Co z tym punkiem? |
Ile jest punk rocka na Przystanku Woodstock? |
za dużo! |
|
0% |
[ 0 ] |
za mało! |
|
67% |
[ 48 ] |
po co punk?! |
|
5% |
[ 4 ] |
w sam raz... |
|
26% |
[ 19 ] |
|
Głosowań: 71 |
Wszystkich Głosów: 71 |
|
|
|
Autor |
Wiadomość |
Yakub
Coś już napisał
Dołączył: 13 Sty 2010 Posty: 51 Skąd: Wrc
|
Wysłany: Pią 15 Sty, 2010
|
|
|
KSU- byłby odlot. Fajnie byłoby też usłyszeć Ulicznego Opryszka, Dezertera, może być nawet Sedes :D A jak by fajnie było, gdyby Patyczak sie gdzieś nawinął? ^^
Ja myślę, że 2 kapele punk- jedna bardziej znana, druga "podwórkowa" i jedna kapela oi! by wystarczyła. Resztę niech stanowią hipisi, rastamani, czy inne metale. |
|
|
|
|
Koli
Coś już napisał Taki jeden
Wiek: 32 Dołączył: 28 Cze 2009 Posty: 88 Skąd: Łaziska Średnie
|
Wysłany: Pią 15 Sty, 2010
|
|
|
no ja bym się nie obraził jakby na woodzie codziennie na dużej scenie grała by 1 lepsza punkowa kapela i 2-3 na małej. |
|
|
|
|
Simon
Typowy spamer
Dołączył: 25 Lut 2009 Posty: 1106 Skąd: Katowice
|
Wysłany: Pią 15 Sty, 2010
|
|
|
Woodstock moim zdaniem nie ma pankowego charakteru i jest teraz po prostu miejscem do którego jedzie się spotkać pozytywnych ludzi, posłuchać muzyki i się pobawić - a pankowe kapele to prawie zawsze jakieś przesłanie no i poza wyjątkami to nie są to za bardzo rozrywkowe kapele(chodzi mi o to, że taki Volbeat trafi w gusta większej ilości osób niż Conflict na ten przykład). Chciałbym więcej punka, ale się nie upieram. |
|
|
|
|
mattiae
Forumowy prawiczek
Wiek: 30 Dołączył: 25 Lip 2010 Posty: 3 Skąd: Gryfów Sląski
|
Wysłany: Pon 26 Lip, 2010
|
|
|
Ja tam uważam, że ostatnio tego punka jest za mało. Praktycznie to nie ma w ogóle.
A tacy Podwórkowi Chuligani lub jakby się udało ściągnąć SKA-P (w Jarocinie się udało), czy jakieś inne panki-skakanki na pewno, by nie zawiodły .
A jeśli chodzi o tegoroczny Wood, zbliżający się już przeogromnymi krokami, to ludziska, wbijajcie w sobotę o 18:30 pod Folkową Scene, The Dreadnoughts naprawdę kopie w tyłek! ;D
Na folkowej też będzie Awariat Nato. Do zobaczyszka ! :) |
|
|
|
|
Raczkins
Na pewno offtopuje ...po co się bać, skoro w duszy gra muzyka...
Wiek: 36 Dołączyła: 19 Lis 2010 Posty: 628 Skąd: Żywiec
|
Wysłany: Wto 23 Lis, 2010
|
|
|
no ja sieprzyznam że moje wczesniejsze pojęcie o PW było, ze to sam punk i że sami punkowcy tam przyjeżdzaja, rzeczywistość skonfrontowała moje wyobrażenia, rtochę na minus ... powinno być więcej kapel punkrokowych dopuszczonych na sceny:) |
|
|
|
|
smutnedziecko
Forumowy prawiczek 28:06:42:12
Wiek: 39 Dołączyła: 05 Sie 2011 Posty: 26 Skąd: kalisz
|
Wysłany: Pon 15 Sie, 2011
|
|
|
Simon napisał/a: | pankowe kapele to prawie zawsze jakieś przesłanie no i poza wyjątkami to nie są to za bardzo rozrywkowe kapele | sorry, że odnoszę się do tego po ponad roku, ale jeżeli na woodstocku jest miejsce na jezusa i krisznę (którzy także niosą jakieś przesłanie), to tym bardziej jest miejsce na muzykę z przesłaniem |
|
|
|
|
m20
Rozkręca sie
Wiek: 33 Dołączył: 20 Lip 2011 Posty: 169 Skąd: z Internetu
|
Wysłany: Pon 15 Sie, 2011
|
|
|
Martyna Kuszyk napisał/a: | Ja równiez nie obraziłabym się, gdyby było więcej punk'owych kapel na Woodzie, a gdyby jeszcze doszedł do tego grunge to Jurkowi zrobiłabym ołtarzyk i codziennie się do niego modliła. |
Wymieniłaś dwa martwe gatunki. Nie no, żartuję. Ale grandżu w jakim sensie? Bo grandżu nikt dzisiaj nie gra, a wątpię żeby przyjechało AiC, Soundgarden, Pearl Jam :roll: czy chociaż Mudhoney i podobne.
Mi osobiście brak punkrocka na woodzie nie przeszkadza. |
|
|
|
|
pankowa
Rozkręca sie
Wiek: 33 Dołączyła: 26 Kwi 2011 Posty: 223 Skąd: z nikąd
|
Wysłany: Pon 15 Sie, 2011
|
|
|
Jak już coś to jeden martwy gatunek. Bo punk wcale nie umarł : |
|
|
|
|
m20
Rozkręca sie
Wiek: 33 Dołączył: 20 Lip 2011 Posty: 169 Skąd: z Internetu
|
Wysłany: Pon 15 Sie, 2011
|
|
|
pankowa napisał/a: | Jak już coś to jeden martwy gatunek. Bo punk wcale nie umarł : |
Jasne.. Przeniósł się do Internetu. |
|
|
|
|
m20
Rozkręca sie
Wiek: 33 Dołączył: 20 Lip 2011 Posty: 169 Skąd: z Internetu
|
Wysłany: Śro 17 Sie, 2011
|
|
|
Martyna Kuszyk napisał/a: | Tak, masz rację. Kop leżącego. |
Ot, trochę się nabijam.. Znam mnóstwo punków, anarchistów, kinderów, ludzi, gości po trzydzieści-kilka lat, starych panków, młodych panków, oiów.. Co nie zmienia faktu, że ciężko jest mi dostrzec w tym jakąś inność, nie wiem, niebezpieczeństwo? Wszystkie subkultury wydawały mi się zawsze fest sztuczne. |
|
|
|
|
m20
Rozkręca sie
Wiek: 33 Dołączył: 20 Lip 2011 Posty: 169 Skąd: z Internetu
|
Wysłany: Sob 20 Sie, 2011
|
|
|
Sorry, nie załapałem. |
|
|
|
|
królik
Forumowy prawiczek
Wiek: 39 Dołączyła: 08 Sie 2011 Posty: 25 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Śro 24 Sie, 2011
|
|
|
Jest za mało punka na woodstocku, nie musi oczywiście być sam punk ale choć 2-3 kapele.
Jak dla mnie jest za dużo bezmelodyjnego darcia mordy, jak widzę opis zespołu, że grają z dziesięć różnych wymieszanych gatunków to najczęściej okazuje się, że w tej muzyce nic nie ma oprócz darcia mordy.
Wszystkiego po trochę na pewno by nie zaszkodziło, a ja odnoszę wrażenie, że na woodstocku jest ostatnio właśnie wszystko oprócz punk rocka.
Co do samej idei, to ja punkiem nie jestem,ubieram się normalnie, nie buntuję się przeciwko systemowi i nie piję tanich win. Tylko muzykę uwielbiam i na koncerty chodzę. |
|
|
|
|
|