Powrót do domu pociągiem |
Autor |
Wiadomość |
magius
Rozkręca sie m000OOOOooOOO000ooo
Wiek: 34 Dołączył: 05 Mar 2011 Posty: 241 Skąd: Legnica
|
Wysłany: Pon 05 Sie, 2013 Powrót do domu pociągiem
|
|
|
Tak jak w temacie. Ja się Wam podobała organizacja powrotów na dworcu?
Ja osobiście byłem bardzo pozytywnie zaskoczony organizacją powrotów. Te odprawy były moim zdaniem strzałem w dziesiątkę. Wracałem zwykłym pociągiem regio do Zielonej Góry i miałem miejsce siedzące (gorzej na przesiadce w pociągu do Legnicy, gdzie ledwo co się zmieściłem). Jak na mój piąty powrót do domu to teraz było moim zdaniem najlepiej.
A jak tam u Was? Zdarzyło się komuś, że nie wsiadł do pociągu bo nie było miejsca? |
|
|
|
|
Kuniek
Rozkręca sie
Wiek: 37 Dołączył: 09 Kwi 2012 Posty: 289 Skąd: Duczki
|
Wysłany: Pon 05 Sie, 2013
|
|
|
Wracalem ze znajomymi pierwszym woodstockowym pociagiem do wawy 00:30, na pkp siedzielismy juz od okolo 21 wtedy jeszcze nie bylo bramek, spokojnie sie wchodzilo....ale to jak nas oszukali panowie w zoltych kamizelkach to nie daruje, powiedzieli zeby isc dalej za wiadukt i co sie okazalo ?? Ze pociag nam przejechal a my na biegu do kanarowy ostatniej i walka o zycie doslownie, ile ludzi sie nie zmiescilo to juz nie wspomne. Ogolnie przez okolo 4 godz stalem w jednym miejscu scisniety jak szprotka, ew mialem opcje z kims sie wymienic i zejsc na podloge gdzie nie bylo czym oddychac. Dopiero jak dojechalismy do Poznania troszke sie uluznilo, ale tez bez rewelacji. Myslalem ze pierwszy pociag nie bedzie az tak oblegany w koncu jeszcze trwal fest. Jedyne co dobre z tej podrozy to to ze nie wracalismy w upale. Nie widzialem nigdy tak zajebanej kanarowy w ktorej przyszlo mi wracac....wazne ze calo dojechalismy, mowilem ludziom zeby sie zmieniali troche, kto nie ma sily juz stac niech zejdzie na podloge a ten niech postoi troche bo inaczej to zemdlec szlo normalnie. |
|
|
|
|
Mazu
Typowy spamer Ninja z Kazachstanu
Wiek: 31 Dołączyła: 03 Sie 2009 Posty: 1050 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Pon 05 Sie, 2013
|
|
|
7:45 do Gdyni
Nie było tragedii. Przyszliśmy na dworzec wcześniej i zapowiedzieli nasz pociąg - kolejki do wejścia na peron prawie żadnej, szybko szła, że 2 min i byliśmy.
I zdziwienie - pociąg, który miał już stać na peronie wg zapowiedzi (prawie godzinę przed odjazdem) jeszcze nie podjechał. Poczekaliśmy jakiś czas. Było masę ludzi, ale był długi, więc przeszliśmy do tyłu, gdzie prawie nie było ludzi (tłum pchał się do pierwszych drzwi) i udało nam się usiąść. Później dochodzili kolejni i już siedzieli na podłodze, ale nikt nie wsiadał do mojego wagonu przez okno, więc w sumie to luksus. Nawet się względnie wyspałam.
A tak z innej beczki, wysiadamy 14:40 w Gdyni, patrzymy - SKM do Gdańska właśnie nam spierdziela.
Ktoś do SOKisty: Mógłby pan zatrzymać tą SKMkę?
I nagle ciach, zatrzymała się. Nie ma to jak bieg w glanach i 100kilowym plecakiem 4 perony dalej. :D |
|
|
|
|
Kryptonix
Coś już napisał
Wiek: 36 Dołączył: 16 Lip 2011 Posty: 52 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Pon 05 Sie, 2013
|
|
|
My nie wierzylismy w to co widzimy. Wsiedlismy bez problemu i dla kazdego bylo miejsce Czekalem na pociag od 12.00 ok. 3 godziny i przygladalem sie organizacji - byla naprawde swietna. Dokonali czegos co wydawalo sie nie mozliwe! |
|
|
|
|
Kuniek
Rozkręca sie
Wiek: 37 Dołączył: 09 Kwi 2012 Posty: 289 Skąd: Duczki
|
Wysłany: Pon 05 Sie, 2013
|
|
|
z tego co czytam, to nie bylo gdzie sie spieszyc, skoro innym sie tak swietnie wracalo w pozniejszych godzinach. |
|
|
|
|
Mazu
Typowy spamer Ninja z Kazachstanu
Wiek: 31 Dołączyła: 03 Sie 2009 Posty: 1050 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Pon 05 Sie, 2013
|
|
|
Kuniek, zmartwię Cię i to tak mega mocno chyba. :> Przed moim pociągiem odjeżdżał pociąg do Wawy i mijałam go idąc na peron 3a, chyba 7:12 odjazd i jak byliśmy na peronie gdzieś o 6:50 to jeszcze można było znaleźć miejsca siedzące, mimo że chwilę już tam stał, na peron kolejki prawie nie było. |
|
|
|
|
magius
Rozkręca sie m000OOOOooOOO000ooo
Wiek: 34 Dołączył: 05 Mar 2011 Posty: 241 Skąd: Legnica
|
Wysłany: Pon 05 Sie, 2013
|
|
|
No ja miałem pociąg o 10:41 a byłem przed dworcem około 2h wcześniej. Przyglądałem się i była konkret organizacja, aż nie wierzyłem, że to im się udało :)
Znajomi jechali pociągiem do Krakowa jakoś około pierwszej w nocy i też mieli miejsce siedzące. Chyba odprawy zrobiły sito i darmowe przejazdy pkp nie miały już wzięcia dlatego była miejscówka :) |
|
|
|
|
Mucha
Forumowy prawiczek bzzzzz
Wiek: 30 Dołączyła: 21 Cze 2012 Posty: 34 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pon 05 Sie, 2013
|
|
|
Teoretycznie miałam jechać pociągiem do Poznania o 13:00, około 11 byłam byłam na dworcu i w efekcie pojechałam pociągiem o 11:40, na Olsztyn. Z miejscem kiepsko, już nie wiedziałam jak mam siedzieć na podłodze :D
Ale wielki plus, dużo, dużo lepiej niż dawniej, w kwestii organizacji. Jestem pozytywnie zaskoczona :D |
|
|
|
|
Bochenek
Forumowy prawiczek
Wiek: 29 Dołączył: 18 Lip 2013 Posty: 44 Skąd: Mazowieckie
|
Wysłany: Pon 05 Sie, 2013
|
|
|
Wracałem 00:30 do wawy, bo "ee, koncerty jeszcze trwają to ludzi nie będzie".
Ja miałem szczęście i usiadłem na podłodze, ale dużo osób musiało stać przez parę godzin :) |
|
|
|
|
j4rs
Forumowy prawiczek
Wiek: 30 Dołączył: 16 Cze 2012 Posty: 21 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon 05 Sie, 2013
|
|
|
Ja bylem w szoku :D wracalem pociagiem o 9,30 jadacym w strone Lublina. Bylo tam tyle miejsca, ze komfortowo moglem sie polozyc i wyspac :D a w pewnym momencie praktycznie wszyscy lezeli rozwaleni na ziemi, a miejsca siedzace byly wolne :D |
|
|
|
|
Mazu
Typowy spamer Ninja z Kazachstanu
Wiek: 31 Dołączyła: 03 Sie 2009 Posty: 1050 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Pon 05 Sie, 2013
|
|
|
Z moją Gdynią był też taki motyw, że jeśli ktoś ogarnął się wcześniej to można było jechać z przesiadką w Szczecinie i tam na TLK z miejscówką i to było w rozkładzie nawet Woodstockowym ujęte - jeśli nie kupowało się biletu w 2 strony to wychodziło mniej więcej to samo cenowo - normalny na Woodstockowy do Gdyni 79 zł, przesiadka w Szczecinie 85. Wybrałam Woodstockowy tak sobie - bo jestem hardkorem :D |
|
|
|
|
Kuniek
Rozkręca sie
Wiek: 37 Dołączył: 09 Kwi 2012 Posty: 289 Skąd: Duczki
|
Wysłany: Pon 05 Sie, 2013
|
|
|
Mazu napisał/a: | Kuniek, zmartwię Cię i to tak mega mocno chyba. :> Przed moim pociągiem odjeżdżał pociąg do Wawy i mijałam go idąc na peron 3a, chyba 7:12 odjazd i jak byliśmy na peronie gdzieś o 6:50 to jeszcze można było znaleźć miejsca siedzące, mimo że chwilę już tam stał, na peron kolejki prawie nie było. |
łeee, jak pech to pech :/ ciekawi mnie jak tam z kolei ostatni woodstockowy pociag na wawe ktory ruszal 17:17 jak ktos tym jechal nie da znac :) za rok juz sie tak nie bede spieszyl, tym bardziej ze jeszcze jutro mam wolne
[ Dodano: Pon 05 Sie, 2013 ]
Bochenek napisał/a: | Wracałem 00:30 do wawy, bo "ee, koncerty jeszcze trwają to ludzi nie będzie".
Ja miałem szczęście i usiadłem na podłodze, ale dużo osób musiało stać przez parę godzin :) |
a i tez pare sie nie wbilo |
|
|
|
|
arf
Forumowy prawiczek
Dołączył: 15 Mar 2011 Posty: 42 Skąd: Częstochowa
|
Wysłany: Pon 05 Sie, 2013
|
|
|
Kraków o 4.00 też zdziwienie na plus, nawet udało mi się siąść, wszyscy siedzieli chociaż na ziemi, miejsce było.
Chociaż pociąg do Wrocławia 30 min wcześniej już zawalony, ludzie ledwo wchodzili.
Ale dużo mniej osób teraz czekało na samym peronie, więcej było luzu niż w roku poprzednim, ale chyba po apokalipsie z tamtego roku dużo osób inaczej kombinowało z powrotem, bo pod samym dworcem luźniej mi się wydawało ;) |
|
|
|
|
Agó
Na pewno offtopuje Bożena!!
Wiek: 30 Dołączyła: 06 Lip 2011 Posty: 872 Skąd: Częstochowa
|
Wysłany: Pon 05 Sie, 2013
|
|
|
Ja wracałam Rzeszowem o 21.10 jakoś, cudem wg wsiadłam do tego pociągu bo czekałam na Kraków o 12.30 n ie wiem dlaczemó.
Jestem bardzo pozytywnie zaskoczona. Telebimy, cały czas podawane informacje przez megafon, w miarę sprawne kolejki do kasy i do bramek przy peronie, na samym peronie ludzie czekający na konkretny pociąg, a przy wsiadaniu nawet informowano gdzie są jeszcze miejsca żeby się nie pchać, przez co w pociągach nie było AŻ tak tłoczno bo lud się w miarę równo rozsiadł. Miło, na prawdę miło. |
|
|
|
|
sufomir
Forumowy prawiczek
Wiek: 30 Dołączył: 08 Lip 2013 Posty: 4 Skąd: Rze
|
Wysłany: Pon 05 Sie, 2013
|
|
|
Stalowym wracając o 12:10 po minięciu Poznania zrobiły się niezłe pustki, więc można było się wyspać :) |
|
|
|
|
vonknebel
Forumowy prawiczek Hrabina Von Knebel
Dołączyła: 22 Lip 2013 Posty: 14 Skąd: Pruszków
|
Wysłany: Pon 05 Sie, 2013
|
|
|
Wracałam w okolicach 10, 4 sierpnia pociągiem do Warszawy.
Odprawa pokładowa zadziałała jak w NASA, jak w lotach w Kosmos. Podeszliśmy do bramek startowych, przeskanowano nam bilety czujnym, patrolowym okiem i wystartowaliśmy.
Nie powiem, że każdy miał miejsce siedzące, ale było czym oddychać, a przy dobrych wiatrach i wygimnastykowanych kręgach można było się kimnać między bagażami.
Bez godzinnych opóźnień, bez żadnych stresów - planowo byliśmy w Warszawie. :) |
|
|
|
|
Share
Forumowy prawiczek Free Hugs ! :D
Dołączył: 06 Sie 2012 Posty: 13 Skąd: Wałbrzych
|
Wysłany: Pon 05 Sie, 2013
|
|
|
3 raz na woodstocku, 1 raz na luzie w pociągu :D Jechałem o 15;15 do Zielonej Góry i pociąg prawie pusty o0 Rozłożyliśmy się w przedziale do przewożenia rowerów bo troche nas było i spotkaliśmy tam jakąś Panią, która przeżyła z nami podróż a każdy obstawiał, że sobie pójdzie po 10min Serdecznie pozdrawiam jak to czytasz ;) |
|
|
|
|
pankowa
Rozkręca sie
Wiek: 33 Dołączyła: 26 Kwi 2011 Posty: 223 Skąd: z nikąd
|
Wysłany: Pon 05 Sie, 2013
|
|
|
Wracałam ostatnim woodstokowym w kierunku Krakowa, organizacja dobra, miejsca nawet było znośnie, jedyna wada była taka że to pociągu wsiadła para żuli, jechało od nich parotygodniowym moczem i potem, zresztą to teraz się zastanawiam jak człowiek może tak śmierdzieć, a do tego załatwiali się pod siebie. A ogólnie gdyby nie ten smród to byłoby całkiem znośnie. |
|
|
|
|
czypoczy
Coś już napisał
Dołączył: 07 Mar 2009 Posty: 79 Skąd: las
|
Wysłany: Pon 05 Sie, 2013
|
|
|
Kuniek napisał/a: | Wracalem ze znajomymi pierwszym woodstockowym pociagiem do wawy 00:30, na pkp siedzielismy juz od okolo 21 wtedy jeszcze nie bylo bramek, spokojnie sie wchodzilo....ale to jak nas oszukali panowie w zoltych kamizelkach to nie daruje, powiedzieli zeby isc dalej za wiadukt i co sie okazalo ?? Ze pociag nam przejechal a my na biegu do kanarowy ostatniej i walka o zycie doslownie, ile ludzi sie nie zmiescilo to juz nie wspomne. Ogolnie przez okolo 4 godz stalem w jednym miejscu scisniety jak szprotka, ew mialem opcje z kims sie wymienic i zejsc na podloge gdzie nie bylo czym oddychac. Dopiero jak dojechalismy do Poznania troszke sie uluznilo, ale tez bez rewelacji. Myslalem ze pierwszy pociag nie bedzie az tak oblegany w koncu jeszcze trwal fest. Jedyne co dobre z tej podrozy to to ze nie wracalismy w upale. Nie widzialem nigdy tak zajebanej kanarowy w ktorej przyszlo mi wracac....wazne ze calo dojechalismy, mowilem ludziom zeby sie zmieniali troche, kto nie ma sily juz stac niech zejdzie na podloge a ten niech postoi troche bo inaczej to zemdlec szlo normalnie. |
No to jechaliśmy tym samym, w tej samej jednostce bo od ostatniej kanarówy miałem dwa przedziały. A i widzę że mieszkamy niedaleko.
Masakra do Poznania, odpadały nogi. Potem już względny luz, do konina albo kutna miejsce siedzące na pomoście z wyprostowanymi nogami. Tylko że tam się wbiło dwóch typów na drodze szczecin - warszawa no i trzeba się było jednak zginać coby każdemu miejsca wystarczyło. Ale miejsca siedzące! I to gadanie na peronie przez megafon że w ostatnich dwóch składach są jeszcze miejsca.... a my się męczyliśmy żeby stamtąd nie wypaść. Ogólnie podziwiam ludzi którzy w takich warunkach piją piwo. Przecież to niemożliwe przecisnąć się do kibla. I krzyki 'kurwa kiedy postój'. |
|
|
|
|
Kuniek
Rozkręca sie
Wiek: 37 Dołączył: 09 Kwi 2012 Posty: 289 Skąd: Duczki
|
Wysłany: Pon 05 Sie, 2013
|
|
|
czypoczy napisał/a: |
I to gadanie na peronie przez megafon że w ostatnich dwóch składach są jeszcze miejsca.... a my się męczyliśmy żeby stamtąd nie wypaść. |
Jak sie tylko wcisnelismy to drzwi od kanarówy zaraz zablokowali zeby juz sie nikt dobijal przypadkiem, bo i tak byl sajgon.....pewnie to byl najgorszy woodstockowy pociag na wawe, za rok wracam ostatnim dla odmiany |
|
|
|
|
Linex17
Forumowy prawiczek Woodstock! ;]
Wiek: 30 Dołączyła: 17 Maj 2011 Posty: 35 Skąd: Lubin
|
Wysłany: Pon 05 Sie, 2013
|
|
|
wracałam do głogowa pociągiem tym po 2, bo do pierwszego o 1 się nie dostałam za dużo było osób. Wszyscy byli ściśnięci, nogi nawet nie można było rozprostować koszmar ;p |
|
|
|
|
|