I POL'AND'ROCK FESTIVAL JUZ ZA
(XXIV PRZYSTANEK WOODSTOCK)
|
|
sitemap
Pierwszy raz na woodostock i..? |
Autor |
Wiadomość |
_Szajba_
Na pewno offtopuje Domokrążca
Wiek: 40 Dołączył: 01 Lip 2011 Posty: 697 Skąd: Newtonmore
|
Wysłany: Wto 15 Kwi, 2014
|
|
|
Ja też mam taki multitool - siekierka, saperka, piłka do drewna :D |
|
|
|
|
Mazu
Typowy spamer Ninja z Kazachstanu
Wiek: 31 Dołączyła: 03 Sie 2009 Posty: 1050 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Wto 15 Kwi, 2014
|
|
|
Tak naprawdę, to wszystko można z sąsiadami załatwić, jak się dobrze dogadać. Że zestaw minimum do przeżycia. Miałam 5 śledzi do namiotu w tym 3 krzywe... znalazłam na polu z 5 samotnych (niektóre pordzewiałe, więc pewnie rok leżały), które i tak zniknęły ostatniego dnia...
Z anegdot: W 2011 kolega wziął czajnik elektryczny i go zgubił... |
|
|
|
|
_Szajba_
Na pewno offtopuje Domokrążca
Wiek: 40 Dołączył: 01 Lip 2011 Posty: 697 Skąd: Newtonmore
|
Wysłany: Śro 16 Kwi, 2014
|
|
|
Jeśli każdy zacznie tak podchodzić do sprawy to sąsiedzi tże nie będą mieli co pożyczyć. Jeśli się coś ma, co jest przydatne, to się to zabiera. |
|
|
|
|
Kothaar
Rozkręca sie Hail The Hordes!
Wiek: 30 Dołączył: 17 Maj 2013 Posty: 248 Skąd: Bielsko-Biała
|
Wysłany: Śro 16 Kwi, 2014
|
|
|
_Szajba_ napisał/a: | Jeśli każdy zacznie tak podchodzić do sprawy to sąsiedzi tże nie będą mieli co pożyczyć. Jeśli się coś ma, co jest przydatne, to się to zabiera. |
Dokładnie. Wolę mieć wszystko co potrzebne przy sobie, niż latać co chwilę po sąsiadach, żeby coś pożyczyć. Wiadomo nie da się wszystkiego zabrać lub pomieścić w plecaku, ale denerwuję mnie jak ktoś po raz dziesiąty przychodzi pożyczyć np. durny nóż! Chętnie pomagam i pożyczam, ale wkurwia mnie jak ktoś żeruję na innych, bo chcieli się w mały plecaczek spakować albo czajnik elektryczny zajął zbyt dużo miejsca. Rozeszła się informacja, że woodstockowicze są pomocni i niektórzy zaczęli to skurwysyńsko wykorzystywać. |
|
|
|
|
Mazu
Typowy spamer Ninja z Kazachstanu
Wiek: 31 Dołączyła: 03 Sie 2009 Posty: 1050 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Śro 16 Kwi, 2014
|
|
|
Akurat z nożem to przegięcie - na każdy wyjazd nóż, łyżka, widelec i kubek to wyposażenie obowiązkowe, które nie zajmuje wiele.
Ale na przykład jeśli potrzebuję wrzątku raz na cały Woodstock, to po co mam brać kuchenkę?
Poza tym też jest kwestia tego, że niezbyt fajnie jest jechać 400 km i się 3 razy przesiadać z toną gratów (a jeszcze gorzej z tym wracać ;p) |
|
|
|
|
_Szajba_
Na pewno offtopuje Domokrążca
Wiek: 40 Dołączył: 01 Lip 2011 Posty: 697 Skąd: Newtonmore
|
Wysłany: Śro 16 Kwi, 2014
|
|
|
kuchenki teraz są tak małe, że nie widzę problemu z zabieraniem. To samo saperka, to nie jest wielki przedmiot.Ja na Woodstock jadę też ponad 400km i nie widzę problemu z zabieraniem takich rzeczy, a przynajmniej nie muszę się potem prosić o to, czy tamto. Zawszę się dzielę moim ekwipunkiem, bo różnie bywa. Kogoś nie stać na porządną saperkę, kupił tanią kuchenkę i mu się zepsuła, czy po prostu zapomniał zabrać, ale takie nastawienie" nie biorę, bo na polu i tak ktoś mi pożyczy" , bez obrazy, ale jedzie trochę chamówą. |
|
|
|
|
Kothaar
Rozkręca sie Hail The Hordes!
Wiek: 30 Dołączył: 17 Maj 2013 Posty: 248 Skąd: Bielsko-Biała
|
Wysłany: Śro 16 Kwi, 2014
|
|
|
Nie no jak ktoś chce wrzątek na chinczyka czy herbatę to nie ma problemu. Gaz w Primusach na długo starcza. Raz mnie gościu wkurwił, wziął kuchenke z namiotu bez pozwolenia, podgrzał jakąś fasolkę, zeżarł i zostawił brudny garnek z resztkami. Zresztą ja nie wiem. Tyle jest poradników, corocznych tematów co zabrać i ile, a ludzie mimo to lamentują, bo tego nie wzieli, o tym nie pomyśleli itd. i latają do tych przygotowanych po byle pierdołe. Bo na co komu multitool czy latarka... |
|
|
|
|
Swarog
Rozkręca sie Ksylenowy Wojownik Wioski Wikingów
Wiek: 34 Dołączył: 20 Cze 2010 Posty: 127 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Czw 17 Kwi, 2014
|
|
|
Bez przesady, żeby każdy brał ze sobą wszystkie rzeczy, które przydadzą się przez chwilę. Jak jeden weźmie saperkę, inny kuchenkę, a kto inny pompkę do materaca, a potem wzajemnie sobie tego użyczą, to wszyscy na tym skorzystają, i nie będą musieli targać tego wszystkiego naraz. |
|
|
|
|
_Szajba_
Na pewno offtopuje Domokrążca
Wiek: 40 Dołączył: 01 Lip 2011 Posty: 697 Skąd: Newtonmore
|
Wysłany: Czw 17 Kwi, 2014
|
|
|
Jak jechałem sam, to miałem wszystko. Jak teraz mam ekipę, to oczywiście, że rozkładamy to na wszystkich. Ktoś ma szpadel, ktoś kuchenkę, ktoś wiatę itd. Ale to jest z góry ustalone w ekipie. Jak napisałem na początku, jak jeździłem sam, to brałem wszystko sam. Niektórych rzeczy nawet nie używałem, bo np, nie padało i nie trzeba było okopywać namiotu. Co nie znaczy, że nie było takiej możliwości. Po prostu nie lubię takiego podejścia "nie biorę, bo ktoś mi na pewno pożyczy". To tak jak z tymi ludźmi co sami skręcają papierosy bo taniej, ale jak zobaczą kogoś z normalnym to sępią bo im się zwijać nie chce. Pfuu :D |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
|