator napisał/a:
Generalnie jak nie śpię to piję.
Czasem idę na koncert ale też wtedy piję.
Czasem idę w miasto ale i wtedy piję.
Czasem idę na scenę krishna ale tam nie wolno pić więc wracam.

chyba się dogadamy:)z tym że ja na krisznie też pije :)
 
 
barubar  
Forumowy prawiczek
Analator

Wiek: 33
Dołączył: 23 Lip 2011
Posty: 5
Skąd: Gryfino
Wysłany: Sob 23 Lip, 2011   

z kolesiem jak przyjechalismy dwa lata temu to juz mielismy taka banie ze namiot rozstawiajac porwalismy =P teraz amm samo rozkładalny :D
 
 
 
Ciasteczkowy  
Forumowy prawiczek
Świnia orwellowska


Wiek: 36
Dołączył: 10 Lip 2010
Posty: 48
Skąd: się biorą dzieci? :)
Wysłany: Nie 24 Lip, 2011   

To idzie tak..

Rano w dzień wyjazdu ustawka na przestanku-piwo.
W autobusie-piwo.
Na dworcu-piwo.
W pociągu-wszystko co wpadnie w łapki.
W Kostrzynie-wielka petarda ale piwo.
Po drodze na pole-piwo.
Na polu-rozwiązanie zagadki "Jak się kur*a rozkładało ten namiot" i piwo.
Potem wino, piwo, wóda i wszystko inne.

Czasami koncert albo ASP...ale to czasami. :evil:
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group