Przystanek Woodstock :: Od czego zaczynaliście ?

Sal_P

Ja zaczynałem od rapu, byłem wielkim fanem Eminema w podstawówce i Tego Typa Mesa w gimnazjum. W międzyczasie jakieś zajawki na T.Love, Rage Against The Machine czy Indios Bravos i w końcu przełom... lektura "Nikt nie wyjdzie stąd żywy" a następnie wielkie zajaranie The Doors, które w naturalny sposób prowadziło do zainteresowania sceną rockową przełomu lat 60. i 70.: Jefferson Airplane, Janis Joplin, Ten Years After, wcześni Zeppelini. Dzisiaj słucham bardzo różnie, od Huntera przez Toma Waitsa i SDM po Kraftwerk.

katasza · Coś już napisał Wiek: 29 Dołączyła: 28 Mar 2011 Posty: 59 Skąd: Lubuskie

Zaczynałam od Hey, Myslovitz i Kultu. Poza tym w domu zawsze leciała stara dobra muzyka - Rolling Stones, Zeppelini czy Doorsi, bo rodzice słuchają. :)

Slonik

O ile mnie pamięć nie myli to zaczynałem od System Of A Down i Iron Maiden. Potem jeszcze do tego doszła Metallica.

bejatt

Metallica, Nirvana, Korn, zdarzało się też słuchać Kazika, PP, SNL.. I Dżem, duuuużo Dżemu

taDaemon

The Offspring, Kazik,Rage Against The Machine, Red Hot Chili Peppers, Sepultura, Acid Drinkers, Napalm Death. Wiem straszna odmiennosc w gatunkach, ale nie ograniczam sie do jednego : ] A od tych sie zaczynalo.

Keiran

Zagraniczne: Led Zeppelin, Pink Floyd, The Doors, Jimi Hendrix
Polskie: Budka Suflera, Mr Zoob, Kult, Ankh, Nocna Zmiana Bluesa, Jacek Kaczmarski

I jakoś mi to do tej pory zostało, że kiedy nie mam pomysłu, co włączyć, to zawsze Pink Floydzi na każdy humor i pogodę :))

KubaKuba

Mi od małego (2- 3 lat) tata puszczał ACDC. potem słuchałem troche rapu niestety. A póżniej KSu Dezerter, FL, T.Love , i ACDC.

Kazia_Jestem

Ja zaczęłam od Smerfnych Hitów,:) później jakiś pop i pierwsze kawałki rockowe , ewolucja do Dżemu, kolejny poziom Metallica i SOAD a później poszło .....
Vader, Testament, Hunter, Slayer, Closter i dalej ewoluuje (kurcze jak to sie pisze? :))

w mocniejsze brzmienia. Ostatnio zawędrowałam troszku w punka

Marry

hm, ja chyba przeciętnie- Strachy na Lachy, Pidżama Porno, Farben Lehre, Dezerter, Nirvana, Bob Marley, Ford BS, Kazik, Dżem, Hunter czasem ;D

duś

Za dzieciaka to był rap (brat słuchał, to ja też musiałam, ale nawet polubiłam z czasem),
potem faza przejściowa, słuchałam dosłownie wszystkiego, nawet vivaldiego <rotfl3>

A teraz głównie Metallica, Led Zepelin, Black Sabath, czasem trochę progresu.

maju

pierwsze piosenki to Smerfne Hity, później od 3kl podstawówki do ok 2gimnazuj Paktofonika, O.S.T.R Łona do czasu kiedy brat mnie zabrał na pierwszy koncert Zabili mi żółwia, od tego się rozkręciła faza na Dezertera, Kult, KSU, Armie, Żabki, Białą Gorączke, kwasy, Huntera, Jelonka którą trwa do dzisiaj

LukasOi!

Zaczynałem od Kazika, Analogsów, Ulicznego i KSU ;) Teraz już inne kapelki

NickOver

Metallica,

defirujaca

Ja gdy byłam młodsza słuchałam wszystkiego co było na vivie ;D Przez Ich Troje, Rammsteina, Britney, Avril Lavigne ,Korna, Tokio Hotel, US5 do disco polowych piosenek na dyskotece szkolnej...Szeroko pojętego rocku zaczęłam słuchać w 1 gimnazjum- Myslovitz,Pidżama Porno, Moonlight, później Sabaton, Disturbed, Nightwish, Dżem

pierna

W domu się zawsze dobrej muzyki słuchało: Dżem w głośnikach u rodziców, Sztywny Pal Azji, Stonesi, Nirvana, Kult... Ale pierwszą moją miłością najprawdziwszą byli Farbeni, 4 czy 5 klasa podstawówki. Później jacyś Akuraci, Koniec Świata, generalnie łagodnie bardzo na początek ;))

Viking

Heavy metal i polski rock lat 80-tych.

DJPreZes

Zacząłem od Budki suflera i płyty Za ostatni grosz, bo miała fajną okładkę <rotfl3>

Potem w domu słuchałem staaaaaarego rocka - AC/DC, ZZ Top, Led zeppelin i inne. Co ciekawe ciągle na pierwszym miejscu u mnie był Michael Jackson (nawet byłem na jego koncercie w PL). Potem The Offspring, Rammstein i z górki. Teraz słucham wszystkiego co ma gitarę w składzie, z przewagą Death Metalu, ale ciekawym Blackiem nie pogardzę.

dydaa

Happysad i Dżem, chociaż w gimnazjum słuchałam wszystkiego ;p

ruda maruda

HIM, Lady pank, kazik, happysad, m.manson, metallica i no troszke HH.....

poison

Wszystko zawdzięczam starszej siostrze i po części mamie.
Gdy byłam w 2 podstawówce to mamusia, aby załatać dziurę w spodniach kupiła mi naszywkę Ironów ;p
Więc, po kilku dniach gapienia się na mnie przez gimnazjalistów sięgnęłam po radę do siostry, która wytłumaczyła mi co to za zespół i specjalnie pożyczyła płytę abym mogła posłuchać. Się zaczęło... Potem była bluza o 4 rozm. za duża (siostry) z metallici, czyli podobna historia. A następnie to już słuchałam wszystkiego co puszczała mi siostra (moja Bogini z wcześniejszych lat) PP, Hey, Ferbeni, Zabili mi żółwia, pearl jam i wiele, wiele innych. Oczywiście gatunki różniaste, ale znakomite.
Do tego dochodziły spice girls, i muzyka typu ABBA, boney m. (stare kawałki)
Także nie narzekam na dzieciństwo bo pomimo mojego późnego urodzenia, żyłam jak troszkę starsze pokolenie, właśnie dzięki siostrze.(która, przed moim pierwszym wyjazdem na woodstock przyszła ze zdjęciami ze swojego pierwszego wooda i opowiadała) Najlepsza siostra świata! : )

atanvarda

Moja przygoda z muzyką zaczęła się w 6 klasie podstawówki od Happysadu, Strachów na Lachów, później koleżanka puściła mi "Nothing else matters" no i zaczęła się faza na Metallicę, chociaż dalej słuchałam tych rockopodobnych zespołów. Kiedy już stwierdziłam, że są one dla mnie za lekkie, to przerzuciłam się na Linkin Parka, Green daya, Nirvanę i System of a down. Moja miłość do Metallicy pozostała do dzisiaj, reszta zespołów poszła w niepamięć, a zastąpił je Hunter, Slayer, Dio, Sodom, Anthrax, Judas Priest, a z łagodniejszych brzmień to Dżem, Stare dobre małżeństwo, Lady Pank ;)