Przystanek Woodstock :: Łona

Nomadus

Wiecie co? Wychodzi z was taka ch*jowa kucowatość, że jak czytam wasze posty to mam ochotę narzygać wam do glanów. Sracie po uszy, że ktoś nie lubi słuchać waszego punkrocka, death, grind, pornogrind i innych gatunków a wy jesteście przecież tak pro elo tolerancyjni. Stawiam, że nigdy łony nie słuchaliście a wasze mózgi nei są w stanie opanować słownictwa i jego tekstów. Jesteście żenujący a nie otwarci na muzykę. Rzygam takimi kucami : )
Idźcie słuchać dalej swoich śmiesznych kapel : ) Nie pozdrawiam, nie szanuję i śmieję się z was. Dorośnijcie do tego, że muzykę się szanuje jeśli jest dobra. Brk szacunku i tak durne wystawianie opinii bo to nie-metal jest mega kinderpunkowe/metalowe.
Ja z przyjemnością skoczę na łonę, na dilated people i masę innych koncertów mając w dupie to, że są nie zwiazane z metalem mimo to, że burzum zawsze stawiałem na pierwszym miejscu.

Jeszcze raz dodam: Negatywne komentarze potrafią wystawić tylko kuce z klapami na pyskach wychodzące raz w roku z piwnicy z warcraftem.

Kapitan

-VIKING-

Dla mnie hip-hop to gówno...

sabina

Łona to niezły jajcarz. Odkąd usłyszałam "Konewkę", to już mnie miał. Ale to chyba dlatego, że w mojej głowie mieści się tyle gatunków muzyki, co kwiatków w kwiaciarni.

Hellu

stoper

Nomadus
Bardzo kulturalna obrona swoich przekonań. Obrzygałeś adwersarzy swoim apelem o tolerancji :)

ia_nn

outi

Jaaasiek