powroty? |
Autor |
Wiadomość |
kaspian
Forumowy prawiczek I love music !!
Wiek: 35 Dołączył: 23 Mar 2009 Posty: 2 Skąd: Siedlce
|
Wysłany: Wto 04 Sie, 2009
|
|
|
muszę przyznać że jeżeli chodzi o połączenia z warszawą to wielki plus, pociągi piętrowe spełniły swoją role i więcej osób się pomieściło niż w tamtym roku.
A to że pociągi zapchane, czy się w nich chla, śpiewa i bawi to chyba o to chodzi ?
Bo w to też część piękna tego spotkania, że już w drodze się bawimy i poznajemy, często w ścisku, ale wtedy może bardziej męcząco, lecz każdy przyzna że zabawniej.
i kto klnie na pkp : pkp wystawiło tyle taborów ile tylko mogli, nie dziwcie się że nie dawali nowych pociągów bo to bez sens, a ze starych coraz ich mniej, ale dobrze że chociaż to było. z wawy gdyby nie woodstockowy to pociąg inny kosztował by koło 100zł w jedną stronę...
co do sytuacji w których pociąg się zatrzymuje na większej ilości stacji, jeżeli pociąg jest przeładowany to musi, żeby ludzi mogli wyjsc, żeby męska część mogła się dostać na peron w celu wypuszczenia płynów a damska żeby miała wolną drogę do kibelka.
Więc nie narzekajcie, dojechaliście, wróciliście, i pewnie większość z was dobrze się bawiła w pociągu więc po co narzekać ;) |
|
|
|
|
Firr
Forumowy prawiczek
Dołączyła: 15 Mar 2009 Posty: 36 Skąd: Lbn
|
Wysłany: Wto 04 Sie, 2009
|
|
|
Ja tam nie narzekam na powrót, chociaż troszkę zwalili sprawę że trzeba było wracać nad ranem.. Przez całą drogę aż do PKP była wielka ulewa, wszystko mi przemokło. Potem czekanie na pociąg - masa ludzi na peronie, ale to chyba normalka.
Potem gorzej było, cała nasza ekipa musiała się troszkę rozdzielić ale nie żałuję bo dzięki temu poznałam fajnych ludzi - jeden typ nawet użyczył mi trochę miejsca siedzącego. Oczywiście podczas podróży były niezłe fazy, ciągle ktoś podawał alkohol. Ogólnie to śmiesznie było; cały przedział rżał ze śmiechu jak opowiadaliśmy sobie bezsensowne kawały typu 'abrakadabra twoja stara w gównie babra'.. Tylko troszku lipa była jak komuś się siku chciało albo coś, kolejki ogromne i jeszcze trzeba było dojść jakoś a nie było gdzie stanąć nawet. |
|
|
|
|
|
Bucuch.
Coś już napisał
Dołączyła: 27 Mar 2009 Posty: 70 Skąd: Zamość
|
Wysłany: Wto 04 Sie, 2009
|
|
|
połączenia fatalne. kto to w ogóle wymyślił, żeby był tylko 1 pociąg do Lublina ?? poza tym jechał przez warszawę i wszyscy zamiast poczekać na pociąg do Wawy wsadzili się do tego do lublina i ja oczywiście się nie zamieściłam. miałam być w domy na 15 a byłam na 24 o.O bo musiałam jechać najpierw do Wawy a potem dopiero do Zamościa. tak czy siak ścisk był okropny, całą drogę spałam na schodach, nie wliczając 7 godzinnego czekania na pociąg ...
ale to i tak nie zmienia faktu, że nawet gdybym miała całą drogę lewitować w tym pociągu, to i tak z Woodstocku nie zrezygnuję :DD |
|
|
|
|
Rysy
Coś już napisał
Wiek: 32 Dołączył: 01 Mar 2009 Posty: 64 Skąd: ze wsząd
|
Wysłany: Wto 04 Sie, 2009
|
|
|
u nas pociąg który jechał bodajże na wrocław to była masakra dopiero jak w rzepinie wsiedliśmy to do świebodzina już dojechaliśmy spokojnie :)
ale lepsze było spanie na mokrej trawie za jakimś blokiem niedaleko pkp obudziliśmy się 10minut przed odjazdem pociągu na całe szczęście |
|
|
|
|
atyta
Rozkręca sie wypiłam szampon i jestem piana!
Dołączyła: 04 Sie 2009 Posty: 151 Skąd: nie Sulęcin
|
Wysłany: Wto 04 Sie, 2009
|
|
|
Ja bylam zmuszona wracac do wroclawia pociagiem na ktorego w tym okropnym deszczu czekalam prawie trzy godziny
czekalam trzy godziny poniewaz nie zmiescilismy sie do pociagow!
nawet nie zostaly nam otworzone drzwi dopiero za trzecim razem sie udalo.
najgorsze bylo to ze nikt z ludzi pilnujacych bialej krechy nie chcial nam udzielic informacji czy niedlugo bedzie jakis nastepny pociag... czy az tak ciezko otworzyc usta i powiedziec 2 slowa? masakra. ALE I TAK CIESZE SIE ZE POJECHALAM xD
ps. malo nie zadeptali mojej kuzynki i kolezanki przy wsiadaniu. niektorzy zachowywali sie jak bydlo. |
|
|
|
|
KATA
Coś już napisał kotów kat ma oczy zielone
Wiek: 36 Dołączyła: 29 Wrz 2008 Posty: 67 Skąd: Skierniewice
|
Wysłany: Wto 04 Sie, 2009
|
|
|
Mi tam deszcz nie straszny, ciepło było, więc szłam sobie w strugach deszczu w poniedziałek rano objuczona plecakiem i chichrałam się pół drogi :D Mimo tłoku udało mi się zdobyć miejsce siedzące, jeszcze usłyszałam na koniec komplement, że jestem najlepszą poduszka na świecie ;)
Nie rozumiem, czemu narzekacie na tłok, opary dymu i pijane towarzystwo, to jest Woodstock, a nie wczasy all inclusive :mrgreen: |
|
|
|
|
Punisher
Forumowy prawiczek
Wiek: 31 Dołączył: 17 Lip 2009 Posty: 35 Skąd: Katowice
|
Wysłany: Wto 04 Sie, 2009
|
|
|
KATA napisał/a: | to jest Woodstock, a nie wczasy all inclusive :mrgreen: |
Jak to powiedział pewien jadący ze mną w pociągu do Kostrzyna jegomość "Woodstock jest all inclusive: rzygasz,srasz i walisz konia..." :mrgreen:
a co do mojego powrotu to nie był zbyt przyjemny 20 osób w jednym przedziale, ledwo się stać dało, sokista musiał nas ugniatać żebyśmy się zmieścili...i tak praktycznie aż do Gliwic, czyli 8 godzin trzeba było jakoś w takim tłoku wytrzymać... jak to ktoś w przedziale powiedział "ja już nawet nie czuję się jak sardynka w puszce, tylko jak pasztet" :lol: ale zawsze to lepsze niż czekać 10 godzin na następny pociąg |
|
|
|
|
Paula
Rozkręca sie
Wiek: 37 Dołączyła: 19 Kwi 2009 Posty: 218 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: Wto 04 Sie, 2009
|
|
|
Cały przedział pusty a Borek z Jumbo śpią na podłodze: Borek jak mumia a Jumbo w pozycji embrionalnej Szkoda że nie miałam aparatu... Generalnie to do szczecina mieliśmy luz, od gryfina dopiero zaczęło być więcej ludzi, ale to nie woodstockowicze, więc się nie liczy, a po za tym stali przed przedziałem dla VIPów 8-) |
|
|
|
|
Jumbo
Fuck Yeah!
Wiek: 36 Dołączył: 06 Sie 2008 Posty: 1339 Skąd: Stettin
|
Wysłany: Wto 04 Sie, 2009
|
|
|
E tam, śmierdzieliśmy dlatego jechaliśmy sami :P |
|
|
|
|
Simon
Typowy spamer
Dołączył: 25 Lut 2009 Posty: 1106 Skąd: Katowice
|
Wysłany: Wto 04 Sie, 2009
|
|
|
Punisher napisał/a: | "ja już nawet nie czuję się jak sardynka w puszce, tylko jak pasztet" :lol: ale zawsze to lepsze niż czekać 10 godzin na następny pociąg |
do Katowic o 5 rano ? Bo słyszałem ten tekst :mrgreen: |
|
|
|
|
Punisher
Forumowy prawiczek
Wiek: 31 Dołączył: 17 Lip 2009 Posty: 35 Skąd: Katowice
|
Wysłany: Wto 04 Sie, 2009
|
|
|
Tak, tak dokładnie :mrgreen: |
|
|
|
|
sourgirl
Forumowy prawiczek
Dołączyła: 26 Lip 2009 Posty: 36
|
Wysłany: Wto 04 Sie, 2009
|
|
|
Punisher napisał/a: | KATA napisał/a: | to jest Woodstock, a nie wczasy all inclusive :mrgreen: |
a co do mojego powrotu to nie był zbyt przyjemny 20 osób w jednym przedziale, ledwo się stać dało, sokista musiał nas ugniatać żebyśmy się zmieścili... |
:D no mnie i reszty już dognieśc nie dał rady, ale miało to swoje plusy... pociąg do Wrocka w całkiem znośnym stanie , a powrót z wro do kato to już w ogóle marzenie |
|
|
|
|
allan
Coś już napisał
Dołączył: 17 Mar 2009 Posty: 97 Skąd: Płock
|
Wysłany: Wto 04 Sie, 2009
|
|
|
ja tez sie nie dogniotlem do pociagu do lodzi pozekalem sobie jednak na pociag do warszawy i w nagrode nawet miesjsce siedzace dostalem ^^ |
|
|
|
|
farbenka
Forumowy prawiczek
Wiek: 32 Dołączyła: 04 Sie 2009 Posty: 7 Skąd: ok. Leszna
|
Wysłany: Wto 04 Sie, 2009
|
|
|
Ja tam do Poznania niby miałam miejsce siedzące, ale byłam tak do szyby przyklejona jak taka tapeta. Masakra, na minimetr nie mogłam się ruszyc, przez 2 h ściągałam trampki ;p A biedny kanar biletów nie mógł sprawdzic, ale był pozytywny, bo skakał po tych siedzeniach jak oszalały ;p Najlepsze motyw jak wszyscy już wysiadają z pociągu, a ludzie siedzący w tym czasie na peronie klepią teksty: "Ale oni sierdzą" W końcu smierdzący śmierdzacego nie poczuje ;p |
|
|
|
|
DŻEMfan
Coś już napisał Od PW 2006 do śmierci
Wiek: 27 Dołączył: 26 Maj 2009 Posty: 83 Skąd: Krosno Odrzańskie
|
Wysłany: Wto 04 Sie, 2009
|
|
|
ja NA SZCZĘŚCIE jechałem osobówką jak co roku |
|
|
|
|
BTK
Rozkręca sie DegustatoR
Wiek: 32 Dołączył: 06 Kwi 2009 Posty: 101 Skąd: Zwoleń
|
Wysłany: Wto 04 Sie, 2009
|
|
|
batman napisał/a: | A u nas w pociągu do lublina o 3:30 3 sierpnia między przedziałami siedziało/leżało 18 osób... |
Też tym jechałem i widziałem jak właśnie tyle ludzi gnieżdzi się w tym międzyprzedziale, a ja miejscówka siedząca, prawie elegancko śpiący na plecach brata, strasznie mi ich było szkoda, że musieli tyle stać. |
|
|
|
|
Mazu
Typowy spamer Ninja z Kazachstanu
Wiek: 31 Dołączyła: 03 Sie 2009 Posty: 1050 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Wto 04 Sie, 2009
|
|
|
juvego1988 napisał/a: | Heh, powrót do Gdyni planowałem w poniedziałek o godzinie 4:09 i dlatego też wcale nie spałem. Niestety było tyle ludzi, że sie część osób nie zmieściła (w tym ja)...
trzeba było czekać do godziny 7:55 i jechać dłuższą trasą. Tym razem wszyscy sie zmieścili ale tłok był również okropny... |
My akurat dopchnęliśmy się na ostatnie siedzące, na dole w wagonie, ale we 3 osoby na 2 miejscach, później się już luźniej zrobiło, a po przesiadce na SKMkę w Lęborku [ach, to 1,5 h postoju], był taki woodstockowy tłum, że ludzie co jeżdżą na tej trasie mówili, że nigdy tylu ludzi nie widzieli w SKMce, mi akurat pociąg Szybkiej Kolei Miejskiej się zatrzymał tak że weszłam jako pierwsza i zajęłam najlepsze miejscówki, Woodstockowy tak pomiędzy ani tu, ani tu, ale gdzieś tam się z łokciami dopchnęłam. |
|
|
|
|
|
golonski
Forumowy prawiczek Ochlej
Wiek: 35 Dołączył: 25 Lip 2009 Posty: 14 Skąd: Rz-ów
|
Wysłany: Wto 04 Sie, 2009
|
|
|
co za debil planował trase podstawianych pociagow Rzeszow Kostrzyn i odwrotnie przez Kraków? W obydwie strony 40 osob na przedzial ,tyle ze spowrotem kolejek do klopa nie bylo ,bo do Kostrzyna to kolejka na dwa wagony ,wspolczułem konduktorom |
|
|
|
|
Szeida
Forumowy prawiczek Będę grzeczna...
Wiek: 34 Dołączyła: 15 Lip 2009 Posty: 3
|
Wysłany: Śro 05 Sie, 2009
|
|
|
My jechaliśmy o 4:30 do Wrocka i wprawdzie udało nam się usiąść, ale ludzi tylu stało, że nie mogli się nawet na centymetr ruszyć, kanar wpadł i się jeszcze przepychał po bilety... Szkoda ich było, jeden gościu po dwóch godzinach drogi takim cichym głosem powiedział: "Wreszcie udało mi się drugą stopę postawić na ziemi..."
Rzeźnia jak nic. |
|
|
|
|
maciek_
Forumowy prawiczek
Wiek: 31 Dołączył: 04 Sie 2009 Posty: 33 Skąd: trójmiasto
|
Wysłany: Śro 05 Sie, 2009
|
|
|
Mazu napisał/a: | Do Gdyni przez Szczecinek itp był porażką. Do Lęborka dojechaliśmy około 16:35, planowany odjazd pociągu z tej stacji miał być o 18:04, w efekcie chyba 90% pociągu zaoszczędziła tę godzinę i pojechała najbliższą SKM-ką do Gdyni/Sopotu/Gdańska.
Do tego pociąg jechał strasznie wolno, co chwilę jakieś niezaplanowane przystanki, na stacjach na których nikt nie wsiadał ani nie wysiadał, a 20 min przynajmniej stał na niektórych stacjach. |
Tak. Też nim jechałem. Z Lęborka jednak przyjechał już po mnie tata kumpla. Ale przez całą drogę nie sprawdzali biletów ;p |
|
|
|
|
Dzik
Forumowy prawiczek
Dołączył: 05 Sie 2009 Posty: 1
|
Wysłany: Śro 05 Sie, 2009
|
|
|
Nie wiem czy ktoś weźmie sobie do serca mój apel, ale proszę żeby się tak stało.
Niech pociągi do Lublina nie zatrzymują się w Warszawie. Zawsze w lubelskim najwięcej jest warszawiaków, którzy nie chcą poczekać na swój pociąg i pchają się do naszego.
W tym roku pociąg powrotny był taki zajebany że ludzie stali między przedziałami jak sardynki i przez całą drogę do warszawy nie mogli się ruszyć.
Lublin ma chyba najdłuższą drogę i to po prostu skandal że przez 7 godzin musimy się męczyć z takim tłumem warszawiaków którzy mogą sobie poczekać na swój pociąg. |
|
|
|
|
|