Tak było
I POL'AND'ROCK FESTIVAL JUZ ZA

(XXIV PRZYSTANEK WOODSTOCK)
sitemap
Poprzedni temat «» Następny temat
WOODSTOCK UMARL
Autor Wiadomość
poool90  
Forumowy prawiczek
Left Side


Wiek: 33
Dołączył: 03 Sie 2014
Posty: 17
Skąd: Wrocław
Wysłany: Pią 07 Sie, 2015   

Postępująca komercjalizacja przyciąga osoby, które kilka lat temu nie pojawiłyby się na PW. Obecność toi-campów i innych wygód sprawia że wiele osób przyjeżdża np. z dziećmi jak do cyrku. Pooglądać paru zafarbowanych ludzi, przestrzec dzieciaka że skończy jak punk śpiący pod Kriszną i obowiązkowo wyciągnąć aparat i filmować koncert. Nic nie mam do rodzin z dziećmi, ale ostatnio mam wrażenie że coraz więcej takiej cebulandii przyjeżdża do Kostrzyna.
Zastanawiam się jak w przypadku tak postępującej komerchy i coraz większej liczby ludzi przypadkowych będzie wyglądał Woodstock np. w 2020 roku.
Zastanawialiście się nad tym?
Bo moim zdaniem powstanie polowe KFC, McDonald's czy inne takie gówno, pare stref innych sponsorów i festiwal jaki znamy teraz (mający jeszcze znamiona dawnych woodstocków) się skończy.
 
 
Jaaasiek  
Po co tyle piszesz ?


Wiek: 38
Dołączył: 07 Kwi 2012
Posty: 1637
Skąd: Drink Team Żywiec
Wysłany: Pią 07 Sie, 2015   

A właśnie toicamp to świetna sprawa. Ktoś chce dzieciaka nauczyć od małego, że lepiej jeździć na takie festiwale i dobrze się bawić zamiast siedzieć pod blokiem i pić piwko albo ćpać, a chce mu zapewnić jakieś bezpieczne warunki - to dla niego. Do tego dochodzi obecność osób niepełnosprawnych, które niekoniecznie dałyby sobie radę gdzieś na dziko pod namiotem.

Wszystko ma swoje wady i zalety. Jeśli Woodstock ma istnieć to musi przyciągać sponsorów i ludzi. Coś kosztem czegoś.

A z tym KFC i MCDonald's toś Panie pofantazjował niczym Stasiu Lem :) To jest raczej czysta abstrakcja.

Poza tym jak koleżanka wyżej napisała - nie zwracała na to uwagi, podobnie jak ja i praktycznie nie zauważała istnienia tychże rzeczy. Jak ktoś ma zamiar się świetnie bawić to bedzie, jak ktoś ma zamiar narzekać to będzie. Krótka piłka.

Prawda czasu, czas nigdzie się nie zatrzymał, widać to po każdym z festiwali. Wszystko kosztuje, a dobrą energią od ludzi nikt nie zapłaci za czyjąś pracę. Moim zdaniem Woodstock jest festiwalem, który i tak jest ewenementem w swojej formule, a do tego najdłużej starał się opierać postępującej i wszechobecnej komercjalizacji.

I wiem, że niektórym nie w smak są słowa "Jeśli się nie podoba to nie przyjeżdżaj", ale one nie są gówniarskie - one są prawdziwe. Organizator jest gospodarzem, Woodstock jest jego mieszkaniem - akceptujesz zasady gospodarza podczas imprezy, nie narzucasz mu koloru kanapy czy temperatury w mieszkaniu. Atmosfera na jego parapetówce również zależy od Ciebie i Twojego nastroju oraz nastawienia.

Był to mój 12 Przystanek, bawiłem się srogo, omijałem to co mnie nie interesuje lub może zdenerwować. Starałem się nawiązywac przyjaźnie, szerzyć pozytywność i śmiech, nieść pomoc kiedy trzeba. Nie mówiąc o uczestniczeniu w koncertach i eventach. Polecam każdemu - Żanet Kaleta.
 
 
 
Pudelek  
Coś już napisał


Dołączył: 28 Lip 2014
Posty: 95
Skąd: spodchmurykapelusza
Wysłany: Pią 07 Sie, 2015   

Jaaasiek napisał/a:
A właśnie toicamp to świetna sprawa.

szkoda tylko, że właśnie toi-campy i inne wioski zajmują, często bezsensownie, ogromny obszar, niegdyś zajęty przez normalne namioty. Potem nie dziwota, że ludzie muszą się rozbijać bardzo daleko.

Jaaasiek napisał/a:
a do tego najdłużej starał się opierać postępującej i wszechobecnej komercjalizacji.

walczył, walczył, ale przegrał...

poool90 napisał/a:
Zastanawiam się jak w przypadku tak postępującej komerchy i coraz większej liczby ludzi przypadkowych będzie wyglądał Woodstock np. w 2020 roku.

spokojnie, nowa władza już się o to postara, aby dzięki odnowie moralnej nie było już więcej Woodstocków :D
 
 
poool90  
Forumowy prawiczek
Left Side


Wiek: 33
Dołączył: 03 Sie 2014
Posty: 17
Skąd: Wrocław
Wysłany: Pią 07 Sie, 2015   

Pudelek napisał/a:
spokojnie, nowa władza już się o to postara, aby dzięki odnowie moralnej nie było już więcej Woodstocków :D


Myślę, że będą ale jednego możemy być pewni- Jezusy wrócą na swoje miejsce ;)
 
 
Jaaasiek  
Po co tyle piszesz ?


Wiek: 38
Dołączył: 07 Kwi 2012
Posty: 1637
Skąd: Drink Team Żywiec
Wysłany: Pią 07 Sie, 2015   

Szczerze, to nie uważam, żeby w jakikolwiek sposób władza mogła Woodstockowi zagrozić. Były już radykalne rządy bliźniaków i nawet niespecjalnie się zainteresowano, choć nawet w 2007 występowała Masala z materiałem stricte uderzającym w rządzącą koalicję.

Wg. mnie Woodstock pod tym względem jest unikalny i nietykalny, popatrzcie sami ile zmian politycznych już przetrwał.
 
 
 
ia_nn  
Rozkręca sie


Wiek: 36
Dołączył: 18 Lip 2013
Posty: 258
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią 07 Sie, 2015   

Jak obecnośc Bula Komoruskiego na dużej scenie nie zaszkodziła Przystankowi to już żadna władza mu nie zaszkodzi. Co więcej, zmiana władzy przyniesie jedynie korzysci temu festiwalowi, gdyż zostanie on odpolityczniony, bo to co tam czasami sie dzieje to aż przykro.

Co do polowego KFC i MC to ja bym jeszcze dodał Starbucksa i Costę dla openerowiczów bis.
 
 
Amigo  
Forumowy prawiczek

Dołączył: 29 Lip 2012
Posty: 45
Skąd: Rzeszów
Wysłany: Pią 07 Sie, 2015   

Władzy pisowej (o ile faktycznie ta opcja zdominuje rząd od jesieni) bardzo trudno by było zlikwidować Woodstock. Przemawia za tym nie tylko argument historyczny (że kiedyś ta opcja już rządziła, a mimo to Przystanek się odbywał). Obecnie Woodstock stał się zjawiskiem zbyt dużym, zbyt powszechnym. Próba skasowania, wszelki zakaz mógłby wywołać - podejrzewam - protesty tak liczne i zdeterminowane jak przy próbie wprowadzenia ACTA. A gdyby już faktycznie zablokowano imprezę - zakładając wszelką opcję - ludzie skrzykną się w sieci i zapewne zrobią wtedy Woodstock na dziko, gigantyczny, samorzutny zjazd gdzieś i kiedyś - jako substytut Woodstocku. Nie umiem sobie wyobrazić takiego roku, który minąłby zarówno bez Woodstocku jak i bez żadnego zbiorowego odzewu społeczeństwa. Nie na tym etapie...
 
 
Winiacz  
Forumowy prawiczek
Mandżurskie wiosło.

Dołączył: 09 Sie 2011
Posty: 40
Skąd: Wałcz
Wysłany: Pią 07 Sie, 2015   

Wood ludziami stoi. Zawsze stał. I to niestety właśnie ludzie zaczynają zawodzić. Powbijane kołki z przeciągniętą sporą ilością mocnego sznurka żeby ogrodzić wioskę, standardowy tekst że wioska jest zajęta dla ludzi z miasta, i równoczesne wypierdalanie ludzi z tego samego miasta, po to żeby mieć kupę wolnego miejsca w wiosce, groźby spalenia namiotu itd. kierowane do moich koleżanek, bo ich koledzy byli zbyt blisko płotu, przy czym osoba grożąca nie miała jaj żeby się do samych kolegów zwrócić...
Całego wooda spędziłem pocieszając koleżankę która trafiła na takiego idiotę, a nie mogła się przenieść do mojej leśnej wioski, bo jej koleżanki były do lasu uprzedzone.

Ludzie którzy tworzyli magię tego miejsca przestali przyjeżdżać po prostu. Nowi nie mają od kogo nauczyć się tego o co tak naprawdę chodzi.
Muzyka leci na psy. Modestep mnie po prostu załamał.

Na plus w tym roku zaplecze sanitarne. Ani razu nie miałem się do czego przyczepić (może dlatego że ukradli mi namiot z całą zawartością i się rzadziej myłem siłą rzeczy :v ), na gastro też było w porządku, a odkrycie pasibusa to było la mnie najlepsze przeżycie całego wooda chyba.
 
 
ia_nn  
Rozkręca sie


Wiek: 36
Dołączył: 18 Lip 2013
Posty: 258
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią 07 Sie, 2015   

Amigo napisał/a:
Władzy pisowej (o ile faktycznie ta opcja zdominuje rząd od jesieni) bardzo trudno by było zlikwidować Woodstock. Przemawia za tym nie tylko argument historyczny (że kiedyś ta opcja już rządziła, a mimo to Przystanek się odbywał). Obecnie Woodstock stał się zjawiskiem zbyt dużym, zbyt powszechnym. Próba skasowania, wszelki zakaz mógłby wywołać - podejrzewam - protesty tak liczne i zdeterminowane jak przy próbie wprowadzenia ACTA. A gdyby już faktycznie zablokowano imprezę - zakładając wszelką opcję - ludzie skrzykną się w sieci i zapewne zrobią wtedy Woodstock na dziko, gigantyczny, samorzutny zjazd gdzieś i kiedyś - jako substytut Woodstocku. Nie umiem sobie wyobrazić takiego roku, który minąłby zarówno bez Woodstocku jak i bez żadnego zbiorowego odzewu społeczeństwa. Nie na tym etapie...


Ludzie o czym wy mówicie, jaka blokada Woodstocku :) Chyba za dużo Kuźniara sie nasłuchaliście w tvn :) Ktoś tutaj zarzucił żart a temat został podjęty na poważnie <zdziwiony>
 
 
Jaaasiek  
Po co tyle piszesz ?


Wiek: 38
Dołączył: 07 Kwi 2012
Posty: 1637
Skąd: Drink Team Żywiec
Wysłany: Pią 07 Sie, 2015   

Winiacz napisał/a:

Ludzie którzy tworzyli magię tego miejsca przestali przyjeżdżać po prostu. Nowi nie mają od kogo nauczyć się tego o co tak naprawdę chodzi.

Totalnie się nie zgadzam, bo ja takich ludzi tworzących magię spotykam bez przerwy od 2004. Może po prostu masz pecha.
Cytat:
Muzyka leci na psy. Modestep mnie po prostu załamał.

To już kwestia gustu, dla mnie zagrali dobry koncert, aczkolwiek liczyłem na 100% lepszy po płytach.
 
 
 
Effol  
Forumowy prawiczek
Kocie_flaki


Wiek: 37
Dołączyła: 03 Sie 2015
Posty: 10
Skąd: Zielona Góra
Wysłany: Pią 07 Sie, 2015   

Starość nie radość <haha> Wszystko się zmienia ... Dzięki sponsorom mamy wooda , mamy wygodniej ! To jak się będziemy bawić zależy do nas samych... Ciesze się ,że otaczają mnie tacy fantastyczni ludzie , dla których chce się wracać każdego roku ! <3
 
 
Jaaasiek  
Po co tyle piszesz ?


Wiek: 38
Dołączył: 07 Kwi 2012
Posty: 1637
Skąd: Drink Team Żywiec
Wysłany: Pią 07 Sie, 2015   

Ja może trochę idealizuję sam fakt Woodstocku, ale traktuję w sumie dość podobnie każdy wyjazd - czy to w góry, czy na Jarocin, czy koncert za 5 zł w pubie na 30 osób. Jeśli się już przed nastawię negatywnie w jakikolwiek sposób, to zastanawiam się czy jest sens jechać. Jadę się bawić, to co negatywne omijam, nie istnieje dla mnie.

Nawet, jak kolega hipotetycznie założył, na Woodstocku pojawią się kiedyś fastfoody, to ułożę sobie trasy na mapce tak, żeby omijać to co może mnie wkurwić, zniechęcić, zaboleć.

Jadę tam, bo chcę ten czas spędzić tak, a nie inaczej, z ludźmi, których kocham, z nowymi ekipami, bo stare się wykruszają. Nieważne. Do końca świata i jeden dzień dłużej.
 
 
 
Kosmita_777  
Forumowy prawiczek

Wiek: 43
Dołączył: 23 Lip 2015
Posty: 11
Skąd: z odległej planety
Wysłany: Sob 08 Sie, 2015   

Jaaasiek napisał/a:

Jadę tam, bo chcę ten czas spędzić tak, a nie inaczej, z ludźmi, których kocham, z nowymi ekipami, bo stare się wykruszają. Nieważne. Do końca świata i jeden dzień dłużej.

Pozytywni ludzie - o to tutaj chodzi. Tego nikt nam nie odbierze - ani sponsorzy ani piknikowcy ani słabe kapele ani nawet sam Owsiak.
Nie zapominajmy o tym że Woodstock zaczyna się już 2 tygodnie przed festiwalem i trwa jeszcze po zakończeniu.
Niech Duch Festiwalu będzie z Wami przez cały rok.
 
 
luklbn  
Forumowy prawiczek

Wiek: 32
Dołączył: 20 Lip 2015
Posty: 7
Skąd: Lublin
Wysłany: Sob 08 Sie, 2015   

Woodstock się skończy jeśli:

-będą na niego wejściówki płatne a na to raczej się nie zapowiada
-mrozu, grubon będą na dużej scenie a prawdziwy rock, punkrock przeniesie się na małą scenę i do kryszny - póki co jest ok, na dużej byle gówna nie grają
-na woodstocku pojawią się boys, weekend i inne discopolo - raczej wykluczone :))

Woodstock oczywiście nie umarł i ma się dobrze. Dopóki techno i discopolowe gówna nie zaleją dużej sceny to nie ma się o co martwić. A nic takiego się nie dzieje. Wręcz przeciwnie, takie kapele jak Pull The Wire dają zajebiste koncerty z porządnym rockiem. Inni mogą się przejść na małą scenę i posłuchać Grubsona albo na scenę Lecha lub Playa... Kwestia wyboru. Ja też bym chciał co roku np. Airbourne (po tym jak rozjebali scene zajebistym koncertem w 2011) ale nie można mieć wszystkiego.

Poza tym woodstock to nie tylko muzyka, tylko fantastyczni ludzie i atmosfera jaką tworzą, a jakoś nie spotkałem się żeby nagle tego zabrakło. Świetnie nastawieni i weseli ludzie są nadal. Jeśli tylko Owsiak nie zacznie spraszać discopolowej muzyki to ludzie od Woodstocku się nie odwrócą <z jezorem>
 
 
bobson125  
Coś już napisał


Wiek: 28
Dołączył: 01 Sty 2015
Posty: 51
Skąd: Kraków
Wysłany: Sob 08 Sie, 2015   

Woodstock się nie skończy,nawet jeśli doszłoby do takiego stanu rzeczy to czuję że na przełomie lipca i sierpnia dużo osób przyjechałoby do Kostrzyna pobyć ze sobą w świetnej atmosferze,bo tego nam nikt nie zabierze.
 
 
 
goldenboj  
Lubi pieprzyć
Muzyk :)


Wiek: 33
Dołączył: 29 Paź 2012
Posty: 469
Skąd: Zbąszynek
Wysłany: Nie 09 Sie, 2015   

poool90 napisał/a:
Postępująca komercjalizacja przyciąga osoby, które kilka lat temu nie pojawiłyby się na PW. Obecność toi-campów i innych wygód sprawia że wiele osób przyjeżdża np. z dziećmi jak do cyrku. Pooglądać paru zafarbowanych ludzi, przestrzec dzieciaka że skończy jak punk śpiący pod Kriszną i obowiązkowo wyciągnąć aparat i filmować koncert. Nic nie mam do rodzin z dziećmi, ale ostatnio mam wrażenie że coraz więcej takiej cebulandii przyjeżdża do Kostrzyna.
Zastanawiam się jak w przypadku tak postępującej komerchy i coraz większej liczby ludzi przypadkowych będzie wyglądał Woodstock np. w 2020 roku.
Zastanawialiście się nad tym?
Bo moim zdaniem powstanie polowe KFC, McDonald's czy inne takie gówno, pare stref innych sponsorów i festiwal jaki znamy teraz (mający jeszcze znamiona dawnych woodstocków) się skończy.

A czy nie pomyślałeś, że te rodziny z dziećmi to właśnie Ci "pierwsi" Woodstokowicze, którzy już dorobili się rodziny i tęsknią za tym miejscem? :) Czasem warto spojrzeć dalej niż na czubek własnego nosa - i mówię to ja, egoista :)
 
 
 
goodvibestyla  
Rozkręca sie


Dołączył: 01 Sty 2014
Posty: 161
Skąd: z Ziemi
Wysłany: Nie 09 Sie, 2015   

To my tworzymy woodstock teraz i tutaj nie kto inny od nas zależy jaki będzie,trzeba mieć dobre podejście do sprawy,być otwartym na zmiany,też z rozsądkiem ale najpierw pomyśleć a nie hejtować zanim jakieś zmiany wejdą w życie.A co do dresów i ich obecności to mi się wydaję że zawsze w jakimś stopniu byli na tym woodstocku tyle że niektórzy z nich są dalej by prowokować itp ale nie ma co się spinać.Jak dla mnie to nic nie umarło,jak Jurek mówi że jak się nie podoba to nie trzeba przyjeżdżać i myślę to dobre rozwiązanie dla każdego kogo ten festiwal nie zadowala :)
 
 
 
Mazu  
Typowy spamer
Ninja z Kazachstanu


Wiek: 31
Dołączyła: 03 Sie 2009
Posty: 1050
Skąd: Gdańsk
Wysłany: Nie 09 Sie, 2015   

Tak stwierdziłam ostatnio.
Bo w sumie mówi się, że fale kradzieży i ludzi niepowiązanych zaczęły się od Prodzid w 2011.
A w 2010 okradli nam Niemców. Przypadkowi ludzie zawsze byli, są i będą...

Woodstock zrobił się trochę festynem, ale to dlatego że społeczeństwo nam się zmienia. No i więcej osób o Woodstocku słyszało, więc więcej jeździ - z ciekawości, żeby na jakiś koncert pójść, bo znajomi jeżdżą.

To nie jest jednak śmierć Woodstocku. To po prostu zmiany. Do zaobserwowania i w społeczeństwie i na Woods.

A ja i tak za rok nie jadę :D
 
 
 
zokolic  
Lubi pieprzyć
Otwarte od 8 do 16


Wiek: 31
Dołączył: 08 Lip 2015
Posty: 362
Skąd: Kołaczkowo
Wysłany: Pon 10 Sie, 2015   

Woodstock to ty i ja i jeszcze jest ona i on.
My jesteśmy festiwalem - przestańcie narzekać.
Komercja zabije festiwal jeśli nie będziemy się opierać na podstawowych wartościach dawnego festiwalu Woodstock.
Bednarek i play nie zmieni wam sposobu myślenia, wiec nie trząść dupskiem i dbać o tradycję.
"Wzruszyła się żona punka, spoglądając na forsycje
I mówi: – Posłuchaj, Danka, musimy dbać o tradycję,
O tradycję i o schedę... I wyznaje skinheadzinie:
-Mój dziadek był też skinheadem na zamku w Szczecinie
-A wyobraź sobie u mnie - skinheadowa cicho szlocha
-Ojciec dał mi na komunie Dezertera i Mitffocha
"
Uważam, że trzeba dbać o tradycje. Dawno zatraconą, by gonić i sprzątać po sobie jak zawijasz się na chatę. Z życzliwości zrobić nową walutę. Uśmiechem płacić za te wspaniałe chwile. ;)
Nikt mi nie powie, że to nie tradycja.
 
 
_Szajba_  
Na pewno offtopuje
Domokrążca

Wiek: 40
Dołączył: 02 Lip 2011
Posty: 697
Skąd: Newtonmore
Wysłany: Pon 10 Sie, 2015   

Jak to bylo juz wczesniej powiedziane, Woodstock sie nie skonczyl, tylko zmienil. Zmienil na gorsze, czy na lepsze to juz kwestia gustu, ale zmienilo sie w nim wszystko. To juz nie jest Przystanek Woodstock, tylko Woodstock Festival Poland.To juz nie jest podziekowanie dla wolontariuszy tylko najpiekniejszy festiwal swiata. Kapele nie graja za miske zupy tylko za grube pieniadze. Smieszy mnie, ze na zmiane klimatu narzekaja ludzie, ktorzy byli raptem na kilku ostatnich Przystankach. Smieszy mnie stwierdzenie, ze jak do wladzy dojdzie PiS, to zabronia organizowania tej imprezy, prawie tak bardzo, jak stwierdzenie, ze zmiana wladzy odpolityczni Woodstock. Smieszy mnie nazekanie na to, ze teraz zdazaja sie krzywe akcje. Od kiedy pamietam, to zawsze byly jakies krzywe akcje na PW i to, ze akurat w tym roku jakas taka wlasnie przytrafila sie tobie nie oznacza, ze ich nie bylo
Jezdze na Woodstock od 1998 i stwierdzam, ze w tym momencie jest to juz bardziej jak odwiedzanie ukochanej w szpitalu niz zabawa z nia. Zostawic nie moge, bo za bardzo kocham, ale to na pewno nie jest to co bylo kiedy byla zdrowa.
 
 
 
Sister Midnight  
Zakurwim dęsa ?
stawka większa niż cyce


Wiek: 35
Dołączyła: 10 Lut 2009
Posty: 2827
Skąd: zewsząd
Wysłany: Pon 10 Sie, 2015   

Pudelek napisał/a:
ja akurat zauważyłem coś dokładnie odwrotnego - to ci z krótszym stażem są bardziej zachwyceni, a ci z dłuższym - bardziej krytyczni. Bo oni znają jeszcze Wooda bez łomotu z namiotów sponsorów zajmujących kupę miejsca, frii hugów na kartonach znanej firmy, toi-campów, dresiarzy i wymuskanych fanów elektronicznej muzy, Przystanek Woodstock miast Woodstock Festival Poland itd...


otóż w punkt utrafiłeś
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group - manga