PoWoodstockowa depresja |
Autor |
Wiadomość |
gruba
Forumowy prawiczek a na łudstoku będzie rozróba
Dołączyła: 23 Cze 2013 Posty: 34 Skąd: Stamtąd
|
Wysłany: Nie 23 Cze, 2013
|
|
|
Jest juz praktycznie miesiąc do wyjazdu! KOńczą się depresje, zaczynają przygotowania |
|
|
|
|
Radosław Lubor
Typowy spamer
Wiek: 37 Dołączył: 06 Sie 2012 Posty: 1485 Skąd: Gliwice
|
Wysłany: Nie 23 Cze, 2013
|
|
|
Już za sześć tygodni wyjazd z łudstoku... |
|
|
|
|
Raczkins
Na pewno offtopuje ...po co się bać, skoro w duszy gra muzyka...
Wiek: 36 Dołączyła: 19 Lis 2010 Posty: 628 Skąd: Żywiec
|
Wysłany: Nie 23 Cze, 2013
|
|
|
w ubiegłym roku miałam juz zrobioną flagę i zaczynało mnie nosić na samą myśl na wyjazd.... a w tym roku nie.... czy to juz starość? |
|
|
|
|
olbinho
Forumowy prawiczek
Wiek: 31 Dołączył: 12 Kwi 2013 Posty: 24 Skąd: Polska
|
Wysłany: Nie 23 Cze, 2013
|
|
|
a ja mam tak że pierwsze dni po woodstocku cieszę się że jestem w domu, związane jest to najczęściej zmęczeniem po pociągu, nieprzespanych nocach, życiem przez tydzień na samych pasztetach... ale w miarę upływu czasu zaczynam coraz bardziej tęsknić ;P Dzisiaj to po prostu kulminacja depresji przed-woodstockowej, nie dość że już nie mogę się doczekać to jeszcze sesja wyciska ze mnie ostatnie resztki energii... jeszcze miesiąc a znowu akumulatory się naładują :) Peace |
|
|
|
|
Kefir
Tru Metal Iron morda
Wiek: 37 Dołączył: 29 Cze 2009 Posty: 1491 Skąd: Piła
|
Wysłany: Pon 24 Cze, 2013
|
|
|
Mnie nie ruszało dopóki Szjaba nie wyskoczył z tematem ekipy na podróż i jak owa się pojawiła to razem z nią parcie na Wooda :D |
|
|
|
|
_Szajba_
Na pewno offtopuje Domokrążca
Wiek: 40 Dołączył: 02 Lip 2011 Posty: 697 Skąd: Newtonmore
|
Wysłany: Pon 24 Cze, 2013
|
|
|
Jak zwykle moja wina. Mnie nie ciśnie na PW tylko do kraju. Wszystko już kupione i zorganizowane. Jedyna niewiadoma to ilość ludzi w pociągu.
. |
|
|
|
|
Jabłuszko
Jabłuszek Sandomierski \,,/(^_^)\,,/
Wiek: 32 Dołączył: 01 Kwi 2011 Posty: 470 Skąd: Dwikozy
|
Wysłany: Pon 24 Cze, 2013
|
|
|
Ja nigdy nie miałem depresji tylko dwa tygodnie przed wyjazdem, myśli... Czy tam na pewno znów jechać Nic nowego po za innymi kapelami nie będzie, a będę tylko pic, odpier*** i bóg wie co jeszcze. To mnie wykończy
Natomiast po powrocie energia mną miotała jeszcze przez co najmniej tydzień. Byłem na tyle pobudzony, że mógłbym iść tak daleko przed siebie jak tylko nogi by mnie poniosły.
Spoko loko mamy już 11 osób, jeszcze jedna i grzejemy na dwa składy |
|
|
|
|
winogron
Lubi pieprzyć źle skrojony, za to dobrze zszyty
Wiek: 32 Dołączył: 18 Lip 2011 Posty: 514 Skąd: Sulechów
|
Wysłany: Czw 27 Cze, 2013
|
|
|
Szczyt powoodstockowej depresji jest u mnie zawsze w styczniu/lutym, kiedy godzinami oglądam filmiki z przystanków :D Miesiąc przed PW zaczyna mnie już nosić, ale nie jest to taki szał jak kiedyś. Niemniej jednak wiem, że jakbym nie pojechał to żałowałbym niemożliwe, więc spinam się i jadę, a potem mówię sobie "Kurwa, jak mogło mi się nie chcieć przyjeżdżać" |
|
|
|
|
lukaski
Forumowy prawiczek
Dołączył: 27 Lip 2012 Posty: 46 Skąd: WgW
|
Wysłany: Czw 27 Cze, 2013
|
|
|
@winogron dokładnie tak ! :) Teraz jest ten okres kiedy nie można doczekać się wooda i odlicza się kolejne dni :) |
|
|
|
|
-VIKING-
Na pewno offtopuje
Wiek: 38 Dołączył: 09 Sie 2011 Posty: 739 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: Czw 27 Cze, 2013
|
|
|
Ja teraz żyje tylko Woodstockiem. Po Woodstocku zawsze jest kiepsko... |
|
|
|
|
Kothaar
Rozkręca sie Hail The Hordes!
Wiek: 30 Dołączył: 17 Maj 2013 Posty: 248 Skąd: Bielsko-Biała
|
Wysłany: Czw 27 Cze, 2013
|
|
|
Ja już zaczynam sprawdzać pociągi, obliczać ile forsy przygotować, układać plan koncertowy i obmyślać co do plecaka wrzucić . Ogólnie w głowie tylko Woodstock. |
|
|
|
|
lukaski
Forumowy prawiczek
Dołączył: 27 Lip 2012 Posty: 46 Skąd: WgW
|
Wysłany: Czw 27 Cze, 2013
|
|
|
I jeszcze na TVP Polonia Jelonek z 2010r. leci :) |
|
|
|
|
Marg!tta666
Lubi pieprzyć
Wiek: 32 Dołączyła: 27 Gru 2011 Posty: 438 Skąd: Bojanowo
|
Wysłany: Czw 27 Cze, 2013
|
|
|
Ja tez już zaczynam obmyślać swój plan koncertowy, i co ze sobą zabrać :P Dziś natchnęło mnie na odnawianie zeszłorocznej flagi wioski i stwierdziłam, że muszę zrobić jeszcze jedna, która można pod scenę zabrać bo tamta się nie nadaje :P |
|
|
|
|
boksu
Na pewno offtopuje the stoppable force
Wiek: 37 Dołączył: 15 Lip 2012 Posty: 810 Skąd: blisko Płońska
|
Wysłany: Czw 27 Cze, 2013
|
|
|
ja gadam ze znajomym w celu zakombinowania duzej ilosci porzadnego bimbru ;D |
|
|
|
|
milan
Po co tyle piszesz ? freak4life
Dołączył: 24 Lip 2009 Posty: 1854 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Pon 15 Lip, 2013
|
|
|
U mnie owa "depresja" nie objawia się psychicznie,tylko raczej chodzi o to,że trzeba się z trudem przyzwyczajać do innego ogarniania przestrzeni wokół.Na zasadzie np.:
-Nie ma zagwozdki czy ktoś mi się po nocy nie wdupcy w namiot
-Z powrotem przyswajam się do tego,że kibel jest na wyciągnięcie...ręki i zastanę w nim ewentualnie tylko co sam wcześniej zrobiłem
-Oooo,telewizor.Oooo,laptop.
Psychicznie zaś po Woodstocku bywam zmęczony.Za dużo wrażeń jak na jedną głowę.Potrzebuję złapać oddech.Sęk w tym,że mija parę dni,a ja łapię się na tym,ze moje wspominki zostały zmonopolizowane przez kostrzyńskie pole namiotowe i ludzi,z którymi miałem tam do czynienia. |
|
|
|
|
gruba
Forumowy prawiczek a na łudstoku będzie rozróba
Dołączyła: 23 Cze 2013 Posty: 34 Skąd: Stamtąd
|
Wysłany: Pon 15 Lip, 2013
|
|
|
Raczkins napisał/a: | w ubiegłym roku miałam juz zrobioną flagę i zaczynało mnie nosić na samą myśl na wyjazd.... a w tym roku nie.... czy to juz starość? |
Na sto procent - starość. Za trzy lata, gdy osiągnę Twój wiek zamierzam pisać testament. |
|
|
|
|
Viking
Typowy spamer I swój żywot przed nicością ratuje
Wiek: 48 Dołączył: 19 Lip 2011 Posty: 1009 Skąd: South Pomerania
|
Wysłany: Śro 17 Lip, 2013
|
|
|
Może i starość, ja też w tym roku mniej myślę o PW, co nie oznacza że mnie nie rajcuje, pewnie jak już będę na miejscu (31.07), to dopiero jak poczuję woodstockowy klimat, to się nieźle nakręcę |
|
|
|
|
Wiedźma
Coś już napisał Mniejsze Zło
Wiek: 30 Dołączyła: 19 Lip 2013 Posty: 64 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Pią 19 Lip, 2013
|
|
|
Myślę, że może też chodzić o zajęcie. Naprawdę od półtora tygodnia nie mam co robić, a z całą ekipą spotkam się dopiero podczas samej wyprawy na Woodstock. Nie mam czym zająć myśli (a jak mam to to są generalnie złe myśli x]) więc trochę wariuje i z utęsknieniem wyczekuje 28 lipca. Po samym Woodsotcku jest lepiej - a przynajmniej przez chwilę, bo widząc się z kumpelą regularnie wracamy do tych kilku dni i potrafimy tak ciągnąc przez co najmniej miesiąc :3 |
|
|
|
|
Mucha
Forumowy prawiczek bzzzzz
Wiek: 30 Dołączyła: 21 Cze 2012 Posty: 34 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Sob 20 Lip, 2013
|
|
|
A ja cieszyłam się, że nareszcie Woodstock, miałam ekipę, która dzisiaj cała się rozpadła, zostałam sama z kumpelą i szukamy kogoś, kto nas przygarnie Trochę mi się odechciało, ale jak sobie pomyślę o tych pięknych 6 dniach, które spędzę na polu... Nie ma mocnych, wraca mi chęć do życia i mogłabym zaraz ruszać w drogę. Zaraz po powrocie ciesze się, że jestem w domu, ale zawsze po kąpieli myślę sobie "ogarnęłam się, wzięłam porządną kąpiel, mogę wracać!" a tu jebs, już koniec, trzeba czekać kolejny rok. Ale za to mam w sobie dużo pozytywnej energii! |
|
|
|
|
MWzWM
Rozkręca sie Goebbels fotografii reportażowej
Wiek: 103 Dołączył: 09 Lip 2012 Posty: 263 Skąd: z miasta
|
Wysłany: Czw 26 Gru, 2013
|
|
|
depresja pofestiwalowa zaczyna mnie dopadać od paru dni. Póki co, ratuję się przeglądaniem zdjęć z zeszłego roku ale codzienny widok płaszczy, ocieplanych kurtek, reklamacji przy dyskontowej kasie i autobusów miejskich - jeszcze ją wzmaga. Liczę na jakieś popierdolone albo wspomnieniowe wpisy w innych wątkach, zawsze to jakieś podtrzymanie na duchu. |
|
|
|
|
ALEKS
Forumowy prawiczek
Wiek: 32 Dołączył: 25 Lip 2014 Posty: 10 Skąd: Częstochowa
|
Wysłany: Pią 12 Cze, 2015
|
|
|
Co do stanów emocjonalnych wywołanych Woodstockiem to są trzy fazy. PRZED i PO oraz pomiędzy.
PRZED:
- zaczyna się już na początku czerwca
- Ciągłe myśli o wyjeździe
- Kompletowanie ekipy (jesteśmy z trzech zakątków kraju)
- Ożywianie kontaktów na facebooku, które znaczną część roku śpią
- Zawracanie dupy woodstockiem całemu otoczeniu i namawianie nowych ludzi na wyjazd
- Obmyślanie bagażu, kompletowanie wszystkiego
- Czytanie tego forum 100 razy, śmiejąc się do łez
- Oglądanie making off, galerii...itp
PO:
Tutaj totalne zderzenie z twardym gruntem codziennej rzeczywistości. Moje Woodstocki trwają około tydzień i zaczynają się tuż po wyjściu z domu i tuż przy drzwiach kończą. Przez 3-4 dni od powrotu jestem skołowany i wydaje mi się, że zaraz znów z jakimiś świrami będę dawał czasu. Tydzień po już lepiej, choć jest to ciągłe zamyślenie i wspomnienia. Ale pod koniec sierpnia raczej puszcza. Ogólnie niełatwy temat, bo powrót jest trudny. Jednak ten szok kiblem, wanną i łóżkiem też jest fajny :)
a pomiędzy tymi okresami to jakieś wspominki ze znajomymi |
|
|
|
|
|