Przystanek Woodstock :: wioska wikingow 2014

gucioprawda89

Zaczynaliśmy konsumpcję, jeśli można to tak ująć.
BTW, kto pojechał wcześniej, niech żałuje latających namiotów. Mieliśmy z Marcinem niezłą zabawę.

argasek

Byłem w wiosce ze swoją dziewczyną, ale nie zastałem ani gucioprawda89, ani Marcina (do którego w ogóle niemożliwie ciężko było się dodzwonić). Spotkałem trzech brodatych ziomków, imion oczywiście nie pamiętam - jeden z nich miał fantastyczną koszulkę z Rainbow Dashem. Przynieśliśmy orzechówkę, zrobiliśmy z nią dwa okrążenia i poszliśmy. Miałem jeszcze wpaść, ale wiatry mnie zaniosły gdzieś indziej, nie pamiętam już gdzie ;-)

gucioprawda89

blind

Hehe, mnie to w tej wiosce więcej nie było niż byłem, bo tyle się ciekawych rzeczy na Woodzie działo, że tylko wpadałem na chwilę do namiotu po to co mi potrzebne i znowu gdzieś leciałem. Z wioski zaś najbardziej zapadł mi w pamięć wpół żywy Leonidas ze swoim super namiotem oraz czikit gdy dowiedział się, że ma twarz markerem pomalowaną. :P Zresztą, ja nie wiem co Wy tam robiliście, ale za każdym razem jak wracałem pomiędzy jakimiś koncertami, to tam siedzieliście jakbyście się nigdzie nie ruszali. :D

Dżuliet

NatNat

argasek

gucioprawda89

Kiedy ja wódki nie piję.

cipciak

goldenboj

kizia

goldenboj

AleAle to były bardzo wesołe zombiaki :D

kizia

goldenboj

Takie najlepsze :P Btw. Mieliście u wikingów kleszcze? czy nawet one pogardziły waszą naprutą alkoholem krwią? :D

gucioprawda89

Nie... nie było kleszczy. W tym lasku się rozbijam zawsze i tam kleszcze chyba dawno wymarły.

Swarog

Myślę, że powodem braku kleszczy była wykoszona i wywieziona trawa. Komarów też nie było - wytrzymały tylko do poniedziałku.

gucioprawda89

Komary były, ino po pijaku nie potrafią latać ;)

edit:
Jest fejm w internetach: http://bezuzyteczna.pl/wo...znaczona-180221

Rutek

Ale i tak przypomniało mi się że zostały tylko 2 dni ! JEDZIEMY CHŁOPAKI !!

Nałóż czapkę skinie!!!

Pozdrowienia dla Mareczka ^^

G.R.E.G

Siemano dzieciaki :-)

Meldować sie czy wszyscy dojechali cali i zdrowi do domów.
Też mnie czasami ciężko było zastac w wiosce.Niektorzy nie widzieli mnie przez 2 dni :-)

.Tyle sie działo na polu i trzeba było poodwiedzac znajomych z poprzednich lat.
Dzieks Doktorowi Wikingowi za miejscówke w wiosce.Pozdro ekipa i do zobaczenia za rok.

aha , tak mi sie przypomniało
Luuuulaaaajże jeeeezuuuniuuu, luuulaaajże luuulaaaj.... <z jezorem>

NatNat

Melduje ze jestem na ostatniej prostej do domu - jeden bus, raczy klus na trzecie pietro I juz moge spac. Jestem wyjebana fchuj I boli mnie watrobaaaa <beksa>

Grzesiu!!! Myslalam o Tobie dzisiaj. Musimy sie wymienic namiarami jakies fb albo cos I dokonczyc rozmowe o piercingach ;-)

A w ogole to tesknie za Wami gnojki <beksa>

odezwe sie dluzej I na spokojnie jak juz sie wyspie I ogarne. Moze nawet jakies foty mi sie bedzie chcialo wrzucic :))

Murk

No to pora się zameldować, ja także dotarłem do domu i udało mi się normalnie iść do pracy.
Zajebiście wspominam?
-gdy przyjechałem w środku nocy na pole i zostałem przez Wikingów zajebiście przywitany ;)
-Wiking dający ślub kilku parką ;P
-śmierć kutas i zniszczenie
-powrót z plądrowania miasta i przyniesienie łupy (około 80 piw?)
-gotowanie wody przez Jezusa za pomocą denaturatu z tesco XD
-próby wstania z ziemi w wykonaniu Leonidasa <rotfl3>

-Moje córki, żony, synowie i inne takie XD
-zgon jakieś małolaty w ostatni dzień i malowanie jej <rotfl3>

PS nie zgonować w wiosce wikingów i każdy pije na własną odpowiedzialność XD
-Poznanie zajebistych ludzi (wcześniej nikogo nie znałem) nie będę robił spamu i wymieniał każde z osobna ale wierzcie mi zapamiętałem was i zajebiście się z wami bawiłem ;D