Przystanek Woodstock :: Narkotyki na Woodstoku

Jumbo

Pale papierosy... Jestem ćpunem... jak ja to powiem mamie?

Zmierzam do tego, że większe szkody powodują papierosy (co widzę po swoim przykładzie).

Jumbo

No niewiem czy wieksze dziury w mózgu ma się po papierosach czy po zielsku...?

zUe dazy

A czy ktoś nazywał alkohol narkotykami? Na osobę, która nadużywa alkoholu jest już określenie, alkoholik, pijak, nie widziałem, żeby kogoś takiego nazywano ćpunem.

Mówimy o popalaniu raz na jakiś czas? Czy popalaniu codziennym? Ja jak jest okazja, to zapalę trawkę i nie robię tego codziennie - w tym przypadku większą szkodę wyrządzają mi papierosy.

Btw. zdania są podzielone

"Badania przeprowadzone przez Światową Organizację Zdrowia potwierdzają tę tezę, pod względem zdrowotnym uznając spożycie konopi za mniej szkodliwe, niż konsumpcję legalnych używek: tytoniu oraz alkoholu. Zawarte w marihuanie substancje nie wywołują fizycznego uzależnienia."

Mam znajomych co palą często i... nic im nie jest. Więc chętnie usłyszałbym opinię człowika znającego osobę zdegenerowaną przez samą trawkę ;)

Sister Midnight

ludzie.. nie mówcie, że papierosy to narkotyki.. może i robią szkody w organiźmie, ale na pewno nie działają jak marihuana.. o.O

Uzależniają. To podstawowa cecha narkotyku.

Jumbo

Sister Midnight

kawa też uzależnia..

Sister Midnight

no nie wyobrażam sobie, ze nie wypije kawy rano.. inaczej nie funkcjonuję, to podobnie jak z herą, nie?

Jumbo

Forum też, czyli co jesteśmy ćpunami?

zUe dazy

Równie dobrze można powklejać inne badania, bo to tak jak z przysłowiami, często wzajemnie się wykluczają. Znam osoby, które jarają 8-10 lat i widzę jakie mają dziury w mózgu. Idź do byle jakiego ośrodka leczenia uzależnień narkotykowych i zobacz jakie piękne wraki;).

Dla mnie nieistotne, czy ktoś zajara raz na tydzień, czy codziennie, dla mnie ćpun to ćpun, eufemizmy są brzydkie w takim wypadku;<.

Co do papierosów, to powodują jedynie szkody fizyczne, a umysł w miarę wspomagają.

Sister Midnight

uuu właśnie forum tez.. no to wszyscy jesteśmy ćpunami;] a może ładniej będzie narkomanami?

To jestem ćpunem, bo raz na kilka miesięcy zapalę skręta, fajnie :mrgreen:

Sister Midnight

zUe dazy

Pogodzenie się ze swym stanem, to pierwszy krok do wyjścia z nałogu.

Sister Midnight

ok ok, ale tez bez przesady.. to, ze ktoś raz na 100 lat zapali skręta to jeszcze nie znaczy, ze jest ćpunem.. ? ja tego tak nie widzę bynajmniej

Jumbo

Jakie godzenie sie ze swoim stanem? No i tu musze przyznać racje chłoptasiowi ze Szczecina, co zapale raz na jakiś czas i już jestem ćpunem?

Jumbo

Albo inaczej pójde wieczorem na piwo i będę alkoholikiem?

Sister Midnight