Przygody i ciekawe zdarzenia na Woodstock 2010! |
Autor |
Wiadomość |
Alien
Typowy spamer Aaale o co chodzi? :)
Wiek: 38 Dołączyła: 23 Wrz 2008 Posty: 1232 Skąd: Zielona Góra
|
Wysłany: Pon 17 Sty, 2011
|
|
|
Eee... Sorry, ale nie wierzę.
Wracamy do tematu. |
|
|
|
|
Evela
Lubi pieprzyć ;]
Wiek: 95 Dołączyła: 14 Gru 2010 Posty: 322 Skąd: Lubin
|
Wysłany: Pon 17 Sty, 2011
|
|
|
shaggy napisał/a: | Z ich relacji wynika że były świadkami tego zajście. siedzą w wodzie a tu podjeżdża szambowóz i wylewa (oczywiście nie bezpośrednio koło nich tylko trochę dalej). Nawet idąc tropem że to nie wylewane były do jeziorka, więc gdzie? zakładam że tego spoooooooro było.
A taka Kostrzyńska oczyszczalnia raczej nie była by w stanie przyjąć takiej ilości więc musiali gdzieś to wylac.
(na google nic nie znalazłem) |
A smoki tam były :B ? |
|
|
|
|
Aras666
Po co tyle piszesz ? Always look on the bright side of life! :)
Dołączył: 18 Sty 2009 Posty: 1783 Skąd: Z nikąd
|
Wysłany: Pon 17 Sty, 2011
|
|
|
wątpię w tą bajkę, Toi Toi to poważna firma, mimo, że zajmuję się gównem. A jeśli chodzi o oczyszczalnie, to na pewno pomieściła by gówna z miasta Woodstocku i jeszcze może z takich 3 Woodstocków :P I tak jak Alien pisze, przy samym Kostrzynie jest naprawdę piękny Park Narodowy, pełno ptaków i w ogóle xD więc na prawdę wątpię. |
|
|
|
|
shaggy
Forumowy prawiczek Nie piję denaturatu. Przed północą..
Wiek: 30 Dołączył: 27 Lip 2010 Posty: 32 Skąd: Lipowiec
|
Wysłany: Pon 17 Sty, 2011
|
|
|
Miejmy nadzieję, że to nieprawda (może były zjarane? xD). Ale mimo to to jeziorko ociekało zuem.
Kropki! Przecinki! /A. |
|
|
|
|
Esther
Forumowy prawiczek Esther
Wiek: 31 Dołączyła: 10 Sty 2011 Posty: 17 Skąd: Łask
|
Wysłany: Pon 17 Sty, 2011
|
|
|
Siedzieliśmy w trójkę,z nami przesiadywał pod sceną przed chwilą poznany niemiec.
Nagle podbiegła do nas grupa mężczyzn wykrzykując przez megafon"POKAŻ CYCKI!POKAŻ CYCKI!"
Zawarłyśmy pakt z grupą krzykaczów:
-Słuchajcie!Pokażemy Wam cycki,jeśli na "trzy czte-ry"zrobicie "padnij!".
Typ stojący za Nami z niebieską bibułą w dłoni krzyczy:
-A ja będę ścinał mieczem świetlnym!
Krzyknęłyśmy PADNIJ!
Wszyscy upadli,więc my zaczęłyśmy spieprzać,a krzykacze zaczęli za nami biec!
Upadłyśmy,bo trudno było biec z dziesięcioma typami przyczepionymi do długich sukienek.
Niemiec pokazał cycki.
Pokój!
Niezła przygoda, aż się uśmiałam /Alien |
|
|
|
|
kowal
Rozkręca sie
Dołączył: 19 Sty 2011 Posty: 235 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw 20 Sty, 2011
|
|
|
typków od masturbacji też spotkałem :mrgreen:
a kojarzy ktoś kolesi którzy zbierali na 'przeszczep brwi z włosów łonowych' ? tej smutnej miny chłopaka który faktycznie nie miał jednej brwi był rozbrajający.
cały wood to jedna wielka przygoda, której słowami nie da się opisać trzeba to po prostu przeżyć. Ja w tym roku byłem po raz pierwszy i dzień po powrocie rozpocząłem odliczanie do kolejnego, niesamowici ludzie, fantastyczne przeżycie! |
|
|
|
|
shaggy
Forumowy prawiczek Nie piję denaturatu. Przed północą..
Wiek: 30 Dołączył: 27 Lip 2010 Posty: 32 Skąd: Lipowiec
|
Wysłany: Czw 20 Sty, 2011
|
|
|
kowal napisał/a: | cały wood to jedna wielka przygoda, której słowami nie da się opisać trzeba to po prostu przeżyć. |
Racja. Ja dochodziłem do siebie przez jakiś tydzień xD Nie wiedziałem co z sobą zrobić i chodziłem z myślą że następny PW dopiero za rok. |
|
|
|
|
Owca Inblack
Rozkręca sie Faszystka językowa
Wiek: 33 Dołączyła: 05 Sty 2011 Posty: 212 Skąd: Żary/Wrocław
|
Wysłany: Pią 21 Sty, 2011
|
|
|
Po Woodstocku straciłam głos i wywalili mnie z roboty - pracowałam jako konsultantka telefoniczna :P
W sumie się nie dziwię tym ludziom, że nic ode mnie nie kupowali, skoro tak chrypiałam im w słuchawki. A firma nie wysłała mnie do lekarza, tylko kazali siąść i dzwonić. |
|
|
|
|
Janek
Gość
|
Wysłany: Pon 24 Sty, 2011
|
|
|
hmmm... cos ciekawego? byłem na woodstock 6 raz ale? Ale pierwszy raz mnie okradli i moich ziomkow. dobrze ze namioty nam zostawili i ze zabrałem ze soba (bo by to była glupota zeby nie zabrac) moje djembe. zawsze wiedziałem ze kradna strasznie ale nigdy nie przypuszczałem ze mi sie to przytrafi. |
|
|
|
|
herBat
Coś już napisał tea trail.
Wiek: 39 Dołączył: 21 Sty 2011 Posty: 74 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: Pon 24 Sty, 2011
|
|
|
Co do kradzieży, niestety zawsze znajdzie się jakiś c*el, który postanowi przywłaszczyc sobie graty innych.
W zeszłym roku, w niedzielę wieczorem ktoś zawinął graty od ludzi, którzy byli obok nas rozbici. Rozciął namiot i powinął plecaki.
Najlepszym rozwiązaniem było by uśmiechnąć się do jakiegoś znajomego i wrzucić co cenniejsze graty do auta/kempingu czy czego tam. Albo pojechać taką ekipą, żeby zawsze ktoś siedział w obozie ;)
Co do ciekawych zdarzeń, w sobotę bodajże zjawiła się u nas para, z telefonem kom. Niestety mieli walnięte gniazdo ładowania i nijak nie chciało trybić. Kulturalnie użyczyłem im drugi telefon, który wziąłem na wszelki wypadek (w końcu 7 dni siedzieliśmy a nie wiadomo było, jak będzie z odpalaniem agregatu).
W niedzielę wieczorem ta sama para przyszła, oddała mojego fona, zgarnęła swojego koma i poszli na pociąg :P
W zdecydowanej większości na wood jeżdżą jednak pozytywni ludzie .. i to jest piękne.
Pozdr! |
|
|
|
|
Ndriu
Rozkręca sie
Wiek: 32 Dołączył: 15 Maj 2010 Posty: 280 Skąd: Stegna
|
Wysłany: Wto 25 Sty, 2011
|
|
|
Jak dla mnie najlepszy motyw był z gościem, którego imienia nie pamiętam, ale stał niedaleko wioski piwnej i głaskał powietrze nad dłonią. Okazało się, że to niewidzialny chomiczek Bodzio, który chodzi na dziwki i straszny z niego jebaka. Kiedy koleżanka zasugerowała mu, żeby wykastrował chomiczka całkiem udatnie odegrał scenę, jakoby mu ten chomik uciekł |
|
|
|
|
Alien
Typowy spamer Aaale o co chodzi? :)
Wiek: 38 Dołączyła: 23 Wrz 2008 Posty: 1232 Skąd: Zielona Góra
|
Wysłany: Wto 25 Sty, 2011
|
|
|
A ktoś może pamięta gościa, który zbunkrował się w krzakach pomiędzy dużą sceną a Toikami i wył jak pies, a potem szeleścił tymi krzakami, że niby tam jest? Robił tak z dobre pół godziny, jak nie lepiej. Miny przechodniów - bezcenne :lol: |
|
|
|
|
perkusistka25
Coś już napisał
Wiek: 38 Dołączyła: 22 Sty 2011 Posty: 58 Skąd: Elektrownia ;)
|
Wysłany: Wto 25 Sty, 2011
|
|
|
Pamiętam jak siedzieliśmy w przedziale i zaczęliśmy pic,poznaliśmy takiego kolesia który po 3 kieliszki wódki wisiał za oknem na zmianę spiąć i rzygając, nie było by nic dziwnego w tym gdyby nie to że mój kumpel dostał tymi rzygami w oko po akurat pali fajkę heh...
Druga sytuacja to już na Woodstocku, czekając na wolny toi toi jakieś łobuzy zrobiły "domino"...okazało się że siedziała w nim dziewczyna wstała i zaczęła płakać wszystko miała na sobie od papieru po siki i kupę ble....nie fajnie mam nadzieje ze w tym roku tak nie będzie |
|
|
|
|
milan
Po co tyle piszesz ? freak4life
Dołączył: 24 Lip 2009 Posty: 1854 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Wto 25 Sty, 2011
|
|
|
Skoro o Toi-Toiach mowa...:
|
|
|
|
|
Udun
Na pewno offtopuje
Wiek: 46 Dołączył: 04 Sty 2011 Posty: 732 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Śro 26 Sty, 2011
|
|
|
...skoro tak gówniany temat mamy... :mrgreen: to 2lata temu jakaś artystka/jakiś artysta- wysmarował gównem cały ToiToi- ściany m deskę sedesową, sufit- co Twórca miał na myśli- nie wiem...ale chyba,że wszystko jest gówniane... |
|
|
|
|
atyta
Rozkręca sie wypiłam szampon i jestem piana!
Dołączyła: 04 Sie 2009 Posty: 151 Skąd: nie Sulęcin
|
Wysłany: Śro 26 Sty, 2011
|
|
|
chyba bylam w srodku tego "arcydziela" pamietam jak ucieklam z krzykiem stamtad xD |
|
|
|
|
Jorguś
Lubi pieprzyć Jorgus89
Wiek: 34 Dołączył: 29 Sty 2010 Posty: 358 Skąd: Nowy Sącz
|
Wysłany: Czw 27 Sty, 2011
|
|
|
perkusistka25 napisał/a: | Pamiętam jak siedzieliśmy w przedziale i zaczęliśmy pic,poznaliśmy takiego kolesia który po 3 kieliszki wódki wisiał za oknem na zmianę spiąć i rzygając, nie było by nic dziwnego w tym gdyby nie to że mój kumpel dostał tymi rzygami w oko po akurat pali fajkę heh... |
A ktorym pociagiem jechalas? |
|
|
|
|
aliszja1992@wp.pl
Gość
|
Wysłany: Nie 30 Sty, 2011
|
|
|
a mam takie pytanie, kto był na bungee? ja bym chciała skoczyc,ale sie boje bo mam lęk wysokości jak stąd do kostrzyna!!;DD |
|
|
|
|
Evela
Lubi pieprzyć ;]
Wiek: 95 Dołączyła: 14 Gru 2010 Posty: 322 Skąd: Lubin
|
Wysłany: Nie 30 Sty, 2011
|
|
|
No to ja na początek poznałam w pociągu wspaniałych ludzi, z jedną dziewczyna śpiewałam "Napiłbym się z Tobą wódki dziś wódki dziś napiłbym się z Tobą drinka" serdecznie ją pozdrawiam :D Również zakolegowaliśmy się z miłym panem z Katowic który jechał na woodstock w japonkach i ciągle nam powtarzał "cyganka prawdę Ci powie" . W nocy z soboty na niedziele usłyszałam śpiew "Toi toi się pali sialalala kupa się pali sialalala" bardzo chciałam z nimi pośpiewać ale jak się odwróciłam na drugi bok to helikopter nie pozwolił na dalsze manewry i wróciłam na poprzednią pozycję. Na drugi dzień poznałam tych zacnych śpiewaków, jeden miał zajebiste oczy. nie dość że tak jasne i błękitne to jeszcze przepite :mrgreen: I gdy już się pakowaliśmy podszedł do nas pewien facet i powiedział "Ja tu nie przyjeżdżam upić się czy na koncerty, ale dla Was, jesteście wszyscy wspaniałymi ludźmi i za to Wam dziękuję, a to że przy okazji się można upić i posłuchać muzyki to swoją drogą" |
|
|
|
|
nanak
Gość
|
Wysłany: Nie 30 Sty, 2011
|
|
|
ja jak przyjechałam i szliśmy na pole podszedl do nas wesoły punk i pomógł nam nieść bagaż mimo, że miał swój niemały! ;) powiedział,ze piękne kobiety nie będą dźwigać!hehe pozdrawiam cie chłopaku!:):) następnie jak rozbijałam namiot podszedł do mnie miły chłopak w dreadach i pomógł rozbić namiot. poczęstowałam go browarem, mimo , że o to nawet nie prosił :) to potwierdza jacy są ludzie na woodzie! kocham ich! oby takich więcej na świecie :) |
|
|
|
|
Raczkins
Na pewno offtopuje ...po co się bać, skoro w duszy gra muzyka...
Wiek: 36 Dołączyła: 19 Lis 2010 Posty: 628 Skąd: Żywiec
|
Wysłany: Wto 01 Lut, 2011
|
|
|
wracając z wycieczki po mieście (piechtą oczywiście) widzieliśmy kolesia, który wracał z gruntownych zakupów... tzn plecak wypchany po oporu (podejrzewam że było to piwo) i do plecaka przyczepiona jednorazówka z dużą ilością kajzerek... gdy mijaliśmy grupkę jakichś ludzi, którzy siedzieli na poboczu to oni wstali i zaczęli iść za tym kolesiem, grając na gitarze i śpiewając "daj nam bułkę, jedną bułkę" :D jeden z nich to kamerował.... (tak na marginesie to jeśli ta osoba to przeczyta to z chęcią zobaczyłabym raz jeszcze tą sytuacje)
no i oni tak sobie tak szli za tym kolesiem, po pewnym czasie on załapał że to do niego skierowane słowa, ale chyba skąpił im tej bułki (pewnie wyliczone miał hihi:) albo sprawdzał ile tak za nim pójdą....
koniec końców po jakichś dobrych 300-stu metrach koleś zlitował się i dał im tę bułkę za co usłyszał śpiewane "dziękuje" i coś tam jeszcze, nie pamiętam:) |
|
|
|
|
|