Tak było
I POL'AND'ROCK FESTIVAL JUZ ZA

(XXIV PRZYSTANEK WOODSTOCK)
sitemap
Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: Niez
Wto 05 Lip, 2011
Powody dla niejechania na Woodstock
Autor Wiadomość
FeSTeR  
Po co tyle piszesz ?
Thrash'em All


Wiek: 38
Dołączył: 21 Mar 2009
Posty: 1765
Skąd: Nakło nad Notecią
Wysłany: Sob 18 Cze, 2011   

wybawca much napisał/a:
zapraszający wojsko, które na swoim stanowisku stawia samochody bojowe z działkami - łoł "miłość, przyjaźń muzyka"
A kto powiedział, ze do przyjażni, pokoju itp nie może być wojska? Każde szanujące się państwo powinno mieć na stanie armie. Nie po to aby napadać dla sporu na sąsiadów, ale po to aby bronić właśnie pokoju i sta c na straży wolności. Straszny patos mi wyszedł, ale to prawda. Żyjesz w świecie iluzji i złudzeń? NIE MA CZEGOŚ TAKIEGO JAK UTOPIA. NIE MA CZEGOŚ TAKIEGO JAK 6 MILIARDÓW LUDZI ŻYJąCYCH W POKOJU I MIŁOŚCI. BOB MARLEY UMARŁ. JEGO IDEE PRZETRWAŁY ALE NIE OSZUKUJMY SIĘ. MAŁO PRAWDOPODOBNE ŻEBY SIĘ ZIŚCIŁY. Dlaczego? to już osobny temat powinien być na opisanie gatunku ludzkiego...
wybawca much napisał/a:
nie ma to jak zwerbować kilku frajerów, którzy później pojadą zabijać bezbronnych ludzi w imię demokracji i heroiny z Afganistanu, którą handluje CIA i która lądowała w Polsce pt. "tajne więzienia CIA"
Mamy też na forum temat "Teorie spiskowe". Zapraszam tam ;-)
wybawca much napisał/a:
typki, a właściwie dużo typków, którzy widzą w Tobie "brata" tylko gdy wypiją 3 piwa, a którzy by nigdy tak nie pomyśleli na trzeźwo, ale po pijaku potrafią to nawet wykrzyczeć. urzekające
Masz ewidentny problem w relacjach z ludźmi. Zgadłem tak?
wybawca much napisał/a:
bardzo dużo prostaków bez zahamowań stosujących prostactwo w stosunku do kobiet
Bardzo dużo dzentelmenów też jest, którzy kobiety traktują z należnym im szacunkiem. Prostacy są wszędzie. Nawet na Ostróda Rege Festiwal czy jak to się tam zwie.
wybawca much napisał/a:
pozerstwo, a we łbach najczęściej pusto: najważniejszy ubiór
jw.
wybawca much napisał/a:
straszne kolejki po piwo
Na każdym festiwalu są kolejki. Nawet u mnie w mieście jak jest disco polo w domu kultury to są. Argument totalnie do dupy podałeś.
wybawca much napisał/a:
za mało reggae
Wypie*dalaj na Ostróde jak nie pasuje :evil:
wybawca much napisał/a:
brak stoiska ze świętym zielem
No comment... Zgadzam się z Simoniaczkiem :-P Brr.. aż mnie trzęsie. Ale się zgadzam. (Wybacz Simon. Głupi żart)
wybawca much napisał/a:
goście na asp
Co chcesz od gości ASP? Bardzo konkretni ludzie, o konkretnych poglądach. Miło się słucha i nawet patrzy na takich ludzi.
wybawca much napisał/a:
kiepskie żarcie
Thorze... Widzisz a nie grzmisz... To zapie*dalaj do Niemiec na golonkę z browarkiem. Jak się nie podoba żarcie to stołuj się w 5 gwiazdkowych restauracjach :roll:
wybawca much napisał/a:
zimny wrzątek
Jak się naćpałeś i zapomniałeś, ze w ogóle masz wrzątek to zrobił się zimny.
wybawca much napisał/a:
mafia aluminiowa, nie dająca zbierać bezdomnym puszek w spokoju
Należysz do tej "mafii"?
 
 
wybawca much  
Forumowy prawiczek

Wiek: 36
Dołączył: 17 Cze 2011
Posty: 3
Skąd: ...
Wysłany: Sob 18 Cze, 2011   

Ojej. :-) O wojsku i pokoju dyskutować nie będę, bo to tylko moj argument. Według mnie Jak się robi festiwal promując go "stop narkotykom" to nie zaprasza się dilerów. Tak samo jak się promuje go pokojem, to nie zaprasza się wojska, które nie ma nic z pokojem wspólnego, a wręcz mu przeczy.


Kermitaniu napisał/a:
Stary, Ty chyba na inny festiwal trafiles.

Kilka razy nie trafia się na inny festiwal. Rozumiem, że niektórzy mają alkohol we krwi już w pociągu i taki delikwent trzeźwieje dopiero w domu , może stąd się bierze ta rozbieżność.

Cytat:
Kiepskie zarcie, co to w ogole jest za argument, myslalem ze wypluje herbate , jak to przeczytalem.

Najważniejszy dobry alkohol...tfu, z dużym % i dużo. Moimi argumentami to ja bym się zbytnio nie interesował na twoim miejscu.

Cytat:
Jak chcesz jechac Owsiaka, to sprobuj zebrac nawet 5 tysiecy osob w jednym miejscu.

No tak, już się powolutku uruchamia syndrom, który nieustannie podpowiada "broń guru".

Cytat:
Prostacy.... hmm, nie no jasne - tylko na woodstocku sa prostacy, na codzien sie ich nie spotyka - woodstock to takie magiczne miejsce, ze nagle prostacy pojawiaja sie "nie wiadomo skad".

W dni bez Woodstocku prostacy są rozproszeni .

Cytat:
Smrod...... pozostaiwe to bez komentarza, chociaz reka mnie swierzbi zeby cos napisac....

A nie? I to ty byłeś na Woodstocku, a ja pomyliłem festiwale? Jak słońce grzeje i nie spadnie deszcz, to na drugi / trzeci dzień można się spokojnie porzygać . Nie jest to kwestią tego, że ktoś śmierdzi, ale tego, że leją gdzie popadnie. Nie kompromituj się nieznajomością realiów na tym festiwalu. I nie ma co tłumaczyć tego brakiem wystarczającej ilości toalet , bo co jak co, ale lepiej poczekać te 5 minut niż później pić browar w wiosce przy smrodzie własnych szczyn... no chyba że tak lubicie, a właśnie tam ludzie leją . Nawet Jurek kiedyś mówił żeby korzystać z toi toi, bo śmierdzi...ale i tak robią leją i w sumie gdziekolwiek się da nawet o losie pod sceną. Jak jest upał to wali tak po nozdrzach że ledwo idzie wytrzymać ten smród, a w ostatni dzień to już w ogóle. No ale nie śmierdzi dla ciebie. Ppotrafie to wytłumaczyć na dwa trzy sposoby: 1) siedzisz ciągle na polu namiotowym gdzieś dalej i chlejesz 2) jesteś ciągle nawalony i nie czujesz różnicy albo ci to obojętne 3) nigdy nie byłeś na Woodstocku.

Cytat:
Poza tym jakie tam święte znowu :-P

Świętym zielem może być nawet pietruszka, jeśli kogoś światopogląd to przewiduje. Nie chodzi tyle o działanie , co postrzeganie rośliny.

Cytat:
Masz ewidentny problem w relacjach z ludźmi. Zgadłem tak?

To darmowa psychoanaliza? Zgadłeś? Nie zgadłeś. Skończ najpierw odpowiednią szkołe / studia, to nie będziesz musiał zagadywać.

Cytat:
Bardzo dużo dzentelmenów też jest, którzy kobiety traktują z należnym im szacunkiem.

To akurat wiem. Jednak nie o nich mowa i nie musisz na siłę wybielać tego co czarne.


Cytat:
Prostacy są wszędzie. Nawet na Ostróda Rege Festiwal czy jak to się tam zwie.

Skoro nie byłeś to się nie wypowiadaj ;-)

Cytat:
Jak się naćpałeś i zapomniałeś, ze w ogóle masz wrzątek to zrobił się zimny.

Ćpanie nie leży w moich zainteresowaniach.

Cytat:
Wypie*dalaj na Ostróde jak nie pasuje :evil:

Rozważam. Na pewno milsi ludzie ( :-) ), jednak Woodstock oferuje muzyczni coś, co chcę zobaczyć i posłuchać. Prostaków twojego pokroju przeżyje z trudem, ale przeżyje.
 
 
Simon  
Typowy spamer


Dołączył: 25 Lut 2009
Posty: 1106
Skąd: Katowice
Wysłany: Sob 18 Cze, 2011   

wybawca much napisał/a:

Najważniejszy dobry alkohol...tfu, z dużym % i dużo. Moimi argumentami to ja bym się zbytnio nie interesował na twoim miejscu.

Jeśli pie*dolisz smuty, że aż żal tyłek ściska to automatycznie staje się to czymś, czym się interesujemy, szczególnie, że piszesz to na publicznym forum, do tego forum ludzi dla których ten festiwal albo coś znaczy, albo po prostu lubią tam być.


wybawca much napisał/a:

W dni bez Woodstocku prostacy są rozproszeni.

Na każdym festiwalu jest masa "prostaków". Może po prostu im zazdrościsz mało inteligentnego podrywu bo sam nie potrafisz załatwić sobie laski do towarzystwa na woodzie a chciałbyś ? :mrgreen:


wybawca much napisał/a:

A nie? I to ty byłeś na Woodstocku, a ja pomyliłem festiwale? Jak słońce grzeje i nie spadnie deszcz, to na drugi / trzeci dzień można się spokojnie porzygać.

Tylko w niektórych miejscach i to wcale nie takich w które koniecznie trzeba chodzić. Najlepiej nie rozbijać się na brzegach lasku czy koło tych takich słupków do sikania. Tam wali najbardziej.

wybawca much napisał/a:

Świętym zielem może być nawet pietruszka, jeśli kogoś światopogląd to przewiduje. Nie chodzi tyle o działanie , co postrzeganie rośliny.

No widzisz, a Ja się nie zgadzam z twierdzeniem, że Twoje subiektywne odczucia na temat jakiejś rośliny czynią ją świętą. Dla mnie właśnie trawa jest taką rośliną jak pietruszka, ot, niektórzy sobie ją uprawiają dla ziaren czy materiału konopnego, inni ją ćpają - nie oceniam, w tyłku to mam, sam palę trawę ale nie przypisuje sobie do tego jakiejś ideologii bezsensownej.



wybawca much napisał/a:

To akurat wiem. Jednak nie o nich mowa i nie musisz na siłę wybielać tego co czarne.

Nie rozumiesz, że każde skupowisko ludzi(często pijanych) pociąga za sobą pewne konsekwencje ? Pewne zachowania są naganne(klepanie kobiet w tyłek na przykład) ale dopuszczalne, "normalne" bym rzekł - szczególnie, jeśli ta kobitka to pankówa która wygląda jakby wyszła z nagrania lesbijskiego filmu pornograficznego :lol:

wybawca much napisał/a:

Ćpanie nie leży w moich zainteresowaniach.

Ciekawe, bo dla mnie wspominanie o "świętym zielu" i zimnym wrzątku ( :lol: ) to już bardzo ewidentne znaki :mrgreen:

wybawca much napisał/a:

Rozważam. Na pewno milsi ludzie ( :-) ), jednak Woodstock oferuje muzyczni coś, co chcę zobaczyć i posłuchać. Prostaków twojego pokroju przeżyje z trudem, ale przeżyje.

Więc przeżywaj w samotności a nie wylewaj swoje bóle na forum, gdzie wszyscy uważają Cię za zadufanego kutafona - bo pokazujesz ignorancję i brak szacunku(czym zresztą zostałeś pięknie ugoszczony w nagrodę przez stałych bywalców).
 
 
żaba  
Rozkręca sie
łajza

Wiek: 31
Dołączyła: 09 Cze 2011
Posty: 100
Skąd: ze wsi
Wysłany: Sob 18 Cze, 2011   

A ja będę broniła zarzutów typu uprawianie polityki ze sceny, pozerstwo i prostacy... Z tym, że rzeczywiście ci pozerzy i prostacy muszą tam być, bo to jest bardzo dużo skupisko ludzi - więc automatycznie ich też jest więcej.

Ale prawda jest taka, że drugiego dnia jak podchodził do mnie jakiś chłopak i pytał, czy nie mam jakiś planów na wieczór i noc, to miałam ochotę dać mu w pysk i powiedzieć żeby wy...rdalał. Bo ok, jeśli zapyta Cię o to jedna czy dwie osoby - wtedy można grzecznie odpowiedzieć, że nie jest się zainteresowaną oferowanymi efektami specjalnymi, ale jeśli dostajesz tego typu propozycje średnio co godzinę, to masz ich kompletnie dość.
Zwłaszcza, że daleko mi do
Simon napisał/a:
pankówy która wygląda jakby wyszła z nagrania lesbijskiego filmu pornograficznego


bardzo mi się to określenie spodobało :lol:
 
 
 
Thunderpussy  
Rozkręca sie


Wiek: 32
Dołączył: 07 Kwi 2011
Posty: 228
Skąd: z czwartorzędu
Wysłany: Nie 19 Cze, 2011   

Skoro tak Cię nagabywali, to musisz być całkiem atrakcyjna :mrgreen:
To jak żabciu, masz jakieś plany na wieczór i noc? ;-)



:lol:
 
 
zUe dazy  
Rozkręca sie


Dołączył: 14 Kwi 2009
Posty: 199
Skąd: Bydgoszcz/Ciechanów
Wysłany: Nie 19 Cze, 2011   

wybawca much napisał/a:
Według mnie Jak się robi festiwal promując go "stop narkotykom" to nie zaprasza się dilerów

wybawca much napisał/a:
- brak stoiska ze świętym zielem.

wybawca much napisał/a:
Ćpanie nie leży w moich zainteresowaniach.

wybawca much napisał/a:
- pozerstwo, a we łbach najczęściej pusto: najważniejszy ubiór.

Schizofreniczne intelektualne harakiri? :P

wybawca much napisał/a:
jednak Woodstock oferuje muzyczni coś, co chcę zobaczyć i posłuchać.

wybawca much napisał/a:
za mało reggae.

Grunt to konsekwentność
 
 
antyl  
Forumowy prawiczek

Dołączył: 14 Kwi 2011
Posty: 40
Skąd: ok. Poznania
Wysłany: Nie 19 Cze, 2011   

Najśmieszniejsze jest to, że koleś wyzywa wszystkich od prostaków, sam jest taki ąę, a zdania nie potrafi poprawnie sklecić.

Fester wyłożył wszystko kawa na ławę i co tu więcej dodawać. To jest typ, któremu zawsze będzie w dupie źle, więc myślę, że można zakończyć dyskusję.
 
 
Paula  
Rozkręca sie


Wiek: 37
Dołączyła: 19 Kwi 2009
Posty: 218
Skąd: Szczecin
Wysłany: Nie 19 Cze, 2011   

O jejku, jak zwykle tyra i spuszczanie się bezsensowne... człowiek się wypowie nie tak jak chcielibyście i od razu, że prostak. Temat: Powody dla niejechania na Woodstock, więc takowe napisał wg niego. Oczywiście, że spotka się to z niezrozumieniem fanatyków, ale weźcie się opamiętajcie z tekstami 'Wypie*dalaj jak nie pasuje", bo z tego co zauważyłam (przelotnie, ale zawsze) Wybawca much jakoś nie dźga takimi określeniami.

Co do smrodu, to po 4) chyba, że się jest anosmikiem i ma wywalone czy stoi koło zasranego toika czy koło perfumerii. Jedynie wizualnie może działać na wnętrzności.
 
 
 
vin  
Zakurwim dęsa ?


Wiek: 34
Dołączyła: 20 Lut 2010
Posty: 2643
Skąd: Piernikowo
Wysłany: Nie 19 Cze, 2011   

Paula masz rację..taki jest temat, ale dla mnie to trochę dziwne, że ktoś kto widzi tyle minusów PW i tyle rzeczy mu przeszkadza dalej tam jeździ. Jeżeli mi się w jakimś miejscu nie podoba to staram się jak najmniej tam przebywać. Woodstock to nie obowiązek tylko przyjemność.
 
 
 
Myszonka  
Lubi pieprzyć


Wiek: 30
Dołączyła: 20 Lip 2010
Posty: 322
Skąd: siem-ce
Wysłany: Nie 19 Cze, 2011   

powody do niejechania?
-bo kradną.
ale z drugiej strony - gdzie nie kradną? Wszystko jedno jaka to jest impreza. Masówka = uwaga na rzeczy.

nie wiem, czy Maria Huana jest traktowana (przez Was) jak narkotyk, ale jeśli tak, to Woodstock i niebranie narkotyków ma się mało ku sobie.

Powodem moze być też to, że Kostrzyn nad Odrą jest totalnym zadupiem na końcu świata, ale mnie to nie przeszkadza ;)
 
 
 
milan  
Po co tyle piszesz ?
freak4life


Dołączył: 24 Lip 2009
Posty: 1854
Skąd: Wrocław
Wysłany: Nie 19 Cze, 2011   

A wiesz,vino,że mnie to nurtuje najbardziej? Ja rozumiem,że można mieć krytyczny stosunek do Woodstocku i mniej lub bardziej obiektywnie narzekać np. na Jurasa,żarcie,toi-toie itd. Ale mimo wszystko i tak tam jechać? Dla koncertów? No tak,ale koleżka narzeka i na to.
Mogę mu tylko współczuć,bo to co ja często gęsto uznaję za specyficzny urok PW (smród?temu śmierdzi,tamtemu śmierdzi,a jak zapytać czy sobie nie mają nic do zarzucenia i "kurturarnie" czekają w kolejkach do jasnobłękitnych kabin,to spora część nagle znacząco milknie),jego odrzuca.Tylko czy naprawdę jest sens się tak męczyć i poświęcać dla tych paru regałowych koncertów,hm?
 
 
HighwayToHell2  
Coś już napisał


Dołączyła: 10 Cze 2011
Posty: 61
Skąd: Poznań
Wysłany: Nie 19 Cze, 2011   

No przecież bród, kurz i toi toie to cały urok woodstocku :-P i nie powinno się na niego jeździć przez wzgląd na zespoły jakie tam grają. Ja jeżdżę, bo jest przyjazna atmosfera, zajebiści ludzie i można sie na trochę oderwać od tej codzienności. Faktycznie fajnie jeśli gra jakiś znany zespół, ale jeśli nie to trudno. Przy mało znanych też idzie sie bawić :-P
 
 
Raczkins  
Na pewno offtopuje
...po co się bać, skoro w duszy gra muzyka...


Wiek: 36
Dołączyła: 19 Lis 2010
Posty: 628
Skąd: Żywiec
Wysłany: Pon 20 Cze, 2011   

niektóre wypowiedzi mnie tu przeraziły... co prawda każdy znajdzie coś na minus, co zniechęca do wyjazdu (bo nic nie jest idealne). Jednakże gdyby nie takie szczegóły PW straciłby swój urok. Mnie osobiście dobijają przepachne pociągi, gdyz nie lubie takiego nagromadzenia ludzi na metr kwadratowy, jednkże nie wyobrażam sobie podróży tam pociągiem, jak normalnie sie podróżuje, bez ludzi z `wesołym` usposobieniem itp.....
Jeśli jednak ktoś widzi wiecej negatywów niż plusów to sugeruje zostać w domu, bądź swoje narzekanie zostawić na dworcu w miejsca z którego sie wyjeżdza... szkoda psuć tym atmosfere innym
sami ludzie przyjeżdzający tam tworzą kulturę tej imprezy. Niektóre kwestie można by zmienić na lepsze (jak choćby wspomniane załatwianie swoich potrzeb fizjologicznych w miejscu do tego nie przeznaczonym) Jednakże na te blisko pół miliona ludzi to są wyjatki, które nie mają kultury, nie można tego uogólniać do wszystkich, tylko takiego delikwenta naprostować....
 
 
 
shrew  
Coś już napisał

Wiek: 33
Dołączyła: 12 Maj 2011
Posty: 71
Skąd: Bn
Wysłany: Czw 23 Cze, 2011   

Przeczytałam, przemyślałam, skumulowałam wypowiedzi i doszłam do wniosku że wiele osób jeździ na PW, dość mocno go krytykuje ale i tak powraca, więc chyba musi być więcej plusów niż minusów owego festiwalu?
Osobiście z pełną niecierpliwością liczę dni do momentu, gdy wreszcie wsiądę (w zapewne) zalany już ludźmi pociąg i zostawię za sobą karteczki, liczby i wszystko co mnie wk***ia.
Dla mnie PW to kawał historii, miejsce gdzie kumuluje się masa różnych ludzi o zróżnicowanych poglądach i ciekawych doświadczeniach. Jadę tam, naładować baterie.
Minusem jest to że zapewne zgubię swój namiot xd (bo ja się gubię nawet na prostej drodze) i to że Wood wypada w czwartek a ja na poniedziałek nie dostałam urlopu ;/ Ale tak naprawdę to przecież żadne minusy.... lekki dyskomfort i tyle :-P
 
 
krzych1505  
Forumowy prawiczek


Wiek: 33
Dołączył: 16 Lut 2011
Posty: 8
Skąd: P-ń
Wysłany: Śro 27 Lip, 2011   

niektórzy chyba po prostu nie umieją wrzucić na luz i bawić się bez umiaru, ja na przykład na woodstock czekam już prawie rok,

shrew - brak urlopu w poniedziałek nie przeszkadza chyba, w niedziele można wracać, bo już się wood kończy, w zeszłym roku był problem z tym i nie mogłem zostać na niedzielnych wieczornych koncertach, bo na 6 do roboty... a namiot to oznaczyć taką ogromną flagą i może znajdziesz:)
 
 
 
Viking  
Typowy spamer
I swój żywot przed nicością ratuje


Wiek: 48
Dołączył: 19 Lip 2011
Posty: 1009
Skąd: South Pomerania
Wysłany: Śro 27 Lip, 2011   

Zgadza się Krzych1505, to jest właśnie ważne, żeby wrzucić na luz i fajnie się bawić a nie szukać jakiejś zwady. Też czekam na Wooda bo w ciągu roku nic się z nim nie równa.
 
 
Sister Midnight  
Zakurwim dęsa ?
stawka większa niż cyce


Wiek: 35
Dołączyła: 10 Lut 2009
Posty: 2827
Skąd: zewsząd
Wysłany: Śro 27 Lip, 2011   

POWODY DLA NIEJECHANIA NA WOODSTOCK!

wróćcie do tematu.
 
 
 
Viking  
Typowy spamer
I swój żywot przed nicością ratuje


Wiek: 48
Dołączył: 19 Lip 2011
Posty: 1009
Skąd: South Pomerania
Wysłany: Śro 27 Lip, 2011   

No cóż, powodem niejechania mogą być opinie osób, które nie były na Woodzie i znają go z mrocznych opowieści.
 
 
krzych1505  
Forumowy prawiczek


Wiek: 33
Dołączył: 16 Lut 2011
Posty: 8
Skąd: P-ń
Wysłany: Czw 28 Lip, 2011   

jak pierwszy jechałem to długo musiałem się naprosić i być grzecznym chłopcem (jeszcze nie byłem wystarczająco letni aby tylko poinformować że jadę), ale mama była nieugięta, trułem jej o tym dzień w dzień przez ponad dwa miesiące, i powodem jej ciągłych odmów były właśnie takie opowieści od osób które nie były ale byli znajomi i opowiadali jak to się chleje i w ogóle seks narkotyki itp itd, i było za każdym razem kategoryczne nie od mamy i tyle, ale na dwa dni przed woodem tata wrócił z wyjazdu wkońcu i bez wiedzy mamy i zanim mama zdążyła powiedzieć że mam taki plan zapytałem i się zgodził, podał mi numer nawet do swojego znajomego który jeździ i u niego w aucie miałem depozyt i git, po powrocie gęba mi się nie zamykała bo opowiadałem ciągle jakieś śmieszne rzeczy i na następny juz nie miałem problemu;)
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group