Tak było
I POL'AND'ROCK FESTIVAL JUZ ZA

(XXIV PRZYSTANEK WOODSTOCK)
sitemap
Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: Kefir
Pon 03 Sie, 2015
Woodstockowe pociągi
Autor Wiadomość
Roni1133  
Forumowy prawiczek

Dołączył: 18 Lip 2013
Posty: 39
Skąd: Opolski
Wysłany: Wto 04 Sie, 2015   

ia_nn napisał/a:
Żarou napisał/a:
Ostatni raz wracałem pociagiem woodstockowym.


Tylko, że oprócz samochodu zdaje sie że nie ma innej opcji...
\

Mozna jechac pociagami normalnymi z gora jedna lub dwoma przysiadkami :)
 
 
xxl  
Coś już napisał


Wiek: 32
Dołączyła: 15 Lis 2011
Posty: 93
Skąd: Żary/Wro
Wysłany: Wto 04 Sie, 2015   

Wracałam pociągiem "normalnym" i zasady na dworcu były takie same, jak dla tych woodstockowych.
Ogólnie rzeź, do której dorzucili się sami woodstockowicze - np. poprzez wpierdalanie się do bramek na nie swój pociąg i blokowanie przejścia odjeżdżającym, napieranie na ludzi w kolejce przed sobą, tak jakby to było pogo. Dzicz. O otwieraniu drzwi w trakcie jazdy nie wspominając.
 
 
vvv  
Coś już napisał


Wiek: 28
Dołączyła: 12 Lis 2012
Posty: 53
Skąd: Dąbrowa Górnicza
Wysłany: Wto 04 Sie, 2015   

Są jeszcze autokary jak np. z Katowic
 
 
Krispis  
Forumowy prawiczek

Wiek: 31
Dołączył: 20 Lip 2015
Posty: 9
Skąd: Stalowa Wola
Wysłany: Wto 04 Sie, 2015   

Jak dla mnie dobrze atmosferę przy wejściach do pociągu rozładowywał kolega z Pokojowego. Około godziny 16.30 jak czekałem sobie spokojnie na pociąg o 17.30 do Rzeszowa. Wszyscy się bawili w klimatach disco polo <rotfl3> A do pociągu mam nadzieję, że wszedł każdy, widząc po tym ile osób było w ostatnim z trzech wagonów. Więc może z czasem doszli do jakiś wniosków i z roku na rok będzie coraz lepiej. Ale też musimy zacząć od siebie samych, żeby nie pchać się jak świnie do bydła. Bo to nikomu nie pomaga. A szczególnie pokojowemu, który odpierdala kawał dobrej roboty.
 
 
ia_nn  
Rozkręca sie


Wiek: 36
Dołączył: 18 Lip 2013
Posty: 258
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto 04 Sie, 2015   

Krispis napisał/a:
Jak dla mnie dobrze atmosferę przy wejściach do pociągu rozładowywał kolega z Pokojowego (...) A szczególnie pokojowemu, który odpierdala kawał dobrej roboty.


Chyba raczysz żartować, my myśleliśmy że zabijemy na miejscu tego frędzla w żółtym co pierdolił farmazony i wypuścił pociąg pusty PRZED CZASEM. Czerwoni to chmara nieogarniętych dzieciaków, oni nic nie wiedzą, co roku nic nie wiedzą. W tym roku od jednej czerwonej dowiedziałem sie że alkomat działa do soboty a na odjazdy w niedziele już go nie będzie i trzeba wcześniej sprawdzić czy można prowadzić :):):):):) Co roku oni mniej wiedzą. O pociągach to ja nie wspomnę już bo sporo na ten temat powiedziałem.
 
 
Pudelek  
Coś już napisał


Dołączył: 28 Lip 2014
Posty: 95
Skąd: spodchmurykapelusza
Wysłany: Czw 06 Sie, 2015   

no cóż, coraz mniej ludzi chce za darmo zaiwaniać za innych - stąd coraz mniejsza liczba Pokojowego, no i jakość też spada... choć nie łudźmy się - czerwone koszulki już ileś lat temu baranieli, gdy zadało się jakieś bardziej konkretne pytanie o miejsce lub punkt na polu ;)
 
 
JakubWedrowycz  
Ogarniacz PKP

Dołączył: 02 Kwi 2012
Posty: 164
Skąd: Stary Majdan
Wysłany: Czw 06 Sie, 2015   

Kilka słów z drugiej strony

Cytat:
Pociągi odjeżdżały puste !!! Tak, puste nie na tyle, że były miejsca stojące, ale były też miejsca siedzące !!!!

Był tylko JEDEN taki pociąg. Racibórz w godzinach popołudniowych- przed nim pojechały ze 2-3 pociągi w bardzo podobnej relacji i poprostu nie było chętnych pomimo kilkukrotnego wołania przez megafon. Reszta pociągów pojechała pełna.

Pracą bramek steruje centrum operacyjne i decyzję o ich zamknięciu podejmuje widząc ludzi na peronie którzy nie mogą już wejść do pociągu, wtedy bramki zostają zamknięte. PR jako przewoźnik nie mają najmniejszego interesu w tym żeby puszczać puste pociągi.

Dlaczego zatem wydaje się Wam, że pociągi wyjeżdżające jadą puste?
Wytłumaczenie jest ość proste. Wsiadając do pociągu zajmujecie miejsca siedzące a potem kolejni kładą swoje plecaki na podłodze w przejściu i siadają na nich tak, że z zewnątrz wiać puste okno. Co zresztą widać w postach tutaj.

Cytat:
Wciaz zastanawia mnie to, od kiedy w pociagach nie mozna stac (a takie wlasnie sklady odjezdzaly mi z przed nosa - tylko z ludzmi siedzacymi).

Ależ można, tylko nikt nie chce tego robić. Ci którzy wsiadają i nie ma dla nich miejsc siedzących siadają na podłodze na swoich bagażach blokując wejście innym.

Cytat:
Ciekawe ile osób przez te fanaberie organizatorów wogole nie dostało się do pociągu do swojego miasta i musiało doczekać do dziś.

0.

Na koniec wyjazdów zaplanowaliśmy rundę pociągów po całej Polsce i w ich przypadku nie było konieczności zamykania bramek bo były wolne miejsca.

Cytat:
Jeśli nikt nie wyciągnie z tego zadnych wniosków to w przyszłym roku ludzie całkowicie zdemolują bramki na perony i sami zadecydują czy jest dla nich miejsce w pociągu.
A my wstrzymamy ruch i nikt nie wyjedzie. Jaki będzie kolejny krok tego wzajemnego szantażu? Zamieszki? Naloty dywanowe? Gdzie tu sens i logika?
Na woodstock przyjeżdżacie tydzień a chcecie wyjechać w 12 godzin. To jest nierealne, Kostrzyn może uruchamiać jeden pociąg co 30 minut co daje nam 40 pociągów extra czyli tyle ile było.
 
 
 
K2  
Forumowy prawiczek

Dołączył: 25 Lip 2013
Posty: 43
Skąd: na Pragie w lewo!
Wysłany: Czw 06 Sie, 2015   

Potwierdzam.
To, że sprzed bramek pociąg wyglądał jak pusty, to tylko tak wyglądał. Tych co siedzą na podłodze z zewnątrz nie widać i stąd może się wydawać że pociąg jest pusty. Ale nie jest. Podobnie z osobami siedzącymi - jeśli nie stoją w oknie i nie drą ryja ;) tylko siedzą oparci w fotelu, to też ich prawie w oknie nie widać.

Poza tym, co pisze ^^ że centrum kontroluje, to widziałem na samym peronie osoby, które przez radio na bieżąco mówiły, która część pociągu już jest pełna, a gdzie jest jeszcze miejsce i kobietka przez megafon potem mówiła, żeby np. przejść za wiadukt, bo tam są jeszcze miejsca. Więc jak mówili, że miejsc nie ma, to znaczy że ich na prawdę nie było, a nie że nie wpuszczali dla hobby.

Nikt nie został, wszyscy pojechali, więc nie bardzo rozumiem skąd taki tragiczny ton, że masakra, że tragedia, że najgorzej od lat. No tak, to może na prawdę napisać tylko ten co przyjeżdża raz kiedyś, albo był po raz pierwszy...

Ktoś nie pojechał pociągiem, którym chciał, tylko (aż) godzinę później - to na prawdę taka tragedia jak się wraca do domu po tygodniu? Wiadomo, że jest tłum ludzi, co przez tydzień przyjeżdżali i chcą w 1 dzień wyjechać, ale nie wiadomo o której (bo bilet nie jest na pociąg tylko na trasę i jest ważny cały dzień), więc to chyba logiczne, że jak na konkretny pociąg przyjdzie za dużo ludzi to część musi zaczekać na następny. Jakby to były 3 godziny czekania to bym rozumiał zdenerwowanie, ale 1h, z czego wpuszczają na 30min przed odjazdem, czyli 30 min trzeba było zaczekać...

I jak widać wszystkim nie dogodzisz. Megafon gadał o tym, że kasy sa pod dworcem i koło PKSów, że aż się rzygać chciało, a i tak się znajdą tacy, co powiedzą, że kompletny brak informacji co gdzie jest. To samo z zapowiadaniem pociągów. O każdym gadali kilka razy głośno i wyraźnie i do tego był telebim, ale zaraz ktoś napisze, że było zero informacji.

Takie mam wrażenie, że zaraz przeczytam narzekanie, że na polu w namiocie trzeba mieszkać i nie było ciepłej wody...
 
 
ia_nn  
Rozkręca sie


Wiek: 36
Dołączył: 18 Lip 2013
Posty: 258
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw 06 Sie, 2015   

JakubWedrowycz, Człowieku nie rób z ludzi wariatów. Co to znaczy jeden pociąg z wolnymi siedzeniami? Sugerujesz może że jechałem do Raciborza? Proszę popatrzeć na zdjęcie.
W pociągu bezpośrednim do Warszawy były takie same wolne miejsca ! Znajomi którzy nim jechali nie byli na tyle wkurwieni by trzaskać zdjęcia. Także prosze nie wmawiać ze były wolne miejsca. Ja słyszałem rozmowe dwóch od was jak wymyślali wzory na pojemnośc pociągu. Jeden nie potrafił zapamiętać ile pociąg ma wagonów a co dopiero mowa o obliczaniu czegoś ! Bedziesz szedł w zaparte że pusty odjechał tylko Racibórz a ja mam nadzieje, że ktoś jeszcze robił fotki w swoich PRZEPEŁNIONYCH po brzegi pociągach i pokaże wam waszą obłude dranie. Po kiego wała jeszcze tutaj komentujesz. Mało ci wrażeń?


 
 
Amigo  
Forumowy prawiczek

Dołączył: 29 Lip 2012
Posty: 45
Skąd: Rzeszów
Wysłany: Czw 06 Sie, 2015   

Hmmm, patrzę na to zdjęcie pustych siedzeń powyżej i uśmiecham się pod nosem, bo doskonale pamiętam tę niedzielę 2011, kiedy wszyscy wracali z Woodstocku po "Prodiżach". Porównując wszystko inne związane z woodstockowymi pociągami, muszę to nazwać masakrą wszech czasów. Wtedy jeszcze chyba nie było bramek, przez które puszczali na peron - ludzie wchodzili bezpośrednio, z marszu. Zawsze, mimo swoich lat, udawało mi się jakoś wbić i nawet siedzieć w pociągu. Ale wtedy miałem wielkie obawy, czy wejdę do jedynego pociągu do Rzeszowa (do którego waliła też część Krakowa i masa innych miast, które po drodze).
Przed przyjazdem składu dopchałem się do sokistów i zgłosiłem, że słabnę (a miałem przy sobie różne leki, bo faktycznie choruję na to i owo przewlekle). Przeprowadzali mnie pod obie ręce na drugą stronę torów, ktoś z tyłu niósł plecak. Kiedy pociąg nadjechał i uderzenie tłumu było niesamowite, oni wprowadzili mnie drugą stroną do maszynisty, posadzili na podłodze w takim luku bagażowym i kazali zwracać na mnie uwagę. Za moment zresztą do tego luku wbiło jeszcze z 5 osób. Wielu przebiegało przed czołem pociągu i wchodziło drugą stroną. Widziałem w pierwszym wagonie stopień zatłoczenia, ubicia ludzi nieprawdopodobny. Wiem też, że bardzo wiele czekających tylko na ten pociąg wtedy się nie zabrało. Ja wyjechałem - jakimkolwiek sposobem, w jakimkolwiek miejscu wagonu - ale zabrałem się jedynym kursem.
Słyszałem potem od różnych osób, że sporo ludu szło z bagażami nawet wiele kilometrów, gdzieś do sąsiednich miejscowości, byle tylko czymkolwiek kawałek wyjechać i dalej na przesiadkę. W Kostrzynie rozgrywało się tamtego dnia istne piekło. Ten jeden raz, po Prodigy.
 
 
magius  
Rozkręca sie
m000OOOOooOOO000ooo


Wiek: 34
Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 241
Skąd: Legnica
Wysłany: Czw 06 Sie, 2015   

Amigo napisał/a:
Ten jeden raz, po Prodigy.

Pamiętam wtedy udało mi się dopiero wejść do trzeciego pociągu, który jechał na Wrocław. Oj dział się wtedy piękny pogrom...
 
 
 
Mazu  
Typowy spamer
Ninja z Kazachstanu


Wiek: 31
Dołączyła: 03 Sie 2009
Posty: 1050
Skąd: Gdańsk
Wysłany: Czw 06 Sie, 2015   

magius napisał/a:
Amigo napisał/a:
Ten jeden raz, po Prodigy.

Pamiętam wtedy udało mi się dopiero wejść do trzeciego pociągu, który jechał na Wrocław. Oj dział się wtedy piękny pogrom...

My wtedy jechaliśmy ostatnim na trójmiasto... Pierwszy odjechał prawie pusty, drugi odwołany, rzeźnia była niezła, staliśmy z 2 godziny w Krzyżu, bo ludzie stanęli na torach i powiedzieli, że nie zejdą, jak nie dostawią im wagonów... dostawili, ale poszła plota że są już pełne, więc się nikt od nas do nich nie przesiadł, a podobno był luz (czego dowiedziałam się w tym roku na Woodzie)

Woodstockowe pociągi nie są na moje zdrowie, chociaż na powrot w 2013 bezpośrednim nie narzekam :P Ogólnie zawsze jest tak, że wagony najbliżej wejścia na peron są pełne, a w tych ostatnich jest luz :D #logic
 
 
 
vvv  
Coś już napisał


Wiek: 28
Dołączyła: 12 Lis 2012
Posty: 53
Skąd: Dąbrowa Górnicza
Wysłany: Czw 06 Sie, 2015   

A co się działo rok temu w niedzielę wieczorem jak się pociąg spóźnił jakieś 5 godzin bo była awaria prądu... Wszyscy na peronie, bramki się rozpłynęły, jak ruszył tak że palca się włożyć nie dało to paru niezadowolonych zaczęło rzucać kamieniami. Patrolu zero, rozpierol totalny. Po tym sobie powiedziałam ze nigdy więcej, teraz jechałam autokarem ale też nam nie przypasił bo jeden kurs robi i tylko 4 dni na polu a to o ten jeden, dwa dni dla nas za mało. Za rok będzie dylemat co robić.

Za to dzisiaj spotkałam gościa w parku w moim pięknym mieście, podbił o szluge i zaczął opowiadać że właśnie teraz wrócił. Może to jakaś myśl na uniknięcie przepełnienia w pociągach <haha>
 
 
Piotr_123  
Forumowy prawiczek

Wiek: 34
Dołączył: 10 Lip 2015
Posty: 8
Skąd: Ostrowiec Św
Wysłany: Czw 06 Sie, 2015   

U nas po małej obsuwie z dotarciem na Dobrzec PKP,i poł godzinny opóźnieniem pociągu wszytko było normalnie
 
 
 
Mazu  
Typowy spamer
Ninja z Kazachstanu


Wiek: 31
Dołączyła: 03 Sie 2009
Posty: 1050
Skąd: Gdańsk
Wysłany: Czw 06 Sie, 2015   

vvv napisał/a:
A co się działo rok temu w niedzielę wieczorem jak się pociąg spóźnił jakieś 5 godzin bo była awaria prądu... Wszyscy na peronie, bramki się rozpłynęły, jak ruszył tak że palca się włożyć nie dało to paru niezadowolonych zaczęło rzucać kamieniami. Patrolu zero, rozpierol totalny. Po tym sobie powiedziałam ze nigdy więcej, teraz jechałam autokarem ale też nam nie przypasił bo jeden kurs robi i tylko 4 dni na polu a to o ten jeden, dwa dni dla nas za mało. Za rok będzie dylemat co robić.

Za to dzisiaj spotkałam gościa w parku w moim pięknym mieście, podbił o szluge i zaczął opowiadać że właśnie teraz wrócił. Może to jakaś myśl na uniknięcie przepełnienia w pociągach <haha>


Kupujesz auto, robisz ściepę na paliwo ze znajomymi, w sobotę nie pijesz i zaraz po koncertach ruszacie do domu :P
 
 
 
vvv  
Coś już napisał


Wiek: 28
Dołączyła: 12 Lis 2012
Posty: 53
Skąd: Dąbrowa Górnicza
Wysłany: Czw 06 Sie, 2015   

Mazu napisał/a:
Kupujesz auto, robisz ściepę na paliwo ze znajomymi, w sobotę nie pijesz i zaraz po koncertach ruszacie do domu :P


Prawka brak i zamiarów na zmianę tego stanu rzeczy też :D
 
 
boksu  
Na pewno offtopuje
the stoppable force


Wiek: 37
Dołączył: 15 Lip 2012
Posty: 810
Skąd: blisko Płońska
Wysłany: Czw 06 Sie, 2015   

K2 napisał/a:

Ktoś nie pojechał pociągiem, którym chciał, tylko (aż) godzinę później - to na prawdę taka tragedia jak się wraca do domu po tygodniu? Wiadomo, że jest tłum ludzi, co przez tydzień przyjeżdżali i chcą w 1 dzień wyjechać, ale nie wiadomo o której (bo bilet nie jest na pociąg tylko na trasę i jest ważny cały dzień), więc to chyba logiczne, że jak na konkretny pociąg przyjdzie za dużo ludzi to część musi zaczekać na następny. Jakby to były 3 godziny czekania to bym rozumiał zdenerwowanie, ale 1h, z czego wpuszczają na 30min przed odjazdem, czyli 30 min trzeba było zaczekać...



Złamię Ci dwa żebra, nabiję krwiaka i postawię w tłumie czekającym na któryś pociąg z kolei, wtedy porozmawiamy o krzywdzie :) Powiedz to osobom do których wzywano na dworcu służby medyczne bo zasłabły w tłumie, chętnie o tym porozmawiają.

ps. 1 pociąg na 30 minut? to jakim kurwa cudem do Berlina w ciągu godziny były 3?
 
 
K2  
Forumowy prawiczek

Dołączył: 25 Lip 2013
Posty: 43
Skąd: na Pragie w lewo!
Wysłany: Czw 06 Sie, 2015   

Dzięki. ;)
A serio. Ale to że jest tłum to jest czyja wina? Jakby nie było bramek to by to samo (depczący tłum) było na peronie, a to już jest na prawde mniej bezpieczne. Jak się wszyscy pchają jak trzoda, to co poradzisz. Zapewne po to kolo w żółtej koszulce krzyczał żeby się nie pchać... I po to ogłaszali, że osoby w innych kierunkach żeby się odsunęły, a nie tłok robiły. "Sami sobie ten los..."

Pociągi do Berlina 3 w godzinie - wszystko się zgadza: 3:20, 3:50, 4:20. Jak w pusk szczelił - co pół godziny.
 
 
ia_nn  
Rozkręca sie


Wiek: 36
Dołączył: 18 Lip 2013
Posty: 258
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw 06 Sie, 2015   

Kolego ty tutaj nie pajacuj tylko powiedz tym swoim czerwonym francom żeby nauczyli się organizacji a przede wszystkim niech Jurek zainwestuje w kursy matematyki. Nigdy nie lubiłem tej czerwonej szarańczy ale w tym roku moja cierpliwość się skończyła. Nie tylko moja. Przez takie wasze zachowania ludzie was nie szanują. Przecież to właśnie przez to lecą za wami obelgi jak przechodzicie w tłumie. A wystarczy troche zrozumienia i przede wszystkim ROZUMIENIA, ROZUMU. To jest paranoja, żeby dworzec działał na festiwalu o frekwencji poniżej 400 tys. o wiele gorzej niż gdy było ok 600 tys. Coś tu nie gra i ktoś tu nawalił. Jak bedziecie zwalać na ludzi, którzy zawsze zachowują się tak samo (tylko teraz było ich mniej) to szacunek do was nie wróci.
 
 
Żarou  
Rozkręca sie
Demon ruski


Wiek: 30
Dołączył: 16 Paź 2014
Posty: 109
Skąd: Białystok
Wysłany: Czw 06 Sie, 2015   

postaram się posiedzieć dłużej w jakiś sposób po festiwalu i wrócić zwykłym pociagiem. jak to zrobić będę jeszcze planował
 
 
JakubWedrowycz  
Ogarniacz PKP

Dołączył: 02 Kwi 2012
Posty: 164
Skąd: Stary Majdan
Wysłany: Czw 06 Sie, 2015   

boksu napisał/a:
Złamię Ci dwa żebra, nabiję krwiaka i postawię w tłumie czekającym na któryś pociąg z kolei, wtedy porozmawiamy o krzywdzie :) Powiedz to osobom do których wzywano na dworcu służby medyczne bo zasłabły w tłumie, chętnie o tym porozmawiają.

Jest jakaś różnica w mdleniu przed bramkami, na peronie czy w samym pociągu który byłby nabity po dach?

boksu napisał/a:
1 pociąg na 30 minut? to jakim kurwa cudem do Berlina w ciągu godziny były 3?

Po pierwsze to nie było 3 pociągów w godzinie do Berlina. Mogłeś jedynie zobaczyć potrójny skład ale był to JEDEN pociąg. Do Berlina jeździ się zupełnie inną linią o zupełnie innych parametrach. Apropos, niemcom w połowie dnia zdechł szynobus, dwa pociągi odwołali zupełnie a pozostałe poskracali do jednej jednostki. O 20:00 perony polskie były zupełnie puste zaś na niemieckim koczowało ze 400 osób...

ia_nn napisał/a:
Proszę popatrzeć na zdjęcie. W pociągu bezpośrednim do Warszawy były takie same wolne miejsca!

Albo Ty albo Twoi znajomi mieszacie fakty. Zdjęcie które pokazałeś to zdjęcie z wnętrza wagonu piętrowego a takie z Kostrzyna wyjeżdżały TYLKO DO KRZYŻA!

ia_nn napisał/a:
Kolego ty tutaj nie pajacuj tylko powiedz tym swoim czerwonym francom żeby nauczyli się organizacji a przede wszystkim niech Jurek zainwestuje w kursy matematyki.

Jak jesteś taki kozak to sam napisz do Jurka.

ia_nn napisał/a:
To jest paranoja, żeby dworzec działał na festiwalu o frekwencji poniżej 400 tys. o wiele gorzej niż gdy było ok 600 tys. Coś tu nie gra i ktoś tu nawalił.

To że TY tak uważasz nie oznacza że obiektywnie tak było. Pociągów na które ludzie się nie zmieścili było raptem kilka i zawsze w ciągu najbliższych 2-3 godzin był kolejny. Na koniec dnia z Kostrzyna wyjechały pociągi we wszystkich głównych kierunkach i żaden z nich nie był przepełniony co oznacza ni mniej ni więcej, że na godzinę 20:00 wszyscy którzy mieli pojechac pojechali.

ia_nn napisał/a:
Jak bedziecie zwalać na ludzi, którzy zawsze zachowują się tak samo (tylko teraz było ich mniej) to szacunek do was nie wróci.

A ja mam dokładnie odwrotne spostrzeżenia, z roku na rok dialog z podróżnymi jest coraz skuteczniejszy. Coraz mniej ludzi się pcha na chama a pod bramkami pojawiają się Ci których pociąg zaraz wyjeżdża.

Ia_nn powiedz BTW. którym pociągiem miałeś jechać i o której koniec końców pojechałeś, ciekaw jestem co Cię tak strasznie boli.
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group