Tak było
I POL'AND'ROCK FESTIVAL JUZ ZA

(XXIV PRZYSTANEK WOODSTOCK)
sitemap
Poprzedni temat «» Następny temat
Podsumowanie XVI Przystanku Woodstock
Autor Wiadomość
Buki  
Rozkręca sie
"Carpe Diem"


Wiek: 33
Dołączył: 26 Lip 2010
Posty: 249
Skąd: Wrocław/Olsztyn
Wysłany: Śro 04 Sie, 2010   

Jak dla mnie TRZY NAJLEPSZE DNI W ŻYCIU!


Zaraz będzie ciemno! :D
 
 
Miru BGC  
Na pewno offtopuje


Wiek: 31
Dołączył: 03 Sie 2010
Posty: 686
Skąd: Bytom
Wysłany: Śro 04 Sie, 2010   

Byłem na Woodstocku pierwszy raz było genialnie, 3-dniowa impreza jakiej nigdy nie widziałem juwenalia się przy tym chowają...

mimo tego że złamałem obojczyk to i tak nie zmenłbym bym nic z tego wyjazdu;]

chociaż nie wziąlbym nr od dziewczyny która się mną opiekowała w nocy po wypadku...

no i do zobaczenia za rok :P
 
 
 
tyczunia89  
Rozkręca sie


Wiek: 35
Dołączyła: 18 Cze 2009
Posty: 173
Skąd: Beskid Niski
Wysłany: Śro 04 Sie, 2010   

Buki napisał/a:

Zaraz będzie ciemno! :D


zamknij się !!!!!!! ;)
 
 
 
Alien  
Typowy spamer
Aaale o co chodzi? :)


Wiek: 38
Dołączyła: 23 Wrz 2008
Posty: 1232
Skąd: Zielona Góra
Wysłany: Śro 04 Sie, 2010   

tyczunia89 napisał/a:
Buki napisał/a:

Zaraz będzie ciemno! :D


zamknij się !!!!!!! ;)



To jest stare, od wielu, wielu lat krzyczane :)
Podobnie jak "Jarek!", "Andrzej!" i niezmordowane "Łozaaaaaaaa!" ;D
 
 
Miru BGC  
Na pewno offtopuje


Wiek: 31
Dołączył: 03 Sie 2010
Posty: 686
Skąd: Bytom
Wysłany: Czw 05 Sie, 2010   

[quote="alieen0709"][quote="tyczunia89"]
Buki napisał/a:

"Łozaaaaaaaa!" ;D




Wasssssup!! : PP
 
 
 
Alien  
Typowy spamer
Aaale o co chodzi? :)


Wiek: 38
Dołączyła: 23 Wrz 2008
Posty: 1232
Skąd: Zielona Góra
Wysłany: Czw 05 Sie, 2010   

Dzięki, ale wiem jak to się pisze :mrgreen: Nawet jest w cudzysłowie jakbyś nie zauważył ;)
 
 
FeSTeR  
Po co tyle piszesz ?
Thrash'em All


Wiek: 38
Dołączył: 21 Mar 2009
Posty: 1765
Skąd: Nakło nad Notecią
Wysłany: Czw 05 Sie, 2010   

tyczunia89 napisał/a:
Buki napisał/a:

Zaraz będzie ciemno! :D


zamknij się !!!!!!! ;)


Zaprosił bym chętnie na Woodstock scenarzystę, albo chociaż polskiego tłumacza filmu RRRrrr i pokazał, że jego hasło stało się kultowe :-D
 
 
scorpion1077  
Coś już napisał


Wiek: 31
Dołączył: 08 Maj 2010
Posty: 93
Skąd: Gryfino
Wysłany: Czw 05 Sie, 2010   

Byłem pierwszy raz w życiu na woodstocku i również pierwszy raz w życiu tak dobrze się bawiłem :-D

Nic dodać nic ująć:)
 
 
 
Buki  
Rozkręca sie
"Carpe Diem"


Wiek: 33
Dołączył: 26 Lip 2010
Posty: 249
Skąd: Wrocław/Olsztyn
Wysłany: Czw 05 Sie, 2010   

Łukasz napisał/a:
tyczunia89 napisał/a:
Buki napisał/a:

Zaraz będzie ciemno! :D


zamknij się !!!!!!! ;)


Zaprosił bym chętnie na Woodstock scenarzystę, albo chociaż polskiego tłumacza filmu RRRrrr i pokazał, że jego hasło stało się kultowe :-D


Byłby chyba w niebo wzięty :D
Mam nadzieję, że w przyszłym roku owe hasło będzie dalej tak chwalebnie wykrzykiwane :D
 
 
Firr  
Forumowy prawiczek

Dołączyła: 15 Mar 2009
Posty: 36
Skąd: Lbn
Wysłany: Czw 05 Sie, 2010   

ekipa - do dupy, w następnym roku jadę z inną..
muzyka - byłam tylko na Papa Roach, Enej'u, ZŻabkach..
jedzenie - jedną zapiekanką spokojnie dało się najeść, nawet nieźle smakowały. Jako że jestem smakoszką pierogów, muszę z przykrością stwierdzić, że te które jadłam na Woodstocku były tragiczne w smaku.
Najlepsza frajda to była w pociągu.
Pozdrawiam Roksanę z Łodzi z dredami i warkoczykami z którą chodziłam i żebrałam BAJAZOL (mam nadzieje że spotkamy się za rok :)) , blondyna z ładnymi oczami i kapeluszem włóczyyyykij który obronił mnie przed napalonym JotPe , Złotą i ekipę z Zamościa bo bez nich byłaby totalna klapa i ogólnie wszystkich ludzi Lublin-Kostrzyn i odwrotnie z którymi miałam okazję pić.
Mogło być lepiej ale źle nie było.
  
 
 
dumdidum  
Forumowy prawiczek

Wiek: 31
Dołączyła: 09 Lip 2010
Posty: 27
Skąd: daal
Wysłany: Czw 05 Sie, 2010   

Łąki Łan, chociaż tak jakby rozpoczynali wooda, bo byli 2 zaraz po Ewelinie, poprzeczkę ustawili bardzo wysoko :P i jak dla mnie Jelonek jedynie może im się równać, te ich przebrania, świrowanie na scenie, a i wchodzenie na konstrukcje sceny i rzucanie kwiatków, dawno się tak nie bawiłam ;)
Papa Roach jak dla mnie trochę przereklamowany, choć słuchało się i skakało przyjemnie;P nie wywarli na mnie większego wrażenia :P
Titus, jego styl i cała reszta całkowicie ogarnęły woodstockowy klimat ;)
na Tonicu wymyśliliśmy skakanie przez taśmę :P któa początkowo była smyczą, abyśmy się nie zgubili;P nawej czerwoni z nami skakali, pzdr dla tych ! odezwijcie się ludziska ! ;)
Jelonek był nie do opisania po prostu !
hmm.. prysznice, jak dla mnie powinny być tańsze, tak z 3 zł chociaż, albo żeby koło nich była jakaś ogarnięta toaleta;P bo do niektórych toitoi to w sumie nie mogłyśmy nawet z kumpelą dosięgnąć :P
kuchnia.. wrzątek podrożał ;P kosztował 1zł, ale mój żołądek skurczył się tak totalnie, że jadłam zupkę i miałam dość na cały dzień :P
miejscówa w lesie w sektorze I, przefenomenalna ;)
pogoda > cud miód i orzeszki, chociaż zepsuła się w pon i mieliśmy problemy z pakowaniem, ale to już tam nic :P
mała scena całkowicie nam nie pasowała, na górkę nikomu nie chciało się wchodzić, byłam tam w sumie tylko raz..

było przefenomenalnie jednym słowem :P mogłabym tam mieszkać !
pzdr dla wszystkich z sektoru I ! i naszego cudownego lasku ;)
 
 
szurmen
Gość
Wysłany: Czw 05 Sie, 2010   

A mnie się wszystko podobało!
Jedno wielkie nieporozumienie - to te dżezowe interpretacje Chopina na dużej scenie. Myślałem, że zdechne zanim się skończy. Totalny Syf.
No i nie mogłem za bardzo znieść miałczenia laski z GirlsInComa -też miałem dość.
Reszta - SUPER
 
 
Muscaria  
Forumowy prawiczek

Wiek: 36
Dołączyła: 04 Sie 2009
Posty: 14
Skąd: Gliwice
Wysłany: Pią 06 Sie, 2010   

Ja myślałam, że w końcu moja sławetna cierpliwość się skończy i zabiję po kolei każdego z djów z Wioski Piwnej... Repertuar, przejścia, kolejność: dabelju-ti-ef???
 
 
 
Gabi 382
Gość
  Wysłany: Pią 06 Sie, 2010   No to ja też się wypowiem :D

Woodstock naładował mnie pozytywną energią na calusieńki nadchodzący rok. Udowodnił mi że można być w jednym miejscu i się dobrze bawić z grupą ludzi, których kompletnie nie znasz bez żadnych bójek i uprzedzeń...udało mi się wdrapać pod mały namiot bo chciałam zobaczyć jak dzieciaczki z Arki Noego poradzą sobie na festiwalu rockowym bądź co bądź;). Zobaczyłam skina z klerykiem tańczącego pogo pod sceną :)) po prostu utrwalę ten obraz na zawsze. No i to że wszyscy są dla siebie po prostu ludzcy :))) mili na koncertach się bawiłam świetnie Lao Cze, Maleo i Papa Roach dali czadu, zresztą wszystkie koncerty były jedyne w swoim rodzaju...może dlatego że byłam pierwszy raz :)) , a może dlatego że bawiłam się w dobrym towarzystwie:D. Żeby podejść pod samiuśką scenę nie trzeba było się przepychać, każdy przepuszczał wystarczyło "przepraszam". W pogo można było iść bez obaw że cię ludzie stratują bo zawsze znalazł się ktoś kto wyciągnął pomocną dłoń:) I serdecznie dziękuję chłopakom co podnieśli mnie do góry kiedy grał Jelonek. Po cichu powiem że spełniliście moje marzenie i sympatycznemu blondynowi z zielonego ogórka że wywijał ze mną pod sceną....i za te wszystkie akcje typu "darmowe przytulanie" czy "Zaraz będzie ciemno"ojej dużo by wymieniać. Na hymnie się popłakałam i żałuję że Woodstocka nie może być na co dzień.

Jednym zdaniem dzięki, kocham was, kocham Owsiaka za to co robi i do zobaczenia za rok :* :* :*:)))

Zaraz będzie Woodstock :D:D
 
 
sekator2020  
Rozkręca sie
Music is my Hot Hot Sex


Wiek: 33
Dołączył: 14 Maj 2010
Posty: 229
Skąd: Brzeg-Opolskie
Wysłany: Pią 06 Sie, 2010   

Nie wiem od czego zacząć;
Woodstock to Piękne,Cudowne,Niespotykane miejsce,
na kilka dni staje się ono nie tylko stolicą Muzyki,Wolności,Tolerancji
ale także szalonych,dziwnych,innych,
miłych,sympatycznych,Dobrych ludzi.
To kilku dniowa Utopia
gdzie ludzie są...bardziej Ludzcy.

Żałuję że na ASP byłem tylko raz-na Porannej Jodze.

I że ominęły mnie wszystkie wykłady
oraz koncerty LUCa,Łąki Łan,Lao Che i Papa Roach :(
Dlaczego mnie tam nei było
Byłem zbit pijany;
picie zaczęło sioe już wpociągu,
na głowę spokojnie poszło z 7 browarów,
plus wódka i wina.
W dzień mojej...Amnezji
wypiliśmy 7 butelek wódki,
i obudziłem się rano z urwanym filmem...

Potem piłem już znacznie mniej alko ;
nie licząc momentu,
w którym zamiast 10 zł dostałem w kasie 100 zł;
musieliśmy to świętować^^

Kolegę,Irokeza poznałem przez forum,
a resztę poznałem w pociągu we Wro.
Był taki tłok że zgubiłem swoją ekipę;
zostało nas troje;
ja,Justyna i Irokez,
w pociagu zaczęlismy pić z nimi
i rozmawiać;
zgadało sie że i oni i my lecimy na Górkę,
więc wspólnie wyszlismy z pociagu
i pojechalismy busem na Górkę.

Dosyć dużo jest tam niestety Złodziei;
mi osobiście ukradli duży Plecak turystyczny
<kupiłem sobie nowy>
telefon komórkowy
<znalzł się w lesie dwa dni później>
a nawet mydło,szczoteczkę,arafatkę,ścierkę
i pamiątkową podkoszulkę z Wooda
<kupiłem sobie nową>
Ukradli szczoteczkę-myłem zęby palcem
i wodą do płukania ust koleżanki,
ukradli mi dwa mydła-pożyczyłem,
zostawili na szczęście szampon.

Miałem kłopoty z powrotem;
moja ekipa pojechała o godzinie 21 pociągiem,
a ja sam,o 23.45.
Pierw zakolegowałem się z pewnym rasta,
któremu ukradziono na PKP <dresy z Kostrzyna> gitarę.
Potem poznałem ludzi z Wrocka i z nimi dojechałem do domu,
po powrocie spałem,
hmmm...nic.
Pół godziny leżałem w łóżku,
wziąłem gorący prysznic i
pojechałem do Brzegu na rozmowę o pracę.

Co do ludzi w środku;
jak podjechał pociąg na stację we Wro
to już był PEŁNY po brzegi,
ludzie ze środka trzymali drzwi by nas nie wpuścić,
ale my w 10 mało tych drzwi nie wyrwaliśmy.
Pociag stał we Wro ponad godzinę,
ruszył dopiero gdy podstawiono jeszcze dwa wagony
i ludzie weszli/rozrzedzili się trochę.
A gdy już wejdą do pociągu-emocje opadają
i ludzie znów są mili spokojni,sympatyczni.

Ludzie tam są szaleni;
kolega jadł szyszki ,
przegryzł szklaną butelkę zębami.
Drugi koelga w nocy po % walczył z workiem śmieci,
i przegrał.

Inny weszedł do lasu
a tam załatwiała się na kucaka pewna dziewczyna;
on do niej
-BU!
A ona z wrażenia aż usiadła w swojej kupie :D

Ale Wood to nie tylko dziwni ludzie;
to także pikiety,parady,wykłady,różne warsztaty,
teatry,kina,dyskoteki,
dyskusje z ludźmi na każdy możliwy temat,
wszystkie religie świata.

Myślałem że Wood jest trochę INNY,
ale pozywtynie mnie zaskoczył;
szczególnie całkowity luz i tolerancja dla wszystkich odmienności;
jest tam dużo zwykłych,szarych,spokojnych ludzi.
KAŻDY znajdzie coś dla siebie.

Oczywiście,najlepiej jechać ze swoimi znajomymi;
masz pewność że będziesz sie dobrze bawiła.
ja pojechałem sam;
z ludźmi poznanymi przez GG/forum
i w sumie i tak juz w pociągu w tym tłoku
zgubiłem/zmieniłem ekipę,
a wracałem jeszcze z inną^^
Poznałem tam setki ludzi;
wszystkich łączy tam jedno;
całkowita nieograniczana niczym wolność,
szczęście
pozytywne nastawienie
i wiara/nadzieja .

WC mieliśmy w lesie^^
Ale można isć do Toi Toiów-najlepiej chwilę po wysprzątaniu ich,
albo do tych koło Hare Kryszna-są w cieniu i są zawsze czyste.
Krany są za free i tam chodzą wszyscy,
jest zimna woda i spore kolejki,
ale i tak lepsze to,niż płatne <5zł> prysznice;
tam czeka się z 2 h na swoją kolej;
byłem tam tylko dwa razy ,wcześnie rano i kolejek nie było :)
Ale i tak,kurz i pył sprawia że po chwili znów jesteś brudny,
więc wielu się tam nie myje,ludzie trochę śmierdzą,
ale po kilku dniach się przyzyczajasz do tego xD
Śmierdzą potem,piwem, i brudem.

Jedzenie mozna kupić wszędzie i każde;
jest cały pasaż handlowy i namioty z fast foodami ;
możesz nawet pójść tam do fryzjera
lub iść na Wykłady znanych ludzi
lub na Medytację.

Możesz rano iść na jogę,na capuerę,
na naukę gry na gitarze,spiewu/czegoś innego,
lub do cyrkowców/aktorów/poetów/malarzy.

Miałem pecha ,około 30 % zostaje okradziona,
reszta ma wszystko i nic im nie biorą .
mnie boli to że tam BYŁEM
ale nie poszedłem na wymarzone koncerty;
Papa Roach,Łąki Łan,Lao Che,LUC,
i Arka Noego^^-mega pogo im zrobili !

Można zamieszakać w płatnym Toi Campie;
zalety tego to ;gorąca woda,prąd,ochrona/monitorowane namioty^^
ale wadą jest to,że czujesz się jakbyś była w klatce,
odizolowana od innych ludzi.

Apropo Irokezów -mój kolega robił je wszystkim za free,
przerobiliśmy nawet jednego Metala na Punka :D

Nadal boli mnie gardło od śpiewania,kurzu/pyłu i od picia.

Szczęściem było dla mnie znaleźć się
w tamtym miejscu z tamtymi ludźmi :)
 
 
Żyleta  
Rozkręca sie
Dziecko innego boga


Wiek: 32
Dołączyła: 12 Sty 2010
Posty: 121
Skąd: Śląsk
Wysłany: Pią 06 Sie, 2010   

Było SUPER ! Żałuję że nie dotarłam do wioski złożyło się na to wiele elementów : rozpieprzył mi się namiot,uległam małej kontuzji a na dodatek jeszcze wino zaszumiało... :)
Najbardziej podobały mi się koncerty Papa Roach,Łąki Łan i Maleo :P Jeśli ktoś był na Łąki Łan i widział platformę z przebierańcami którą niósł tłum to byli moi sąsiedzi z pola namiotowego (a raczej z lasku) których serdecznie pozdrawiam i mam nadzieje że spotkamy się w przyszłym roku :)) Żałuję też że nie dotarłam na koncert Arki Noego słyszałam że pogo dało radę :D Pozdrawiam serdecznie wszystkich którzy dali mi się złapać na serdeczny uścisk w ramach akcji 'NIECH MNIE KTOŚ PRZYTULI' :D oraz panią z kawiarni w centrum Kostrzyna (bodajże Klaudia) która pozwoliła mi naładować komórkę kiedy pasaże handlowe były jeszcze zamknięte.Moc ludzkiej życzliwości i urok festiwalu wywiera ogromne wrażenie.Mam nadzieje że uda mi się wrócić na Woodstock w przyszłym roku...
 
 
Soprano  
Forumowy prawiczek
With all due respect

Dołączył: 28 Lip 2010
Posty: 9
Skąd: Tuchola
Wysłany: Pią 06 Sie, 2010   

@sekator2020 Fajna recenzja woodstocku :) Po małej korekcie można by ją rozpowszechniać dla niedowiarków/lamusów.

Offtop: Tak się zastanawiam - znacie kogoś normalnego, kto wrócił po woodstocku i stwierdził, że mu się nie podobało?
 
 
 
sekator2020  
Rozkręca sie
Music is my Hot Hot Sex


Wiek: 33
Dołączył: 14 Maj 2010
Posty: 229
Skąd: Brzeg-Opolskie
Wysłany: Sob 07 Sie, 2010   

Soprano napisał/a:
@sekator2020 Fajna recenzja woodstocku :) Po małej korekcie można by ją rozpowszechniać dla niedowiarków/lamusów.

Offtop: Tak się zastanawiam - znacie kogoś normalnego, kto wrócił po woodstocku i stwierdził, że mu się nie podobało?




Dzięki-tę reckę wysyłałem do koleżanek,
które nie były,a chcą jechać za rok^^
Sam byłem dopiero pierwszy raz więc musiałem opisać swoje wrażenia :-)

Zapomniałem wspomnieć o przepięknym koncercie Jelonka,
oraz o nastrojowym bujającym koncercie Maleo :lol:

Nie znam NIKOGO komu by się tam nie spodobało :lol:
Marudzą TYLKO CI których tam nigdy nei było :-P
 
 
fakir92  
Forumowy prawiczek
W tym roku 4 raz


Wiek: 31
Dołączył: 31 Maj 2010
Posty: 12
Skąd: Wałbrzych
Wysłany: Sob 07 Sie, 2010   

No dobra to ja teraz opowiem

Miałem w tym roku nie jechać w ogóle ( dziewczyna i brak kasy) ale 20 min przed pociągiem dzwoni kumpel i mówi że mam być i nawet szatan mnie nie zatrzyma. Więc spakowałem co miałem w szafie ( 1 koszulka, 1 para spodni i bielizna ) plus przybory toaletowe i jazda. Bez grosza w kieszeni wbijam na dworzec 5 min przed przyjadzem rzeźni. Uzbierałem na bilet i na fajki i wbijam do pociągu. Tu o dziwo spotkałem kumpla z którym jeździłem przez 3 lata na wooda i drugiego co chodziłem z nim do podstawówki i od tamtego czasu go nie widziałem. Jechałem jeszcze z gitarzystą z zesołu mego. Do Wrocka juz miałem fajnie :D Duzo wina i piwa. Do tego drink z orenżady, spirytu i wina który smakował jak sok. Za Wrockiem ( ok 1,5 godz jazdy) po jaraniu zaliczyłem urwanie taśmy filmowej. Pobudka w Kostrzynie i wiadomości że ów gitarzysta wypadł z pociągu. No to targam jego plecak. W nocy rozbijaliśmy namioty i poznałem Dziadka :D Ale jednak skończyło się na tym że rozbiliśmy sie na górce obok Kryszny (japierdole za rok jak najdalej od nich ) No i poszlimy obadać teren :D Odkupilismy z 3 komandosy i potem pamiętam pogo pod wioska piwna do rana,granie w piłkę nad ranem. Wpadam do namiotu a tu jeszcze innego kumpla nie ma (kujon jak cholera i sztywniak ). Wrócił 1 dnia w nocy z dreadami na głowie zalany :D Na 2 dzień przeniosłem sie do mej siostry do namiotu i jak się okazało zostałem do końca. A tam tylko zielsko, żarcie,koncerty i granie w siatkę nadmuchana gumą. W 2 osobówce wcisneło się 6 osób. Śpi się jak jogin.

No i jechała taka jedna z nami co do godziny 12ej przebrała sie 5 razy a umyła z 6 :mrgreen:

Teraz koncerty

Łąki Łan: Pierwszy minus za to że wokalista ściął włosy i nie miał odjechanego stroju Merlina. i drugi dla publiki bo stali jak kołki. Koncert genialny ! Pretendent do Bączka

Papa Roach: czułem się jak w jebanym MTV. Nuda, tandeta i pseudo punk

Lao Che: też beznadzieja ( mają taką durna muzykę że się pośmiać można aczkolwiek ja wolałem piwo)

Titus Tommy Gun: Fuck Yea ! Rozkręcam pogo, macham banią i ogólnie rozpierducha choć muzycznie średnio. Solówki fajne i imidż wyjebany w kosmos

Armia: Na to czekałem przez cały Wood. Naj naj te stare kawałki. Budzy w dobrej formie, publika świetna

Jelonek i zakończenie: taka zachęta żeby wrócić tu za ro(c)k

Potem coś jeszcze dopiszę




PS. Gitarzysta z LP z Tonic to mój guru :D !
 
 
 
Aras666  
Po co tyle piszesz ?
Always look on the bright side of life! :)


Dołączył: 18 Sty 2009
Posty: 1783
Skąd: Z nikąd
Wysłany: Sob 07 Sie, 2010   

Soprano napisał/a:
Offtop: Tak się zastanawiam - znacie kogoś normalnego, kto wrócił po woodstocku i stwierdził, że mu się nie podobało?


ja znam, ale to jest idiotka i mając swój śmieszny zespół myśli, że jest gwiazdą.
 
 
FeSTeR  
Po co tyle piszesz ?
Thrash'em All


Wiek: 38
Dołączył: 21 Mar 2009
Posty: 1765
Skąd: Nakło nad Notecią
Wysłany: Sob 07 Sie, 2010   

Też znam. Moja była. Pojechała i stwierdziła: "Ostróda lepsza..." Ble.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group