Przystanek Woodstock :: Moja wyprawa na Woodstock \m/

vin

A potem rodzice będą mieli pretensje do drużynowego, że robi taki 'niespodzianki' bez ich wiedzy i zgody..ehh..

PianA

Owca Inblack

I w tym momencie jakoś przestaję żałować, że jednak nie należałam do harcerstwa :shock:

tool

Szympans - w tej calej twojej filozofii zapomniales ze druhu ponosi za ciebie odpowiedzialnosc karna :) a zeswirowani rodzice nie mysla zbyt racjonalnie :)
Wiec albo bedziesz klamac i bedziesz w tym konsekwetny (i liczyc ze prawda nie wyjdzie na jaw) albo bedziesz prawdomowny
Zreszta mozesz upiekrzyc prawde i powiedziec starym ze chcesz jechac na woodstock, bo tam czesc harcerstwa od ciebie bedzie, a druga czesc na tym obozie i sprobowac przekonac do racji woodstocku, jak nie wypali to z czystym sercem bedziesz mogl ich oklamac ze pojechales na oboz. A w przypadku wpadki jakis argument zawsze - ze probowales byc szczery, ale cie nie posluchali :)
Zreszta pokojowy patrol sklada sie w znacznej czesci z harcerzy i nie wszyscy sa pelnoletni.

Evela

Jak juz tak bardzo lubisz ściemniać i bezczelnie kłamać i wyłudzać przy tym pieniądze bo w innym przypadku by Ci nie dali to powiedz po prostu że jedziesz na woodstock z drużyną bo będziecie pomagać w pokojowym patrolu i wsio.

Wiaderko

nie naskakujcie tak na niego.... :mrgreen:
człowiek zrobi wszystko by dostac się na Woodstock :-P

szympas95666

Dzięki Wiaderko,że mnie wspierasz a Evala podrzucił bardzo dobry pomysł(Wielkie dzięki) i bardzo możliwe że z niego skorzystam.

Dr.Jekyll

Odświezę.

Z czystej ciekawości zapytam. Szympans, co powiedziałeś rodzicom ? i w końcu decydujesz się na to czy nie ?

http://kragrady.ezhp.pl/c...ory/49/119/123/ - a to wklejam, jakby ktoś był zainteresowany kwestą prawną opieki itd.

szympas95666

Powiedziałem ze jedziemy pomagać pokojowemu patrolowi.
I postanowiłem ze po 50 km zapytam pierwszą spotkaną osobę czy wygladam na bardzo wykończonego(czy może nie) potem jeszcze jedną i jeżeli oni stwierdzą, że jest ze mna źle to biorę stopa.

Evela

pauli

alonzy

Moc.
Ciężko to sobie wyobrazić nawet:
- " przepraszam, na jak bardzo wycieńczonego wyglądam? "

Chłopie, jak Ty nie potrafisz ocenić swojego stanu to tak właściwie co Ty w harcerstwie robisz?

Generalnie to wszystko w temacie było powiedziane, ale nie lepiej odpuścić sobie, nabrać więcej doświadczenia, rozumu i przede wszystkim zaufania u rodziców?

Sister Midnight

czytam tak ten temat i czytam i z każdym postem p. założyciela coraz bardziej zastanawiam się czy to nie jest prowokacja? bo bez obrazy chyba nie można być tak głupim, żeby chcieć coś takiego zrobić. takie wyprawy to nie wypad do monopolka w papuciach, trzeba znać swoje możliwości, mieć zgodę rodziców. to tak na mój gust

ale i tak :lol: :lol: :lol:

Paat

Też jestem harcerką. Dokładniej drużynową, mam pod sobą około 20stki dzieciaków w wieku podstawówka/gimnazjum. Żeby dostać takie państwowe uprawnienia trzeba przejść szereg kursów, zdobyć pewne umiejętności itp. To serio skomplikowane. I płakać mi się chcę jak widzę (z całym szacunkiem) tak "odpowiedzialnych" kretynów jak Twój drużynowy. O.O A potem to się dziwicie "skąd o harcerzach takie dupne opinie". A no już wiesz :p no cóż, harcerz też człowiek a idioci wszędzie się znajdą :P

DJPreZes

Paat

nie oceniajcie całej organizacji po jednostce :-|

outsider

to musiałeś mieć naprawdę mega pecha, u mnie akurat zwykle obozy są o wiele tańsze niż inne możliwości a co do kadry, to zależy jak sie trafi

żaba

akurat jeśli chodzi o zapytanie kogoś - to jest dobry pomysł. Zachowujecie się jak rasowi wyśmiewacze, a ile razy zdarzyło wam się powiedzieć "nie jestem pijany, mogę pić dalej" i potem tego żałować. Jakbyśmy nie byli przekonani o naszej samokontroli - często drugi człowiek widzi prawdziwszy obraz naszego stanu niż my sami.