Uzależnienie |
Autor |
Wiadomość |
Simon
Typowy spamer
Dołączył: 25 Lut 2009 Posty: 1106 Skąd: Katowice
|
Wysłany: Pon 20 Lip, 2009
|
|
|
Zali napisał/a: | To bardzo trudny temat uwierzcie mi ja kiedyś uzależniłam się od syropu przeciwkaszlowego może to brzmi śmiesznie ale doszło do tego że wypijałam po trzy butelki dziennie nie byłam po tym na haju po prostu tak się stało że tego potrzebowałam i to było straszne i naprawdę trudno jest się potem oduzależnić uwierzcie mi te parę miesięcy (przynajmniej u mnie to tyle trwało)od detoksu jest niesamowicie trudne i większość osób tego nie potrafi przetrwać więc jak możecie nie dopuścić do uzależnienia to nie dopuszczajcie dobrze wam radze, a uzależnić się można od wszystkiego i to jest najgorsze niebezpieczeństwa czają się wszędzie |
Chyba byłaś bardzo samotna, co ? To mogła być efedryna albo dekstrometorfan, substancje te są równie uzależniające co herbata, nie martw się Wielu ludzi wymyśla sobie sztuczne problemy w poszukiwaniu zainteresowania No i o jakim detoksie mówisz ? Efedryna nie powoduje niebezpiecznych skutków przy odstawianiu, chyba, że mieszkasz w Anglii/Ameryce i piłaś syropki z kodeiny/hydrokodonem, wtedy faktycznie problem był i to poważny, z opiatami nie ma żartów. |
|
|
|
|
Simon
Typowy spamer
Dołączył: 25 Lut 2009 Posty: 1106 Skąd: Katowice
|
Wysłany: Nie 20 Gru, 2009
|
|
|
Wiem, że temat już dawno umarł śmiercią naturalną, ale chciałem dodać, że tylko ludzie nie mający pojęcia o problemie narkomanii proponują kryminalizację narkotyków jako drogę do zlikwidowania problemu. Na pewno inne byłoby ich podejście, gdyby to ich krewni/przyjaciele mieli taki problem, może wtedy popatrzyli by na to z 2 strony barykady. Niestety media ryją w nas jak wiertła i większość ludzi uważa narkomanów za jakichś ludzi upadłych moralnie, którzy robią coś złego i należy ich zlikwidować, nie tędy droga, już od 50 lat staramy się mieć "świat wolny od narkotyków" i chyba kiepsko nam idzie bo narkomania wzrosła kilku-krotnie od czasu gdy zaczęliśmy z nią "walczyć". |
|
|
|
|
kotula
Rozkręca sie
Wiek: 37 Dołączył: 30 Sie 2009 Posty: 190 Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: Sob 02 Sty, 2010
|
|
|
wyszystkie uzależnienia są podobne do siebie z tą różnicą że niektóre bardziej szkodza a niektóre miej . polecam książkę Macieja Kozłowskiego pod tytułem Moja heroina. Autor jest lekarzem psychiatrą , opisuje swoje doświadczenia z narkotykami . |
|
|
|
|
Simon
Typowy spamer
Dołączył: 25 Lut 2009 Posty: 1106 Skąd: Katowice
|
Wysłany: Nie 03 Sty, 2010
|
|
|
Ja stanowczo nie polecam takich książek - heroiniści, alkoholicy, kokainiści - Ci ludzie nie mają kompletnie nic ciekawego do opowiedzenia, są to płytkie narkotyki które nie wniosły do ich życia nic oprócz hedonistycznej chwilowej przyjemności i ciężkiego wyniszczającego uzależnienia, można poczytać z czystej ciekawości, ale nie pokazują te książki obrazu narkotyków/alkoholu, nie radzę się nimi sugerować jeśli ktoś chcę pogłębić swoją wiedzę na ten temat, już lepiej polecałbym "pokarm Bogów" lub poczytać starego poczciwego Hoffmana :mrgreen:
kotula napisał/a: | niektóre bardziej szkodza a niektóre miej . . |
Uzależnienie to uzależnienie - wszystkie one szkodzą tak samo, o toksycznym charakterze uzależnienia decyduję nie substancja a człowiek ją przyjmujący i okoliczności w jakich bierze. |
|
|
|
|
kotula
Rozkręca sie
Wiek: 37 Dołączył: 30 Sie 2009 Posty: 190 Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: Nie 03 Sty, 2010
|
|
|
Nie powiem że narkotyki i używki nie miały wpływu na rozwój człowieka , tylko bardziej o to chodzi że palac na przykład trawkę łatwiej jest później siegnąć po coś mocniejszego. Sam sobie lubie przypalić z kumplami ale obiecałem sobie że nic innego nie spróbuje choć pokusa jest wielka |
|
|
|
|
Simon
Typowy spamer
Dołączył: 25 Lut 2009 Posty: 1106 Skąd: Katowice
|
Wysłany: Nie 03 Sty, 2010
|
|
|
Nie zaprzeczę, paląc trawę w celach rozrywkowych łamiemy pewną barierę - nielegalny narkotyk, prawda ? Spotykamy się z ludźmi którzy też zażywają nielegalne narkotyki, niektórzy z nich nie tylko miękkie, gdy mamy prawdziwego pecha mamy kumpla który jest już lekko uzależniony i wciąga nas w to.
Nie mam nic do rozrywkowego palenia trawy, nie miałbym do Ciebie również nic gdybyś używał heroiny - to Twoje wybory i tylko TY poniesiesz za nie konsekwencje Ja nie widzę tu żadnych pokus. Krótka piłka - ryzykujesz ? Inną sprawą jest wiedza i rozeznanie, jest wiele innych substancji nie tylko marihuana które nie są szczególnie szkodliwe, niestety większość ludzi wybiera te "proste" i "tępe" używki - jak właśnie amfa, koka, brown, morfina, alkohol ponieważ są...proste i pozwalają nie myśleć. |
|
|
|
|
Aras666
Po co tyle piszesz ? Always look on the bright side of life! :)
Dołączył: 18 Sty 2009 Posty: 1783 Skąd: Z nikąd
|
Wysłany: Nie 03 Sty, 2010
|
|
|
ja jakoś nie raz byłem kuszony amfą, koką i piksami, mimo, że pale bake mówię: NIE! nie uważam Baki za jakiś narkotyk tylko fajne zielsko, a narkotyki nie są dla mnie, poza tym wola alkohol :P |
|
|
|
|
Simon
Typowy spamer
Dołączył: 25 Lut 2009 Posty: 1106 Skąd: Katowice
|
Wysłany: Nie 03 Sty, 2010
|
|
|
Primo: Alkohol to też substancja aktywna biologicznie, ma działanie narkotyczne. Traktowanie tych środków oddzielnie jest nie o tyle niepoprawne, co po prostu głupie z punkty widzenia ich potencjalnego użytkownika(bądź użytkownika jednej z nich - w Twoim przypadku alkoholu)
Secundo: Marihuana jak najbardziej jest narkotykiem, tu nie ma nic do "uważania" (no chyba, że dla Ciebie definicja słowa narkotyk jest inna niż moja) Znam ludzi którzy mają spore problemy przez trawę, a znam też takich co potrafią brać morfinę i kokainę dożylnie raz na jakiś czas i jest z nimi ok. To jest prosty rachunek - jak bardzo jestem podatny na odrealniacze i jakie to stanowi dla mnie ryzyko ?
Moim skromnym zdaniem b.dobrze postępujesz trzymając się ustalonych zasad, to znaczy, że nie jesteś podatny na manipulację No i środki które wymieniłeś naprawdę nie są takie wspaniałe jak ludzie opisują. |
|
|
|
|
Aras666
Po co tyle piszesz ? Always look on the bright side of life! :)
Dołączył: 18 Sty 2009 Posty: 1783 Skąd: Z nikąd
|
Wysłany: Nie 03 Sty, 2010
|
|
|
ma swoje reguły, wiec co mnie bawi, a co mnie nie będzie bawić :P |
|
|
|
|
kotula
Rozkręca sie
Wiek: 37 Dołączył: 30 Sie 2009 Posty: 190 Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: Nie 03 Sty, 2010
|
|
|
batman napisał/a: | Ta teoria, że później łatwiej sięgnąć po coś mocniejszego została dawno obalona.
Gdyby trawka była traktowana nie jak narkotyk to byś nie odczuwał tego przełamania się do ćpania i w ogóle nie wpadł na pomysł, że obiecujesz sobie, że nic innego już nie weźmiesz.
A tak masz w podświadomości ten ciężar, który zbliża Cię do innych substancji chcąc czy nie chcąc. |
pewnie że łatwiej po trawie siegnac po coś mocniejszego ponieważ zostaje przekroczone swego rodzaju tabu. Chodzi o to nie zależnie czy to jest alkohol , narkotyk czy cos innego by ustalić sobie granice której nie przekroczymy |
|
|
|
|
Simon
Typowy spamer
Dołączył: 25 Lut 2009 Posty: 1106 Skąd: Katowice
|
Wysłany: Nie 03 Sty, 2010
|
|
|
Kotula - właśnie zacytowałaś i potwierdziłaś jego słowa pisząc dokładnie to samo innym językiem |
|
|
|
|
Kredka
Rozkręca sie Die in Hell!
Wiek: 32 Dołączyła: 20 Lip 2009 Posty: 191 Skąd: Bytom
|
Wysłany: Nie 03 Sty, 2010
|
|
|
Wszystko zalleży od czowieka jak postępuje z jakąś substancją, np. papierosami można się uzależnic poprzez głłupie wypaanie paczki dziennie przez 3 tygodnie. I od tego czy chce wziac nastepna dziallke czegos tam, kreske skreta, obojętnie czego. Silna wola. |
|
|
|
|
Simon
Typowy spamer
Dołączył: 25 Lut 2009 Posty: 1106 Skąd: Katowice
|
Wysłany: Pon 04 Sty, 2010
|
|
|
Akurat nikotyna jest najsilniej uzależniającym narkotykiem, nałóg nikotynowy przezwyciężyć jest ciężej niż heroinowy(Oczywiście czysto hipotetycznie, w realnym świecie jest trochę inaczej - zwykle heroiniści nie mają za dużo i nie mają dla kogo i nie mają powodów by rzucać. Papierosy nie alienują tak społecznie, więc ludzie z większą ochotą rzucą nałóg jeśli wiedzą, że to pozwoli im dłużej i pełniej cieszyć się tym co mają. ) |
|
|
|
|
Spizgi
Forumowy prawiczek
Wiek: 34 Dołączył: 06 Maj 2010 Posty: 5 Skąd: z łona matki :D
|
Wysłany: Pią 07 Maj, 2010
|
|
|
nie mam ochoty czytać tych wszystkich postów ... od papierosów jestem uzależniony i to bardzo mocno mam nadzieje że kiedyś wykszesam z siebie na tyle wewnętrznej mocy żeby to rzucić ( najlepiej do 23 roku życia) marje też pale ale to nie to samo uzależnienie łatwiej sobie odmówić a co do alkoholu to chyba też za dużo pije... trzeba się po prostu wziąć za siebie, ustalić jakieś priorytety mieć kogoś kto w nas wierzy i samemu w siebie uwierzyć... czy jakoś tak |
|
|
|
|
demonic_severit
Forumowy prawiczek
Wiek: 31 Dołączyła: 25 Kwi 2010 Posty: 11 Skąd: Goleniów
|
Wysłany: Śro 19 Maj, 2010
|
|
|
Spizgi napisał/a: | nie mam ochoty czytać tych wszystkich postów ... od papierosów jestem uzależniony i to bardzo mocno mam nadzieje że kiedyś wykszesam z siebie na tyle wewnętrznej mocy żeby to rzucić ( najlepiej do 23 roku życia) marje też pale ale to nie to samo uzależnienie łatwiej sobie odmówić a co do alkoholu to chyba też za dużo pije... trzeba się po prostu wziąć za siebie, ustalić jakieś priorytety mieć kogoś kto w nas wierzy i samemu w siebie uwierzyć... czy jakoś tak |
ostatnie zdanie, jakbym slyszala wlasne mysli ;). papierosy popalam o tyle o ile, jesli chodzi o narko jestem absolutnie czysta. ale z alkoholem gorzej, co tydzien mowie sobie, ze to ostatnie "nachlanie sie" ale cos mi nie idzie.. trzeba sie wziac za siebie, na poważnie. |
|
|
|
|
demonic_severit
Forumowy prawiczek
Wiek: 31 Dołączyła: 25 Kwi 2010 Posty: 11 Skąd: Goleniów
|
Wysłany: Czw 20 Maj, 2010
|
|
|
Tzn o tym, ze nikotyna to narkotyk to wiem czytałam o tym. aczkolwiek palenie rzucam ;p ale mi chodziło bardziej w sensie tych typowych narkotykow.. takich, jakie biora ludzie ktorych znam, amfa te sprawy . |
|
|
|
|
Simon
Typowy spamer
Dołączył: 25 Lut 2009 Posty: 1106 Skąd: Katowice
|
Wysłany: Czw 20 Maj, 2010
|
|
|
demonic_severit napisał/a: | Tzn o tym, ze nikotyna to narkotyk to wiem czytałam o tym. aczkolwiek palenie rzucam ;p ale mi chodziło bardziej w sensie tych typowych narkotykow.. takich, jakie biora ludzie ktorych znam, amfa te sprawy . |
No tak, bo jak człowiek powie, że rzygał całą noc to znajomi mu przyklasną: fajnie się bawił! dobry ziomek!
a jak ta sama osoba powie, że brała xtc i jej się podobało: ćpun! od niego z daleka! jebany narkoman! zwyrodnialec!
lol |
|
|
|
|
demonic_severit
Forumowy prawiczek
Wiek: 31 Dołączyła: 25 Kwi 2010 Posty: 11 Skąd: Goleniów
|
Wysłany: Czw 20 Maj, 2010
|
|
|
no cholerka, dla mnie jest roznica taka, ze pale papierosy naprawde sporadycznie, w ciagu np ostatniego roku zapalilam moze 3 szlugi ;/ wiec nikt mi nie powie, ze jestem uzalezniona. a jak kumpela miala stycznosc z THC, amfa itp. no to prosze.. ja widze roznice w moim "nalogu" a jej pieprzonym ćpaniem. nikt mi nie powie, ze jestem jakas narkomanka ;O. |
|
|
|
|
Simon
Typowy spamer
Dołączył: 25 Lut 2009 Posty: 1106 Skąd: Katowice
|
Wysłany: Pią 21 Maj, 2010
|
|
|
demonic_severit napisał/a: | no cholerka, dla mnie jest roznica taka, ze pale papierosy naprawde sporadycznie, w ciagu np ostatniego roku zapalilam moze 3 szlugi ;/ |
To bardzo ładnie.
demonic_severit napisał/a: |
wiec nikt mi nie powie, ze jestem uzalezniona. |
a po co ? i tak wiesz najlepiej.
demonic_severit napisał/a: |
a jak kumpela miala stycznosc z THC, amfa itp. no to prosze.. |
No to proszę czyli co ? Chwilka...czy Ty próbujesz mi wmówić, że skoro Twoja koleżanka miała jakieś złe doświadczenia z zielem albo jakimiś proszkami - to wszyscy którzy palą ziele albo używają czegoś tam będą mieli taki problem ? W takim razie skoro mój pradziadek zmarł ponieważ przewrócił się jadąc no rowerze - to powinniśmy zakazać rowerów i zrobić wielką propagandę "jeździsz na rowerze? przegrywasz!" i umieścić obok drastyczne zdjęcia rozwalonych ciał po wypadkach rowerowych ?
demonic_severit napisał/a: |
ja widze roznice w moim "nalogu" a jej pieprzonym ćpaniem. nikt mi nie powie, ze jestem jakas narkomanka ;O. |
Nie jesteś w niczym lepsza, ty jesteś co tydzień najebana - i sama przyznajesz, że masz z tym problem - nie wiem jak wygląda sytuacja Twojej koleżanki, ale Twoje zachowanie jest typowe dla osób uzależnionych(usprawiedliwianie się: "może i jestem pijana co tydzień i nie umiem sobie odmówić alkoholu w weekend....ale przynajmniej nie jestem jebaną ćpunką!") Nie ma żadnej różnicy pomiędzy rekreacyjnymi narkotykami a alkoholem - w dodatku wiele substancji psychoaktywnych(THC, psychodeliki) ma potencjał by pozytywnie wpłynąć na psychikę i ciało ludzkie - czego o alkoholu powiedzieć niestety nie można. |
|
|
|
|
kamil90
Coś już napisał
Wiek: 33 Dołączył: 08 Cze 2010 Posty: 96 Skąd: zielonka
|
Wysłany: Śro 09 Cze, 2010
|
|
|
co tu dużo mówić... życie jest niezdrowe;) a w uzależnieniu najważniejsze jest przyznać się przed samym sobą to jest podstawowy krok do wyjścia z nałogu |
|
|
|
|
zlowieszczy4
Na pewno offtopuje
Wiek: 33 Dołączył: 09 Wrz 2011 Posty: 893 Skąd: Walbrzych
|
Wysłany: Sob 29 Paź, 2011
|
|
|
wiadomix najwazniejsze jest to zeby sobie samemu uswiadomic ze sie jest w nalogu. Jest to dziwna sprawa ,ale z biegiem lat uswiadomilem sobie ze nie mam problemu z narkotykami moge odstawic np zielsko ,ktore to palilem codziennie przez dlugi okres czasu na dlugi czas i wogole mnie do tego nie ciagnie tak samo z innymi dragami.... natomiast z alkoholem sprawa ma sie inaczej.... jak pocisne z tematem to mam normalne ciagi alkoholowe i potem to juz nawet mi sie dni zlewaja.... teraz od dluzszego czasu pije tylko w weekendy bo w tygodniu pracuje ,ale jak juz ktos wczesniej powiedzial jest to alkoholizm poniewaz robie to regularnie. Ale z drugiej strony jestem przeciez jeszcze mlody :P Tak czy owak duze znaczenie w moim przypadku ma tez srodowisko choc tez nie mozna na to wszystkiego zwalac. Jak mieszkam u siebie w Walbrzychu to niestety jest mi ciezko sie ogarnac ,ale to tez brak silnej woli natomiast gdy wyjezdzam potrafie to kontrolowac do tego stopia ze kompletnie odstawiam wszelakie dragi i pije co weekend co dla mnei osobiscie jest sukcesem aczkolwiek wiem ze mam problem. Ehhh ten alkohol... nic nie poradze ze lubie se strzelic broawara albo piec. Fajna sprawa tez sobie obalic winko w dobrym towarzystwie |
|
|
|
|
|