Przystanek Woodstock :: Jezuski

Simon

Nie wiem jak bardzo trzeba być pospinanym, by dać sobie jakimś Jezuskom zepsuć krew ;-)

Mnie zaczepili kilka razy, nie wiem czemu tak często :P Nawet było miło, a zwykle udało mi się tak pomanipulować rozmową, że rozmawialiśmy o rzeczach typu: muzyka, koncerty, jedzenie etc. okazało się, że większość księży była dość wyluzowana, jeden nawet mi się przyznał, że chętnie poszedłby w pogo :mrgreen:

Greenflag

Wyjątkowo mało ich było, przynajmniej ja nie widziałem albo już nie pamiętam. Jak już sie wdrapaliśmy pod ASP, to postanowiłem się zdrzemnąć, bo jeszcze tam troche trawy było ;-)

A tu podchodzi jakiś dwóch i mnie budzą"czy chciałbyś się z nami pomodlić?", zaciągnąłem kapelusz na oczy i odpoczywałem dalej. A oni tak stali nade mną i coś mamrotali, że miałem chyba ciężką noc, ale po kilku minutach odeszli w pokoju. I nawet nikt się za mnie nie pomodlił :cry:

Żyleta

Za to ja powiem iż czułam się prześladowana przez nich :mrgreen: Ledwo wysiadłam z woodstockowego busa a tu jakiś książulek się mnie pyta czy przyjdę na msze w niedziele.W 2 dzień kiedy siedzieliśmy przed namiotami (byliśmy rozbici na lewo od dużej sceny koło wioski piwnej w takim lesie) przyszło do nas chyba z 5 sztuk i zaczęli czytać pismo święte na głos :mrgreen: I na końcu nas pobłogosławili :shock: Wszystko jestem w stanie zrozumieć ale nie powinni się tak narzucać.Jak ktoś chce to do nich idzie i już - wszystko proste.

Amen :evil:

kotula

Mi przystanek jezus nie przeszkadza , przecież nie wszyscy na woodstocku to szatanisci lub ateisci , niech sobie beda , bardziej mi przeszkadza wioska wojskowa

Żyleta

Ja tam do wioski wojskowej nie mam zastrzeżeń.Masz racje niech jezuski sobie będą ale niech nie wpieprzają się na chama tam gdzie ich nie chcą.Gdyby działali według tej zasady na pewno obeszłoby się bez krytyki na ich temat.

nataliarock

mi tam byli obojetni, chociaz czasami przeginali.. za bardzo chcieli byc w centrum zainteresowania..

kotula

Zick

Uważam, że oni są potrzebni ponieważ zamkną się chociaż na chwile kiecole i mochery wkońcu będzie ktoś do nawracania satanistów xD

Aras666

jakbym chciał się nawrócić, to na pewno nie jechał bym z tym na Woodstock.

FeSTeR

Ja jako rasowy ateistyczny satonisto-poganin chcę się nawrócić!

Aras666

przy pierwszej okazji wejścia do wioski piwnej przejdzie ci :P

Misza_RAAF

jak dla mnie to te cioty niech sobie będą ale niech sie do mnie nie zblizaja, raz mnie jeden zaczepil bo mialem koszulke bad religion, i mnie rył i rył az w koncu wyłapał pare słow na K i H plus pojazd po rajtach i koniec jego kariery jako nawracacza przynajmniej co do mojej osoby, pozniej widzialem go jeszcze pare razy, taki szczurkowaty w okularkach ale za to wysoki, nie wyzszy odemnie ale z 190 mial na bank...

harry

nie wiem czy cioty.... ale mniejsza o to. oni o Tobie tak zle nie mysla jak Ty o nich. mimo ze maja nas za brudasow i pijakow. a co do koszulki bad religion to ekstra bo uwielbiam ten zespol :D no i nie wszyscy jezuski sa tacy nachalni i nie magluja ciagle pisma swietego.

Misza_RAAF

Mozliwe.. ale moja opinia opiera sie na tym jednym czlowieku, bo tylko on sie dojebal, eszta zazwyczaj sie patrzy spod byka, ale to pewnie spotyka kazdego woodstockwicza, szkoda ze moj ksiadz z technikum sie nie chce wybrac na wooda, to bysmy z nim jeszcze pochlali i pewnie w pogo wciągneli:) jedyny ksiądz o ktorym moge powiedziec ze jest ok, ale i tak jezdzi trabantem:D

Belzebud

mialem namiot miedzy folkowa a PJ i gdyby nie poranne modly ktore mnieobudzily pare razy to w sumie mi nie przeszkadzali, puszczali fiiiiilmyyy, w sensie Opowiesci z Narnii ktore sa pelne propagandy koscielnej, ale to inna sprawa. Mieli tez dobra piesni o Marii co bije w beben czy cos takiego ;D zajebista byla :D