Przystanek Woodstock :: Pociag- czy bezpiecznie?

jedras

Według mnie są na to małe szanse :-P

i w jakim tłoku - ostatni raz w woodstockowym pociągu z Łodzi tłok był 2002 - później było już tylko luźniej :mrgreen:

Gość

czasami w ogole nie sprawdzają, ale w drodze powrotnej chyba zawsze, bo wtedy najmniej ludzi ma bilety

kalinowski5

Rozumiem, czy lepiej nie kupować w kasie, tylko u konduktora - może się uda.

Koala · Coś już napisał Wiek: 34 Dołączył: 04 Mar 2009 Posty: 63 Skąd: z tamtąd

Ja Ci radze kupic w kasie, bo w woodstokowych konduktora ciezko zlapac, ale konduktorzy sa bardzo wyrozumiali w tych pociagach, czasami nawet pociaga lyka :mrgreen:

Kefir

Teoretycznie jeśli kupujesz u konduktora to musisz od razu jak wejdziesz do pociągu, a nie jak przyjdzie sprawdzać bilety. Ale jak wiadomo wszystko zależy od tego na kogo trafisz.;)

miminka

i chyba jakaś dopłata jest.
Jak jechałam z Kutna kontrola była po każdym przystanku, czyli po Kutnie włąśnie i potem był Konin jeszcze.

bocors

Może wybiera się ktoś motocyklem 8-) jak tak to zapraszam do Postu - Motocyklem na Woodstock 2009 :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
http://ludstock.com/topic...-2009-vt929.htm

milan

Motocykl motocyklem,ale grzechem nie skorzystać z dobrodziejstw PKP :!:

FuckAuthority

Czy będzie bezpiecznie zależy tylko i wyłącznie od ludzi i ich poczucia odpowiedzialosci.

Srutututu...

1) Nie wychylać się zas bardzo przez drzwi i okna, bo to grozi np. urwaniem głowy przez semafor :-/

2) Jak chcesz sikać przez drzwi to naewno nie wstanie półprzytomynm :-P

3) Dobrze się bawić od samego poczatku...wtedy zajęty "czymś tam" nie masz czasu na głupie pijackie pomysły