Wrażenia w pigułce :) |
Autor |
Wiadomość |
Ryba2747
Forumowy prawiczek
Dołączył: 11 Lip 2014 Posty: 40 Skąd: Kępno
|
Wysłany: Pią 08 Sie, 2014
|
|
|
Plusy:
- ska-p
- miłe panie w kasach sprzedaży piwa (mam 17 lat a brak dowodu o który pytały po chwilowej gadce nie miał znaczenia)
- w pierwszą noc gdy się zgubiłem bo nie trafiłem do swego namiotu tylko na inną wioskę parę osób mi pomogło i oferowało nawet pomoc telefoniczną
- małe kolejki do kranów
- szybki ruch w toiach
- małe kolejki do jedzenia
- miła atmosfera
- pomocni ludzie gdy po pogo się wywaliło od razu otaczali cię blokując innych i podnosili
- dużo rozmaitej muzyki jak i wiele miejsc niestety nie wszystkie do odwiedzenia z powodu braku czasu
- ogarnięta kolejka do lidla jak i kasjerzy do pogadania
Minusy:
- jakiś debil nacisnął hamulec bezpieczeństwa i staliśmy 30 min w polu (pociąg)
- rozwalili dwie szyby w pociągu próbując sobie przeskoczyć jak w harrym poterze
- zezgonowana laska zamkła się ze mną w kiblu po czym zaczeła haftować ;-;
- wylewające się toie w środe rano (opóźnienie ziomka od czyszczenia)
- brak klimy w lidlu, a czasem by się przydała przy tych kolejkach chociaż jakieś wiatraki
- widziałem śmierć 41 latka z przepicia, gdyż zdarzyło się to niedaleko mojego obozowiska
- kradzieże podczas koncertu ska-p na szczęście zahaczyli tylko sąsiadów
- kłótnia sąsiadów o 2 rano na temat "wypierdalaj z namiotu jak zdradzasz"
- jedzenie z gastro po którym złamałem zęba
- kolce w pogo
chyba tyle ;) |
|
|
|
|
IRITH
Lubi pieprzyć
Dołączyła: 24 Sie 2011 Posty: 315 Skąd: Pomorze
|
Wysłany: Pią 08 Sie, 2014
|
|
|
magdam napisał/a: | kokainpl napisał/a: | Ja w takiej sytuacji bym nie ustąpił miejsca choćby nie wiem co |
tez myslam ze nie ustąpię, ale głupim czasmi trzeba ustąpic. Dla wlasnej wygodny sobie poszłam. bo po co miec za sasiada debila ktory jak pojdziesz przeniesie ci namiot albo zrobi sobie z niego kibel. No i nie zniosła bym patrzenia na twarze tych ludzi przez caly wood, na szczescie na polu są jeszcze normalni |
tymbardziej po prawie 7 godzinnej podróży pociągiem,kiedy to na polu zanosiło się na deszcz. Strasznie się w dupach poprzewracało jeśli chodzi o rozbijanie i zajmowanie miejsc. Rozumiem zaklepać komuś miejsce, ale w taki sposób żeby też inni mogli rozbijać się obok. A nie w taki,że przez to miejsce nie można nawet przejść. |
|
|
|
|
berndsen
Rozkręca sie hopsahopsaturlajdropsa
Wiek: 29 Dołączyła: 30 Cze 2012 Posty: 294 Skąd: Istebna
|
Wysłany: Pią 08 Sie, 2014
|
|
|
Cytat: | - widziałem śmierć 41 latka z przepicia, gdyż zdarzyło się to niedaleko mojego obozowiska |
Jak ten człowiek wyglądał!? Proszę, opisz mi dokładnie, bo jedna rzecz mnie męczy od przyjazdu do domu z wooda... Jak nie na forum, to na priv. |
|
|
|
|
antyl
Forumowy prawiczek
Dołączył: 14 Kwi 2011 Posty: 40 Skąd: ok. Poznania
|
Wysłany: Sob 09 Sie, 2014
|
|
|
Na plus:
-koncerty - zaliczyłem ich w tym roku mnóstwo
- organizacja Lidla i Gastro lepsza niż w zeszłym toku ( walka o pizzerinę z bekonem w lidlu <3)
Na minus:
-napierdalanie muzyką całą dobę. Ja rozumiem, że na woodstocku się nie śpi no ale bez przesady. Jeszcze w tej 4 godzinnej przerwie bez muzyki chodził w nocy koleś i grał na jakimś instrumencie dętym.
- owsiakowa hipokryzja o nie popieraniu przemocy i neutralności politycznej festiwalu.
- ktoś mi zajumał schnące i niezbyt czyste majtki :D
Ja nie widzę problemu w zajmowaniu miejsca. Przyjeżdżam zawsze w środę i chce się rozbić wśród znajomych. To jest coś złego, że chce spędzić woodstock ze znajomymi? Wy możecie się rozbić gdziekolwiek a ja chce się trzymać z moją paczką. |
|
|
|
|
magdam
Forumowy prawiczek
Dołączyła: 29 Sty 2012 Posty: 36 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Sob 09 Sie, 2014
|
|
|
antyl napisał/a: |
Ja nie widzę problemu w zajmowaniu miejsca. Przyjeżdżam zawsze w środę i chce się rozbić wśród znajomych. To jest coś złego, że chce spędzić woodstock ze znajomymi? Wy możecie się rozbić gdziekolwiek a ja chce się trzymać z moją paczką. |
Ja tez zajmuję znajomym miejsca, ale tu chodzi o to w jaki sposób to się robi. Nigdy nie zajmuje hektarów, zawsze rozbijam się jak najciaśniej się da, no i nie wybiegam z namiotu z ryjem i chęcią mordu za to ze ktoś w ogóle stanął w obrębie 'mojego' miejsca. W tym roku po prostu niektórzy przesadzali, robili sobie mini miasta z autostradą po środku i lotniskiem. |
|
|
|
|
darrek88
Rozkręca sie
Wiek: 35 Dołączył: 07 Sie 2009 Posty: 101 Skąd: Leszno
|
Wysłany: Nie 10 Sie, 2014
|
|
|
magdam napisał/a: | nie wybiegam z namiotu z ryjem i chęcią mordu za to ze ktoś w ogóle stanął w obrębie 'mojego' miejsca. W tym roku po prostu niektórzy przesadzali, robili sobie mini miasta z autostradą po środku i lotniskiem. |
"Kolego, następnym razem obejdź nasze obozowisko za samochodem, wzdłuż taśmy, bo nie chcemy, żebyś nam linki pozrywał. To nasz teren" :P |
|
|
|
|
kizia
Na pewno offtopuje Lubię ser!
Wiek: 35 Dołączyła: 16 Sty 2011 Posty: 799 Skąd: Koszalin
|
Wysłany: Nie 10 Sie, 2014
|
|
|
Ja zawsze zajmuję się trzymaniem miejsca na polu i tego nienawidzę. Większości innych woodstockowiczów kazałam po prostu posunąć namioty do tyłu i było ok, a niektórzy kłócili się z nami strasznie. Dla mnie obóz ze znajomymi oznacza przede wszystkim bezpieczeństwo - kiedy mamy widok na swoje namioty, to prawdopodobieństwo kradzieży drastycznie spada. Już zapowiedziałam, że w przyszłym roku (jeśli pojadę) znajomi mają mi dać swoje namioty do rozbicia. Wolę bawić się w rozkładanie 5 namiotów, zamiast sprzeczać się z ludźmi... |
|
|
|
|
Lilithin
Forumowy prawiczek
Dołączyła: 29 Lip 2010 Posty: 3 Skąd: Głogów
|
Wysłany: Nie 10 Sie, 2014
|
|
|
No jasne, że jest bezpieczniej, ale akurat w tym roku już w środę było przeludnienie, a niektórzy trzymali miejsca dla kilku namiotów znajomych, którzy mieli przyjechać np. w sobotę. Pole to nie jest teren prywatny tego, kto pierwszy zajmie. A jak już, to niech rozbija się i trzyma ten swój "prywatny obóz" gdzieś na obrzeżach. Jak już pisałam, była nawet jedna stara baba, która chciała kasę za rozbicie się na "jej" terenie. To już był szczyt wszystkiego (a z tego, co słyszałam, to nie jedyny taki przypadek).
Przypomina mi to pewną rzecz (jakoś sprzed trzech lat), którą opowiedział mi znajomy. Pociąg był chyba z Katowic, oni wsiedli we Wrocławiu. Jakiś gość nie chciał ich wpuścić, bo rzekomo trzymał miejsce dla znajomych z jakiegoś innego miasta. Oczywiście ludzie go wyśmiali i na siłę otworzyli drzwi.
Edit:
Co do plandek, to raczej normalne, że są, nawet te duże. Przy takich upałach trzeba jakoś sobie radzić i mieć chociaż odrobinę cienia. Dlatego ja wolę rozbijać się w lesie. |
|
|
|
|
boksu
Na pewno offtopuje the stoppable force
Wiek: 37 Dołączył: 15 Lip 2012 Posty: 810 Skąd: blisko Płońska
|
Wysłany: Nie 10 Sie, 2014
|
|
|
Zajmowanie pola to norma (sami zajęliśmy całkiem spory obszar, z tym że namioty były na tyle blisko siebie by się dało jakoś przejść i powstała ładna strefa wspólna i kiedy nasi wszyscy znajomi z namiotami przyjechali to jak było miejsce ludzie mogli się rozbijać, bo czemu nie? Dużo miejsca nie zostało, ale przygodny sąsiad z gitarą był spoko :D
Ale też obok miejsca gdzie byliśmy rok temu rozbici, nasi zeszłoroczni sąsiedzi zajęli kawał pola, gdzie do końca stał samochód z plandeką i może dwa namioty... bo nie chcieli żeby im coś widok psuło, takie grodzenie się już nie jest fajne. |
|
|
|
|
kizia
Na pewno offtopuje Lubię ser!
Wiek: 35 Dołączyła: 16 Sty 2011 Posty: 799 Skąd: Koszalin
|
Wysłany: Nie 10 Sie, 2014
|
|
|
My ostatecznie byliśmy ściśnięci maksymalnie, nawet jeden namiot wylądował pod plandeką. Nie zostało ani skrawka miejsca, koleżankę umieściliśmy prawie na drodze. Nasza płachta była ogromna, ale ostatecznie był tam tłum ludzi - również sąsiedzi spoza wioski i "krewni i znajomi królika", więc nie zmarnowaliśmy ani metra. Od 6 lat rozkładamy się w podobnym miejscu i zawsze mamy do dyspozycji taki sam kawałek pola - nie powiększamy go na siłę. Raz mieliśmy problem z rozbiciem się (2012r), bo Tychy zrobiły sobie ogromną wioskę (nawet nie wiem czy ją całkowicie zaludnili) już w sobotę, więc w poniedziałek mieliśmy niewiele miejsca. Nie pozwolili przesunąć kawałka granicy ani o pół metra, (ba nawet linka namiotu miała nie wystawać za ich ogrodzenie). Cóż, nie pyskowaliśmy i grzecznie się cisnęliśmy przez cały Woodstock, takie życie ;) Chociaż przyznam, że nasze podejście było bardziej luzackie, bo jak wspomniałam i tak wiele namiotów rozbiło się na odgrodzonym przez nas terenie (prosiłam tylko o cofnięcie się bliżej granicy, czyli o jakieś 2 metry i nigdy nie kazałam przenosić rozłożonego już namiotu).
Wiem że w środę było przeludnienie ;) Ale sama byłabym wściekła gdyby znajomi nie zajęli mi kawałeczka pola na namiot, gdybym nie mogła dojechać wcześnie na Woodstock. |
|
|
|
|
tylko nie sołtysik
Lubi pieprzyć nie krzycz na mnie
Wiek: 28 Dołączyła: 10 Cze 2012 Posty: 418 Skąd: żory
|
Wysłany: Pon 11 Sie, 2014
|
|
|
placze razem z wami, ze nie macie gdzie sie rozbic, ale piszcie swoja 'wrazenia w pigulce' |
|
|
|
|
Viking
Typowy spamer I swój żywot przed nicością ratuje
Wiek: 48 Dołączył: 19 Lip 2011 Posty: 1009 Skąd: South Pomerania
|
Wysłany: Pon 11 Sie, 2014
|
|
|
Moje osobiste wrażenia są takie że myślałem jadąc na 7 Wooda, że nic już mnie na nim nie zaskoczy, lecz cholera przez tydzień po festiwalu o niczym innym nie myślałem. Ta atmosfera tak potrafi człowieka pochłonąć że ciężko wrócić do reala. |
|
|
|
|
tomekkz1
Forumowy prawiczek Carpe Diem
Wiek: 39 Dołączył: 04 Sie 2009 Posty: 31 Skąd: Tychy
|
Wysłany: Nie 17 Sie, 2014
|
|
|
Wypowiem się troszkę propos miejsca może niezbyt pozytywnie ;
Pewne osoby jadom tydzień wcześniej biorą urlopy aby zająć miejsce na większą ilość ludzi tachają toporki piłki saperki kupują taśmy itd... poświęcają czas i pieniążki i w taki wt sr zjeżdża się najwięcej Woodstockowiczów i nikt tego nie potrafi zrozumieć ze pewne osoby były tam wcześniej aby zająć miejsce dla swoich i po chamsku się wbijają ludzie zrozumcie ze niema zmiłuj się aby wpuszczać poza taśmę jak ciebie wpuszczę to jutro przyjedzie mój znajomy i nie będzie dla niego miejsca i będę przed nim świecił oczami a na polu miejsca zawsze jest w h.. i można spokojnie znaleźć w innym miejscu bardzo proszę zrozumcie to ludzie.
pozdrawiam wszystkich pozytywnie zakręconych Woodstockowiczów :) do zobaczenia za rok |
|
|
|
|
Draglex
Forumowy prawiczek
Wiek: 31 Dołączył: 05 Wrz 2012 Posty: 23 Skąd: Hajnówka
|
Wysłany: Pon 18 Sie, 2014
|
|
|
Problem nie tkwi w samym odgradzaniu miejsca tylko w jego ilości...
Można sobie "zarezerwować" miejsce dla znajomych ale nie odgradzać hektarów pola na których mogło by się rozstawić jeszcze kilka namiotów. |
|
|
|
|
Miru BGC
Na pewno offtopuje
Wiek: 31 Dołączył: 03 Sie 2010 Posty: 686 Skąd: Bytom
|
Wysłany: Wto 19 Sie, 2014
|
|
|
Otóż nie... czasem trzeba odgrodzić więcej miejsca bo.. bo przecież ludzi którzy tam wjeżdżają też może być dużo, myślę że odgradzanie miejsca jest właśnie od tego zależne, a weź pod uwagę że i tak by przyjechali i i tak by miejsce zajęli gdzieś na polu, a skoro ktoś jedzie wcześniej to zajmie im to miejsce, żeby przynajmniej wiedzieli gdzie to miejsce jest i żeby mogli być ze znajomymi rozbici (nie trzeba chyba wspominać o tym że jest to również kwestia bezpieczeństwa --> minimalizacja opcji kradzież), warto to uszanować i zrozumieć... A jeśli przeszkadza Ci to bo sam chcesz mieć dobre miejsce dla siebie i znajomych, to może warto o tym pomyśleć i zadbać o to grodząc sobie własne miejsce adekwatnie wcześniej...
Polecam ;) |
|
|
|
|
gucioprawda89
Lubi pieprzyć biotechnolog
Wiek: 34 Dołączył: 04 Kwi 2014 Posty: 366 Skąd: Częstochowa/Warszawa
|
Wysłany: Wto 19 Sie, 2014
|
|
|
Albo, jak komuś nie pasuje opcja "grodzenie", to Toi Camp oferuje dla takich osób przestronne miejsca pod namiot. |
|
|
|
|
kizia
Na pewno offtopuje Lubię ser!
Wiek: 35 Dołączyła: 16 Sty 2011 Posty: 799 Skąd: Koszalin
|
Wysłany: Wto 19 Sie, 2014
|
|
|
Ale przy organizowaniu obozu też trzeba troszkę myśleć. Niektórzy rozbijają większość namiotów przy granicach obozu, a potem na środku zostaje wielki plac bo ktoś nie przyjechał, lub rozbił się z innymi znajomymi. I ostatecznie mnóstwo miejsca jest zmarnowane, bo obcego nikt tam nie wpuszcza :/ |
|
|
|
|
_Szajba_
Na pewno offtopuje Domokrążca
Wiek: 40 Dołączył: 01 Lip 2011 Posty: 697 Skąd: Newtonmore
|
Wysłany: Wto 19 Sie, 2014
|
|
|
Dlatego ja rozbijam swoich tak, że trochę miejsca jest w środku i trochę od drogi. W ten sposób, jeśli mi się ktoś wysypie, to oddaje miejsca przy drodze komu tam pasuje. Nie trzeba było by nic odgradzać, gdyby ludzie rozbijali się z głową, a nie jak widzą kawałek placu, to jeb namiot na samym środku, mimo że mają tylko jeden. Potem, jak ktoś ma większą ekipę to musi na około nich kombinować, bo przecież nie mogą się rozbić zaraz obok innych namiotów. |
|
|
|
|
Arom
Forumowy prawiczek
Dołączył: 13 Maj 2011 Posty: 38 Skąd: UK/Jelenia Gora
|
Wysłany: Pią 22 Sie, 2014
|
|
|
Kilka minusow;
-Za goraco
-Umiejscowienie toikow irytowalo, ale to wina naszego rozbicia sie na srodku pola.
-Podcczas koncertow Hatebreed/Skindred/Accept publika dala ciala, bardzo malo kto znal teksty, przez co troche mi bylo wstyd, niestety ale to, ze jest nas duzo, nie znaczy ze jestesmy najlepsza publika na swiecie - Mniejsze festiwale maja zdecydowanie lepsza publike.
-Techniawa w wiosce piwnej
-Pociag powrotny, na szczescie jechalem tylko do Rzepina, ale wspolczuje znajomym co zostali az do Warszawy...
-Bednarek
-To ze poszedlem spac przed Kapela ze Wsi Warszawa
-Ludzi sie zaczyna robic troszeczke za duzo.. :)
-Ogolnie sklad byl slaby, jak na 20lecie oczekiwalem czegos wiekszego,byl to moj najgorszy Woodstock od 6 lat i pesymistycznie szacuje swoja obecnosc na nastepnym :( |
|
|
|
|
milan
Po co tyle piszesz ? freak4life
Dołączył: 24 Lip 2009 Posty: 1854 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Pią 22 Sie, 2014
|
|
|
Arom napisał/a: | Kilka minusow;
-Ludzi sie zaczyna robic troszeczke za duzo.. :)
-Ogolnie sklad byl slaby, jak na 20lecie oczekiwalem czegos wiekszego |
Z całym szacunkiem,ale nie masz wrażenia,że te dwie opinie niejako się wykluczają? Ze gdyby skład był mocniejszy,to ludzi byłoby trochę więcej niż "troszeczkę",hm? |
|
|
|
|
Arom
Forumowy prawiczek
Dołączył: 13 Maj 2011 Posty: 38 Skąd: UK/Jelenia Gora
|
Wysłany: Pią 22 Sie, 2014
|
|
|
milan napisał/a: | Arom napisał/a: | Kilka minusow;
-Ludzi sie zaczyna robic troszeczke za duzo.. :)
-Ogolnie sklad byl slaby, jak na 20lecie oczekiwalem czegos wiekszego |
Z całym szacunkiem,ale nie masz wrażenia,że te dwie opinie niejako się wykluczają? Ze gdyby skład był mocniejszy,to ludzi byłoby trochę więcej niż "troszeczkę",hm? |
Nie mam takiego wrazenia. Rok 2012 mial chyba najlepszy dotychczasowy sklad, a ludzi wcale tak duzo nie bylo, tak samo sklad z 2009 byl lepszy niz tegoroczny, w 2011 bylo duzo ludzi tylko na syfiastym Prodigy, wiec nie liczmy tego. Mysle ze ludzi jest pelno bo Woodstock stal sie bardziej 'dostepny' i naglosniony ostatnimi czasy. |
|
|
|
|
|