Tak było
I POL'AND'ROCK FESTIVAL JUZ ZA

(XXIV PRZYSTANEK WOODSTOCK)
sitemap
Poprzedni temat «» Następny temat
Pierwszy raz na woodostock i..?
Autor Wiadomość
boksu  
Na pewno offtopuje
the stoppable force


Wiek: 37
Dołączył: 15 Lip 2012
Posty: 810
Skąd: blisko Płońska
Wysłany: Wto 04 Mar, 2014   

Sister Midnight napisał/a:
Mazu napisał/a:
Mi wystarczała wodoodporna nerka przeciągnięta przez szlufki w spodniach:D Nawet do spania jej nie odpinałam, do mycia też ;p


u mję podobnie, dobra nera to podstawa na woodstocku


Ja mialem kamien w nerc. boli bardziej niz zemsta harrego :/

Faceci dadza sobie rade bez nerki, o ile wiedza ze portfel itd sie trzyma w PRZEDNIEJ kieszeni spodni, nie tylnej, dobrym pomyslem tez jest, jak mamy zaufana osobe zmotoryzowaną, trzymać wartościowe rzeczy w zamkniętym samochodzie. Najgorszym chyba pomysłem jest zamykanie namiotu na kłodki i inne ustrojstwa.
 
 
vin  
Zakurwim dęsa ?


Wiek: 34
Dołączyła: 20 Lut 2010
Posty: 2643
Skąd: Piernikowo
Wysłany: Wto 04 Mar, 2014   

Sister Midnight napisał/a:
dobra nera to podstawa na woodstocku


jeszcze wątroba ;)
 
 
 
Sister Midnight  
Zakurwim dęsa ?
stawka większa niż cyce


Wiek: 35
Dołączyła: 10 Lut 2009
Posty: 2827
Skąd: zewsząd
Wysłany: Wto 04 Mar, 2014   

vin napisał/a:
jeszcze wątroba ;)



oczywista oczywistość <rotfl3>
 
 
 
shinobipl  
Rozkręca sie


Dołączył: 04 Wrz 2011
Posty: 267
Skąd: Krzyż Wlkp
Wysłany: Sob 08 Mar, 2014   

Ja tam mam portfel z solidnym łańcuchem ;)
 
 
Muka  
Forumowy prawiczek


Wiek: 29
Dołączyła: 25 Maj 2009
Posty: 47
Skąd: Gryfino/Carrigaline
Wysłany: Czw 13 Mar, 2014   

Moim zdaniem najlepiej jechac z ekipa :) Jest razniej,weselej i czujesz sie pewniej (szczegolnie jesli jedziesz po raz pierwszy). Jedzenia raczej nie warto za duzo ze soba brac. Ja zawsze bralam i zawsze zostawalo lub bylo do wyrzucenia po podrozy pociagiem. Na polu Woodstockowym jest punkt gastronomiczny jednak sa tam zawsze mega kolejki,drogo i jedzenie takie sobie. Po cos do jedzenia warto sie przejsc do miasta lub do Lidla na polu Woodstockowym(chociaz tam kolejki sa naaaaprawdeee kosmiczne) :)
Bilet mozesz sobie kupic nawet kilka minut przed odjazdem pociagu. Ja jednak kupuje dzien wczesniej,zeby drugiego dnia tylko wstac,wykapac sie,cos zjesc i nie martwic sie o kolejki na stacji itp. Pamietaj jednak,zeby od razu kupic bilet powroty,bo z tym moga byc problemy :)

Co do kradziezy to mnie nigdy to nie spotkalo,ale to moze dlatego,ze zawsze mam syf w namiocie i nic nie mozna tam znalesc :))
 
 
 
-VIKING-  
Na pewno offtopuje

Wiek: 38
Dołączył: 09 Sie 2011
Posty: 739
Skąd: Szczecin
Wysłany: Czw 13 Mar, 2014   

Wiadomo, że najlepiej pierwszym razem jechać z ekipą. Jednak brak ekipy nie stanowi problemu. Zawsze znajdą się jakieś przyjazne Dusze, które przygarną takiego Biedaka. W końcu to Woodstock!
 
 
 
_Szajba_  
Na pewno offtopuje
Domokrążca

Wiek: 40
Dołączył: 02 Lip 2011
Posty: 697
Skąd: Newtonmore
Wysłany: Nie 23 Mar, 2014   

Tradycyjnie to znaczy jak?? Bo dla mnie to z regóły znaczy, że nie pamiętam :D
 
 
 
kinnie  
Forumowy prawiczek

Dołączyła: 27 Wrz 2013
Posty: 19
Skąd: szczecin
Wysłany: Wto 25 Mar, 2014   

Co do tego czy jechać samemu czy z ekipą… mój pierwszy Woodstock był w tamtym roku. Wybierałam się od kilku lat ale z racji tego że nie mieszkam w Polsce zawsze coś mi stawało na drodze albo nie miałam z kim jechać. Rok temu wzięłam się w garść, zupełnie nieświadoma tego na co się piszę spakowałam plecak z ubraniami na zmianę, szczotką do zębów, chlebem, namiotem, kocem i butelką wódki przelanej do butelki od wody. Nigdy wcześniej nie jechałam polskim pociągiem ale za poradą cioci o tym jak dostać się na stacje kolejową ruszyłam w nieznane.
Kupiłam bilet na pociąg i się zaczęło. Na początku miałam problem ze znalezieniem mojej stacji ale łatwo było się spostrzec która to patrząc na ludzi którzy już tam czekali. Pociąg był przepełniony ludźmi wszelkiego rodzaju i zastanawiałam się co ja w ogóle robię, gdzie usiąść, dołączyć w niezręczny sposób do jakiejś grupy na podłodze czy usadowić się w jakimś kącie? W końcu zatrzymała mnie grupa trzech chłopaków i powiedzieli że mogę z nimi siedzieć bo mieli wolne miejsce. I tak się zaczęło. Poznałam fajnych ludzi którzy jeżdżą tam już od paru lat, zrobili mi wstępną prezentacje na temat tego co robić, gdzie iść etc. Na miejscu oprowadzili mnie po całej okolicy i pomogli rozstawić namiot obok ich stałego miejsca (za pasażem handlowym). Tak oto spędziłam mój pierwszy Woodstock z naprawdę fajnymi, przyjaznymi ludźmi i nie żałuję ani trochę że pojechałam, ani że nie wzięłam ze sobą 10 osobowej ekipy. Nie czułam się od nikogo zależna i nie musiałam niczym się martwić, ani z nikim kłócić na który koncert idziemy albo co teraz robimy. Na samym Woodzie spotkałam kilku starych znajomych z którymi też spędziłam świetne chwile, po czym każdy z nas poszedł w swoją stronę. Biegałam z koncertu na koncert aż krwawiły mi stopy od obtarć (uroki glanów) i leczyłam je później przez chyba dwa miesiące.
To, żeby nie zostawiać pieniędzy i telefonu w namiocie to chyba logiczne, nigdy nie wiadomo co się dzieje z namiotem pod naszą nieobecność, najlepiej też nie brać jakiś super-wartościowych czy sentymentalnych rzeczy, bo nigdy nie wiadomo czy dni Woodstocku nie będą ich ostatnimi.
Na ten rok czuję się dużo lepiej przygotowana, z tym że tym razem biorę ze sobą chłopaka i kilku znajomych żeby pokazać im uroki najlepszego polskiego festiwalu.

W namiocie zostawiłam cały niewypakowany plecak (były w nim tylko ubrania, ale potencjalny złodziej przecież by tego nie wiedział), i w sumie dziwie się, że pomimo że w namiocie bywałam rzadko, to wszystko wydawało się nienaruszone, a namiot był postawiony 10cm od drogi, gdzie 24/7 chodzili ludzie. Co prawda kilka osób się na niego wywaliła, przez co ostatniego dnia praktycznie namiot sam się złożył, dlatego za rok prawdopodobnie zapuszczę się gdzieś bardziej w głąb, mimo że fajnie jest być centralnie.

Taka rada dla tych co wybierają się po raz pierwszy i nie wiedzą co zabrać, coś, czego ja nie zrobiłam:
- KLAPKI! Zauważyłam, że wiele osób w takich chodzi, a ja głupia uznałam że wezmę tylko glany bo ludzie mi zmiażdżą stopy. W tym roku na pewno wybiorę się na jakiś bazar po klapki za 5zł żeby stopy mogły odpocząć po całej nocy koncertowania i biegania w tę i z powrotem, co polecam też każdemu kto ma 0 doświadczenia, nie będziecie żałować.
- nerka, chodząc w podkoszulce i krótkich spodenkach ciężko jest z kieszeniami, a taka nerka jest wtedy jak zbawienie, masz wtedy zawsze wszystko bezpiecznie schowane.


Jeszcze takie pytanie: Ile idzie się do najbliższego sklepu? W tamtym roku nie udało mi się wybrać nigdzie poza teren Woodstocku, ale miałam zaproszenie i nad jezioro i do sklepu, ale w końcu nie byłam w żadnym z miejsc. W tym roku planuję jednak zaopatrzyć się w jedzenie w jakimś zwykłym markecie, ale jak się tam dostać, nie znając drogi?
 
 
MrWoodstock  
Rozkręca sie
Jak wygląda twarz bez Brody ?! JAK DUPA !!!

Wiek: 38
Dołączył: 30 Cze 2011
Posty: 126
Skąd: Wrocław
Wysłany: Wto 25 Mar, 2014   

kinnie napisał/a:
Jeszcze takie pytanie: Ile idzie się do najbliższego sklepu? W tamtym roku nie udało mi się wybrać nigdzie poza teren Woodstocku, ale miałam zaproszenie i nad jezioro i do sklepu, ale w końcu nie byłam w żadnym z miejsc. W tym roku planuję jednak zaopatrzyć się w jedzenie w jakimś zwykłym markecie, ale jak się tam dostać, nie znając drogi?


Na polu niedaleko kranów jest Lidl czynny prawie 24 h ( z małymi przerwami). Kupisz w nim wszystko prócz alkoholu niestety. Wiec po piwo trzeba się wybrać albo do wioski piwnej lub do Tesco albo hurtowni. A najlepiej przywieźć ze sobą odpowiednią ilość alko i w razie czego na miejscu dokupić. Ja w zeszłym roku miałem o tyle dobrze ze znajomi jechali samochodem i rozbili się blisko mnie. Więc po moje 3 zgrzewki piwa chodziłem tylko jak mi zaczynało się kończyć w namiocie :P
 
 
 
_Szajba_  
Na pewno offtopuje
Domokrążca

Wiek: 40
Dołączył: 02 Lip 2011
Posty: 697
Skąd: Newtonmore
Wysłany: Wto 25 Mar, 2014   

kinnie napisał/a:
Na miejscu oprowadzili mnie po całej okolicy i pomogli rozstawić namiot obok ich stałego miejsca (za pasażem handlowym).

....
kinnie napisał/a:
Jeszcze takie pytanie: Ile idzie się do najbliższego sklepu? W tamtym roku nie udało mi się wybrać nigdzie poza teren Woodstocku

Coś cie słabo oprowadzili :D Tak jak kolega napisał, jest cału supermarket na polu. Resztę możesz sobie na google mapsach ogarnąć. Najbliżej jest chyba Tesko, a w mieście to Lidl, Biedra i inne.Najlepiej podążać za tłumem, albo pytać czy ktoś nie idzie.
 
 
 
Sister Midnight  
Zakurwim dęsa ?
stawka większa niż cyce


Wiek: 35
Dołączyła: 10 Lut 2009
Posty: 2827
Skąd: zewsząd
Wysłany: Wto 25 Mar, 2014   

kinnie napisał/a:

Jeszcze takie pytanie: Ile idzie się do najbliższego sklepu? W tamtym roku nie udało mi się wybrać nigdzie poza teren Woodstocku, ale miałam zaproszenie i nad jezioro i do sklepu, ale w końcu nie byłam w żadnym z miejsc. W tym roku planuję jednak zaopatrzyć się w jedzenie w jakimś zwykłym markecie, ale jak się tam dostać, nie znając drogi?


zaufaj ludziom, niech poniesie Cię tłum, wszyscy rano walą do tesco, albo i dalej na miasto
 
 
 
kinnie  
Forumowy prawiczek

Dołączyła: 27 Wrz 2013
Posty: 19
Skąd: szczecin
Wysłany: Pią 28 Mar, 2014   

O Lidlu wiem, chodzi mi o ten sklep poza terenem Woodstocku:)
Zobaczymy, pewnie zaimprowizuje i pójdę za ludźmi i zobaczę gdzie tłum mnie zaniesie, haha.
 
 
maju  
Rozkręca sie

Dołączył: 26 Sie 2011
Posty: 214
Skąd: Pyskowice
Wysłany: Pią 28 Mar, 2014   

a takie pytanie, ponieważ są warsztaty gitarowe i czy prowadzi ktoś coś prowadzi dla basistów? jakoś nie udało mi się jeszcze do tego namiotu zajrzeć
 
 
tylko nie sołtysik  
Lubi pieprzyć
nie krzycz na mnie


Wiek: 28
Dołączyła: 10 Cze 2012
Posty: 418
Skąd: żory
Wysłany: Sob 29 Mar, 2014   

dla basistow raczej nie ma.. skad by tyle piecy natrzaskali? o_0. poprawcie mnie jeśli klamie
 
 
 
goldenboj  
Lubi pieprzyć
Muzyk :)


Wiek: 33
Dołączył: 29 Paź 2012
Posty: 469
Skąd: Zbąszynek
Wysłany: Sob 29 Mar, 2014   

Dla basistów nie, basista nie ogarnia grania na 6-u strunach jednocześnie xD
 
 
 
nie mam pleców  
Lubi pieprzyć


Dołączył: 18 Kwi 2013
Posty: 306
Skąd: Lądą
Wysłany: Sob 29 Mar, 2014   

kinnie napisał/a:
KLAPKI! Zauważyłam, że wiele osób w takich chodzi, a ja głupia uznałam że wezmę tylko glany bo ludzie mi zmiażdżą stopy. W tym roku na pewno wybiorę się na jakiś bazar po klapki za 5zł żeby stopy mogły odpocząć po całej nocy koncertowania i biegania w tę i z powrotem, co polecam też każdemu kto ma 0 doświadczenia, nie będziecie żałować


Dokładnie, klapki albo sandały na woodstocku dobre na wszystko. i na chodzenie po terenie festiwalu przy 35 stopniach, pod krany i na wypad do miasta. Do tego jedna para cięższych butów na koncerty i pasi. Polecam und pozdrawiam
 
 
boksu  
Na pewno offtopuje
the stoppable force


Wiek: 37
Dołączył: 15 Lip 2012
Posty: 810
Skąd: blisko Płońska
Wysłany: Nie 30 Mar, 2014   

nie mam pleców napisał/a:
kinnie napisał/a:
KLAPKI! Zauważyłam, że wiele osób w takich chodzi, a ja głupia uznałam że wezmę tylko glany bo ludzie mi zmiażdżą stopy. W tym roku na pewno wybiorę się na jakiś bazar po klapki za 5zł żeby stopy mogły odpocząć po całej nocy koncertowania i biegania w tę i z powrotem, co polecam też każdemu kto ma 0 doświadczenia, nie będziecie żałować


Dokładnie, klapki albo sandały na woodstocku dobre na wszystko. i na chodzenie po terenie festiwalu przy 35 stopniach, pod krany i na wypad do miasta. Do tego jedna para cięższych butów na koncerty i pasi. Polecam und pozdrawiam


ja chodzę w japonkach (Diverse, wyprzedaż za 15 zeta) pod dużą scenę 2 Woodstocki i bez kontuzji:D glany superlight, superslim
 
 
Rutek  
Coś już napisał


Wiek: 29
Dołączył: 06 Lis 2013
Posty: 63
Skąd: Grodzisk Wlkp
Wysłany: Nie 30 Mar, 2014   

ja w zeszłym roku też sobie japonki opatentowałem, mimo wszystko to dobra opcja noga naprawde odpocznie :)
 
 
 
malkontent  
Lubi pieprzyć
spodziewaj się niespodziewanego


Wiek: 36
Dołączył: 05 Sty 2014
Posty: 541
Skąd: z żółwiowa
Wysłany: Nie 30 Mar, 2014   

Cytat:
ja chodzę w japonkach (Diverse, wyprzedaż za 15 zeta)


nie ma to jak dobra reklama, grupa docelowa 500tyś. woodstockowiczów <urwanie glowy>

ja tam wolę trampki, jakieś takie, których nie jest szkoda,
w japonkach do tojtoja to prawie akby tam boso wchodzić
 
 
Kuniek  
Rozkręca sie


Wiek: 37
Dołączył: 09 Kwi 2012
Posty: 289
Skąd: Duczki
Wysłany: Nie 30 Mar, 2014   

Tylko i wylacznie klapki kubota <haha>
 
 
 
Mazu  
Typowy spamer
Ninja z Kazachstanu


Wiek: 31
Dołączyła: 03 Sie 2009
Posty: 1050
Skąd: Gdańsk
Wysłany: Nie 30 Mar, 2014   

Ewentualnie Kobuta :D

Ja zawsze biorę glany, trampki i japonki :D I przygotowana wtedy na każdą pogodę ;p
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group - opowiadania