Gastronomia |
Autor |
Wiadomość |
voo_doo
Stara Gwardia
Wiek: 36 Dołączył: 05 Sie 2008 Posty: 763 Skąd: T-Town
|
Wysłany: Śro 04 Mar, 2009
|
|
|
niez napisał/a: | Sister Midnight napisał/a: | ja ogólnie całego wooda przeżyłam na paczce pieczywa ryżowego, zapiekance i raz mnie koleżanki do kryszny zaciągnęły.. ale ze mnie zawsze się śmieją, że żywię się powietrzem;] | bo pewnie lunatykujesz do budek
no,a normalne sniadania na trawniku ratuja moj zoladek od rewolucji |
czyżby chodziło o nasze słynne śniadania na trawniku przy kauflandzie? :D |
|
|
|
|
Niez
Junior Admin
Wiek: 35 Dołączyła: 14 Sie 2008 Posty: 1569 Skąd: Siódme piętro.
|
Wysłany: Śro 04 Mar, 2009
|
|
|
a to byl kaufland?? w kazdym razie przyjemne byly te sniadania po poludniu.
a zarcie od kriszny jest niecodzienne i moze wywolywac rewolucje |
|
|
|
|
harry
ShoutBox no przychódź.
Wiek: 37 Dołączył: 17 Sie 2008 Posty: 785 Skąd: Trzebiel wieś
|
Wysłany: Śro 04 Mar, 2009
|
|
|
inter marche a nie kaufland jak co :D heh a kryszna niczego sobie lubie tez to jedzenie. tyle ze tam jest tylko jedno i to samo danie a ja lubie urozmaicać :D |
|
|
|
|
kijana
Moderator
Wiek: 33 Dołączył: 09 Sie 2008 Posty: 1007 Skąd: Trzebiel
|
Wysłany: Śro 04 Mar, 2009
|
|
|
w 2008 ani razu nie byłem u kryszny. Za to w 2007 co chwile łaziłem i przejadlo mi się to. A śniadanka na trawniku miłe i przyjemnie :p chyba raz dziennie chodziliśmy do inter marche czy jakoś tak |
|
|
|
|
voo_doo
Stara Gwardia
Wiek: 36 Dołączył: 05 Sie 2008 Posty: 763 Skąd: T-Town
|
Wysłany: Śro 04 Mar, 2009
|
|
|
noo inter marche :P jak zwał tak zwał :D ale przeszły już do tradycji i można powspominać ;P ja tam u kryszny jem jak coś to tylko raz dziennie bo tyż lubie urozmaicać |
|
|
|
|
wiewiórka oi
Forumowy prawiczek JABOL PUNK
Wiek: 36 Dołączyła: 13 Lis 2008 Posty: 33 Skąd: Wałbrzych
|
Wysłany: Śro 04 Mar, 2009
|
|
|
Aras666 napisał/a: | Jeśli chodzi o kanapki... to niedaleko ASP rozdawali kromkę chleba z smalcem (wegetariańskim, ale od normalnego się smakiem nie różnił :P) i ogórkiem kiszonym :) niedaleko mojego obozu, więc jak się tam zbierali ludzie to wiedziałem o co chodzi i biegłem jejść :D:D:D
Polecam ... lepsze niż te jedzenie w gastronomi :) I ZA DARMO!! |
Tak Arek :D zgadzam się z Tobą w 100% zwłaszcza że razem je wpierdalaliśmy :D
Jak dla mnie, to żarcie od harre kriszny jest najlepsze!! Smaczne, tanie, można się nim najeść i co dla mnie najważniejsze - bezmięsne, czyli wszystko co potrzeba :) Na szczęście mój organizm nie ma żadnych problemów z przyswajaniem tych pyszności :D |
|
|
|
|
Aras666
Po co tyle piszesz ? Always look on the bright side of life! :)
Dołączył: 18 Sty 2009 Posty: 1783 Skąd: Z nikąd
|
Wysłany: Pią 06 Mar, 2009
|
|
|
lepsze kanapki od tych gości... za darmo i niedaleko... :) |
|
|
|
|
Gonia
Stara Gwardia
Wiek: 38 Dołączyła: 10 Sie 2008 Posty: 101 Skąd: Poznań / Warszawa
|
Wysłany: Śro 11 Mar, 2009
|
|
|
Aras666 napisał/a: | niedaleko ASP rozdawali kromkę chleba z smalcem (wegetariańskim, ale od normalnego się smakiem nie różnił :P) |
Z czego zrobiony jest wegetariański smalec?! |
|
|
|
|
Jumbo
Fuck Yeah!
Wiek: 36 Dołączył: 06 Sie 2008 Posty: 1339 Skąd: Stettin
|
Wysłany: Śro 11 Mar, 2009
|
|
|
Z tłuszczów roślinnych? :D ale bez sens, smalec wege :D |
|
|
|
|
Marisha
Konto Fikcyjne
Dołączyła: 05 Sie 2008 Posty: 377 Skąd: Kalisz
|
Wysłany: Czw 12 Mar, 2009
|
|
|
Gonia napisał/a: | Aras666 napisał/a: | niedaleko ASP rozdawali kromkę chleba z smalcem (wegetariańskim, ale od normalnego się smakiem nie różnił :P) |
Z czego zrobiony jest wegetariański smalec?! |
Jadłam kiedyś wege smalec z ... uwaga uwaga ...orzechów włoskich. Był starsznie pyszny i mało przypominał smalec(chociaż ja już nie pamietam jak smakuje normalny smalec). A tego woodstockowego nie jadłam nigdy, zawsze żywie się ' u Kryszny' jak ze by inaczej |
|
|
|
|
Gonia
Stara Gwardia
Wiek: 38 Dołączyła: 10 Sie 2008 Posty: 101 Skąd: Poznań / Warszawa
|
Wysłany: Czw 12 Mar, 2009
|
|
|
ano jak z orzechów to przejdzie:) jeśli bym dostała to chętnie spróbuje. Ale generalnie u mnie na woodzie Krishna raz dziennie +/- jakieś pierożki z gastronomii albo chlebuś z serkiem i przy odpowiedniej ilości płynnego-bursztynowego, moge tak cały tydzień:) |
|
|
|
|
kyky
Forumowy prawiczek
Wiek: 32 Dołączył: 06 Maj 2009 Posty: 15 Skąd: police k.Szczecina
|
Wysłany: Śro 06 Maj, 2009
|
|
|
Mysle ze jakby organizator zadbal o przyslowiowy "gar grochówy" bylo by milo ^^ oczywiscie nie sposob wykarmic takiej masy ludzi... można by to przedyskutowac |
|
|
|
|
miminka
Lubi pieprzyć
Wiek: 37 Dołączyła: 18 Kwi 2009 Posty: 372 Skąd: Płock
|
Wysłany: Śro 06 Maj, 2009
|
|
|
jakoś krishna dają rade ;) |
|
|
|
|
grotesqa
Lubi pieprzyć
Wiek: 34 Dołączyła: 29 Mar 2009 Posty: 383 Skąd: Horyniec/Rzeszów
|
Wysłany: Śro 06 Maj, 2009
|
|
|
a z tymi zapiekankami ze stoisk różnie bywa,szczegółnie parówy i kiełbachy...ale,-jak ktoś ma bardzo odporny żołąek ;D |
|
|
|
|
miminka
Lubi pieprzyć
Wiek: 37 Dołączyła: 18 Kwi 2009 Posty: 372 Skąd: Płock
|
Wysłany: Śro 06 Maj, 2009
|
|
|
ja może raz jadłam z tych budek, tak to się żywiliśmy pod namiotem braciak dostawał za darmo ostatniego dnia. Nagle stwierdzili że będą za darmo dawać tym z plakietką ;) brat był jako dziennikarz ;) |
|
|
|
|
voo_doo
Stara Gwardia
Wiek: 36 Dołączył: 05 Sie 2008 Posty: 763 Skąd: T-Town
|
Wysłany: Śro 06 Maj, 2009
|
|
|
ja co rano z Niez i Bratem Sz. i Harrym i Kijaną wyprawiam się po jadło do miasta :) robimy sobie wielkie śniadanie przed inter marche i jest fajnie :) w budkach jem rzadko, chyba już częściej u kriszny :) ale zdarza się tam jeść i jakoś nigdy się nie zatrułem ;) |
|
|
|
|
Koala
Coś już napisał
Wiek: 34 Dołączył: 04 Mar 2009 Posty: 63 Skąd: z tamtąd
|
Wysłany: Czw 07 Maj, 2009
|
|
|
A ja sie wlasnie zatrulem u Kriszny i wiecej tam nie zjem !!!! |
|
|
|
|
harry
ShoutBox no przychódź.
Wiek: 37 Dołączył: 17 Sie 2008 Posty: 785 Skąd: Trzebiel wieś
|
Wysłany: Czw 07 Maj, 2009
|
|
|
wcale sie nie zatrules. poprostu Twoj zoladek zwariowal bo zjadl cos normalnego i cieplego. jakbys jadl od pierwszych dni u kriszny to by Ci nic nie bylo :D |
|
|
|
|
Dahomej
Administrator vel.Grześ
Wiek: 35 Dołączył: 05 Sie 2008 Posty: 1895 Skąd: Rio/Wrocław
|
Wysłany: Czw 07 Maj, 2009
|
|
|
Te żarło u Krishny jest okrutnie nie dobre. To w ogóle smaku nie ma... Jedyną zaletą była cena, ale z roku na rok też rosła w górę...naprawdę jak już nie było by co zjeść, to bym się tam stołował... Na szczęście, żarło jest na straganach, ewentualnie wypad do miasta ratuje tu sprawę. Pasztet, bułka, ewentualnie pomidorek i śniadanko jak talala :mrgreen: |
|
|
|
|
FeSTeR
Po co tyle piszesz ? Thrash'em All
Wiek: 38 Dołączył: 21 Mar 2009 Posty: 1765 Skąd: Nakło nad Notecią
|
Wysłany: Czw 07 Maj, 2009
|
|
|
czemu zarcie od kryszny jest dobre. zwlaszcza za darmo :mrgreen: tylko ta kulka jest chuj wie z czego to unikam. a co do gastronomii to zapiekanki sa zajebiste i tanie i duze. bigos jescze robia dobry. pikantny strasznie(przynajmniej ja na taki trafilem). ale malo go bylo:/ a tak ogolnie po co jesc jak jest zupa chmielowa |
|
|
|
|
harry
ShoutBox no przychódź.
Wiek: 37 Dołączył: 17 Sie 2008 Posty: 785 Skąd: Trzebiel wieś
|
Wysłany: Czw 07 Maj, 2009
|
|
|
ta kulka to halava. i wiadomo z czego jest :D bo jest z kaszy mannej, bananow i cukru :) |
|
|
|
|
|