Przystanek Woodstock :: PORÓWNANIE Z LATAMI POPRZEDNIMI

Vivika18 · Forumowy prawiczek Dołączyła: 04 Sie 2009 Posty: 37

tomekkz1 taka postawa mi sie podoba:)

dezaprobator

Kiedyś to była impreza dla ludzi na prawdę hardocorowych. Było mnóstwo punków i generalnie było ostro. Z roku na rok poprawiają się warunki, coraz mniej kapel punkowych to i ludzie się zmieniają. W żarach bym nie pomyślał, że z auta będzie lecieć Hip-Hop a taką muzyka raczyli nas sąsiedzi...

voo_doo

ee no i to się Dezo dało słyszeć :) ale dużo rzadziej... na zmiany nic nie poradzimy... Tamte imprezy w żarach nawiązywały chyba jednak bardziej do Jarocina a dzisiejszy woodstock to impreza bardziej nowoczesna... co do reklam to wydaje mi się że kiedyś Jurek nie był aż tak zależny od sponsorów co dzisiaj... a niestety umowa to umowa ;) Żary miały magię która nigdy nie wróci... to były jednak imprezy bardziej prawdziwe... dziś też na swój sposób są prawdziwe i również jest fajnie ale... to już nie to samo :)

dezaprobator

Gonia

Ja w Żarach byłam tylko raz, ale to był dla mnie najbardziej magiczny i piękny woodstock jaki przeżyłam. Tak jak Voo napisałeś, jakoś tak bardziej się wszystko przeżywało. Ludzie tak jakoś bardziej byli ze sobą...
Ale z drugiej strony może to też kwestia wieku. Inaczej takie imprezy odbiera się w wieku 16 lat, inaczej w wieku 26...

Dea

Mnie już wood nie cieszy jak kiedyś, a 100 lat nie mam, ani 16, co jednak nie oznacza, że będę marudzić i przestanę jeździć. Klimat tworzą ludzie. Z roku na rok coś się zmienia. Można biadolić jak to było pięknie kiedyś, ale po co. Ja to robiłam na zeszłorocznym woodstocku, gdy uświadamiali mi, że punk is dead. Kryzys wartości, albo można to trochę odwrócić. Pewnie, fajnie było by jeździć na woodstock, gdy śpiewała Janis Joplin, albo gdy na Jarocinie Dezerter + tłum walczył z milicją, ok. Pytanie tylko po co to roztrząsać. Można w taki sposób ominąć wiele plusów czasów obecnych, a zapewniam Was, że zawsze komuś coś nie będzie pasowało i czegoś będzie brakowało. Taka ludzka natura.

maja708 · Forumowy prawiczek Dołączyła: 05 Sie 2009 Posty: 6

Dezaprobator i voo_doo- dzięki za wyrażenie tego, co miałam na myśli. napisaliście dokładnie to, o czym myślałam, zaczynając temat. okazuje się, że nie tylko ja mam takie zdanie. myślę, że każdy może sądzić jak uważa, ale nie powinni wypowiadać się ci, którzy w Żarach nie byli

Oliwicia

a ja powiem, źe za cały parking zapłaciłam zaledwie 10 zł na cały Woodstock :->

od piątku do poniedziałku i moim zdaniem wcale dużo to nie było ;p

Marisha

kurczaczeq4

hm co do parkingu to w sumie nie dziwię się, że tyle zapłaciłaś..
czasy się zmieniły i ludziom nie chce się siedzieć za darmo i pilnować aut..
ja pojechałam dlatego w czwartek. auto miałam metr od siebie. i było bezpieczniej :>
co do cukru i wrzątku.. następnym razem proponuję zabrać cukier itp. to tez się w sumie zmieniło. i wiadomo, że nikt nie ma cukru dla 400 tyś osób.. a jak policzyć x2 to już w ogóle :P
nie wiem jak było w Żarach ale pewnie dużo się od tamtego czasu zmieniło.
i każdemu podoba się co innego.
mi bardzo Woodstock w Kostrzynie :)

atyta

zaluje ze nie bylam na woodzie w zarach jestem pewna ze bylo inaczej niz w kostrzynie to sie widzi po ludziach kiedy opowiadaja jak to bylo kiedys heh :) osobiscie bardzo mi sie podoba woodstock wspolczesny ale jak rok temu pojechalam na niego z jakimis oczekiwaniami to wrocilam czujac lekki niedosyt, nie wiem czemu nie umiem wyjasnic :)

tool

Dobra Maja, ja bylem w zarach w 2002 i 2003 roku. Wiec pod wzgledem organizacyjnym, jesli chodzi o wrzatek czy cukier czy tam dogadywanie sie z ludzmi co sprzedawali jedzenie, to fakt, wielki plus dla zar (a te 7 bud to dopiero w tym roku wprowadzili i zgodze sie ze totalna porazka, w poprzednim roku bylo cos na krztalt zar, ale gorzej sie negocjowalo niz w zarach). Jeszcze namiot krysznowcow, pod ktorym w zarach spala masa wiary, a tu zamykany na noc...

A reszta z tego co pisalas to kwestia zorganizowania sie i podejscia. Ja tam spotylkalem mase ludzi co miali okolo 25 lat i wiecej, jesli ci przeszkadza juz wiek woodstocowiczow. Nastepna sprawa parking, to nie wiem jak bylo w zarach, bo tam samochodem nie jechalem, ale 7 zl za dobe to nie jest jakas fortuna, zreszta tak jak ktos pisal to moglas na polu zaparkowac, lecz w piatek juz jest zakaz wprowadzania i wyprowadzania samochodow. A jak juz przyjechaliscie to czemu nie wzieliscie namiotu i nie poszliscie na pole woodstocku zamiast kolo samochodu ze 2km dalej.... cos takiego bardzo psuje poczucie atmosfery.

Kolejna sprawa, reklamy - Ile placisz za mozliwosc uczestnictwa na koncertach? a z czegos to sie przeciez musi utrzymywac, 4mln zl nie podniesiesz na ulicy, a w zarach z tego co pamietam, to jeszcze kasa szla z wosp-u, a teraz juz tak nie jest (tzn nie w bezposredni sposob)

Osobiscie tez kiedys gadalem ze w zarach bylo lepiej (bo bylo) ale fakt jest taki ze nie mozna zyc przeszloscia i teraz tez bylo genialnie, bo chodzi tu o wspanialych ludzi co przyjechali, organizacja moze troszke gorsza, ale nie jest ona najwazniejsza rzecza, dopuki nie daje w kosc. Rok temu na przyklad bylo znacznie mniej ludzi, ale za to co drugi czlowiek to mozna powiedziec ze weteran tego festiwalu :)

Jak bys sie jeszcze kiedys odwarzyla przyjechac, to rozbijcie sie na polu jak wiekszosc (a o samochodzie zapomnijcie na te kilka dni albo zaparkujcie na polu), i nie poswiecajcie tyle czasu na zrzedzenie jak to bylo kiedys a jak teraz, tylko ocencie po wszystkim... Zreszta jak gadalem z wieloma ludzmi, to kazdy mial zakorzenione, ze jak byli na swoim pierwszym woodstocku to bylo najlepiej :) ciekawe prawda? :)

Wedlug mnie co roku jest wspaniale i zawsze zdarza sie jakies male lub wieksze minusy lecz ich jest zdecydowanie mniej niz plusow :) I jest to jedyny festiwal, ktory przeczy slowa piosenki ze "ci wspaniali ludzie, nie powroca, nie powroca juz" :)

dara

Tez byłem na woodstocku w Zarach 2 razy i po paru latach postanowiłem odwiedzic tą impreze ponownie (bo przeciez zajebiscie było). Ale sie zdziwiłem, klimatem, atmosferą nawet troche tegoroczna impreza nie dorównywała. Widziałem natomiast wszechogarniająca komercje, reklamy, reklamy i jeszcze raz reklamy. Nawet na piwie byliscie dymani- mozna było kupic LECHA, tylko ze ten lech to były siki z mniejszą iloscia alkoholu.(mówił mi to kolega który pracuje w rozlewni), zresztą co ja wam będe mówił, pomyslcie sami ile wypijaliscie piw w ciągu dnia w taki upał??? Na normalnym piwie po wypiciu 3-ch w 30 stopniowym upale, mielibyscie juz niezłą faze. I kolejna głupota, jezeli chciałem sobie kupic jedzenie, musiałem wczesniej wykupic zetony!!! Podwójne stanie w kolejce, a i tak te zarcie w porównaniu z wczesniejszymi latami było nijakie.No i na koniec co mnie poprostu zatkało-ta atmosfera. Woodstock sie skonczył i tyle. A ci co sie sprzeciwiają to poprostu są to ludzie którzy w Zarach, Zaganiu, nie byli, nie mają porównania. Starsi bywalcy woodstocku wiedzą o co chodzi. Pozdro dla ekipy z Zar!!

Kredka

tez slyszalam ze teraz to nie to samo, ale kazdy wynosi swoje wrażenia z kazdego. jak kiedys bylo super dla kogos to teraz pewnie juz nie jest. ja tez zaluje ze dopiero teraz pojechalam, a nienp. w tamtym roku. wiem tyle ze teraz jade na woodstock ze znajomymi a nie z facetem

dara

Woodstock trwa juz dobre kilkanascie lat. Kiedyś to był buntowniczy, pełen energii, niespotykanych emocji młodzieniec... Teraz... Starzec który trwa bo te młode lata dobrze wspomina i chciałby znowu to przezyc.

dezaprobator

Jest to zdecydowanie festival dla szerokich mas ludzi. Pamiętam jeszcze, żary kiedy jazda na Woodstock była nie lada przedsięwzięciem i ludzie, którzy tam byli byli po prostu inni.

soplica22

Urwaliście się wszyscy z choinki!!! Impreza nadal jest number one!!!

Dahomej

Zastopuj trochę ; ) to, że Woodstock się zmienia na przestrzeni lat, to widać gołym okiem. Każdy, to był przez kilka ostatnich lat na PW ten to potwierdzi. ; ) dalej jest to bardzo fajna impreza na którą ja osobiście z wielką przyjemnością jeżdżę i jeździł będę, ale już inna niz kilka lat temu... ; )

kotula

Niestety teraz woodstock jest impreza dla wszystkich , przyjeżdza tam masa dresiarstwa i innego dziadostwa dla których jedynym celem woodstocku jest przez kilka dni ćpać i chlać .Niestety oni psują tą impreze

kijana

Zawsze przecież był dla wszystkich i każdy mógł przyjechać. Zawsze przeróżni ludzie przyjeżdżali, no może mniej dresów kiedyś było nie pamietam już jak było w Żarach

kotula

właśnie każdy mógł przyjechać a jednak ludzi z poza klimatu było duzo miej , bo wiedzieli ze to impreza punksow metali i hipisów