Powrót samochodem |
Autor |
Wiadomość |
zokolic
Lubi pieprzyć Otwarte od 8 do 16
Wiek: 31 Dołączył: 08 Lip 2015 Posty: 362 Skąd: Kołaczkowo
|
Wysłany: Pon 10 Sie, 2015
|
|
|
drn_punk napisał/a: | Polecam wyjazd w niedzielę o 20.00, żadnych korków A i pogoda akurat się tak na koniec tygodnia poprawiła, że się wyjeżdżać nie chciało |
Ty no my też tak jechaliśmy, czym jechałeś ?
Żukiszczem jechaliśmy do Bydgoszczy 6h plus dwie przerwy po 20 minut.
Pozdrawiam ekipę z T2, która zblokowała wyjazd. Nazywając mojego rudzielca truchłem, zaś ich pojazd zablokował wyjazd na amen! (bo padł im silnik)xd |
|
|
|
|
Sister Midnight
Zakurwim dęsa ? stawka większa niż cyce
Wiek: 35 Dołączyła: 10 Lut 2009 Posty: 2827 Skąd: zewsząd
|
Wysłany: Pon 10 Sie, 2015
|
|
|
Ty żółty żókó jesteś bydgoszczu? Żóki sooom ooosom! |
|
|
|
|
zokolic
Lubi pieprzyć Otwarte od 8 do 16
Wiek: 31 Dołączył: 08 Lip 2015 Posty: 362 Skąd: Kołaczkowo
|
Wysłany: Wto 11 Sie, 2015
|
|
|
Sister Midnight napisał/a: | Ty żółty żókó jesteś bydgoszczu? Żóki sooom ooosom! |
Rodzima produkcja, nie tam te... pojazdy zgniłego zachodu....
"Stuk puk jedzie żuk" |
|
|
|
|
aqu32
Na pewno offtopuje
Wiek: 39 Dołączył: 29 Lut 2012 Posty: 712 Skąd: Pabianice
|
Wysłany: Wto 11 Sie, 2015
|
|
|
My kilkadziesiąt kilometrów jechaliśmy za pomarańczowym żuczkiem na warszawskich blachach, ogólnie ludziska w środku atmosferę mieli jakby na wooda dopiero jechali, a nie z niego wracali A sam żuczek był zdaje się na jakiś dopałach, bo bez trudu potrafił się rozbujać do 150 km/h |
|
|
|
|
zokolic
Lubi pieprzyć Otwarte od 8 do 16
Wiek: 31 Dołączył: 08 Lip 2015 Posty: 362 Skąd: Kołaczkowo
|
Wysłany: Wto 11 Sie, 2015
|
|
|
aqu32 napisał/a: | My kilkadziesiąt kilometrów jechaliśmy za pomarańczowym żuczkiem na warszawskich blachach, ogólnie atmosferę w środku mieli jakby na wooda dopiero jechali, a nie z niego wracali Ale sam żuczek był na jakiś dopałach, bo bez trudu potrafił się rozbujać do 150 km/h ;D |
Żuk w Dieslu ze starą skrzynią i szybkim mostem (fabryka rozwija 120 km/h masks!)
Ze skrzynia lublina 150km/h może śmiało śmigać. Jednak oni albo mocno na fazie byli...
Kto odważyłby się żukiem.. ponad 120 przekraczać - to już granica śmierci :D
Ten samochód ma tak archaiczne zawieszenie, żę sami twórcy już byli ostro zniesmaczeni :D
ŻUK nasz jest z CB- bydgoszcz. |
|
|
|
|
forysiowa
Rozkręca sie
Wiek: 27 Dołączyła: 16 Lis 2013 Posty: 298 Skąd: Jaworze
|
Wysłany: Wto 11 Sie, 2015
|
|
|
Też wracaliśmy samochodem, i to na (prawie) drugi koniec Polski. Kulturalnie wyjechaliśmy o 14:40 w niedzielę na Szczecin i jadąc cały czas drogami bocznymi, nieraz gruntowymi, w domu byliśmy szybciej, niż jadąc ekspresówką i autostradą. Tym razem zaliczyliśmy tylko między 5, a 10 km drogi szybkiego ruchu. Komfort niesamowity, zero korków (no może nie zero, z 7 minut się czołgaliśmy na samym wyjeździe, bo jakieś dwa auta się rozkraczyły), które koszmarnie szkodzą naszemu busowi (sprzęgło umiera), ponadto jazda w większości przez lasy, podczas, gdy na zewnątrz ponad 30 stopni, przy asfalcie ponad 40.
Najzabawniejsze jest to, że uparci znajomi, nie znający naszej wykombinowanej bocznej trasy, wyjechali sobie o 10:40 "bo tak i chuj, czekać na was nie będziemy", jechali ciemnogranatową audicą bez klimy w pięć osób, stali w korku na S3 kilka godzin, czekali po najmniejszą pierdołę na każdej stacji mnóstwo czasu i do domu dotarli godzinę po nas. Złośliwa satysfakcja osiągnęła niewyobrażalny poziom :D Polecam więc opracowanie sobie trasy wcześniej i unikanie za wszelką cenę dróg głównych, szybkich, bo nawet w zwykłe weekendy są zawalone ludźmi wracającymi znad morza.
PS Chwilę przed 19 na jakiejś stacji po drodze - kompletnie pustej! - spotkaliśmy ludzi, którzy wyjechali z pola o 10:30. Byli na tyle trzeźwomyślący, że na CB wypytali o jakikolwiek możliwy zjazd i uciekli z korka, wymordowani upałem do granic możliwości. |
|
|
|
|
Pawlosek
Forumowy prawiczek
Wiek: 31 Dołączył: 30 Cze 2013 Posty: 37 Skąd: Katowice
|
Wysłany: Wto 11 Sie, 2015
|
|
|
Też stałem na S3 w okolicach Gorzowa w kierunku Katowic. (na Wrocław i na A4) Sam wyjazd z pola koło 13, masakra, zgasiłem auto i znajomi mi auto popychali o te parę metrów co jakiś czas. GPS w telefonie kumpla niezaktualizowany albo coś nie tak że przerwał nawigację, stanęliśmy na jakimś zadupiu koło cmentarza. Pojechaliśmy za paroma innymi autami które jechały przez jakieś kręte lasy z dziurami (a u mnie sonda lambda w aucie szrotówa i nie dość że na biegu muszę trzymać to zmianę biegów muszę jak w rajdówce robić bo przy odsprzeglaniu gaśnie heh ; d) Pojechaliśmy w kierunku niezakorkowanym tylko po to żeby zaczaić że wracamy tam skąd przyjechaliśmy. W ogóle na tej S3 to jakieś dziwne akcje, korek korek, potem nagle "rozchodzi się" i wszyscy prują ile fabryka dała potem znowu korek, policja na sygnale jechała w jakimś konwoju a żadnego wypadku po drodze nie widziałem. Potem trochę puściło i te 90km/h się jechało, nawet trochę na wariata powyprzedzałem z innymi (w pewnym momencie z naprzeciwka nic nie jechało to połowa aut zaczęła wyprzedzać i wyglądało to jakbyśmy jechali drogą dwujezdniową xD) A4 od Wrocławia ładnie się zapowiadała ale zamknięta cała jedna strona ale wieczór i niedziela że źle nie było ale na chwile do zera nas wyhamowało. Nie dość że remont to jakąś ciężarówka się przewróciła. Potem już przywaliłem 180 do samych Katowic i koło 23:30 w centrum Kato byłem. Ogólnie to jak za rok pojadę autem to z pola wyjadę raczej później w okolicach 17. |
|
|
|
|
forysiowa
Rozkręca sie
Wiek: 27 Dołączyła: 16 Lis 2013 Posty: 298 Skąd: Jaworze
|
Wysłany: Wto 11 Sie, 2015
|
|
|
W okolicach 17 jest taka sama masakra, bo się wpakujesz na ludzi wracających na wieczór znad morza. Leć bokami.
"Tajemnica" dziwnych korków na S3 wcale nie jest taka trudna do rozwiązania. Inteligentnie w przebudowie zrobiono co jakiś czas wąskie gardła z jednym pasem i to tam wszystko stoi. A jak tych samochodów jest na raz grube tysiące, to nie dziw, że się co chwilę stoi i czołga z prędkością żółwia. |
|
|
|
|
Rastagram
Lubi pieprzyć Seksy
Dołączyła: 20 Cze 2014 Posty: 446 Skąd: Jamaica
|
Wysłany: Pon 02 Lis, 2015
|
|
|
3h zajął nam wyjazd z samego parkingu i półtora z miasta w stronę Gorzowa. Chwilę za Kostrzynem elegancko ruch płynął. Pierwszy raz byłam autem i szczerze mówiąc mam nadzieję,że ostatni. |
|
|
|
|
|