Przystanek Woodstock :: Poszukiwanie namiotu + prysznice

gelmi

Krany i teksty przy kranach wymiatają :D "Dzisiaj głowę a jutro nogi" Odp z tłumu: "racja, nie można zbyt dużo przyjemności na raz bo człowiek by zwariował". Jak się idzie o 5 rano do namiotu to do kranów nie ma wcale takiej długiej kolejki!

ironnia

czesc, co do sprawy namiotu to dzięki za rade z tą flagą bo tez sie wybieram poraz pierwszy i sie nad tym zastanawiałam

a co do mycia to sie nie przejmuje jakos dam sobie rade

- ale mam jeszcze jedno pytanie ile tak mniej wiecej miec przy sobie kasy ?

Evela

Ile będziesz miała to Ci wystarczy. Zależy ile pijesz, pomyśl, żarcie ceny takie jak na festynach, piwo ponad 3zł żarcie u kriszny za 5zł ale to tylko na spróbowanie xD I jak chcesz kupować koszulki, naszywki itp etc to sobie weź tyle ile potrzebujesz

ironnia

a no spoko

grotesqa

Gość

Weźmiesz 100-200zł starczy spokojnie. Weźmiesz 10-20zł też starczy spokojnie :-P

Nie wiem jak to jest ale ile nie weźmiesz tyle wydasz, a jak nic nie weźmiesz to i nic nie wydasz i z głodu nie zginiesz i piwo dostaniesz :-P

W tym roku byłem pierwszy raz i jak na ironię namiotu zapomniałem. Dobrze, że mnie ludzie do przedsionka przygarnęli.

ironnia

Czyli spoko , jakoś dam rade ;-]

Fajnie , że tam ludzie są tacy normalni a nie jak ufo co sie ludzi boi xD

parararam

Krany maja tą pozytywną stronę, że idąc się umyć nie trzeba zabierać takich rzeczy jak szpmon, bądź żel pod prysznic wszystko jest na miejscu, tylko woda trochę zimna...
Co do pieniędzy ja raz pojechałam z 20zl (jednym słowem ciężko z kasą było) i szczerze mówiąc wystarczyło. Woodstockowi ludzie są naprawdę bardzo przyjazna i pomocą społecznością, z powodu braku pieniędzy się tam nie zginie.
Namiot...ach...ten namiot miałam ale jakoś nie było tak naprawdę okazji w nim dłużej spać niż 2 godziny bo "ZARAZ BĘDZIE CIEMNO" :)

sekator2020

Gość

[quote="sekator2020"][quote="parararam"]Krany maja tą pozytywną stronę, że idąc się umyć nie trzeba zabierać takich rzeczy jak szpmon, bądź żel pod prysznic wszystko jest na miejscu, tylko woda trochę zimna...
Co do pieniędzy ja raz pojechałam z 20zl (jednym słowem ciężko z kasą było) i szczerze mówiąc wystarczyło. Woodstockowi ludzie są naprawdę bardzo przyjazna i pomocą społecznością, z powodu braku pieniędzy się tam nie zginie.
Namiot...ach...ten namiot miałam ale jakoś nie było tak naprawdę okazji w nim dłużej spać niż 2 godziny bo "ZARAZ BĘDZIE CIEMNO" :)[/quote]

Mi ukradli i mydło i szampon
ale dobrzy ludzie mi pożyczyli pod Kranami na chwilkę xD

Ja miałem z 300zł
czyli za dużo,
ale połowę wydałem na znajomych
i na ludzi którzy głodni chodzili
jedzenie też często rozdawałem-Zupki,
albo resztki zupek w misce
albo chleb bo został nam.

Na Woodzie też prawie wgl nie spałem
ale jak już wróciłem...to spałem dwa dni....[/quote]

czemu każdy twój post
wygląda jak biały wiersz?
uwierz mi
to wygląda głupio.
jest też wielce
denerwujące.
nie, żebym był
starym zrzędą
ale naprawdę
weź się ogarnij

GrzegorzS

grotesqa

dzieki Grzesiu;) zapamiętam. Myślę, że odległośc pola od miasta jest dla mnie przytłaczająca, dlatego zwykle poruszam się najczęściej na linii namiot-scena-krany .

GrzegorzS

grotesqa

Jestem uprzedzona do komunikacji miejskiej, więc z dwojga złego, wybrałabym na piechotę. Lubię długie spacery. No to jesteśmy umówieni ;D

DarthMessiah

Ja polecam pod krany podłączać wężyki :P Nie musisz siedzieć w zgrzybiałym zlewie tylko dajesz na ludzi z grubej rury i odrazu jesteś cały czysty :)

Polecam zrobić wielką flagę i kierować się do namiotu widzianymi celami :D NP. balon ALLEGRO,Duża scena,droga,toi toie, PIWO!

A kasy to różnie :P Wystarczy zabrać na bilet w obie strony i tyle żeby co dzień wypić sobie pare piw i oczywiście coś zjeść. Woodstockowicze na powitanie poleją ci piwa :D

Żarcie to oczywiście do Krysznów jeśli nie chcecie dużo płacić i się najeść :P Ale powiem że niezbyt smaczne to jest, jak kto woli :P W 2010 żarcie było drogie i nie dobre w tych wszystkich budkach. Ale jeśli chcecie POWERA to trzeba krowy wpierdalać :P

Polecam w 1 dzień kupować koszuli woodstockowe. Są naprawdę zajebiste. Ja w tym roku nie kupiłem odrazu i żałuję... Potem już zostały tylko te gorsze;/ Został tylko sklep złoty Melon ale tam cena jest większa i oczywiście mały wybór.

Podumowując kase:D
Troszku PIWA jak kto lubi.
Obiad i kolacja=20-25zł. (Prawdziwy metalowiec NIE je śniadania :D
Jakaś koszulka z 10-20zł można też arafatkę kupić i jakąś maskę(polecam na kurz) to z 20zł.

A jeśli chcecie napić się normalnego piwa to zapraszam iść z kilometr drogi główną drogą do baru. Naprawdę Woodstockowe piwo to same SIKI.

No troszkę się rozpisałem!
Pozdrawiam :D

A i prysznice płatne 5zł a kolejka taka wielka że szok... Jedynie iść po błotku tak to nie ma sensu bo i tak zaraz brudnym się jest :P Polecam zimna wodę z kranów :D

ironnia

aa no spoko ;p
arafatkę mam az dwie to luz ;p koszulke peewnie sie skuszę bo to moja mania xD :D
piwo znam swoje możliwsci wiec spoko już wiem jak sie zaopatrzy ;p
a jezeli chodzi o to zeby znalesc dobre miejsce na namiot to lepiej przyjechac dzien przed czy jak ?

sekator2020

Kefir

sekator2020

Dahomej

Drogie ? Schabowy z ziemniakami plus litrowa Cola za 15 zł to drogo ? Normalna stawka. I jedzienie było smaczne i syte, w miarę różnorodne, każdy mógł znaleźć coś dla siebie. Moim zdaniem logistycznie i jakościowo nie można się do niczego przyczepić. ;>

A żarcie Kriszny jest beznadziejne.. od ładnych kilku lat tego nie tykam. Nie smakuje mi absolutnie nic.

Kubusieeq