Przystanek Woodstock :: Agnieszka Chylińska

dezaprobator

Obiecałem sobie, że po tym co widziałem w MTV "Nie mogę Cię zapomnieć" czyli piosence promującej płytę, na temat płyty nie rozmawiam. No ale jednak mnie coś podkusiło i zassałem album i powiem szczerze, że wg. mnie jednak nie jest aż tak źle. Powiem więcej, oprócz właśnie tej jednej piosenki, która nie wiem jakim cudem się na tym krążku znalazła, płyta jest całkiem spoko. Tzn wiem, dla mnie to tez był szok, że Chylińska coś takiego wypuściła.
Jakie jest wasze zdanie ?

Kredka

z tego co czytałam, wywiady z Agnieszką, to ta piosenkę specjalnie wypuściła jako promo. i nabija się z ludzi którzy się z niej nabijają i takie tam. dokładnie nie wiem, nie słuchałam calej płyty, zostaje przy starych kawałkach Chylińskiej. po za tym zazwyczaj wolę stare kawałki kapel których słucham. np. nowej płyty Rammsteina nie przesłuchałam jeszcze, zostaje przy starych. moze to strach przed tym ze nie bedzie mi sie podobalo.

KACZMAR

A mnie się tam inne utwory z płyty "MR" też nie podobały. A pozatym jak słyszałem ostatnio wywiad w RMF fM z Agnieszką, to żal.pl

Paula

Odkąd usłyszałam promujący utwór byłam przekonana, że jest to świetna reklama dla rockowego albumu: nagrała gówno, puściła do ludzi... wszyscy w szoku i czekali na 23.10. To taki skandalik z klasą. Generalnie to znałam tyle utworów Chylińskiej ile przypadkowo usłyszałam w radiu, ale... jak doszło do mych uszu to to to to coś, to sama oczekiwałam na ten dzień, ale święcie byłam przekonana, że to tylko taki żarcik... a tu taka przebojowa płyta wyszła... łooooł... nie ma co, artystka się zrobiła pełną gębą. Nie ma prawa w tym momencie skrytykować dody czy innej mandaryny. Przesłuchałam całą płytę (tyle ile mogłam wytrzymać, czyli max do refrenu)... wszystkie utwory śmierdzą. Ponad to strasznie upadła tekstowo... co to kurwa ma być??? :evil:

kijana

Sama powiedziała, że potrzebowała tej zmiany. Jak dla mnie to lipa straszna. Szkoda, że ona poszła w te ślady bo utwory jej lubię w cholerę. No cóż będę słuchał dalej stare piosenki. Ale też jest dużo ludzi, którzy się cieszą i im się to podoba. Lubie ją bo zrobiła dużo dobrej muzy dlatego nie będę bluźnił na jej temat :) Jak znajdzie spełnienie w nowej muzyce to życzę jej powodzenia.

Jumbo

To ja się zapytam jak w ankiecie "Chylińska... Why?"

Nie wiem, nie znam się jestem ze wsi. Ale jak usłyszałem tą piosenkę to już miałem wizualizację jak ona leci na wiejskich potupajach i wszyscy się bawią, kurwa jaki dramat.
Generalnie to nie wiem jaka jest płyta ale wcale ten singiel nie zachęca mnie do dalszego słuchania.

Marisha

Nigdy jakoś specjalnie nie lubiłam Chylińskiej, a teraz z ciekawości na wrzucie posłuchałam 'Nie mogę Cię zapomnieć' i sama nie wiem co myśleć, porażka. Niech tłumaczy się jak chce, ale ten utwór mówi sam za siebie, może kredytów pani Agnieszka nabrała i teraz musi zarobić dużo pieniazkow, i sprzedaje sie jak może, lekki szok. Zaznaczyłam w ankiecie opcje ostatnią, kto to jest Chylińska :roll:

Fender

W całości "Modern Rocking" nie słuchałem, ale na bieżąco śledziłem wraz z infomuzyką wszystkie przecieki związane z tymże krążkiem".

Początkowo byłem przekonany, iż pierwszy utwór miał - jak już pisano wyżej - stworzyć medialny szum związany z nowym albumem; wykreować jaskrawy kontrast między zawartością krążka a wypuszczonym singlem. Kolejne kawałki pokazały jak niestety bardzo się myliłem.

Apogeum zaskoczenia był jednak teledysk. Miałem nieodparte wrażenie, iż oglądam jakąś zdeformowaną kopię Madonny. Gwoździem do trumny okazała się skąpana w deszczu okładka :P

Mimo iż efekt końcowy nie trafił do mojego gustu, to podziwiam Agnieszkę za tak odważną zmianę. Mało, która artystka na naszym rodzimym rynku wykonała tak śmiały krok; całkowity transfer do innej ligi muzycznej. Bynajmniej nie niższej, ale zgoła innej.

miminka

Mnie sie nie podoba, ale mnie to lipka, nie pytam sie dlaczego bo ostatnio sama rzuciłam swoją pasje prawie zupełnie tak jak Chylińska swoją muzykę. Wiele osób na pewno się dziwi czemu to zrobiłam,. Proste bo potrzebowałam zmiany. Ona też pewnie tego potrzebowała.

Sister Midnight

"chylińska.. why?"
nic dodać nic ująć.. gdyby nie masa wywiadów, to nadal myślałabym, że to jakaś kolejna prowokacja, może tylko singiel dla zwały taki, a płyta spoko.. ale po przesłuchaniu całej płyty stwierdzam, że singiel jest na jej tle całkiem do rzeczy.. teksty jak szalona 15, muzyka też większego szału nie robi, a wykonanie Chylińskiej już w ogóle.. chylińska why?!
jak dla mnie porażka :shock:

harry

nie sluchalem ani singla ani plyty ale jak dla mnie porazka :P

Sister Midnight

hehe dobra obiektywna krtyka harry :mrgreen:

harry

wystarczy ze moi znajomi co sie znaja na muzyce przesluchali i wyrazili opinie.

Aras666

Chce być jak tysiące innych niewyróżniających się wokalistek, to jej sprawa.

Kredka

być może, niech sobie chce, ale to jest przykre. współczuję ludziom którzy uwielbiali Chylińską i jej muzykę i nagle kobieta wyskakuje z czymś takim...

Sister Midnight

ja na prawdę liczyłam na to, że to jej kolejna głupia prowokacja o.O

miminka

Moja siostra dziś odpowiedziała na pytanie why?
Siorka słucha generalnie cięższego brzmienia taki kinder metal ;-)

powiedziała że przez to całe zamieszanie ściągnęła sobie jej dyskografię i w ten sposób Chylińska pozyska iluś tam zainteresowanych jej starą muzyką jak moja siostra. Pozyska oczywiscie i nowych fanów disco. Tak więc ogarnęła dzięki tej płycie nowych fanów disco jak i rocka :-P

a kasiora płyyyynie

Paula

Przez ten cały bulwers dopiero teraz zauważyłam, że ankieta jest :-P

Eyna

Ja odczułam to jako osobistą stratę. Dla mnie Chylińska swoją twórczością na zawsze wpisała się w legendę rocka, to moim zdaniem jeden z lepszych polskich głosów. W jej starych piosenkach jest wyeksponowany, tak jak powinien. W nowym albumie natomiast ginie w nawale tego "pitu pitu". Postękać do mikrofonu potrafi prawie każdy. Wydaje mi się, że z muzyką jaką tworzyła wcześniej miała szansę być zapamiętana, być może przez stosunkowo wąskie, ale wierne grono słuchaczy, zaś w dzisiejszym wysypie tego typu piosenek słuch o Chylińskiej zaginie równie szybko, jak minie początkowy szok. Boli mnie to cholernie, naprawdę.
Tak samo teksty - kiedyś głębokie, piękne same w sobie. Teraz... dno, wszystko pod publikę. Ja uważam, że Aga się w pewien sposób sprzedała, choć rozumiem chęć zmiany wizerunku medialnego, jest matką, żoną, stała się poważniejszą, piękną kobietą.
Również łudziłam się, że to tylko prowokacja...
W każdym razie szacunek w moim sercu pozostanie na zawsze, ze względu na jej dawną twórczość.

Sz.P.Szatan

Ja bym żem widział ją w industrialu, ale ona może mieć jedynie >wyjebane< na nasze głosy zwątpienia, skoro jest autystą. Należy zrozumieć to, że autysta nie zawsze postępuję zgodnie z logiką, tylko z tym co czuje w danej chwili. Trudno, żeby pruła ryja o śmierci i ogólnie ujętym nieszczęściu moszny, w momencie kiedy niańczy Ryszarda i jego małą mosznę. osobiście, dla mnie ważne jest to, że nie nagrała reggae-ska. A tak, niech nawet śpiewa Traviatę.

Kredka

ciekawe jak Aga brzmiała by industrialnie, można by jej napisać jakiś list z prośbą o jakiś jeden wałek chociaż :D