Vin, ale Ty mówiłaś, że w tym roku nie jedziesz xD
Dodają mocy to surowe parówki z lidla xDD
Btw. od 2009 stołuję się u Kriszny (przynajmniej dwa razy w ciągu całego wyjazdu tam jem) i ani razu nie miałam rozwolnienia czy czegoś inszego po nim :P To już moi znajomi bardziej chorowali po soku bananowym z lidla :D
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum