Tak było
I POL'AND'ROCK FESTIVAL JUZ ZA

(XXIV PRZYSTANEK WOODSTOCK)
sitemap
Poprzedni temat «» Następny temat
Nauka a etyka
Autor Wiadomość
Sal_P  
Rozkręca sie
chliporzyg odwantorniony

Wiek: 31
Dołączył: 20 Gru 2011
Posty: 287
Skąd: San Skarżysko
Wysłany: Pon 06 Lut, 2012   Nauka a etyka

Pomyślałem o założeniu tego wątku natknąwszy się na ten artykuł.
Od razu przypomniały mi się badania korelacji między inteligencją a rasą czy religią tudzież np. eksperyment Zimbardo. Jakie jest Wasze zdanie na ten temat? Czy prawda jest wartością absolutną? Jeśli nie, to gdzie leży moralna granica, której nie wolno przekroczyć?
 
 
 
zlowieszczy4  
Na pewno offtopuje


Wiek: 33
Dołączył: 09 Wrz 2011
Posty: 893
Skąd: Walbrzych
Wysłany: Pon 06 Lut, 2012   

Nie rozumiem jak sie ma pierwsza czesc twojego postu do Eksperymentu Zimbardo.... niby wszyscy wiemy co jest dobre a co zle. Np. kradziez jest zla prawda? ale co jesli tej kradziezy dopuszcza sie dziecko a "lupem" jest chleb poniewaz rodzicie sie o niego nie troszcza?? czy to jest niemoralne?? Dysputa o moralnosci w kraju w ktorym zyjemy jest bezcelowa bowiem owym krajem rzadzi niemoralnosc jezeli mozna to w ten sposob ujac.
Mysle ze owa granice o ktorej piszesz kazdy wyznacza sobie sam a odniesieniem ma byc sad i prawo. Ale jak ja mam sie odnosic do praw ,ktore ustanowili ludzie skorumpowani o watpliwej moralnosci spolecznej. Wiadomo ze murzyn urodzony w Afryce bedzie mniej wyksztalcony niz francuz czy niemiec. A co do samej inteligencji to jest to rzecz wrodzona i moim zdaniem to czy ktos jest czarny,bialy,zolty czy czerwony czy mieszka na zadupiu czy w nowym jorku nie ma znaczenia. Albo sie ja ma albo nie i w zaden sposob nie mozna jej nabyc. Nabyc mozna wiedze ale nie inteligencje. Kazdy powinnien sluchac wlasnego sumienia i postepowac zgodnie z nim. Wtedy i tylko wtedy mozna przezyc swoje zycie jako prawdziwy ja. Z czasem tez trzeba patrzec na konsekwencje podejmowanych przez siebie czynow i przemyslec czy te decyzje byly dobre poniewaz nie zawsze nasze sumienie tudziez glos wewnetrzny jak kto woli podpowiada nam dobrze. "Badz dobrym czlowiekiem a zlo samo zniknie"
 
 
Sal_P  
Rozkręca sie
chliporzyg odwantorniony

Wiek: 31
Dołączył: 20 Gru 2011
Posty: 287
Skąd: San Skarżysko
Wysłany: Wto 07 Lut, 2012   

Sam mam (w wolnym czasie ;p) głęboką rozkminę nad tym, czy nauka powinna sobie stawiać pewne tabu i tego dotyczy ten temat. Nie chodzi o sam fakt, czy czarni czy biali są bardziej inteligentni. Chodzi o to, czy w ogóle "wolno" takie badania robić. Z jednej strony poszerzają naszą wiedzę o świecie a z drugiej mogą prowadzić do rasizmu, ksenofobii i dyskryminacji. Mogą mieć wreszcie zupełnie przypadkowe rezultaty ale działać na zasadzie samospełniającego się proroctwa.
Eksperyment Zimbardo zadał kłam pewnym wartościom, przede wszystkim podważył przekonanie o zakresie wolnej woli jaką człowiek posiada. Ci jeszcze niedawni pacyfiści potrafili bezrefleksyjnie lać swoich kolegów i ich poniżać (zgodnie z przydzieloną arbitralnie rolą społeczną) a Zimbardo na to wszystko pozwalał - 'dla dobra nauki'. Sami studenci-więziennicy podobno przez długi czas po zakończeniu eksperymentu musieli chodzić do kolegów Zimbardo po fachu na terapie. Dzisiaj przeprowadzenie takiego eksperymentu na ludziach nie byłoby raczej możliwe.
W jednym i drugim przypadku nauka zderza się więc z moralnością. Nie pytałem, czy 'mamy postępować etycznie w ogóle', bo ja, niezależnie od tego, jakie i przez kogo stanowione jest prawo, uważam, że tak (przy czym: niezgodnie z prawem nie znaczy nieetycznie, zgodnie z prawem nie znaczy etycznie), ale czy w przypadku badań naukowych cel uświęca środki i można badać wszystko, wszystkich i pod każdym względem? Czy dopuszczalne są badania mogące podważyć prawo udziału kobiet w polityce albo sankcjonować niewolnictwo czarnych?
No i, cholera, mnie jest ciężko odpowiedzieć na to pytanie ;p
 
 
 
Viking  
Typowy spamer
I swój żywot przed nicością ratuje


Wiek: 48
Dołączył: 19 Lip 2011
Posty: 1009
Skąd: South Pomerania
Wysłany: Pią 10 Lut, 2012   

Więc rodzi się pytanie - czemu służy nauka?
 
 
Niez  
Junior Admin


Wiek: 35
Dołączyła: 14 Sie 2008
Posty: 1569
Skąd: Siódme piętro.
Wysłany: Pią 10 Lut, 2012   

Viking napisał/a:
Więc rodzi się pytanie - czemu służy nauka?

Zrozumieniu działania otaczającego nas świata i wykorzystaniu tego potem w różnych celach.
 
 
Viking  
Typowy spamer
I swój żywot przed nicością ratuje


Wiek: 48
Dołączył: 19 Lip 2011
Posty: 1009
Skąd: South Pomerania
Wysłany: Pią 10 Lut, 2012   

Tak więc naukę można wykorzystać w różnych celach, lecz to zahacza o etykę, bo kto może ją wykorzystywać i jakich celach.
 
 
duś  
Forumowy prawiczek
plepleple

Wiek: 34
Dołączyła: 22 Lut 2012
Posty: 42
Skąd: w drodze
Wysłany: Śro 22 Lut, 2012   

Nie da się postępować nieetycznie, co najwyżej niemoralnie, przyjmując określone normy :)

Cytat:
Tak więc naukę można wykorzystać w różnych celach, lecz to zahacza o etykę, bo kto może ją wykorzystywać i jakich celach.


Teraz naukę może wykorzystywać każdy, kto ma na to kasę (czyli stać go na sfinansowanie badań, ewentualnie wykupienie jakiegoś patentu). Dzięki temu następuje olbrzymi postęp w zbrojeniach, albo wprowadza się coraz nowsze technologie w rozrywce (bo ktoś na tym zarabia) np, ale nikt jeszcze nie wymyślił, co zrobić z plastikiem, żeby nie zalegał xxxx lat, pomijając kilka innych pilnych problemów.

Nie no, wiadomo, że medycyna się rozwija itp, nowe źródła energii i tak dalej, ale sądzę, że postępy w tych dziedzinach byłyby większe, gdyby przeznaczyć na to tą całą kasę, która idzie na rozrywkę np.

O tym, jak powinno być, można by pisać a pisać.
 
 
Viking  
Typowy spamer
I swój żywot przed nicością ratuje


Wiek: 48
Dołączył: 19 Lip 2011
Posty: 1009
Skąd: South Pomerania
Wysłany: Wto 10 Kwi, 2012   

duś napisał/a:
Nie no, wiadomo, że medycyna się rozwija itp, nowe źródła energii i tak dalej, ale sądzę, że postępy w tych dziedzinach byłyby większe, gdyby przeznaczyć na to tą całą kasę, która idzie na rozrywkę np.

Zgadza się, lecz na wszystkim trzymają łapę korporacje.
 
 
Kaprys Losu  
Forumowy prawiczek
uśmiech się

Wiek: 39
Dołączył: 14 Sie 2011
Posty: 14
Skąd: płock/poznań/wa-wa
Wysłany: Wto 24 Kwi, 2012   

1- prawda to pojecie indywidualne (kazdy mowiac cos moze mowic "prawde" lecz moze sie mijac ona z faktem)
2a- etyka to jest zachowywanie sie wedlug przyjetych zasad
2b- moralnosc jest podyktowana glownie sumieniem, cp raczej zalezne jest od wychowania
3- eksperyment mial dotyczyc motywow spolecznych, czyli cos w rodzaju zbadania na wlasnym podworku pewnych zachowan. Moge tylko domyslac sie ze moglo chodzic o cos w rodzaju Oswiecimia (gdzie w Korei Pln jest to dalej praktykowane). Nie twierdze, ze o to napewno chodzilo, lecz zasada podobna, wiele nowych straznikow jak i wiezniow wyciagnietych z domow.
4- a czy warto robic takie eksperymenty, hmm mysle ze one sie dzieja samoistnie, szczegolnie w podstawowkach, zawsze jest jakas ofiara szkoly, ktora wszyscy gnebia... Nauczyciele sa tam "zawsze" wiec powolnie sie instaluja, lecz uczniowie wpadaja z rozpedu w te realia i sami buduja grupki, jakies tam reguly itd..
5- wiedza(naukowo-spoleczna) - wszystko co powoduje ze wiecej w glowie mozna nazwac wiedza... sens to teoretycznie moze miec, np wojenny czy tez reklamowy. Tym moga sie zajac specjalisci i wyciagnac pewne prawidlosci ludzkie w celu wykorzystania wiekszej masy... Nie oszukujmy sie, jestesmy miesem, ktore mozna hodowac na wszelaki sposob... :)

ps. jest film o tym watku o nazwie "Cela 211" troszke odbiega od artykulu, lecz te bardziej wazne motywy starali sie zachowac

ps 2 troszke sie wstawilem, wiec moze to nie dokonca byc spojne co napisalem :)
 
 
Viking  
Typowy spamer
I swój żywot przed nicością ratuje


Wiek: 48
Dołączył: 19 Lip 2011
Posty: 1009
Skąd: South Pomerania
Wysłany: Śro 25 Kwi, 2012   

Kaprys Losu napisał/a:
Nie oszukujmy sie, jestesmy miesem, ktore mozna hodowac na wszelaki sposob... :)

To prawda, a wydaję się nam że jesteśmy wolni ( bo tak mówią politycy).
 
 
-VIKING-  
Na pewno offtopuje

Wiek: 38
Dołączył: 09 Sie 2011
Posty: 739
Skąd: Szczecin
Wysłany: Nie 01 Lip, 2012   

Etyka w nauce jest bardzo ważną rzeczą. Wiadomo, że czasem trzeba podjąć pewne ryzykowne kroki by osiągnąć sukces naukowy albo znaleźć odpowiednie lekarstwo.
 
 
 
Viking  
Typowy spamer
I swój żywot przed nicością ratuje


Wiek: 48
Dołączył: 19 Lip 2011
Posty: 1009
Skąd: South Pomerania
Wysłany: Nie 01 Lip, 2012   

Zależy co to za sukces naukowy a tym bardziej ryzykowne kroki.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group