Agresja |
Autor |
Wiadomość |
ironnia
Rozkręca sie
Wiek: 31 Dołączyła: 02 Sty 2011 Posty: 272 Skąd: Grudziądz
|
Wysłany: Nie 24 Lip, 2011
|
|
|
Ja o napadach agresji wiem tylko tyle co kumpela mówiła, która sama oberwała w pociągu od jakiegoś kolesia ona i jej chłopak - iż koleś przystawiał sie do mojej kumpeli jej chłopak zwrócił uwagę i ona i ona dostali nieźle pobici i nikt nie pomógł wszyscy stali i patrzeli ... ale nie wiem nie było mnie przy tej sytuacji ... |
|
|
|
|
bolek
Forumowy prawiczek
Dołączył: 07 Lut 2010 Posty: 45 Skąd: Z kapuchy
|
Wysłany: Nie 24 Lip, 2011
|
|
|
A może najpierw warto się zastanowić jacy są fani The Prodigy. Czy to chamskie i bezpardonowe dresy? Wątpię, przynajmniej takowego nie znam, a naprawdę wielu moich znajomych lubi ten zespół. Wydaje mi się, że nie jest to muzyka prymitywna, ograniczająca etc., więc co za tym idzie wymaga od swoich słuchaczy czegoś więcej. A dresom, zadymiarzom i żelom to zostawcie Dj Tiesto, czy innego Dawida z Ghetta, bez urazy. Z góry sorry za lekkie odejście od tematu. |
|
|
|
|
Viking
Typowy spamer I swój żywot przed nicością ratuje
Wiek: 48 Dołączył: 19 Lip 2011 Posty: 1009 Skąd: South Pomerania
|
Wysłany: Nie 24 Lip, 2011
|
|
|
Ja lubię Prodigy i daleko mi do zadymiania i nie uważam się za jakiegoś dresa, ponadto lubię metal, punk, alternatywę, etno, ska, ambient czy nawet jazz, tak więc nie zamykam się w jakiejś muzycznej enklawie i dobrze mi z tym, bo ważne żeby mieć otwarty umysł na świat i ludzi. |
|
|
|
|
nakielanin
Coś już napisał nakielanin
Wiek: 45 Dołączył: 27 Lip 2011 Posty: 58 Skąd: Nakiełko - piekiełko
|
Wysłany: Pon 01 Sie, 2011
|
|
|
Ja jako dobry obywatel widząc zadymę ( pobicie kogoś) bym wszedł to działania. Znając mnie i ludzi z jakimi jadę bym wiedział ze oni dadzą mi wsparcie. Wiem wo na 100% bo w tej ekipie mam brata który tez nie lubi zadymiarzy. Zadymiarze zawsze byli i zawsze będą bez względu jaki gra zespół. Bo przyjechali nie dla muzyki ale na dym by się na kimś wyszaleć. Ale nas prawdziwych Woodstockowiczów co szanują słowa MIŁOŚĆ MUZYKA POKÓJ jest więcej - dużo więcej i jak byśmy byli świadkami dymu to siła w grupie. Jeden jak obroni obcego i zrobi to głośno to zaraz będzie mieć wsparcie. Taka solidarność jest doba |
|
|
|
|
Kot Informatyk
Forumowy prawiczek Kot Informatyk
Wiek: 37 Dołączyła: 14 Kwi 2011 Posty: 35 Skąd: Białystok
|
Wysłany: Wto 02 Sie, 2011
|
|
|
zgadzam się. grunt to nie stać i nie robić zbiegowiska, gdzie wszyscy stoją i się bezczynnie gapią. |
|
|
|
|
HappyGregor
Rozkręca sie Enjoy!
Wiek: 30 Dołączył: 29 Lip 2011 Posty: 147 Skąd: Sieraków
|
Wysłany: Nie 07 Sie, 2011
|
|
|
W tym roku widziałem tylko raz akcję- Jakiś koleś z dredami lał się z gościem na skrzyżowaniu przy Dużej, koło namiotu Tigera. |
|
|
|
|
hacek
Coś już napisał
Dołączył: 28 Lip 2011 Posty: 96 Skąd: ze wsząd
|
Wysłany: Nie 07 Sie, 2011
|
|
|
A ja widziałem agresję tylko ze strony niebieskich. |
|
|
|
|
Myszonka
Lubi pieprzyć
Wiek: 30 Dołączyła: 20 Lip 2010 Posty: 322 Skąd: siem-ce
|
Wysłany: Nie 07 Sie, 2011
|
|
|
dwóch punków robiących 'pogo' koło namiotu Kryszny, na drodze. Pogo z użyciem pięści... wszystko okej, gdyby nie to, że chwilę później jeden z nich już leżał na ziemi bez ruchu :roll: |
|
|
|
|
magius
Rozkręca sie m000OOOOooOOO000ooo
Wiek: 34 Dołączył: 05 Mar 2011 Posty: 241 Skąd: Legnica
|
Wysłany: Nie 07 Sie, 2011
|
|
|
Po koncercie prodiża jakiś koleś wytłumaczył ręcznie innemu kolesiowi, że obok jego namiotu nie ma toalety xD |
|
|
|
|
Glober
Rozkręca sie
Wiek: 33 Dołączył: 08 Maj 2011 Posty: 235 Skąd: Nowogard / Warszawa
|
Wysłany: Nie 07 Sie, 2011
|
|
|
Gdzieś za toi-toiami połamali chłopakowi żebra.
Znajomy z wioski uciekał przed jakimś naszprycowanym kolesiem z nożem.
Ja sam mało co nie dostałem za przechodzenie w tłumie podczas prodidża.
Inny znajomy uciekał przed kilkoma dresami.
Nie żebym coś sugerował, ale wszystko to miało miejsce w czasie bliskim do koncertu prodidża. |
|
|
|
|
Tysk1e
Rozkręca sie
Wiek: 34 Dołączył: 18 Lip 2011 Posty: 135 Skąd: Sie biorą dzieci
|
Wysłany: Nie 07 Sie, 2011
|
|
|
mojemu koledze w tym roku rozszarpali koszulke i sprzedali tube bo chcieli zeby oddal im jego browary ktore niosl dla naszej ekipy. Naszczescie sie wytarabanil ale stracil koszulke i czapke (Tylko jedna osoba zareagowala i odciagnela jednego z 3 dresow od kumpla) ale musze przyznac ze kolega obronil nasze browary i spierdolil za co ma u mnie wielkie uznanie
Btw dzialo sie to na koncercie Gentelmana !!!gdzie ciagle mowili o pokoju i o tym ze sa przeciw agresji |
|
|
|
|
Punky Slave [Usunięty]
|
Wysłany: Nie 07 Sie, 2011
|
|
|
Może nie rozumieli po angielsku? Albo po niemiecku... :/ |
|
|
|
|
Włóczykij
Forumowy prawiczek Wielki Tułacz
Wiek: 35 Dołączył: 07 Sie 2011 Posty: 27 Skąd: Świata obywatel
|
Wysłany: Nie 07 Sie, 2011
|
|
|
Co do przedzierania się przez tłum na Prodigy to zastosowałem moją uber tajną taktykę ninja.
"Przepraszam, ja na pogo". Powtarzałem to niczym mantrę i nawet nie zauważyłem jak podążyło za mną z 10 osób, by dojść za moim przewodnictwem niemal pod same barierki.
Poskakałem 4 piosenki i wycofałem się z tłumu, bo sandałki nie są dobre na pogo, poza tym straszna sauna tam była.
Wracając zauważyłem, że im dalej od sceny, tym większe grubiaństwo. Ludzie byli dla siebie niemili, ciągle słyszałem jakieś pyskówki itd.
Muszę przyznać, że 1-dniowi techno fani Prodigy nieco zepsuli Woodstockową atmosferę. |
|
|
|
|
FilozofRockMan
Forumowy prawiczek Big Baton, Peacefull Rocker
Wiek: 30 Dołączył: 21 Lip 2010 Posty: 26 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: Pon 08 Sie, 2011
|
|
|
Dopiero 3 razy byłem na Woodzie, ale tylko tegoroczny był pechowy.
Zrąbani sąsiedzi, namiot rozcięty nożem, skradziony telefon i jeden pocisk na twarz :/
Oby następnym razem nie przyjechało coś podobnego do Prodigy, bo coraz więcej chamstwa i patologi się zbiera :/ Ale za to niemieccy woodstockowicze byli spoko ^ ^ I dało radę się dogadać i napić wspólnie. |
|
|
|
|
vin
Zakurwim dęsa ?
Wiek: 34 Dołączyła: 20 Lut 2010 Posty: 2643 Skąd: Piernikowo
|
Wysłany: Pon 08 Sie, 2011
|
|
|
Ja widziałam kilka razy akcje w wiosce piwnej, nawet dziś rano jakiś koleś się burzył do innego po czym zaczął rozpieprzać stoli, na szczęście szybko się nim zajęli. Podobała mi się szybka reakcja ludzi na te wszystkie akcje dzięki czemu nie doszło do jakiegoś większego pobicia.
FilozofRockMan napisał/a: | Ale za to niemieccy woodstockowicze byli spoko ^ ^ |
Obcokrajowcy mnie zaskakiwali tym, że prosząc o fajke chcieli za nią płacić w przeciwieństwie do Polaków, którzy byli momentami namolni i nie rozumieli co to znaczy NIE, czasem to aż strach było zapalić. |
|
|
|
|
yaotzin
Forumowy prawiczek
Wiek: 36 Dołączył: 08 Sie 2010 Posty: 15 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Pon 08 Sie, 2011
|
|
|
U mnie w tym roku spokój. Największą krzywdę zrobiłem sam sobie chodząc boso po szkle. Buty gdzieś poszły (ale to co roku), a nie pomyślałem, żeby na nie uzbierać.
Osobiście agresji nie widziałem, ale co nieco już słyszałem.
Lanie pod namiot jest niekulturalne i trzeba z wrzaskiem się podnieść, bo lejący nie ogarnie nawet, że to do niego.
Odnośnie szlabanowania sobie tasiemką pola. No ja je*ie. Przyjechałem w środę. Patrzę kwadrat dziesięć na dziesięć co najmniej skitrany pod drzewami. Już się rozkładam, a tu nadbiegają trzy osoby, żer tu na dwadzieścia namiotów rezerwacja... A nie mówili zwykłymi słowami, tylko groźbą, że zjebią Woodstock, że będą robili problemy (a najmniejsza typiara to pobluzgała za nic), a jakby mi dali dojść do słowa, to bym powiedział spoko i sobie poszedł nie wysłuchując tej tyrady.
Wspominając o żebraniu piwa. Robię to zawsze, bo nie raz nie mam przy sobie, a chce mi się pić. Podchodzę zawsze z uśmiechem i pytam: Masz piwo, dasz łyka? Negatywna odpowiedź jest zamieniana w : A chcesz łyka? (Jak mam oczywiście) I gra gitara. Mam, to daję; nie mam, to proszę. W na tegorocznym zadałem pytanie, a tu dwóch kolesi: Łooo znajdź sobie pracę! Nie będę Cię utrzymywał! Co Ya jestem, żeby Ci dawać łyka. I jeszcze od pasożytów, sępów etc. A jakby mi dali coś powiedzieć, to sami dostaliby łyka.
A ku*wa pracę mam i zapitalam jak głupi, żeby na wooda wyjechać po 18 godzin dziennie się zdarzało.
Pozdro. :D I sorry za esej. |
|
|
|
|
|