Tak było
I POL'AND'ROCK FESTIVAL JUZ ZA

(XXIV PRZYSTANEK WOODSTOCK)
sitemap
Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: dezaprobator
Czw 23 Kwi, 2009
Punks
Autor Wiadomość
Simon  
Typowy spamer


Dołączył: 25 Lut 2009
Posty: 1106
Skąd: Katowice
Wysłany: Pon 07 Cze, 2010   

janek666 napisał/a:
chcialbym wybrac sie na woodstock nie wiecie moze do jakiej subkultury najllepiej sie zapisac zeby byc na czasie? aha juz jestem zgredem czy cos moze mi jeszcze pomoc? mam sporo kasy na wydanie ale nie wiem na co sie zalapac zeby nie wyjsc na cienkiego bolka na woodstocku....myslalem ze panki sa trendy a tu biurwa klops.to w co inwestowac panowie na co poleca dupeczki i wogole ...

Dojeb sobie syntetyczne dready i cool rasta image, teraz to jest na czasie trendy ! dupeczki same się pchają!
 
 
janek666  
Forumowy prawiczek
nicosc

Dołączył: 06 Cze 2010
Posty: 8
Skąd: z katowni
Wysłany: Pon 07 Cze, 2010   

zajebisty pomysl dokupie kilo suszonego koperku zeby wyjsc na arcyksiecia reagge.moze wezme ze soba jakiegos czarnego kolesia bedziemy pociskac kit ze jestesmy z zespolu!zeby bylo ze w temacie jak ktos wydaje pincet zlotych na kortke ramoneske i tyle na glany zeby wygladac na luzaka to jest smieszne.ja ubieram sie na sportowo bo takie ciuchy sa najtansze i olewam to ze nie wygladam na kolesia sluchajacego mocnej muzy. wg mnie punki powinni chodzic np. w dresach skoro olewaja ten caly szolbiznes.po co parzyc sie w lato w glanach jak mozna wyjsc w sandalach albo w klapkach-no ale lepiej cierpiec i byc trendy i na luzie
 
 
Simon  
Typowy spamer


Dołączył: 25 Lut 2009
Posty: 1106
Skąd: Katowice
Wysłany: Pon 07 Cze, 2010   

Ja mam czuba na łbie i pankowy image - ale w glanach w lato nie chodzę :-P
a większość moich ciuchów to kupiłem jakieś najtańsze koszulki i sam je poprzerabiałem, porozdzierałem, pozszywałem - i teraz jest cool punk trendy mega wyjeb i w ogóle.
Jedyny "punkowy ciuch" jaki w życiu kupiłem to spodnie w kratę i pasek do nich. Kosztowało mnie to 5 funtów w sklepie z używanymi rzeczami.
 
 
Dahomej  
Administrator
vel.Grześ


Wiek: 35
Dołączył: 05 Sie 2008
Posty: 1895
Skąd: Rio/Wrocław
Wysłany: Pon 07 Cze, 2010   

marna prowokacja ? ;>
 
 
Simon  
Typowy spamer


Dołączył: 25 Lut 2009
Posty: 1106
Skąd: Katowice
Wysłany: Pon 07 Cze, 2010   

Dahomej napisał/a:
marna prowokacja ? ;>

Gdzie Ty tu widzisz jakieś prowokację, koleś napisał co myśli o "punkach" co kupują sobie "jedyne pankowe", markowe, drogie ciuchy.
Sorry, ale którego prawdziwego punka stać na skórę i glany z dr.martens ? :-P albo trampy z conversa za 250zł ? :lol:

[ Dodano: Pon 07 Cze, 2010 ]
Dlatego siebie nazywam co najwyżej fascynatem punku :mrgreen:
No chyba, że ze mnie jakiś neo-punk, bo popieram(może nie popieram, ale na pewno nie staram się obalić :-P ) kapitalizm.
 
 
Dahomej  
Administrator
vel.Grześ


Wiek: 35
Dołączył: 05 Sie 2008
Posty: 1895
Skąd: Rio/Wrocław
Wysłany: Pon 07 Cze, 2010   

Może i jest tak, jak piszesz. :-P Ja jestem jednak przeczulony na tego typu wywody. Albo po prostu się starzeje.. :lol: :roll:
 
 
janek666  
Forumowy prawiczek
nicosc

Dołączył: 06 Cze 2010
Posty: 8
Skąd: z katowni
Wysłany: Pon 07 Cze, 2010   

po prostu sie starzejesz .Sieje tu zamet i szerze odrobine inne spojrzenie na temat.Ktos napisal bo przyjada panki i beda rozroby.Punki byly ze 20 lat temu hipisi 30 lat temu i bylo minelo teraz jest szpan i moda.Robienie sie na luzaka za kupe kasy to zwykle pozerstwo i tyle. Mam ten sam poglad na szatanistow-nagle jak jeden maz osoby sluchajace black metalu robia sie szatanistami-moda moda i jeszcze raz moda.Bycie punkiem to kosztowna moda jak gucci czy inne drogie szmatki. olewasz system i placisz pol wyplaty za buty bo kazdy wie ze pank bz glanow to lipa... ludzie wprasowuja sie w trendy, wtlaczaja w ramy podyktowane przez idoli.metal na czarno,punk w martensach skin we flyersie bo taka moda.moj znajomy(skinhead) zaplacil ponad 100 zl za podkoszulek fred perry bo taki jest na topie.znam kolesia ktory jezdzil do sklepu kilkadziesiat km po orginalne martensy-powinien to olac i tyle.Nie ma idei nie ma ideologii zostaje tylko moda szpan na pokaz.to poprostu moje zdanie.jak wielu metali buddystow znasz?wlasnie .ps zauwaz ze prowadze smetne dyskusje w zakladce na powaznie.... wg mnie niewiele sie rozni tepe nasladownictwo idoli bez wzgledu na to kim sa laska robi sie na britney chlopak na behemota-wg mnie to jeden kij za kogo sie przebierasz .Mysle ze ludzie powinni sie ubierac a nie przebierac . i h*j
 
 
takimichal  
Forumowy prawiczek

Wiek: 39
Dołączył: 25 Cze 2010
Posty: 1
Skąd: Łódź
Wysłany: Pon 28 Cze, 2010   

Kiedyś gdzieś to znalazłem, i to o czym mowa w tym manifeście pokrywa się z moim wyobrażeniem tego o co chodzi w tym całym punku



MANIFEST PUNKOWY

Nigdy nie posiadałem wytwórni płytowej, ani nie kierowałem odnoszącą sukcesy firmą handlową, więc nie będę udawał że jestem ekspertem od marketingu. Rozwinąłem swój fach w pisaniu piosenek, ale to inni opatrzyli je etykietą, wypromowali i przygotowali do konsumpcji. Chociaż zrobiłem pieniądze na Punku, jest to niewielka ilość jeśli weźmie się pod uwagę cały dochód firm promujących Punk jako rodzaj przyswajalnego produktu. To zawsze był mój sposób na dewaluację modnych, beztroskich, odruchowych cech, które ludzie kojarzą z Punkiem, ponieważ Punk jest czymś więcej; na tyle czymś więcej, że wszystkie te elementy stają się błahe w świetle ludzkich przeżyć, które dzielą wszyscy Punkowcy.
Ponieważ stanowiło to część mnie przez ponad połowę mojego życia, myślę, że nadszedł czas, żeby spróbować zdefiniować i przy okazji obronić to nieustępliwe społeczne zjawisko znane jako Punk. To zdumiewające, że coś zawierającego taką emocjonalną i wielokulturową głębię pozostawało bez definicji przez tak długi czas, ponieważ korzenie Punka sięgają głębiej i wracają do historii wcześniej, niż można to sobie wyobrazić.
Nawet w ostatnich dwóch dekadach trudno jest znaleźć jakąkolwiek analizę wpływu, jaki Punk Rock wywarł na muzykę popową i kulturę młodzieżową. Jeszcze rzadziej spotyka się eseje o emocjonalnych i intelektualnych podłożach, które napędzają popularne opinie o Punkach. Między innymi te braki zmusiły mnie do napisania tego eseju. Jeśli moja próba obraża purytanów, koliduje z tajnością zamkniętej społeczności, dodaje pewności w sceptycznym dochodzeniu, prowokuje głębsze myślenie i rozszyfrowuje ironię to znaczy, że zrobiłem swoje, a ci, którzy czują się urażeni mogą zorientować się, jak trywialne jest ich położenie. Nie mogę zaoferować niczego poza swoimi obserwacjami subkultury, która rozrosła się do globalnych rozmiarów. Poznałem znaczną jej część i wszędzie znalazłem nici wspólnego sposobu myślenia.
Procesy podobnego myślenia określają ideologię, która łączy ludzi w społeczność. Punki chcą być wspólnotą, lecz potrzeba tej wspólnocie kształtu opartego na założeniach punkowej ideologii i jej korzeniach. Obecny stereotyp Punka poraniony jest przez marketing i przez nieszczęsny nacisk na formę, która jest ważniejsza od treści.
Ale te choroby nie niszczą Punka; one jedynie podważają wiedzę nowej generacji ludzi, którzy wiedzą, że są punkami, ale nie wiedzą co to znaczy. Żeby zrozumieć co to znaczy, trzeba przejść długą drogę. Ten esej jest częścią tego procesu.

PUNKI TO NIE BYDLĘTA
Punk jest odzwierciedleniem tego, co znaczy być człowiekiem. Co odróżnia nas od innych zwierząt? Nasza samoświadomość i zdolność do wyrażania naszej genetycznej niepowtarzalności. Jak na ironię, podtrzymywany w marketingu pogląd podkreśla "zwierzęcość" i "prymitywność" natury Punków i ich muzyki. Ludzie zakładają, że przemoc jest kluczowym składnikiem w muzyce punkowej i to założenie bardzo łatwo można utrwalić, ponieważ łatwo jest sprzedać przemoc, a w gazetach zawsze znadzie się miejsce na informacje o aktach przemocy. To skupienie się na niej powoduje, że nie dostrzega się kluczowego elementu, o który właśnie w Punku chodzi.

PUNK JEST: indywidualnym wyrażaniem oryginalności, która pochodzi z doświadczeń dorastania w kontakcie z naszą ludzką zdolnością rozumowania i zadawania pytań.

Przemoc nie ma nic wspólnego z punkiem, ani nie jest dla niego zarezerwowana. Jeśli pojawi się ona w tym ruchu, to tylko z powodów niezwiązanych z punkowym ideałem. Rozważmy na przykład popularną opowieść o walce w liceum pomiędzy punkiem a piłkarzem. Piłkarz i jego kohorta nie akceptują punka ani nie uważają go za prawdziwą osobę. Traktują go raczej jako zbiornik z jadem, który codziennie drwi, prowokuje i niepokoi ich, co jest oczywiście niczym innym jak odbiciem ich własnej niepewności. Pewnego dnia punk nie wytrzymuje i uderza piłkarzyka na korytarzu. Nauczyciele oczywiście wyrzucają go ze szkoły i podają jego paskudną fryzurę i obszarpane ubrania jako dowód na to, że jest agresywnym, nie dającym się kontrolować złem. W gazetach znów czytamy "Pobicia na korytarzu ponownie potwierdzają, że przemoc jest sposobem na życie wśród punkrockowców".
Spontaniczna złość, wynikająca z uczucia bycia nieakceptowanym jako prawdziwy człowiek, nie jest zarezerwowana wyłącznie dla punkowców. Reagujemy tak bo jesteśmy ludźmi; każdy zareagowałby w ten sposób, bez względu na przynależność do subkultury czy grupy społecznej, jeśli tylko poczułby się niedoceniany i bezużyteczny. Niestety, wśród punków jest wiele przypadków stosowania przemocy. Istnieją także rażące przykłady nie mających rozeznania ludzi, którzy nazywają siebie punkami. Ale złość i przemoc nie są cechami punka; w istocie nie mają nawet miejsca wśród jego ideałów. Złość i przemoc nie są klejem, który trzyma społeczność punkową razem.

NIEPOWTARZALNOŚĆ JEST ZABEZPIECZENIEM LUDZKOŚCI
Natura obdarzyła nas genetyczną postawą, na której opiera się punk. W ludzkim genomie jest w przybliżeniu 80,000 genów i istnieje mniej więcej 6 miliardów ludzi z takim właśnie genetycznym zaopatrzeniem. Szanse istnienia dwojga ludzi z takim samym genomem są tak małe, że prawie niewyobrażalne (80,000 razy liczba ludzi, których możemy spotkać i z którymi możemy się zaprzyjaźnić w ciągu całego życia! Praktycznie niemożliwe). Geny, które posiadamy odgrywają dużą rolę w określaniu naszego zachowania i sposobu patrzenia na życie. Właśnie dlatego mamy dar niepowtarzalności, ponieważ nikt inny nie ma takiego samego układu genów kontrolujących światopogląd. Oczywiście czynniki kulturowe także odgrywają znaczną rolę i powodują bardziej homogenizujący efekt w kształtowaniu zachowań i światopoglądu. Na przykład, miasto może liczyć 15,000 mieszkańców, którzy wychowani zostali wśród tych samych ideałów, pracują w tych samych fabrykach, chodzą do tych samych szkół, robią zakupy w tych samych sklepach i lubią te same drużyny sportowe. W trakcie gdy ich dzieci się rozwijają, istnieje stałe wzajemne oddziaływanie przeciwnych sił pomiędzy społecznymi normami, jakie przekazuje kultura, a genetycznym wyrażaniem oryginalności.
Ci, którzy tracą kontakt ze swoją naturą stają się robotami społeczeństwa, podczas gdy ci, którzy wyrzekają się społecznego rozwoju, stają się bezdomnymi zwierzętami. Punk to pragnienie poruszania się po linii biegnącej pomiędzy tymi dwiema skrajnościami z mistrzowską precyzją. Punki chcą wyrazić swoją unikatową naturę i jednocześnie objąć komunalne aspekty swego szablonowego wychowania. Ich społeczne powiązania opierają się na chęci zrozumienia wyjątkowego poglądu na świat każdego człowieka. Scena punkowa to publiczne miejsce, gdzie wszystkie te poglądy są akceptowane, czasami tylko przyswajane, czasami odrzucane, ale zawsze tolerowane i szanowane.

PUNK JEST: ruchem, który służy do obalania postaw, które zostały utrwalone przez upartą ignorancję ludzkiej natury.

Ponieważ Punk opiera się na tolerancji i stroni od odsuwania kogokolwiek, jest on otwarty dla wszystkich ludzi. Istnieje ładna paralela pomiędzy poleganiem Punka na oryginalnych poglądach i zachowaniach a naszą naturalną genetyczną skłonnością do zmierzania ku niepowtarzalności.

WALKA STRACHU I RACJONALNOŚCI
Przymus, który każe się dostosowywać jest silnym produktem ubocznym cywilizowanego życia. Wszyscy jesteśmy nauczeni szacunku wobec poglądów starszych, a później, kiedy zdajemy sobie sprawę, że są one tylko dogmatycznymi opiniami jesteśmy nauczeni, żeby nie wzbudzać zamieszania poprzez zadawanie trudnych pytań. Wielu po prostu zgadza się z dominującymi wyobrażeniami i nigdy nie wyraża swoich własnych poglądów, co jest analogiczne do przedwczesnej śmierci jednostki. Nasz gatunek jest wyjątkowy pod względem zdolności rozpoznawania i wyrażania własnego ja. Nie korzystanie z tej funkcji biologicznej jest sprzeczne z czynnikiem naturalnej selekcji, który ją stworzył. Samozadowolenie zwalcza w nas strach przed niepowodzeniem. Łatwo zauważyć, że jeśli każdy coś robi to nie ma możliwości, żeby nam to coś się nie udało, jeśli tylko będziemy robić to samo. Bydło i stada gęsi potrafią prawdopodobnie wykorzystać tę umiejętność, ale cała ludzka rasa mogłaby upaść przez taki sposób myślenia. Myślenie i działanie w kierunku przeciwnym do obecnej popularnej opinii ma decydujące znaczenie w rozwoju człowieka i jest potężną manifestacją Punka. Jeśli jakaś kwestia lub zjawisko uznane są za prawdziwe tylko dlatego, że inni ludzie mówią, że tak jest, to wtedy zadaniem Punka jest szukać lepszego rozwiązania, lub przynajmniej znaleźć niezależny czynnik, który potwierdziłby podtrzymywany pogląd (czasem powszechny pogląd jest po prostu odzwierciedleniem ludzkiej natury - Punki się jej nie wypierają).
Zdolność podążania wbrew naturze stanowiła w historii ogromną część największych postępów w ludzkim myśleniu. Cała epoka Oświecenia charakteryzowała się ideą unikania dogmatów swoich czasów, po to żeby odkryć prawdę w naturze i w ludzkim istnieniu, z którą wszyscy mogliby się zgodzić, i która jest z nami do dziś. Galileusz walczył z Kościołem; Kościół wygrał bitwę osadzając go w więzieniu na resztę życia, ale ostatecznie przegrał wojnę; niewielu ludzi dziś wierzy w to, ze Słońce krąży wokół Ziemi, a zatem Bóg wcale nie stworzył Ziemi jako centrum Wszechświata. Francis Bacon twierdził, że ludzkie przeznaczenie równa się zrozumieniu. Głosił, że jeśli wyprzemy się fundamentalnej zasady mówiącej o tym, co znaczy być człowiekiem, będzie to oznaczało, że zeszliśmy w głębiny zwykłego barbarzyństwa.
Karol Darwin pisał już po rozkwicie Oświecenia, ale wpłynęła na niego tradycja tej epoki. Mimo że był uczony na teologa, nadal pragnął zrozumieć stanowiący podłoże porządek łączący gatunki biologiczne, które zaobserwował podczas swoich podróży. Jego poglądy zakwestionowały wiele biblijnych doktryn, lecz jego rozumowanie było trzeźwe, a przez proces samoulepszania się (walkę w umyśle o zrozumienie) ulepszył ludzką rasę, ustanawiając nowy dział wiedzy. Dogmat Kościoła był potem jeszcze bardziej odsuwany na margines. Jednak strach przed reperkusjami ze strony Kościoła przesłoniony został falą zrozumienia, które obudził w ludziach swoimi poglądami i prawdziwością swoich obserwacji. Proces myślenia nowoczesnego Punka, kierowany chęcią zrozumienia, jest wiernym odbiciem tradycji oświeceniowej. Fakt, że istnieje wiele historycznych przykładów na chęć zniszczenia dogmatów prowadzi do potężnej doktryny: naturalną cechą cywilizowanych ludzi jest ich oryginalność. To, że oryginalność jest tak rzadkim zjawiskiem dowodzi, że nasza natura tłumiona jest przez jednakowo mocną, przeciwstawną siłę: strach.

PUNK JEST: procesem poddawania w wątpliwość i zaangażowania się w rozumienie, dające w rezultacie wewnętrzny rozwój, który poprzez ekstrapolację może doprowadzić do postępu społecznego.

Jeśli wystarczająco dużo ludzi będzie chciało używać swoich umiejętności obserwacji i rozumowania, wyłonią się wielkie prawdy. Te prawdy są uznane i zaakceptowane nie dlatego, że były wciskane siłą przez jakąś totalitarną jednostkę, ale ponieważ każdy miał podobne doświadczenia odkrywając je. Fakt, że Punki mogą wzajemnie nawiązywać do siebie jeśli chodzi o uprzedzenia wywodzi się z tego, że dzielili podobne doświadczenia złego traktowania przez ludzi, którzy nie chcieli ich wokół siebie. Każdy ma swoją własną historię o byciu unikanym i każdy może nawiązać do historii innego punka o alienacji, bez żadnego przystawania do jakiegoś kodu zachowania. Prawda o traktowaniu z góry wywodzi się z doświadczeń, jakie oni wszyscy dzielą, a nie z pisanego prawa czy konstytucji, do której muszą się dostosować. W ten sposób Punkowcy nauczyli się, że uprzedzenia nie są dobrym rozwiązaniem - to jest zasada, według której żyją, nie nauczyli się tego z podręcznika. Bez dążenia do zrozumienia i prowokowania podtrzymywanych wierzeń, prawda pozostaje przesłoniona zwyczajem, bezczynnością i narzuconą ideologią.

CZYM JEST PRAWDA?
Filozofowie rozróżniają między Prawdą pisaną z dużej litery i prawdą z małej litery. Punki zaprzeczają istnieniu tej pierwszej.
Prawda z dużej litery zakłada, że istnieje porządek narzucony przez jakąś transcendentną istotę. Innymi słowy, prawda pochodzi ostatecznie od Boga, który miał plan na wszystko kiedy tworzył wszechświat.
Prawda z małej litery to ta, którą odkrywamy sami, z którą wszyscy możemy się zgodzić z powodu podobnych przeżyć i obserwowaniu świata. Jest ona także znana jako prawda obiektywna, pochodząca z wnętrza nas samych, objawiona tu, na Ziemi, jako przeciwieństwo Prawdy z dużej litery, która pochodzi z zewnątrz i jest zaprojektowana dla nas po to, żebyśmy za nią podążali. Nie możemy myśleć o moralności jedynie jako o produkcie Prawdy z wielkiej litery. Prawda obiektywna nadaje się znakomicie do kształtowania moralistycznej, duchowej kultury.

PUNK JEST : wiarą, że świat jest tym, co sami z niego czynimy, że prawda wywodzi się ze zrozumienia jak naprawdę jest, a nie ze ślepego przestrzegania recept na to, jak powinno być.

Poleganie na obiektywnej prawdzie przez Punka pochodzi z jego doświadczeń podążania wbrew naturze. Każdy, kto wyróżnia się w tłumie zna prawdę płynącą z doświadczenia. Nikt nie musiał spisywać doktryn dla outsidera żeby ten zrozumiał, co znaczy być innym. Prawda była wystarczająco prosta i mogła być ona zrozumiana i zaakceptowana przez wszystkich tych, którzy dzielą podobne przeżycia.

CZYM JEST STRACH?
Strach, który zmuszał ludzi do dostosowywania się spowodował ponure okresy w historii ludzkości. Tak zwane Wieki Ciemne były spokojne, bez większego zamieszania, ale także ponuro ciche i zgubne. Pseudo-komfort i spokój, którego doświadczali ludzie Średniowiecza poprzez dostosowywanie się do surowo narzuconych przez króla i Kościół praw, ukryty był pod maską nieszczęść, jakie musieli znosić w codziennym życiu. Życie jest proste kiedy chłop bez perspektyw po prostu produkuje więcej potomstwa i dóbr na korzyść króla. Jednak używanie strachu do kontrolowania chłopów (czy współczesnych pracowników fizycznych) jest tylko krótkotrwałym, wstrętnym procesem, ponieważ chłopi mają takie samo wyposażenie mentalne jak rodzina królewska.
Głęboko zakorzenione biologiczne cechy samorozpoznawania się i chęci wyrażenia własnego ja nie mogą być stłumione na długo. W końcu chłopi zdają sobie sprawę, że życie bez doskonalenia własnego rozumowania jest podobne do życia zwierzęcia hodowlanego. Bycie kontrolowanym przez strach jest tym samym, co bycie biologicznie bezwładnym, nie będącym w stanie brać udziału w ludzkim dramacie; to po prostu marnowanie siebie. Strach kontrolujący ludzkie zachowanie jest wyuczony. Różni się on od natychmiastowej, reakcyjnej odpowiedzi na bodziec, którą stosują inne stworzenia by przetrwać. Mamy wprawdzie podobne odruchy, ale strach przed niepowodzeniem i wyrażaniem otwarcie siebie pochodzi z układu limbicznego.
Układ limbiczny to sieć neuronów w mózgu, kontrolująca nasze najgłębsze emocje. Łączy ze sobą dwie części mózgu: śródmózgowie, gdzie wysyłana jest informacja czuciowa (np. bodziec słuchowy czy wzrokowy) i kresomózgowie, gdzie informacja ta jest przetwarzana. Chociaż kresomózgowie istnieje od 480 milionów lat (było obecne u najwcześniejszych kręgowców), to wykształciło specjalne funkcje wraz z nadejściem ludzkości. Wyspecjalizowana część kresomózgowia, kora mózgowa, u ludzi jest wysoko rozwinięta. 95% naszej kory mózgowej odpowiedzialne jest za psychiczne czynności skojarzeniowe, takie jak rozmyślanie i planowanie. Pozostałe 5% odpowiedzialne jest za przetwarzanie ruchowych i czuciowych informacji. Dla porównania, u myszy (także uważanej za wyższego kręgowca) 5% neuronów kory mózgowej odpowiada za funkcje skojarzeniowe, natomiast 95% za funkcje sensomotoryczne.
Wysoko rozwinięty układ limbiczny jest istotą tego, co znaczy być człowiekiem. Różnimy się od innych zwierząt ilością czasu, jaki spędzamy na rozmyślaniu, planowaniu i wyrażaniu siebie. Nasz układ limbiczny potrafi bardzo dużo - może lekceważyć prymitywne emocje i poskramiać głębokie pożądania. Każdy kto oglądał smutny film z przyjaciółmi i uparcie powstrzymywał łzy, ponieważ nie chciał, żeby oni zobaczyli, że płacze, wykorzystał moc układu limbicznego. Osoba ta przemyślała reakcję przyjaciół na płacz i powstrzymała potok emocji, który przyniósłby łzy.
Racjonalność skoncentrowana jest w tych samych neuronach układu limbicznego co strach. Strach jest zwykle racjonalnym zachowaniem opartym na irracjonalnych myślach i potrafi powstrzymać zdolność przetwarzania przez korę mózgową. Zaprzeczenie i strach idą ze sobą w parze i są przykładami tego, jak nasz układ limbiczny potrafi poskromić oczywiste bodźce i sprzyjać zachowaniu, które jest bezpieczne i odpowiednie. Układ limbiczny jest takim samym organem jak każdy inny biorąc pod uwagę to, że potrafi działać poza naszą kontrolą w celu uzyskania określonych rezultatów. Jeśli dbamy o swoje ciało, prowadzi to do ogólnego zdrowia, natomiast układ limbiczny potrzebuje stałej uwagi po to, żeby nad nim zapanować. Żeby pokonać strach, trzeba utrzymywać kontakt ze swoim układem limbicznym i rozpoznawać, kiedy stara się on powstrzymać oczywiste reakcje.
Postępowanie według etykiety i "bycie miłym" są pewną formą nacisku ze strony układu limbicznego, czasami potrzebną, ale która ostatecznie poniża ludzką oryginalność. Kłamanie jest ostateczną formą nacisku z jego strony. Jest to zaprzeczenie oczywistego faktu. Ludzie prawdomówni, autentyczni i godni zaufania nauczyli się panować nad swoim układem limbicznym. Potrafią rozpoznać chęć skłamania, ale zdają sobie sprawę z daremności udowadniania czegoś, co nie jest prawdą. Z drugiej strony kłamcy są niewolnikami swojego układu limbicznego, nie utrzymują kontaktu ze swoimi podstawowymi psychicznymi możliwościami. Ich zachowanie jest ostrożne i przebiegłe ponieważ pozwalają swojemu wadliwemu rozumowaniu przesłonić fakty i kontrolować ich działanie. Muszą w końcu poddać się prawdzie i uznać swoją porażkę, ale dopiero po każdej możliwej próbie ucieczki w oszukaństwo i skrzywioną logikę, w celu ukrycia swojego strachu. Politycy, duchowni, przywódcy i sędziowie są mistrzami skrzywionej logiki i promowania strachu. Są dobrymi intelektualnymi celami dla Punkowców, ponieważ nie szanują ludzi, którzy nauczyli się kontrolować swój układ limbiczny. I Punkowcy nie boją się wskazać na to, co jest oczywiste, jeśli nawet oznacza to wystawienie swojego społecznego statusu na niebezpieczeństwo.

PUNK JEST: stałą walką przeciwko strachowi przed społecznymi reperkusjami

RUCH PUNKOWY

Starałem się wyliczyć niektóre czynniki, które sprawiają że Punk jest ruchem, w sensie kulturowym. Typowy stereotyp ograniczonego umysłowo zbira, wandala niszczącego, kradnącego, bijącego czy kłócącego się z jakichś pustych, krótkotrwałych powodów nie jest bardziej Punkiem niż dzisiejsze gwiazdy popu mające piękne buźki i puste głowy. Ponieważ łatwo jest wytwórniom płytowym sprzedawać przemoc, seks i wysokie mniemanie o sobie, wiele grup chwyciło przynętę i sportretowało siebie jako Punkowców, nie zdając sobie sprawy z tego, że w ten sposób utrwalają stereotyp konformisty, który z Punkiem w rzeczywistości nie ma nic wspólnego. Postawa "przyłącz się do nas", polegająca na szukaniu i przyciąganiu zwolenników zwykle daje rezultaty w tłumie słabych ludzi, którzy uważają, że ich siła tkwi w ilości klonów, których udało się zebrać w grupę. Jednak nie w ilości siła, jeśli ludzi trzyma razem krótkowzroczna, wyrachowana, wywołująca strach mantra, propagująca rozłamy wewnętrzne i ograniczające zasady.
Silne ideologie nie potrzebują tłumu, trwają cały czas i nigdy nie odchodzą, ponieważ są mocno związane z naszą biologią. Są częścią tego, co nazywamy byciem Homo Sapiens. Punk jest przykładem tej tradycji. Jest to ruch o epopeicznych rozmiarach, który wykracza poza bezpośrednie "tu i teraz", ponieważ jest, był i będzie zawsze, dopóki ludzie będą chodzili po Ziemi.
Z chwilą, w której wejdziemy w nową erę w żarłocznym marszu kultury, Punki będą miały swój dzień. Internet pozwolił znów komunikować się bezpośrednio. W sieci ludzkie zachowanie jest interaktywne, tak jak to było przed nadejściem mass mediów. Ludzie skupiają się teraz na ideologicznych dyskusjach i sprawach związanych ze stylem życia; jest to przeciwieństwo klasycznego, 20-wiecznego zamykania się na te rzeczy i przestrzegania sieciowych czy komercyjnych kodów akceptowalnego zachowania. Kłamstwa i tajemnice elitaryzmu szybko zgniją, kiedy globalne konwersacje, które w internecie są codziennością, opanują jeszcze bardziej życie ludzi. Światowa populacja będzie bardziej otwarta na alternatywne ideologie, ponieważ to ona będzie je tworzyła. Ludzie będą za to mniej otwarci na ideologie przestarzałych instytucji, ponieważ dziury i wady w ich logice będą nagłaśniane na całym świecie po ich odkryciu.
Zasady "Siła tkwi w zrozumieniu" i "Wiedza jest władzą", przy których obstają Punki, staną się normą. Surowość, brutalność i daremność tajnych agend stanie się jawna, torując tym samym drogę do docenienia ludzkiej wyjątkowości i nowej ery oryginalności.

KIM JEST PUNK?

W każdym tkwi potencjał bycia Punkiem. Znacznie ciężej jest to osiągnąć osobie, której wychowanie było ignoranckie, spokojne i nie rzucało wyzwań, ponieważ nie dostrzega ona wartości poddawania w wątpliwość czy prowokowania instytucji, które dają jej taki spokój. Ale takie przykłady beztroskiej egzystencji są rzadkie w dzisiejszym, kurczącym się świecie. Odwieczne pytania wciąż płoną w umysłach większości ludzi. Pojęcie bycia człowiekiem staje się z każdą dekadą jaśniejsze. Czasami ludzie są przeszkoleni do podążania bezpieczną ścieżką do grobu przez pochłanianie i powtarzanie dogmatów przerażonej arystokracji. Z drugiej strony, ciężko jest zabić w człowieku ducha. Punk jest mikrokosmosem ludzkiego ducha. Punki osiągają sukces dzięki swoim umysłom, a nie dzięki brutalności. Posuwają społeczeństwo naprzód przez swoją różnorodność, a nie przez konformizm. Motywują innych przez akceptację, a nie przez dominację. Stoją na frontowej linii samodoskonalenia się i przez ekstrapolację mogą ulepszyć charakter rodzaju ludzkiego. Stosują się do niepisanych, uniwersalnych zasad ludzkich emocji, oczywistych dla każdego i unikają elitarnych kodów zachowania czy tajnych agend. Uosabiają nadzieję na przyszłość i odkrywają wady przeszłości.
Nie mów im co robić, oni już cię prowadzą.

PUNK JEST: indywidualnym wyrażaniem oryginalności, która pochodzi z doświadczeń dorastania w kontakcie z naszą ludzką zdolnością rozumowania i zadawania pytań.
PUNK JEST: ruchem, który służy do obalania postaw, które zostały utrwalone przez upartą ignorancję ludzkiej natury.
PUNK JEST: procesem poddawania w wątpliwość i zaangażowania się w rozumienie, dające w rezultacie wewnętrzny rozwój, który poprzez ekstrapolację może doprowadzić do postępu społecznego.
PUNK JEST: wiarą, że świat jest tym, co sami z niego czynimy, że prawda wywodzi się ze zrozumienia jak naprawdę jest, a nie ze ślepego przestrzegania recept na to, jak powinno być.
PUNK JEST: stałą walką przeciwko strachowi przed społecznymi reperkusjami.
 
 
Dea  
Coś już napisał
Oswajalny Chaos ;)


Wiek: 39
Dołączyła: 22 Lut 2009
Posty: 66
Skąd: 3city
Wysłany: Pon 05 Lip, 2010   

Napiszę tylko tak: imho prawda. Pisałam pracę m.in. o punkach, przebrnęłam przez książki i filmy. Mam znajomych. Pisałam o Darwinie, wojnie w Wietnamie, subkulturze i co jak co, ale za dobre uważam powyższe zebranie myśli.
 
 
 
Niedźwiedź  
Forumowy prawiczek


Wiek: 34
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 46
Skąd: Rumia
Wysłany: Pon 05 Lip, 2010   

janek666 napisał/a:
Punki byly ze 20 lat temu (...)bylo minelo teraz jest szpan i moda.

punk nie umarł tylko leży gdzieś najebany
 
 
 
Kamil77
[Usunięty]

Wysłany: Czw 08 Lip, 2010   

"Punki byly ze 20 lat temu (...)bylo minelo teraz jest szpan i moda."
No nie mogę ja znam paru kolesi co mówią że nie zasługują na nazwanie punk bo dla nich jak i dla mnie punk to jest coś na co trzeba sobie zasłużyć. A ci moi kumple co według mnie powinni podlegac tej sub kulturze bo prawdziwy punk to nie wino sranie lanie i zyganie po sobie anrchia o ktorej wiedzą gówno i ograniczenie się do trzech zespołów typu KSU, gaga/ZZ, the exploited z czego exploited słuchają ale jak zapytasz takiego o czym śpiewają to ci powie Anarchia hahaha KSU moim zdaniem może i zaistniał na scenie punk rockowej to moim zdaniem to nie jest punk rock. Moim zdaniem punkiem nie jest się z ubioru tylko z tego co sie wie czego słucha i ma się w sobie a nie ja postawie szczotę kupie skórę 3 naszywki kraciaki glany i do tego wino i jestem mega punk.
 
 
Krzysiu28165  
Rozkręca sie
Wole umrzeć niż byc trendy


Wiek: 27
Dołączył: 18 Cze 2010
Posty: 112
Skąd: Żywiec
Wysłany: Pon 12 Lip, 2010   

Zgadzam się z Kamil77 ponieważ punki nadal istnieją,ale chociaż połowa dzisiejszych ,, Punkowców'' to dzieciaki którym się podoba parę zespołów... Ale Punk to nie moda !
Punk to styl życia np.Koleś z Irokezem(które są teraz modne :-/ ) chodzi ma glany i XXX ćwieków ale o punku gówno wie.. Krzyczy Anarchia ,pewnie nawet nie wie co to jest i po co to jest(masakra :roll: ) ale szanuje ludzi którzy niekoniecznie noszą glany ,naszywki itd.. ale maja Bunt w swojej głowie ,srać na to jak się ubierasz,srać na buty,włosy liczy się uzmysłowienie Buntu i Punku.. nieważne jak ktoś wyglada ale owszem glany,ćwieki,fryz,itd w pewnym sensie (20-30 lat temu) służyły do prowokacji,dziś u niektórych tylo tak jest,nie noszą kolcy dla prowokacji ale po to ,,że Punki maja irokezy kolce'' próbują upodobnić sie do Punka... tak niestety jest ale Punkami nie bedą... :->
 
 
 
atyta  
Rozkręca sie
wypiłam szampon i jestem piana!


Dołączyła: 04 Sie 2009
Posty: 151
Skąd: nie Sulęcin
Wysłany: Wto 13 Lip, 2010   

ee tam punkow juz nie ma teraz jest smutne emo i ludezie ktorzy moze i maja cos z punka ale jednoczesnie codziennie rano grzecznie ida do pracy
 
 
Simon  
Typowy spamer


Dołączył: 25 Lut 2009
Posty: 1106
Skąd: Katowice
Wysłany: Wto 13 Lip, 2010   

atyta napisał/a:
ee tam punkow juz nie ma teraz jest smutne emo i ludezie ktorzy moze i maja cos z punka ale jednoczesnie codziennie rano grzecznie ida do pracy

Albo mieszkają na squotach i zarabiają na ulicy.
Btw, idąc do tej pracy, jeśli nie jest to supermarket możesz zdziałać więcej niż mieszkając na ulicy.
 
 
Kamil77
[Usunięty]

Wysłany: Wto 13 Lip, 2010   

atyta napisał/a:
ee tam punkow juz nie ma teraz jest smutne emo i ludzie którzy może i maja cos z punka ale jednoczesnie codziennie rano grzecznie ida do pracy

To ja nie wiem gdzie ty kolego żyjesz jak mówisz że niema punka i jest emo. A emo też spoko subkultura tylko ktoś przekształcił ją i stało się modne popatrz sie na Złodzieji Rowerów taki zespół Nie wyglądają i nie grają jak emo dzisiejsze a jednak jest to Emo. tak samo punk teraz masz inne czasy i inaczej sie ludzie buntują mamy rożnego rodzaju wiadomo mniej punków jest niż kiedyś teraz ludzie dzielą się na anarchistów i antyfaszystów.
A co do panka to punk nie umarł :) jak to powiedział uliczny opryszek na woodstocku chodź nie uważam go za zespół punkowy ale no cos tam chłopaki próbowały "Teraz zagramy na zawszę punk chodź nie mamy irokeza ale no wiecie". A co do Pracy trzeba jebać żeby z biedy się wygrzebać bo widzę że według ciebie punk musi pić wino, rozbijać butelki, krzyczeć Jebać techno, słuchać comy i robić pogo na comie taki typowy kinderpunker
 
 
atyta  
Rozkręca sie
wypiłam szampon i jestem piana!


Dołączyła: 04 Sie 2009
Posty: 151
Skąd: nie Sulęcin
Wysłany: Wto 13 Lip, 2010   

co? no punk to smiec i powinien tak wygladac tak zyc i wyznawac swoja ideologie a nie ubierac sie w garniak i mowic na forum iz jestem punkiem bo tak mysle i mam to w glowie i tyle. Moze costam sie probuje cos kielkuje ale fakt faktem punka punka juz nie spotkaszszsz
znasz kogos kto prowadzi taki tryb zycia? pokaz mi palcem
ty jeden na milion na cały kwadrylion ty jeden zwyciezysz dla ciebie kotylion pha

[ Dodano: Wto 13 Lip, 2010 ]
a emo to mi koło dupy lata
 
 
Niez  
Junior Admin


Wiek: 35
Dołączyła: 14 Sie 2008
Posty: 1569
Skąd: Siódme piętro.
Wysłany: Wto 13 Lip, 2010   

To,że nie znacie takich ludzi,to nie znaczy,że oni nie istnieją.
 
 
Krzysiu28165  
Rozkręca sie
Wole umrzeć niż byc trendy


Wiek: 27
Dołączył: 18 Cze 2010
Posty: 112
Skąd: Żywiec
Wysłany: Wto 13 Lip, 2010   

[ Dodano: Wto 13 Lip, 2010 ]
atyta napisał/a:
co? no punk to smiec i powinien tak wygladac tak zyc i wyznawac swoja ideologie
własciwie to punk nie ma ideologii,i nikt nie karze mu sie ubierac,pic itd...
 
 
 
atyta  
Rozkręca sie
wypiłam szampon i jestem piana!


Dołączyła: 04 Sie 2009
Posty: 151
Skąd: nie Sulęcin
Wysłany: Wto 13 Lip, 2010   

a ja jestem niedowiarek i dopoki nie zobacze to dla mnie nie istnieje o.
dobra ale mi chodzi o to ze skoro tej ideologi nie ma i pieprzy system to niech i tak bedzie robil a jak nic nie bedzie robil to zdechnie z glodu i tak punka nie bedzie hyhy
 
 
Simon  
Typowy spamer


Dołączył: 25 Lut 2009
Posty: 1106
Skąd: Katowice
Wysłany: Wto 13 Lip, 2010   

atyta napisał/a:
a ja jestem niedowiarek i dopoki nie zobacze to dla mnie nie istnieje o.
dobra ale mi chodzi o to ze skoro tej ideologi nie ma i pieprzy system to niech i tak bedzie robil a jak nic nie bedzie robil to zdechnie z glodu i tak punka nie bedzie hyhy

To jesteś...niemądra, przejdź się na pierwszy lepszy squat.
 
 
atyta  
Rozkręca sie
wypiłam szampon i jestem piana!


Dołączyła: 04 Sie 2009
Posty: 151
Skąd: nie Sulęcin
Wysłany: Wto 13 Lip, 2010   

no napewno ujrze tam punkow

/Niez
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group