Tak było
I POL'AND'ROCK FESTIVAL JUZ ZA

(XXIV PRZYSTANEK WOODSTOCK)
sitemap
Poprzedni temat «» Następny temat
Praca za Granicą
Autor Wiadomość
Arom  
Forumowy prawiczek

Dołączył: 13 Maj 2011
Posty: 38
Skąd: UK/Jelenia Gora
Wysłany: Śro 27 Sie, 2014   

DRY CIDER napisał/a:
)nie majac odlozonych pieniedzy na zime musialem moj motor


Szczerze wspolczuje, potrafie wyobrazic sobie bol. Jezdzisz juz czyms nowym?;)

Dzieki mojemu wspanialomyslnemu ojcu zyje za granica juz blisko 9 lat (przyjechalem w wieku 11) i w tym roku koncze inzyniera w Walii.

Tak jak Pan wyzej, nie rozumiem ludzi ktorzy nie chca wyjezdzac ze wzgledu na rodzine lub znajomych, trzeba zapewnic sobie godne zycie.

Przyjezdzajac do Polski nie rozumiem jak ludzie moga tam zyc, ladujac we Wroclawiu przezywam szok kulturowy, z usmiechnietych ludzi na ulicy zyjacych bezstresowo, spotykam szare spoleczenstwo, ktore rzadko kiedy sie usmiecha, idac ulica patrzy sie w chodnik, a rozmawiaja glownie o tym, jak jest zle, jak to wyjdzie na piwo do baru to 'za drogo' a obiad na miescie to burzujstwo. Smutne to, bo jedynym powodem dlaczego jest inaczej, to wlasnie pieniadze.

Przywyklem do standardu zycia za granica, i nawet na stazu w moim zawodzie zarabialem kilkakrotnie wiecej niz ludzie w Polsce na wyzszych stanowiskach (w tym samym zawodzie), chcialbym wrocic, ale suma ktora musialbym zarabiac aby zyc tak samo, jest zbyt wysoka, i nikt mi tyle nie da :)
 
 
DRY CIDER  
Lubi pieprzyć


Wiek: 44
Dołączył: 31 Mar 2014
Posty: 300
Skąd: Bristol B-B
Wysłany: Pon 01 Wrz, 2014   

Arom,na razie nie mam nic,ale mam juz plan,zeby cos w niedalekiej przyszlosci kupic,ale tym razem to bedzie chopper.Wiesz ja tez juz przywyklem do zycia w UK,teraz juz wiem ze tu zostaje.Moj pierwszy pobyt 2005-2008 byl jednak inny,czesto jednak tesknilem za ojczyzna,znajomymi,moimi ulubionymi miejscami.Teraz jednak naiwazniejsze dla mnie sa dzieci,tak jak Twoj ojciec,tak i ja bede dazyl zeby ich wykrztalcic,zeby mieli latwiej z zyciu.wiem rowniez ze UK bedzie ich domem,tu skoncza szkoly,beda mieli przyjaciol,Polska bedzie dla nich tylko miejscem urodzenia.Smutne to troche dla mnie,bo Polska to moj dom,ale co zrobic.Wiem rowniez ze na emeryture wroce,tak mysle.
 
 
_Szajba_  
Na pewno offtopuje
Domokrążca

Wiek: 40
Dołączył: 01 Lip 2011
Posty: 697
Skąd: Newtonmore
Wysłany: Wto 02 Wrz, 2014   

Zazdroszczę ci Cider. Ja tam siedzę tu 6 lat i dalej tęsknię za tym co zostawiłem w kraju, a im dłużej tu siedzę, tym bardziej tęsknię.
 
 
 
Ossie  
Typowy spamer
SPAMCYCKI


Wiek: 32
Dołączyła: 19 Lip 2009
Posty: 1195
Skąd: Łaskarzew / Warszawa
Wysłany: Wto 02 Wrz, 2014   

Arom, jeśli wyjechałeś w wieku 11 lat, nie miałeś szansy nawiązać tutaj "prawdziwych" przyjaźni, jakoś się związać z ludźmi, miejscem. Wyjechałeś jako dziecko i, niestety, nie zrozumiesz jak to jest choćby pomyśleć, że ma się zostawić ludzi, którzy są przy Tobie (tak jak w moim wypadku) 20 lat (a mam 23 ;)) . Stąd nie rozumiesz jak możemy nie chcieć tego zostawiać.

Poza tym miałeś to szczęście, że wyjechałeś z najbliższą rodziną. My byśmy musieli ich tutaj zostawić i jechać samemu do obcego kraju i tak naprawdę fizycznie nie mieć w nikim oparcia.

Kolejna sprawa jest taka, że wyjeżdżając jako dziecko nie musiałeś się martwić o nic. Twoim zadaniem było jak najszybsze przyswojenie języka - i tyle. To Twoi rodzice (bądź Twój tata) zajmowali się pracą. I nie wierzę, że już od początku było bardzo kolorowo, przyjemnie i w ogóle bajkowo.
 
 
 
Niez  
Junior Admin


Wiek: 35
Dołączyła: 14 Sie 2008
Posty: 1569
Skąd: Siódme piętro.
Wysłany: Śro 03 Wrz, 2014   

Ossa wyjeżdżając z rodziną,tzn mężem i dziećmi też tak fajnie nie jest. Ja tęsknię mimo mojego fajnego włóczykijowego życia za wszystkimi ciotkami,babciami,kuzynkami,bo część mojej rodziny to prawdziwi przyjaciele z reprezentantami wszystkich żyjących pokoleń. Dzieci moich kuzynów kocham jak swoje i nawet na emigracji do innego województwa czy miasta tęsknię za tą wspólną herbatą po pracy,za podrzucaniem dzieci na zabawę,wycieczkami rowerowymi. Za wspólną codziennością. Wszyscy byśmy w ogień za sobą wskoczyli,taka wielka włoska rodzina ;) Wyjazd z najbliższą rodziną nie zaspokaja tych potrzeb w moim przypadku,z tego co czytam nie tylko u mnie tak to działa,więc to chyba kwestia osobowości. Plus taki,że dzieciaki na wakacje mają gdzie jeździć i są znajomi w różnych zakątkach,którzy też mają gdzie jeździć :D
 
 
DRY CIDER  
Lubi pieprzyć


Wiek: 44
Dołączył: 31 Mar 2014
Posty: 300
Skąd: Bristol B-B
Wysłany: Pią 05 Wrz, 2014   

Widzicie,po slowach Niez,ze wcale tak latwo na emigracjii nie jest.Ja tez cholernie tesknie,ale wiem,ze to robie dla dzieci,uproscic im start w zyciu,zeby startowaly z wyzszego pulapu,a ja sobie i tak radze,moje zycie jest rowniez wiele latwiejsze,mniej stresujace i napic sie moge tez hehe
 
 
malkontent  
Lubi pieprzyć
spodziewaj się niespodziewanego


Wiek: 36
Dołączył: 05 Sty 2014
Posty: 541
Skąd: z żółwiowa
Wysłany: Nie 07 Wrz, 2014   

Osobiście coraz bardziej zastanawiam się czy nie wyjechać. Jeszcze w tym momencie nie mogę podjąć decyzji, bo to i tamto takie tam sprawy. Kilka lat temu byłem w niemczech, ale to tak w wakacje 2 m-ce dorobić trochę do studenckiego budżetu. Jeśli, to pewnie na jakieś 3-6 m-cy będę próbował. Minus na starcie taki, że nie mam punktu zaczepianie czyli kogoś z rodziny czy znajomych za gramanicą. Albo przez jakąś agencję albo w ciemno.
Jak to u Was było, przez jakiegoś konkretnego pośrednika z polski ktoś wyjeżdżał? Możecie coś polecić? A może lepiej wyjechać i tam uderzyć do pośredniaka?
 
 
Arom  
Forumowy prawiczek

Dołączył: 13 Maj 2011
Posty: 38
Skąd: UK/Jelenia Gora
Wysłany: Pon 15 Wrz, 2014   

Ossie napisał/a:
Arom, jeśli wyjechałeś w wieku 11 lat, nie miałeś szansy nawiązać tutaj "prawdziwych" przyjaźni, jakoś się związać z ludźmi, miejscem. Wyjechałeś jako dziecko i, niestety, nie zrozumiesz jak to jest choćby pomyśleć, że ma się zostawić ludzi, którzy są przy Tobie (tak jak w moim wypadku) 20 lat (a mam 23 ;)) . Stąd nie rozumiesz jak możemy nie chcieć tego zostawiać.
.


Nie do konca prawda, nawiazalem 'prawdziwe' przyjaznie jak juz wyjechalem, zwiazalem sie jakos tam z miejscem i ludzmi, ale jak dostalem sie na studia za morzem to sie nawet nie zastanawialem i odrazu stwierdzilem, ze jade ;) Zostawilem przyjaciol, rodzine i cokolwiek tam jeszcze jest wazne, transport publiczny jest na tyle rozwiniety ze mozna sie z tymi waznymi ludzmi zobaczyc w przecaigu kiklu godzin :)
 
 
Niez  
Junior Admin


Wiek: 35
Dołączyła: 14 Sie 2008
Posty: 1569
Skąd: Siódme piętro.
Wysłany: Pon 15 Wrz, 2014   

No tak,przyjaźń nie zna czasu,ani kilometrów ;)
 
 
k24rolik  
Rozkręca sie
Królicza Łapa


Wiek: 41
Dołączył: 24 Wrz 2011
Posty: 129
Skąd: Wrocław / Racula
Wysłany: Nie 21 Wrz, 2014   

Ja w przyszłym miesiącu wyjeżdżam do Niemiec i wiem że nie będzie to krótki wyjazd... Zmusza mnie do tego sytuacja i to jest najbardziej wkurwiające , bo człowiek nie po to urodził się Polakiem by musiał wyjeżdżać do pracy za granicę . Tyle dobrze że nie będę miał zbyt daleko i co jakiś czas będę wpadał do Wro i ZG bo chyba bym bez tych miast i ludzi zwariował...
 
 
Siwucha  
Forumowy prawiczek
Woodstockowy Dresiarz

Wiek: 40
Dołączył: 22 Wrz 2014
Posty: 1
Skąd: Nowa Dęba
Wysłany: Pon 22 Wrz, 2014   

Spedzilem na emigracji troche latek .Powiem tak. Pierwsza zasada, to niestety trzeba uwazac na Polakow. Niestety nasza nacja ma dziwne podejscie do zycia - zamiast kombinowac, jakvt tu zarobic wiecej wiekszosc mysli, co bt tu zrobic, aby inni mieli mniej. Q Pare krajow zwiedzilem, w sumie to pol Europy i wszedzie tak samo. O, czlowie, co przyjmiesz pod dach wyniesie cale mieszkanie. Na pomoc rodakow tez nie ma co liczyc. Dwa. Na dzien dobry pracujesz przez agencje za minimalna. Od razu trzeba biegac z papierami (wszystkie kursy/uprawnienia wypada dac dla tlumacza przysieglego) i szukac normalnej roboty, troche jednak to trwa. Do tego czasu czekasz 24/h pod telefonem, czy akurat dzisiaj posrednik ma godziny dla ciebie. Opisuje to na przykładzie UK, ale czy Dania czy Wlochy wyglada to podobnie. Tym bardziej, ze obecnie jest sporo trudniej znalezc normalna prace. Nikogo nie strasze, tak pamieta to ktos, kto spedzil kilkanascie lat za granica. Glownie UK, Yorkshire.

Używamy polskich znaków./vin
 
 
 
Elsanka  
Rozkręca sie


Dołączyła: 24 Sie 2013
Posty: 147
Skąd: śląsk
Wysłany: Wto 23 Wrz, 2014   

A był może ktoś w Norwegii i może opowiedzieć jak to tam mniej więcej wygląda? Chodzi mi bardziej o stałą pracę. Moje wykształcenie niestety za granicą jest nic nie warte, ale mój facet jest informatykiem i zastanawiamy się czy z samym angielskim można dostać tam jakąś lepszą pracę? Czy jednak wtedy, to już trzeba umieć norweski?
 
 
vin  
Zakurwim dęsa ?


Wiek: 34
Dołączyła: 20 Lut 2010
Posty: 2643
Skąd: Piernikowo
Wysłany: Wto 23 Wrz, 2014   

Elsanka napisał/a:
ale mój facet jest informatykiem i zastanawiamy się czy z samym angielskim można dostać tam jakąś lepszą pracę? Czy jednak wtedy, to już trzeba umieć norweski?


Z tego co się orientuje to przy lepszej pracy trzeba znać norweski. Nawet jakiś tam egzamin się zdaje u nich..chociaż czy przy wszystkich pracach tak jest to na 100% nie wiem. Może ktoś mnie poprawi :)
 
 
 
karol210  
Forumowy prawiczek
irokezy to takie egzotyczne ptaki:)

Wiek: 36
Dołączył: 19 Cze 2014
Posty: 7
Skąd: Okolice warszawy
Wysłany: Śro 07 Gru, 2016   

Cos o mnie...w Norwegii

Zero papierów i sam dowod.

Praca jako murarz od reki tylko Skatte

Trzeba być tylko poleconym przez kogoś bo inaczej trzeba dymac u Polaka za 100 koron na czarno i nie wyplacaja przewaznie

Ja pracuje w bemmaningu
185 na start a po 2 miesiacach 190koron minus 35% podatek policz

[ Dodano: Śro 07 Gru, 2016 ]
W norwegii angielski komunikatywny.... sam nie znam wogule i jakos radze sobie

Norweski znac to super tu

[ Dodano: Śro 07 Gru, 2016 ]
Np.pomarancze, mleko, ziemniaki, chleb,mieso batony i wszystko co jest w sklepie po konserwy jogurty i piwo

[ Dodano: Śro 07 Gru, 2016 ]
Przy 190 koronach na godzine

Co dwa tygodnie 7 tys złotych .
Tu tak płacą ze co dwa tygodnie lub co tydzien lub co miesiac.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group - mangi