I POL'AND'ROCK FESTIVAL JUZ ZA
(XXIV PRZYSTANEK WOODSTOCK)
|
|
sitemap
Naga mila II |
Autor |
Wiadomość |
los19
Forumowy prawiczek
Dołączył: 31 Maj 2014 Posty: 7 Skąd: Przysietnica
|
Wysłany: Wto 10 Cze, 2014
|
|
|
@Zygmunt,
teraz nie chcę mi się szukać tego zdania, bo trochę się rozpisałeś ale myślę, że będziesz wiedział o jaki moment chodzi.
Jeżeli byłoby 10-20 fotografów na cały Woodstock to i tak wszyscy zlecą się na Naszą "Nagą Milę", bo to jest swego rodzaju sensacja.
Tak jak wstawiłeś to zdjęcie ze stroną z gazety. Takie zdjęcia przyciągają uwagę potencjalnego odbiorcy i fotograf ma za to kasę. On szuka sensacji. Po za tym do takiego zdjęcia redaktor może sobie nakłamać tak jak w SuperExpress'ie. "Granice dobrego smaku" to przekraczają Ci ludzie, którzy tam pracują.
Z tymi laserami to trochę przegięcie :) No ale i tak wątpię żeby komuś udało się przepalić matrycę laserem. Wbrew pozorom nie jest to takie łatwe. Załóżmy że w upalny dzień fotograf używa czasów 1/250 - 1/2000s. Przez tak krótki czas matryca jest narażona na "przepalenie laserem". Jakby tego było mało to żeby uszkodzić matrycę w ten sposób, światło musiałoby na nią paść pod odpowiednim kątem :)
Co innego jeżeli ktoś kręciłby film. Matryca jest "odsłonięta" przez cały czas. Wtedy wystarczyłoby zapewne parę mignięć laserem w obiektyw i może by się udało.
Będąc na imprezie fotoreporterem robiłem masę zdjęć gdzie laser święcił prosto na mnie. Lasery używane w klubach nie są znowu takie słabe. Do tego czas nie był tak krótki tylko w okolicach 1/4 - 1-125s.
Nie będę się rozpisywał za dużo, bo później połowa osób tego nie przeczyta. Resztę w innym poście :D
A co do mnie i nagiej mili. Mam nadzieję, że pobiegnę. Wszystko okaże się na miejscu.
@edit
Na poparcie mojego bełkotu o laserach:
http://www.youtube.com/watch?v=onkey5D3Yfk |
|
|
|
|
Mecc
Forumowy prawiczek
Dołączył: 11 Sie 2012 Posty: 29 Skąd: Kwidzyn
|
Wysłany: Śro 11 Cze, 2014
|
|
|
Wydaję mi się, że nie powinno być problemu z dogadaniem się z każdym fotografem, który się nie kryje przed nami (a najlepiej jak sam się zapyta). Zawsze można postraszyć pozwem sądowym, co akurat w tym przypadku wydawałoby się chyba lepsze niż laser ;) Na pewno można liczyć na oficjalnych fotografów kręcioły, to są ludzie, którzy może robią dużo zdjęć, ale na pewno nie publikują ich na czyjąś szkodę, czy wręcz wbrew woli. Kwestia już potem samych uczestników co z tym robią ;)
Wydaje mi się, że jeśli ktoś ma obawy przy tego typu sprawach nie powinien brać udziału, hm? Poza tym akcji Rockmetalshop i tak chyba nikt nie przebije, umówcie się, że będziecie biec w tym samym czasie gdy oni będą robić kolejną swoją akcje z koszulkami (gdzie pistoletu nikt do głowy nie przystawia przecież) ;) Nawet właśnie porównując te dwa miejsca całkiem inaczej patrzy się na bieg. Ogólnie myślę, że tego typu sprawy powinno odbierać się jak w filmie Taking Woodstock :) |
|
|
|
|
-VIKING-
Na pewno offtopuje
Wiek: 38 Dołączył: 09 Sie 2011 Posty: 739 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: Śro 11 Cze, 2014
|
|
|
Z całym szacunkiem do Was wszystkich muszę stwierdzić, że jeśli ktoś rozbiera się publicznie to musi liczyć się z tym, że zostanie sfotografowany i jego zdjęcie znajdzie się nie wiadomo gdzie. Naturalna kolej rzeczy... |
|
|
|
|
xxl
Coś już napisał
Wiek: 32 Dołączyła: 15 Lis 2011 Posty: 93 Skąd: Żary/Wro
|
Wysłany: Nie 22 Cze, 2014
|
|
|
Biegłam rok temu i cieszę się, że inicjatywa powróciła, bo bez wahania i z wielką chęcią zrobię to jeszcze raz. Dla mnie, poza dobrą zabawą, to było przeżycie terapeutyczne. Nie jestem super laską ani duszą towarzystwa, mam kompleksy i boję się ludzi, ale wtedy poczułam się naprawdę... wolna. Dostałam zastrzyk odwagi, na chwilę byłam ponad normami społecznymi, bez ciężaru wstydu, który wmawiają nam na każdym kroku. To uczucie mogę przyrównać do skoku na bungee.
A poza tym mogłam spotkać pozytywnie zakręconych ludzi :)
Zgadzam się z przedmówcami - WOLNIEJ! Nie każdy jest sprinterem, ja jestem mała i przeciętnie sprawna, poza tym trudno biega się w klapkach, a wizja upadku na asfalt w pełnym galopie bez ubrania jest mało zabawna. Biegacze powinni trzymać się w zwartej grupie, wtedy też łatwiej przebijać się przez tłum. Przezornie przed biegiem poprosiłam jakiegoś dużego Miśka, żeby trzymał mnie za rękę i nie pozwolił mi zginąć - i dobrze zrobiłam, bo inaczej zostałabym w tyle i zgubiła grupę, a zostać samej na golasa w tłumie gapiów - też mało zabawne dla dziewczyny.
Suma sumarum, jestem bardzo ZA i zachęcam do udziału, tylko niech to będzie dla każdego.
A zdjęć z wydarzenia było sporo, tylko że uczestnicy wymieniali je dyskretnie między sobą. Jak ktoś chce focie, to niech poczyni jakiś wkład ;) |
|
|
|
|
boksu
Na pewno offtopuje the stoppable force
Wiek: 37 Dołączył: 15 Lip 2012 Posty: 810 Skąd: blisko Płońska
|
Wysłany: Nie 22 Cze, 2014
|
|
|
xxl napisał/a: | Biegłam rok temu i cieszę się, że inicjatywa powróciła, bo bez wahania i z wielką chęcią zrobię to jeszcze raz. Dla mnie, poza dobrą zabawą, to było przeżycie terapeutyczne. Nie jestem super laską ani duszą towarzystwa, mam kompleksy i boję się ludzi, ale wtedy poczułam się naprawdę... wolna. Dostałam zastrzyk odwagi, na chwilę byłam ponad normami społecznymi, bez ciężaru wstydu, który wmawiają nam na każdym kroku. To uczucie mogę przyrównać do skoku na bungee.
A poza tym mogłam spotkać pozytywnie zakręconych ludzi :)
Zgadzam się z przedmówcami - WOLNIEJ! Nie każdy jest sprinterem, ja jestem mała i przeciętnie sprawna, poza tym trudno biega się w klapkach, a wizja upadku na asfalt w pełnym galopie bez ubrania jest mało zabawna. Biegacze powinni trzymać się w zwartej grupie, wtedy też łatwiej przebijać się przez tłum. Przezornie przed biegiem poprosiłam jakiegoś dużego Miśka, żeby trzymał mnie za rękę i nie pozwolił mi zginąć - i dobrze zrobiłam, bo inaczej zostałabym w tyle i zgubiła grupę, a zostać samej na golasa w tłumie gapiów - też mało zabawne dla dziewczyny.
Suma sumarum, jestem bardzo ZA i zachęcam do udziału, tylko niech to będzie dla każdego.
A zdjęć z wydarzenia było sporo, tylko że uczestnicy wymieniali je dyskretnie między sobą. Jak ktoś chce focie, to niech poczyni jakiś wkład ;) |
Mi się niestety nie udało pobiec przez konieczność wizyty z koleżanką w szpitalu po tym jak oberwała butem w błocie... Teraz już trenuję bieganie żeby być w stanie nawet truchtem ten dystans przebiec :D Goło i wesoło :D |
|
|
|
|
Qezzy
Forumowy prawiczek
Wiek: 33 Dołączył: 02 Maj 2011 Posty: 18 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Nie 29 Cze, 2014
|
|
|
hmmm... pobiegłbym ale jestem gruby, więc pójdę spacerkiem =) |
|
|
|
|
marbod
Forumowy prawiczek
Wiek: 33 Dołączył: 04 Lip 2014 Posty: 31 Skąd: Na wschód od Renu
|
Wysłany: Pią 04 Lip, 2014
|
|
|
Taki może trochę offtopic, ale w sumie pasuje do działu:
Czy ktoś kto był w pokojowych mógłby się podzielić tym jakie dostajecie wytyczne apropos golasów?
Innymi słowy czy pokojowi faktycznie muszą upominać golasów (takich nie zorganizowanych, po prostu chodzących sobie) czy czepiają się tylko ci którzy mają 'zły dzień" ? |
|
|
|
|
Mecc
Forumowy prawiczek
Dołączył: 11 Sie 2012 Posty: 29 Skąd: Kwidzyn
|
Wysłany: Sob 05 Lip, 2014
|
|
|
Nie jestem z PP, ale miałem sporo do czynienia, raczej tego typu rzeczy czepiają się nadgorliwi. No chyba, że ew. takie "wydarzenie" jak golas zagraża bezpieczeństwu - blokuje np. drogę pożarową, bo jest dużo gapiów przez długi czas. W takim przypadku to nawet niebiescy są w stanie przyjść i zagadać. |
|
|
|
|
bradts
Forumowy prawiczek
Dołączył: 15 Lip 2012 Posty: 3 Skąd: Słońsk
|
Wysłany: Nie 06 Lip, 2014
|
|
|
xxl napisał/a: | Biegłam rok temu i cieszę się, że inicjatywa powróciła, bo bez wahania i z wielką chęcią zrobię to jeszcze raz. Dla mnie, poza dobrą zabawą, to było przeżycie terapeutyczne. Nie jestem super laską ani duszą towarzystwa, mam kompleksy i boję się ludzi, ale wtedy poczułam się naprawdę... wolna. Dostałam zastrzyk odwagi, na chwilę byłam ponad normami społecznymi, bez ciężaru wstydu, który wmawiają nam na każdym kroku. To uczucie mogę przyrównać do skoku na bungee.
A poza tym mogłam spotkać pozytywnie zakręconych ludzi :)
Zgadzam się z przedmówcami - WOLNIEJ! Nie każdy jest sprinterem, ja jestem mała i przeciętnie sprawna, poza tym trudno biega się w klapkach, a wizja upadku na asfalt w pełnym galopie bez ubrania jest mało zabawna. Biegacze powinni trzymać się w zwartej grupie, wtedy też łatwiej przebijać się przez tłum. Przezornie przed biegiem poprosiłam jakiegoś dużego Miśka, żeby trzymał mnie za rękę i nie pozwolił mi zginąć - i dobrze zrobiłam, bo inaczej zostałabym w tyle i zgubiła grupę, a zostać samej na golasa w tłumie gapiów - też mało zabawne dla dziewczyny.
Suma sumarum, jestem bardzo ZA i zachęcam do udziału, tylko niech to będzie dla każdego.
A zdjęć z wydarzenia było sporo, tylko że uczestnicy wymieniali je dyskretnie między sobą. Jak ktoś chce focie, to niech poczyni jakiś wkład ;) |
Aż mnie ciarki przeszły czytając tego posta, to jakby ktoś wszedł w moją głowę i opisał jak postrzegam ten bieg. To porównanie do skoku ....eee... to mój tekst! ;)
Pozdrawiam "Duży Misiek" ;) |
|
|
|
|
argasek
Coś już napisał argasek
Wiek: 42 Dołączył: 10 Lip 2014 Posty: 96 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Czw 10 Lip, 2014
|
|
|
SIEMA! :)
Przetoczył się duży shitstorm o zdjęcia z eventu, więc na dzień dobry (miło poznać Was wszystkich - to mój 1. post tutaj) wrzucę i kilka swoich groszy, postaram się możliwie obiektywnie:
Najpierw ogólnie:
1. Pomysły nawołujące do niszczenia czyjegokolwiek mienia uważam za niebezpieczne i głupie, i mocno niezgodne z ideami Przystanku.
2. Niezmiernie ciężko uszkodzić jest matrycę aparatu laserem, nawet o dużej mocy (lasery dostępne w sprzedaży takimi nie są). Natomiast dużo prościej uszkodzić komuś trwale wzrok. Co uważam za jeszcze bardziej niebezpieczne i głupie.
3. Nie mówiąc o tym, że sporo osób robi jeszcze zdjęcia na kliszy. W tym ja ;)
4. Nieprawdą jest, jakoby nie wolno było robić zdjęć ludziom bez ich zgody. Wolno :). Nie wolno jedynie bez ich zgody publikować ich wizerunku, w szczególności jeśli publikacja ta mogłaby mieć dla fotografowanego charakter krzywdzący. Powyższy zapis nie obowiązuje, jeżeli fotografujemy grupę ludzi (tłum).
5. Co nie znaczy, że nie jest w dobrym tonie zapytać fotografowaną osobę, czy nie ma nic przeciwko (i tak zwykle robię).
6. Błagam, proszę nie utożsamiać każdego fotografującego z hienami z FAKTu. Ja np. robię to hobbystycznie - ot, lubię. A ludzie lubią oglądać siebie na zdjęciach z imprez.
7. Z wyjątkiem wspomnianych hien, myślę, że każdy fotograf doskonale zna, szanuje i stosuje zasadę "notice & takedown", czyli usuwa opublikowany materiał, jeśli osoba na nim się znajdująca wnosi protest. W mojej krótkiej, bo raptem kilkuletniej praktyce przypadek taki zdarzył mi się raz i o dziwo, było to na prośbę mojego znajomego, nie zaś obcej osoby.
8. Jeśli ktoś opublikował nasze zdjęcie bez naszej zgody (bądź wynagrodzenia - to druga możliwość w świetle prawa), możemy oczywiście wystąpić na drogę sądową. Wszystkim, którzy z własnej, nieprzymusowej woli zdecydowali się rozebrać na imprezie masowej, gdzie ich cenne klejnoty mogło zobaczyć potencjalnie nawet kilkaset tysięcy osób, życzę powodzenia przed sądem w uzasadnianiu, że ich wizerunek doznał uszczerbku w wyniku publikacji fotografii. ;)
Teraz co do samego biegu.
1. Fotografowałem ubiegłoroczny, tak jak fotografowałem woodstockowy Festiwal Kolorów, koncerty, ludzi i po prostu wszystko, co wydawało mi się godne uwiecznienia.
2. Jak już wspominałem (albo i nie), jestem amatorem - nie zarabiam na tym, robię to dla przyjemności, a także dla przyjemności innych, mnóstwo osób obejrzało je i reakcje nie pozostawiły wątpliwości, że są dla nich miłą pamiątką (możecie je obejrzeć na Facebooku bądź na tu).
3. Jak widać, z Nagiego Biegu opublikowałem jedno zdjęcie - dużo osób pisało do mnie na FB z prośbą o udostępnienie pozostałych prywatnie - i chociaż początkowo wydawało mi się to dobrym pomysłem, ostatecznie odmówiłem wszystkim proszącym, bo zacząłem mieć wrażenie, że chętnych do obejrzenia było więcej niż uczestników.
4. Tak więc od razu przepraszam, jeśli są wśród was Ci, którzy prosili i nie dostali - nie dostał nikt. Pomyślałem, że tak będzie po prostu lepiej.
W tym roku również chciałbym móc sprawić dużo radości sobie i innym moimi zdjęciami, więc, z łaski swojej, proszę mi nie świecić laserem po oczach, bo chciałbym wieczorem np. obejrzeć Hatebreed (a nie tylko posłuchać), OK? ;) |
|
|
|
|
tvoff
Forumowy prawiczek
Dołączył: 09 Paź 2011 Posty: 19 Skąd: z miasta
|
Wysłany: Sob 12 Lip, 2014
|
|
|
Hej.
Również proponuję wolny bieg, trucht. To, że jesteśmy/jesteście nadzy wcale nie wymaga tego, by dać strzałę jak najszybciej się da, by nikt nas/was nie zdążył zobaczyć. Poza tym wiele osób w ogóle nie trenuje biegania i dostaje ostrej zadyszki po kilkudziesięciu/kilkuset metrach sprintu. Dlatego również proszę, slow down.
Nudyzm polega na wyzwoleniu sfery ciała spod krzywdzących norm społecznych, nudyzm nie ocenia czyjegoś ciała, panuje pełna tolerancja. Dlatego proponuję się rozluźnić i traktować to w ten sposób - w końcu Woodstock powinien być dobrym miejscem do przełamywania tabu kulturowych. A nudyzm w Polsce ciągle takim tabu jest.
Co do aparatów itd.. - zasłońcie po prostu twarze. Chustki, czapki, arafatki, wszystko się nada. A najlepiej tak :) :
|
|
|
|
|
zygmunt
Rozkręca sie
Dołączył: 03 Lip 2012 Posty: 130 Skąd: z brzuszka mamusi
|
Wysłany: Wto 15 Lip, 2014
|
|
|
tvoff napisał/a: | Co do aparatów itd.. - zasłońcie po prostu twarze. |
może zasłonimy też krocze! wtedy będzie najlepiej!
a tak mi przyszło do głowy - co z ewentualną erekcją, albo przypadkową penetracją, jak jest to odbierane? |
|
|
|
|
tylko nie sołtysik
Lubi pieprzyć nie krzycz na mnie
Wiek: 28 Dołączyła: 10 Cze 2012 Posty: 418 Skąd: żory
|
Wysłany: Wto 15 Lip, 2014
|
|
|
boze zygmunt. hahahaha. myśle że erekcja jest ok, penetracja za obustronną zgoda. no bo chybaw biegu to nie ten...;d |
|
|
|
|
boksu
Na pewno offtopuje the stoppable force
Wiek: 37 Dołączył: 15 Lip 2012 Posty: 810 Skąd: blisko Płońska
|
Wysłany: Wto 15 Lip, 2014
|
|
|
Jak nie masz się czego wstydzić podczas erekcji to nie ma problemu:P Co do penetracji, to jak Miyu pisała :) |
|
|
|
|
izabytom1234
Coś już napisał
Dołączyła: 24 Cze 2013 Posty: 67 Skąd: Polska
|
Wysłany: Wto 15 Lip, 2014
|
|
|
a czego panowie sie maja wstydzic podczas erekcji:)? |
|
|
|
|
boksu
Na pewno offtopuje the stoppable force
Wiek: 37 Dołączył: 15 Lip 2012 Posty: 810 Skąd: blisko Płońska
|
Wysłany: Wto 15 Lip, 2014
|
|
|
izabytom1234 napisał/a: | a czego panowie sie maja wstydzic podczas erekcji:)? |
Ja tam nie wiem, problemów z tym nie mam:D
ps. nie mam kondycji na taki bieg, zadyszki po paru metrach dostane, samochod psuje ludzi :c |
|
|
|
|
gucioprawda89
Lubi pieprzyć biotechnolog
Wiek: 34 Dołączył: 04 Kwi 2014 Posty: 366 Skąd: Częstochowa/Warszawa
|
Wysłany: Wto 15 Lip, 2014
|
|
|
A brak napletka jest wstydliwy? :P |
|
|
|
|
izabytom1234
Coś już napisał
Dołączyła: 24 Cze 2013 Posty: 67 Skąd: Polska
|
Wysłany: Śro 16 Lip, 2014
|
|
|
oczywiście ze wstydliwy prawie tak samo jak ptaszek mniejszy niz min 20 cm w czasie erekcji :) eh
Co do biegu to wolny trucht a nie sprint :) |
|
|
|
|
bolczita
Lubi pieprzyć
Wiek: 28 Dołączyła: 03 Maj 2012 Posty: 437 Skąd: Płock
|
Wysłany: Śro 16 Lip, 2014
|
|
|
Sama myślałam kiedyś o tym biegu, kto wie... |
|
|
|
|
boksu
Na pewno offtopuje the stoppable force
Wiek: 37 Dołączył: 15 Lip 2012 Posty: 810 Skąd: blisko Płońska
|
Wysłany: Śro 16 Lip, 2014
|
|
|
bolczita napisał/a: | Sama myślałam kiedyś o tym biegu, kto wie... |
ja bym pobiegł, ale nie dam rady przebiec więcej niż 100 metrów w mojej obecnej kondycji:D |
|
|
|
|
Piwonia
Rozkręca sie
Wiek: 28 Dołączyła: 18 Sty 2014 Posty: 112 Skąd: Ślązaczka
|
Wysłany: Śro 16 Lip, 2014
|
|
|
bolczita napisał/a: | Sama myślałam kiedyś o tym biegu, kto wie... |
Myśl, Sista, intensywno. No chyba, że znasz inne sposoby by zaprezentować nam te fantastyczne tatuaże na udach i ramionach równocześnie |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
|