2 lata temu nasikał na namiot mojego znajomego. Kiedy temu się to nie spodobało, został pobity przez niebieskie koszulki, a sam Jurek krzyknął tylko "JESTEM JURIJ OWSIK, TO JE MOJE POLE!" i odszedł w kierunku wioski piwnej.
Za to w zeszłym roku przyłapaliśmy go na sadzeniu barszczu sosnowskiego pod małą sceną.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum