Woodstock za 0zł ? |
Autor |
Wiadomość |
dezaprobator
Stara Gwardia
Wiek: 39 Dołączył: 08 Kwi 2008 Posty: 1832 Skąd: Sosnowiec
|
Wysłany: Śro 13 Lip, 2011
|
|
|
Apropo fałszowania danych to od razu jeśli ktoś nie ma pieniędzy to może próbować uciekać albo chować się przed kanarami bo w pociągach woodstockowych jest to możliwe, niech jednak nikt ale to nikt nie próbuje podrabiać legitymacji, przeklejać zdjęcia, zmieniać daty aby mieć zniżki ani nic takiego. Kanary szczególnie w drodze na Woodstock są bardzo na to wyczuleni i od razu wysiadka i policja. Nie ma sensu psuć sobie Wyjazdu. |
|
|
|
|
_Szajba_
Na pewno offtopuje Domokrążca
Wiek: 40 Dołączył: 02 Lip 2011 Posty: 697 Skąd: Newtonmore
|
Wysłany: Śro 13 Lip, 2011
|
|
|
A za podrobienie legitki można dostać i 5 lat co wiem z własnego doświadczenia ( nie siedziałem, ale było blisko :P ) |
|
|
|
|
Sister Midnight
Zakurwim dęsa ? stawka większa niż cyce
Wiek: 35 Dołączyła: 10 Lut 2009 Posty: 2827 Skąd: zewsząd
|
Wysłany: Śro 13 Lip, 2011
|
|
|
przeca jak kanar idzie, to można kogoś zbunkrować pod tobołami. pamiętam jak jechałam ze stolnicy, to na hasło kanar znaczna ilość wódstokowiczów nagle rozpływała się upodabniając się do plecaków, karimat i śpiworów :mrgreen: i macie już podróż za 0 zł |
|
|
|
|
Yuri8
Forumowy prawiczek hey miłego dnia daj buziakaaa <;
Wiek: 30 Dołączył: 08 Mar 2011 Posty: 38 Skąd: się wziołeś?
|
Wysłany: Śro 13 Lip, 2011
|
|
|
Już widzę tą akcje, ktoś krzyczy KANAR! a tutaj cały przedział ludzi zamienia się w śpiwory namioty i innego typu rzeczy :o Woodstockowy Hogwart |
|
|
|
|
yaotzin
Forumowy prawiczek
Wiek: 36 Dołączył: 08 Sie 2010 Posty: 15 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Wto 19 Lip, 2011
|
|
|
Woodstock 2010:
W drodze na Wood'a, miałem podrobioną legitkę. Druk ksera kumpla z moim zdjęciem. Nikt mi nie sprawdzał. Pokazywałem tylko, a że była za plastikiem srogo przetartego portfela, a drukarka wycisnęła z siebie co mogła nikt się nie skapnął.
Powrót - jechałem za darmo. Pociąg był tak za*ebany, że mrówka by nie przeszła, a co dopiero kanar. I czekając na pociąg, mając w kieszeni piach kostrzyński, dzięki uprzejmości pomocnych ludzi napierdzieliłem się jak szpadel (pozdrawiam człowieka bez nóg i Jego znajomych) dzięki temu powrotna droga bardziej dająca się znieść była.
Jadłem jogurty z TESCO, te najtańsze pitne.
Jak pojedziesz stopem, to za dwie dychy będziesz żył jak król. Powrót na gapę. Wersja bez alko ofcourse. W moim wypadku pieniądze poszły głównie na dojazd i alko. No niech będzie, że większość na alko. :) |
|
|
|
|
|