Przystanek Woodstock :: Gastronomia

harry

moje ulubione. jadlem po kilka paczek dziennie :)

Kredka

niecierpie kminku :<

FeSTeR

SU-1 bez kminku, SU-2 z kminkiem. SU-2 sa lepsze. Kumpel jest we woju to musze sie zapytac czy załatwi mi na Łudstok z dwie reklamowki :-P

Jumbo

SU-1 to ja może dwa albo trzy razy na "zecie" jadłem, one były w tych śmiesznych racjach żywnościowych co do niczego się nie nadawały. Za to SU-2 były lepsze bo było ich 4 szt. w paczce a nie dwa :D

Sister Midnight

mmmm sucharki wojskowe.. rozmarzyłam się.. ; ]

Greenflag

U nas koleś chodził centralnie z reklamówką po całej stołówce i zbierał. Toż to sie nawet do kawy nie nadawało, ale miał tego w chuj i jeszcze trochę. Co innego steropian, to był wypas :lol:

Gloria

jak mi sie juz skonczy wszystko to korzystam ale wielkie dzieki dla kogokolwiek tam z gory ze ceny nie sa za duze!!

maua_czarna

Radosna to wieść;]
Ta gastronomia zeszłoroczna była straszna, jakieś zdechłe hot dogi, kebocz za kosmiczną kasę i frytki. Blah... ratowała nas jedynie Kryszna :-)

W 2008 była świetna gastronomia - ceny były rozsądne, i wybór duży. Fajnie, że znowu wraca w tym kierunku :-D

Tirana

jak tak was czytam to az mi glupio bo jesli chodzi o jedzenie to ja ze swoja kumpela zadbalysmy o siebie i dzieki temu mialysmy w namiocie nutelle i buleczki maslane ktore nie czerstwiały, ha! ;P wiem ze burzuazja :D ale dzielilysmy sie tym i niezłe byly reakcje jak po tekscie "chcesz bułkę?" ktoś otrzymywal buleczke z nutella zamiast suchara z pasztetem ;P

vin

heh no ja akurat wolę suchara z pasztetem niż bułke z nutella ;) nie lubię nutelli

Żyleta

Jak można nie lubić nutelli? :-P

Zeszły woodstock też przetrwałam na bułkach i wcale to nie był zły pomysł.W tym roku muszę koniecznie wybrać się do Kriszny bo ostatnim razem nie miałam jakoś odwagi spróbować tego co oni tam mają.Bułki + duże ilości wody mineralnej i wszystko da się przetrwać o ile ma się namiot w cieniu 8-)

vin

ja nie miałam namiotu w cieniu niestety ;( ale jakoś dało rade, też na bułkach a w sumie chlebie :P

Bucuch. · Coś już napisał Dołączyła: 27 Mar 2009 Posty: 70 Skąd: Zamość

ja przetrwałam dzięki kanapkom z serkiem naturalnym z biedronki i w sumie nie było źle :) gastronomia nie była smaczna, i za mały wybór stanowczo... miejmy nadzieję,że w tymn roku faktycznie będzie lepiej. :) a co do kolejek, to ja kupowałam ze dwa razy o dtaniu w kolejce nie bylo nawet mowy, zawsze można było się jakoś wepchać ;P

Żyleta

Skorzystam z okazji i zrobię offtopa :P Moc pozdrowień i uścisków dla kostrzyńskiego oddziału Biedronki i Lidla.Bez was ten Woodstock nie dałby rady :D Mam nadzieje że koszyk który 'pożyczyliśmy' wrócił na swoje miejsce i wiernie służy społeczności.Podobno że za pożyczenie wózka z supermarketu policja dawała mandaty 200zł :x Peace

FuckAuthority

Ja jadłem wszystko co mi wpadło w ręce. wszystko. :lol:

Baton

ja kurwa pogubilem swoje zapasy jak bieglem najebany i szukalem znajomych - zgubilem suszone kielbasy tak zajebiste ze szok smarowidla bulki ;( - jak ktos podniosl i zjadl to smacznego :D bo bylo warto

Sister Midnight

Marisha

Sister Midnight

ja? skąd. ja nie jadłam jak już wspominałam na łódzie zbyt wiele. gastronomia do mnie nie przemawiała, do sklepów za daleko, a u kriszny długie kolejki.. wybredna jestem, piwo i papierosy mi wystarczyły;]

Sz.P.Szatan

No ale teraz nie palisz, a i zupa piwna szybko się nagrzewa.

vin

lepsze ciepłe piwo niż ciepła wódka 8-)