Przystanek Woodstock :: Wyjazd z dziewczyną na Woodstock

SocitySkeleton

Wszystko zależy od waszego nastawienia do siebie i dziewczyny do takich spraw jak to, że chcesz się napić itd. bo faktycznie dziewczyna chodząca z Tobą krok w krok i marudząca, żebyś nie pił następnego piwa może być nieco uciążliwa i zepsuć woodstockowy klimat wolności ;) Ja jeżdżę z chłopakiem i nie przyszło nam przez głowę, żeby nie chcieć jechać razem. Na pewno nikt nie zrobi Twojej dziewczynie krzywy, ale też za pewne zdażą się sytuację, kiedy ktoś będzie chciał ją przytulić przy pocałować, trzeba podejść do tego z humorem i nie rzucać się od razu "po męsku" do takiego kandydata z łapami :) My nieraz mieliśmy sytuację kiedy ktoś podbił rzucając jakieś "Chcesz się całować?" albo typowe woodstockowe "Fajne cycki, mogę dotknąć?" i zazwyczaj wystarczyło wtedy powiedzieć "Ten pan chyba nie byłby zadowolony" i pokazać na chłopaka i wszyscy sami mówili, że racja, wierność jest najważniejsza, kochajcie się :D Więc spokojnie :) A dziewczyna nie będzie miała żadnej kumpeli? Zazwyczaj jest tak, że żeby dać troche luzu ja idę gdzieś z koleżankami, chłopak z kumplami na piwo. Jak coś mogę przygarnąc twoją dziewczynę na jakąś babską wycieczkę po polu czy piwko, służę pomocą :D

Mazu

Ja ogólnie to zwykle gdzieś sama śmigam po polu, albo z jakąś koleżanką. Faktycznie kolesie zaczepiają, ale to jest raczej pozytywne, a nie, że od razu za włosy i do namiotu.

Paru nieprzyjemnych i nachalnych kolesi się zdarzyło, ale grunt to spławić dobrym tekstem i nie wdawać się w dyskusję.

gucioprawda89

Oskark650

-VIKING-

Sister Midnight

co za temt... ile to dziewcze ma lat? 5? nie przesadzałabym z tym matkowaniem, daj dziewczynie pożyć i sam też pożyj na tym woodzie..

udohs

Sister Midnight

Mihcim

Dasz radę. Moja Basia akurat jest taka że ona spokojnie twoją dziewczynę gdzieś zabierze i pójdą się napić razem i możesz być bezpieczny o nią bo nic jej się po prostu nie stanie a jak ktoś będzie ją zaczepiał to zrobisz to co ja robię jak widzę jak ktoś moją kobietę zaczepia, podchodzisz całujesz się przy kolesiu bądź dziewczynie i tyle :)
pozdrowienia widzimy się na woodstocku :)
W ogóle pozdrowienia dla wszystkich co się bawili na Metallice wczoraj ;)

Ingenue

no a w ogóle jak za rok nadal będziesz z tą samą dziewczyną to przyjedź bez niej, bo to genialna próba związku, znam dwie osoby, które tej próby nie przeszły ; D

Mazu

Ja w zeszłym roku byłam sama na Woodzie i krótko po się z facetem rozstałam, bo sobie nawkręcał kitów, że nie wiadomo co tam robiłam [jeden z powodów, ale nie główny].

Mihcim

Poproszę na priv całą historie :)
No niestety woodstock jest jaki jest. Są pewne problemy dla faceta który ma dziewczynę bo pokusy są ale trzeba pamiętać że ma się do kogo wracać i tyle ;)

Sister Midnight

zapytałem mego Monsha "jak to jest jechać z dziewczyną na woodstock" i czy nie miał podobnych obiekcji jak autor tematu i w odpowiedzi usłyszałam coś na kształt "woodstock to nie film porno, ze wystarczy komuś rękę podać i jest sex" <rotfl3>

Swarog

Moim zdaniem jak ktoś nie ma tendencji do puszczania się na codzień, to i na woodstocku nie będzie.

Vorathiel

Mihcim

Powodzenia ruchać w ogóle na woodstocku facetowi nie stanie z nadmiaru alkoholu a dupa będzie tak pijana że nawet nie ma ochoty biednemu powiedzieć że nic nie czuje bo nie ogarnia co się dzieje.
Lepiej po prostu się dobrze bawić, przylizać polecieć z pal... no po prostu dobrze się bawić jak już się ma ochotę na igraszki z dziewczyną ale seks po pijaku what the actual fuck?!

Sister Midnight

prawda jest taka, że jak laska nie chce to dupy na boku nie da..

udohs

Ingenue

ale wiecie, te nieprzetrwane próby miały pozytywne skutki: koleżanka, z którą byłam (i która miała właśnie chłopaka od KILKU lat) po woodstocku uświadomiła sobie, że to nie to i musi zerwać. Teraz ma innego chłopaka, jest szczęśliwa. Pamiętam, że jak widziałam jak się zachowuje (to był mój pierwszy woodstock) to byłam nieco oburzona, potem jednak ktoś rzucił magiczne hasło TO WOODSTOCK, wyluzowałam i bawiłam się lepiej. Więc nie wiem, czy to odrzucenie zasad moralnych na kilka dni, czy może po prostu brak hipokryzji, przestajemy udawać, że niby wszyscy jesteśmy porządni, a w toy toykach pachnie po nas lawendą.

Vorathiel

SocitySkeleton

Dokładnie, nie wrzucajcie wszystkich do jednego worka ;) Pewnie jest trochę racji, że po alkoholu łatwiej zrobić coś czego by się normalnie nie zrobiło, ale nie jest tak, że jak się przekracza granicę Kostrzyna to nagle wszystkim dziewczyną rozszerzają się nogi. To samo dzieje się choćby w klubach i wszystkich miejscach gdzie ludzie idą się pobawić, wyluzować i dużo piją.