Opinie na temat gastronomii na PW |
Autor |
Wiadomość |
Niez
Junior Admin
Wiek: 35 Dołączyła: 14 Sie 2008 Posty: 1569 Skąd: Siódme piętro.
|
Wysłany: Śro 07 Sie, 2013
|
|
|
W ogóle w lidlach pieczywko jest bardzo dobre. Czasem trafiam na jeszcze cieplutkie rogaliki maślane. Cudo na śniadanko.
//zdecydowanie, choć ja jestem fanem ciacha z czekoladą i chlebka drwala mmmm az się głodna zrobiłam /Sis. |
|
|
|
|
Mazu
Typowy spamer Ninja z Kazachstanu
Wiek: 31 Dołączyła: 03 Sie 2009 Posty: 1050 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Śro 07 Sie, 2013
|
|
|
Oczko66617 napisał/a: | Sister Midnight napisał/a: | można dostać, w bdg są ale nie smakuja tak jak na woodzie |
To pojadę poszukać, może w Gdańsku też będą. A to racja, na woodzie wszystko smakuje inaczej. |
W Gdańsku na pewno swojego czasu były w Lidlu koło akademików na Wyspiańskiego ;) Nie wiem jak teraz. |
|
|
|
|
Oczko66617
Rozkręca sie We are your friends
Wiek: 29 Dołączył: 01 Gru 2012 Posty: 100 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Śro 07 Sie, 2013
|
|
|
Mazu napisał/a: | Oczko66617 napisał/a: | Sister Midnight napisał/a: | można dostać, w bdg są ale nie smakuja tak jak na woodzie |
To pojadę poszukać, może w Gdańsku też będą. A to racja, na woodzie wszystko smakuje inaczej. |
W Gdańsku na pewno swojego czasu były w Lidlu koło akademików na Wyspiańskiego ;) Nie wiem jak teraz. |
Dzięki Mazu, mam bliżej na chełm ale tam też zajrze ;D |
|
|
|
|
Hulk
Forumowy prawiczek
Wiek: 27 Dołączył: 28 Lip 2013 Posty: 12 Skąd: Suszyc
|
Wysłany: Śro 07 Sie, 2013
|
|
|
U mnie w lidlu tylko bułki,chleb i drożdzówki : < |
|
|
|
|
Persil
Forumowy prawiczek
Wiek: 27 Dołączyła: 27 Lip 2013 Posty: 6 Skąd: Polska
|
Wysłany: Śro 07 Sie, 2013
|
|
|
Jadłam tylko ziemniaczki z kefirem, na które nie narzekam i żałuję, że potem poszłam na pizzę, a nie ponownie po te. Kosztowałam też tych z kiełbasą. Ogólnie ziemniaczkami dało się według mnie najeść i te 9zł było jako tako sensowną ceną. Ale gdy poszłam po pizzę za 9zł, spodziewałam się czegoś lepszego, aniżeli jakiegoś biedronkowskiego gówna. Hot-doga kosztowałam od kumpla - lipa. Brakowało mi pierogów w tegorocznym menu. Kawa mrożona smakowała jak mleko z wodą i sądzę, że lepszym (i smaczniejszym!) interesem były te kawy z Lidla w butelkach za 2,99zł, które stały na lodówkach. |
|
|
|
|
aqu32
Na pewno offtopuje
Wiek: 39 Dołączył: 29 Lut 2012 Posty: 712 Skąd: Pabianice
|
Wysłany: Śro 07 Sie, 2013
|
|
|
Jumbo napisał/a: | Ale jakby na Łotwie taki chłop dostał ziemnioki z kiełbą, to tak jakby wygrał z halucynacją i niedożywieniem. Jego trud byłby skończon.
|
A od kiedy Łotwa to jakiś kraj 3-ego świata? Przed kryzysem Ryga była jedną z najzamożniejszych stolic w Europie. Ekskluzywnych bryk jakie jeździły po ryskich ulicach ze świecą by szukać w Moskwie czy Londynie. Tyle, że ogromna większość z nich była na kredyt anyway, taka tam tylko dygresja. |
|
|
|
|
Kuniek
Rozkręca sie
Wiek: 37 Dołączył: 09 Kwi 2012 Posty: 289 Skąd: Duczki
|
Wysłany: Śro 07 Sie, 2013
|
|
|
Jak za rok gastro bedzie podobnie wygladalo to ja jem tylko pyry z kefirem, wielka kielbe, pajde ze skwarami albo kaszanke ( mozna to bylo dostac jak sie szlo pasazem w przeciwnym kierunku niz scena ) tanie syte, tluste - jebie mnie to....wazne ze szlo sie nazrec i to dobrze kielbase ledwie zjadlem, a potrafie zjesc duzo. Pajda tez ogromna, praktycznie mozna brac jedna na 2 osoby, czyli po 4zl na lba sie idzie najesc.
Co do lidla to raz wzialem jakas maslane i dwie slodkie buly, spoko byly
Najwieksza polewe mielismy z kumpla ktory wzial tylko 1 kg parowek za 6zl, w wiosce piwnej sie nie mogl od sepow odgonic ogolnie wciagal te parowy jak maszynka do miesa, ale co kto lubi |
|
|
|
|
Wiedźma
Coś już napisał Mniejsze Zło
Wiek: 30 Dołączyła: 19 Lip 2013 Posty: 64 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Śro 07 Sie, 2013
|
|
|
Sister Midnight napisał/a: | można dostać, w bdg są ale nie smakuja tak jak na woodzie
| Odkąd wróciłam do domu mam dziwne wrażenie, że nic nie smakuje tak jak na Woodzie :D |
|
|
|
|
Niez
Junior Admin
Wiek: 35 Dołączyła: 14 Sie 2008 Posty: 1569 Skąd: Siódme piętro.
|
Wysłany: Śro 07 Sie, 2013
|
|
|
aqu32 jest z politbiura! |
|
|
|
|
Kuniek
Rozkręca sie
Wiek: 37 Dołączył: 09 Kwi 2012 Posty: 289 Skąd: Duczki
|
Wysłany: Śro 07 Sie, 2013
|
|
|
a w jakiej cenie byla ta mrozona kawa, jaka pojemnosc ??
lazilem dosyc czesto na gastro, ale napitki mi calkiem umknely jakos. |
|
|
|
|
Mazu
Typowy spamer Ninja z Kazachstanu
Wiek: 31 Dołączyła: 03 Sie 2009 Posty: 1050 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Śro 07 Sie, 2013
|
|
|
Kuniek napisał/a: | a w jakiej cenie byla ta mrozona kawa, jaka pojemnosc ??
lazilem dosyc czesto na gastro, ale napitki mi calkiem umknely jakos. |
6 zł, kubek na oko 300 ml. Uratowała mi życie w sobotę - dostałam duużo kostek lodu, więc jak piłam była mega mocna, a potem zalałam te kostki lodu colą. |
|
|
|
|
xXXxGumisxXXx
Rozkręca sie
Wiek: 30 Dołączył: 31 Paź 2011 Posty: 253 Skąd: Głogów
|
Wysłany: Śro 07 Sie, 2013
|
|
|
Jako człowiek, który nie pije kaw muszę przyznać, że ta nie była wcale taka zła, a lodu ładowali tyle, że w Sobotę to było wybawienie.
Co do gastro, jadłem tylko zapiekankę i zaspokoiła mój głód, ale też nie była jakaś zajebista. Miałem jeszcze spróbować tych ziemniaczków z kiełbą, ale jak zobaczyłem "porcję" to zmieniłem zdanie. |
|
|
|
|
Kuniek
Rozkręca sie
Wiek: 37 Dołączył: 09 Kwi 2012 Posty: 289 Skąd: Duczki
|
Wysłany: Śro 07 Sie, 2013
|
|
|
Mazu napisał/a: | Kuniek napisał/a: | a w jakiej cenie byla ta mrozona kawa, jaka pojemnosc ??
lazilem dosyc czesto na gastro, ale napitki mi calkiem umknely jakos. |
6 zł, kubek na oko 300 ml. Uratowała mi życie w sobotę - dostałam duużo kostek lodu, więc jak piłam była mega mocna, a potem zalałam te kostki lodu colą. |
to ja z kolei wolalem zimne soki toma z takiego jakby automatu naprawde lodowate, lali w kubek po pepsi 0,4l za 5zeta, siedzialem sobie w sobote pod drzewkiem i skosztowalem 3 smakow, zielona herbata, brzoskwinia i cytryna a bylo to tam gdzie serwowali te kielby, kaszanki, pajdy, karkowy o ktorych wczesniej wspominalem pare postow wyzej |
|
|
|
|
szprotka7
Rozkręca sie FREE HUGS <3
Wiek: 33 Dołączyła: 31 Lip 2011 Posty: 139 Skąd: Żary
|
Wysłany: Czw 08 Sie, 2013
|
|
|
Ja tam w sumie prawie nic nie jadłam, ale mogę się wypowiedzieć na temat zapiekanki, bo spróbowałam gryza! Byłam na nie |
|
|
|
|
dezaprobator
Stara Gwardia
Wiek: 39 Dołączył: 08 Kwi 2008 Posty: 1832 Skąd: Sosnowiec
|
Wysłany: Nie 11 Sie, 2013
|
|
|
Dla mnie w sumie to było dobre.
Jak wracałem z miasta to już nic nie jadłem do dnia następnego.
Pewnie bym żarł jak by było coś normalnego. |
|
|
|
|
_Szajba_
Na pewno offtopuje Domokrążca
Wiek: 40 Dołączył: 02 Lip 2011 Posty: 697 Skąd: Newtonmore
|
Wysłany: Pon 12 Sie, 2013
|
|
|
A tam, kuźnia, narzekacie. Szama, to szama, a w takim miejscu to nie ma być dobre, tylko zaspokajać głód i to też tylko tym leniwym, którym się nie chce robić jedzenia w obozie. Za lenistwo się płaci i nie ma co płakać. Ja się stołowałem w gastro, bo z natury leniwy jestem i muszę powiedzieć, że było dobre. Może dlatego, że w odróżnieniu od was nie jadam na co dzień w Sheratonie i nie mam tak delikatnych kubków smakowych. |
|
|
|
|
kizia
Na pewno offtopuje Lubię ser!
Wiek: 35 Dołączyła: 16 Sty 2011 Posty: 799 Skąd: Koszalin
|
Wysłany: Pon 12 Sie, 2013
|
|
|
Czyli nie przeszkadza Ci to, że z roku na rok masz mniejsze porcje i gorszą jakość? Na kolejnym PW dostaniesz gorącą wodę za 3 zł, mini hot-doga za dychę i będziesz zadowolony, a reszta nie bo "jada w Sheratonie"? Ja uważam, że jeśli za coś płacę, to mam się tym najeść i ma być to chociaż przyzwoicie zrobione. A nie, zamrożone, albo nieświeże - jesteśmy takimi samymi klientami jak inni, mam dosyć bycia traktowaną jak część bydła, która zeźre wszystko co podadzą, a potem wróci do siebie bydłowozem (patrz: przewozy w 2012). Ale co ja marudzę, mogę przecież wydać 20 zł, a potem siedzieć pół PW w toiku (wrażliwych bebechów nie udało mi się póki co naprawić ;) ). |
|
|
|
|
dezaprobator
Stara Gwardia
Wiek: 39 Dołączył: 08 Kwi 2008 Posty: 1832 Skąd: Sosnowiec
|
Wysłany: Wto 13 Sie, 2013
|
|
|
Cytat: | A tam, kuźnia, narzekacie. Szama, to szama, a w takim miejscu to nie ma być dobre, tylko zaspokajać głód i to też tylko tym leniwym, którym się nie chce robić jedzenia w obozie. |
Nie rozśmieszaj mnie.
Rozumiem, że żarcie w restauracjach też ma być lipne bo jest tylko dla tych co im się nie chce samemu w domu gotować tak ? |
|
|
|
|
Sister Midnight
Zakurwim dęsa ? stawka większa niż cyce
Wiek: 35 Dołączyła: 10 Lut 2009 Posty: 2827 Skąd: zewsząd
|
Wysłany: Wto 13 Sie, 2013
|
|
|
bez spiny moi drodzy, ale wiekszość ma tu rację. nie mam podniebienia rodem z szeratona, czy restauracji madzi gesler, ale zmrożona zapieksa bez smaku i kalorii za 10 zł to gruba przesada. postuluję kilka firm gastronomicznych na woodzie, albo chociaz dwie - będzie minimalna konkurencja, to nawet jak się dogadają co do cen, to jakościowo będą rywalizowac, żeby więcej sprzedać.. ot co o.O chujowej gastronomii na woodzie mówimy nie!
kizia napisał/a: | uważam, że jeśli za coś płacę, to mam się tym najeść i ma być to chociaż przyzwoicie zrobione. A nie, zamrożone, albo nieświeże - jesteśmy takimi samymi klientami jak inni, mam dosyć bycia traktowaną jak część bydła |
amen |
|
|
|
|
Pan Stasiu
Forumowy prawiczek
Wiek: 32 Dołączył: 16 Sie 2013 Posty: 2 Skąd: Nakło Śląskie
|
Wysłany: Pią 16 Sie, 2013
|
|
|
To był mój 4 Przystanek Woodstock i niestety muszę przyznać że w porównaniu do poprzednich edycji ta pod względem gastro była najgorsza, ceny były za wysokie w stosunku do tego co się dostawało, a i wybór nie był jakoś porażający. Patrząc np na wielkość hot dog'a w tym roku, a zeszłoroczny hot dog to jest niebo a ziemia nie mówiąc już o cenie. Największy zawód jednak przeżyłem kiedy okazało się że w tym roku nie będzie schabowego |
|
|
|
|
terrorystka87
Coś już napisał
Wiek: 36 Dołączyła: 07 Lis 2011 Posty: 88 Skąd: okolice Poznania :)
|
Wysłany: Sob 17 Sie, 2013
|
|
|
Na szczęście unikałam stołowania sie w gastro, po tym, jak znajoma spędziła cały dzień w toi toi przez ich zapiekanę. Najlepsze był chipsy i rogaliki z czekoladą (pakowane bodajże po 5 sztuk) z Lidla. |
|
|
|
|
|