Przystanek Woodstock :: Książki

malkontent

Ja, Ozzy.

Noo too ten teges...happy birthday :haha:

Żarou

Michele Paver "Kroniki Pradawnego Mroku"

forysiowa

Ja polecam fanom klimatów bardziej fantastycznych te dwie książki - czyta się łatwo i przyjemnie, trochę mordobicia i potworów dobrze robi na sen. Pierwszą część przeczytać udało mi się w dwa dni, drugą podobnie.
Tekst z okładki:
"Czytać w rękawicach. Lektura "Sopla" grozi odmrożeniami.

W świat Przygranicza trafiasz przypadkiem. Z woli losu. Wysiadasz z wagonu, by na postoju napić się piwa. Chwilę potem nie ma ani stacji, ani pociągu, ani torów, ani dworcowej knajpy, z której właśnie wyszedłeś.
Tylko mróz, śnieg, zamieć. Brr! I konieczność toczenia ciągłych walk. Z ludźmi i innymi bestiami.
Światem Przygranicza rządzi zasada "wszyscy przeciwko wszystkim".
Srebro i artefakty warte są tu nieporównanie więcej niż ludzkie życie. Miłosierdzie czy przyjaźń to tylko puste słowa. Co drugi jest bandytą. Sroga zima zaczyna się już w sierpniu. Zamarza serce. Czasem palec, i to - niestety - zanim pociągniesz za spust."

Żarou

o, to się postaram za tym rozejrzeć :) "Kroniki" są utrzymane w podobnych klimatach i równie szybko je czytałem :D

forysiowa

Przypomniało mi się jeszcze coś z innej beczki. Książkę polecił mi mój facet i przez długi czas nie mogłam się przekonać, ale jak już zaczęłam czytać, byłam bardzo mile zaskoczona. Po raz kolejny lekka i przyjemna lektura, aczkolwiek zmuszająca nieco do gimnastyki umysłu.
Chomik na widelcu, jak głosi lubimyczytac.pl, to thriller/sensacja/kryminał. Tradycyjnie załączam opis z okładki:
"Igor Czacki – były psycholog policyjny nie myśli wracać do zawodu. Wszystko zmienia jeden sen i jeden telefon. Okoliczności zgonu młodej dziewczyny, Emilii Natolskiej, nie wskazują na konieczność przeprowadzenia sensacyjnego śledztwa. Alkohol, narkotyki, śmierć – wydawałoby się, że nic nadzwyczajnego w tętniącej życiem Warszawie. Policja nie widzi znamion morderstwa, a prokuratura gotowa jest umorzyć postępowanie. Czacki przeczuwa jednak, że sprawa ma drugie dno – instynkt podpowiada mu, że śmierć Natolskiej to jedynie część większej intrygi. Zwiera więc szyki z przyjacielem sprzed lat ― komisarzem „Majorem” Maleszem ― i razem wpadają na trop przestępczej organizacji, dla której ludzkie życie nie ma żadnej wartości. A wszystko to przez jeden sen..."

Raczkins

to polecam:
http://lubimyczytac.pl/ksiazka/150720/chlopcy

fajna książka, ostatnio wyszła trzecia juz jej część

jesli ktoś lubi motocykle i nieco czarny humor z przekleństwami to powinien ją przecztać
lekko sie przyswaja:)

koala20

"Pan Lodowego ogrodu"

milan

Właściwie to zbiór anegdot z piłkarskiego światka.Większość do śmiechu,trochę do opadnięcia rąk i spodni,kapkę pod rozwagę.

Jedna z moich ulubionych leci tak:

"Do legendy przeszły odprawy Wójcika,zwłaszcza te przed meczami reprezentacji Polski.Tomkowi Iwanowi kazał biegać za Davidem Beckhamem i powtarzać:"Ruchałem twoją żonę.Ruchałem Victorię."Specjalnie wybrał największego twarzowca w zespole.Liczył,że aż takiego upokorzenia gwiazdor światowej piłki nie zniesie,wkurzy się,da w ryja i czerwona".

Mela

Weszłam w topic,bo się spodziewałam dobrej książki od milana...a tu z piłką mi wyjeżdża. <beksa>

milan

Jaaasiek

Najsmutniejsza wiadomość tego roku, nie żyje Terry Pratchett, mój ukochany pisarz, najwybitniejszy humorysta angielski i kultowa postać fantasy...

RIP (return if possible)

_Szajba_

Gdzieś jest w necie petycja online do Śmierci, żeby go oddał :-D

pampers

Polecam poczytać Jerofiejewa.

Dahomej

"Bez Pokory" - książka o historii Farben Lehre opisująca Wojtek Wojda i spółka przeżyli przez te prawie 30 lat koncertowania w Polsce i w Europie. Naprawdę bardzo fajnie napisana, wchodzi jak woda. Opisuje różne ciekawe historie związane ze światem muzyki i nie tylko. Nieskromnie powiem, że i dla mnie znalazło się miejsce w historii Farbenów. ;-)))

Szczerze polecam każdemu!

Mela

Polecam

forysiowa

A ja polecam to. Miłoszewski generalnie jest jednym z, moim zdaniem, lepszych aktualnie pisarzy - i pod względem fabularnym, i czysto warsztatowym. Miło po to sięgnąć, mimo że tomiszcze ma 500 stron :) Oczywiście cała trylogia o Szackim też jest świetna i ostatnio bardzo modna. Szkoda, że film zabił takie przyjemne w czytaniu "Ziarno".
Fragment, który wykorzystał nawet Hotel Kalatówki na swojej stronie: Legendarna szefowa pochodząca z dalekich rubieży Lubelszczyzny postawiła na domową kuchnię i udowodniła, że menu rządzi się takimi samymi regułami, co wszystkie inne dziedziny życia. Można próbować, można eksperymentować , można mieszać, można przywozić inspiracje z najdalszych stron świata, a i tak koniec końców zwycięży szlachetna klasyka. A kalatówkowe dania były szlachetne. Od gołąbków i kotletów mielonych, poprzez bigos i fenomenalne flaki aż po góralskie wariacje w postaci naleśników z bryndzą i jagnięciny. Coś było w tych smakach, co kojarzyło się z wyprawą na targ, z kupnem najświeższych produktów i z przyrządzeniem ich świeżo, po prostu i bez żadnego kanciarstwa, tak jak się gotuje niedzielny obiad dla rodziny.