Przystanek Woodstock :: Co warto zobaczyć?

Pomarańczowy

Witam, nie wiem czy był już taki temat na forum. Ale co waszym zdaniem warto zobaczyć na Woodstocku? Co warto tam zrobić, gdzie się wybrać? Bądźcie kreatywni, słucham :) !

Bronson

Co warto zobaczyć czy raczej co warto zrobić ? Zobaczyć można naprawdę wiele na Przystanku Woodstock i to wszystko zależy też i od programu jaki jest na kolejne edycje. Komuś będzie odpowiadać pójść do ASP na spotkanie a komuś innemu nie, lepsze będą koncerty. Co warto zrobić ? Nie byłem ale wiele słyszałem o skoku na bungee. Bodaj stówę jeden skok. Wspaniała panorama Kostrzyna :D
Warto zobaczyć sam Kostrzyn, zwłaszcza starą część i pozwiedzać jak komuś nie odpowiada koczowanie w jednym miejscu a do koncertu daleko. Słyszałem też o jeziorze w Sarbinowie, je też pewnie warto odwiedzić ale z głową się tam zachowywać ;P
To chyba wszystko o czym mi wiadomo.

nie mam pleców

Jeśli kogoś interesuje religia i filozofia to warto pójść do pokojowej wioski kryszny i posłuchać wykładów na temat ich religii. Jest też możliwość podyskutowania z księżmi i zakonnicami, którzy są w większości pozytywnie nastawieni. Spotkania z interesującymi ludźmi w ASP. Trzy sceny z różną muzyką. Jakieś warsztaty ponoć gdzieś są z tym,że nie wiem gdzie i jak. Ale i tak najlepszą rzeczą na woodstocku jest niesamowita atmosfera i ludzie którzy tam przyjeżdżają

Aras666

Wódka cie poprowadzi.

boksu

Zmartwiony z S

http://s1g.wgrane.pl/vide...kA&e=1390849612

Generalnie można tam zobaczyć wiele. Swoją drogą porównanie do zoo jest całkiem trafne przede wszystkim ze względu na zapach, chociaż czasem myślę, że na woodstocku bardziej jebie niż w wyżej wspomnianym zoo. :))

boksu

ale to inne zapachy tez sa xD chyba ze w okolicach toiek

MLS

Prawda jest taka, że nie starczy Woodstocku żeby wszystko zobaczyć. Nawet jeśli mamy już jakiś plan dnia to i tak jest on z reguły niewykonalny :D Od siebie mogę polecić stare fortyfikacje, które znajdują się jakieś 20min drogi w lesie za gastro. Trzeba iść wzdłuż drogi, która jest równoległa do zaplecza gastronomii. Teren jest chroniony i obowiązuje zakaz wstępu ;) Sam kompleks piękny. Las rosnący na budynkach, które mają 3 piętra! Dalej za szosą są również ciekawe rzeczy, ale bez lokalnego przewodnika może być niebezpiecznie.

brd

Ja doszedłem do wniosku, że najciekawsi tam są ludzie, zwykli przechodnie, ich pomysły, zachowania i uśmiech to najlepsza rozrywka. ;D Niestety wszystkiego się nie da zobaczyć, ale czasami się trafi dobrze w miejsce i czas to można się załapać na dobrą akcję.

Prowizoryczny plan dnia też trzeba sobie ustalić, kto i kiedy i gdzie gra/przemawia, gdzie się co dzieje, chociaż zwykle wychodzi to jak wychodzi, jak poprzednik pisał, ale dobrze jest się orientować w czasie. ;)

scorpion1077

Na pewno warto zobaczyć swoje odbicie w lustrze po woodstocku <haha>

Brak tego magicznego przyrządu na pw nie przeszkadzał mi, aż do momentu przechadzki po sklepie w oczekiwaniu na pociąg powrotny. Tak zdążyłem zarosnąć, że aż nie poznałem się w lustrze. Musiałem się cofnąć i spojrzeć jeszcze raz, czy to na pewno ja :D

aqu32

Ja wychodzę z założenia, że na pewno nie siedzieć w jednym miejscu ;-)

a już na pewno wooda nie przechlać (to zawsze można odrobić przed lub po <haha>

)
poza koncertami-pewniakami raczej nie tworzę sobie żadnych planów.. i w sumie najlepiej nie mieć, by potem nie żałować, że coś się ominęło

Piwonia

W zeszłym roku zrobiłam sobie listę wydarzeń spoza dużej sceny, na które chcę dotrzeć. niektórzy goście ASP, jakieś warsztaty z bodypejntingu, takietam. Praktycznie na nic nie dotarłam, poza koncertem Andrusa na małej scenie. Ale zobaczyłam inne fantastyczne rzeczy. Np. każdego dnia, w południe na placu w mieśćie występował jakiś wariacki teatr. Pierwszy raz trafiłam przypadkiem, potem specjalnie na to wstawałam. Ktoś kojarzy co to za jedni? - odjechani na maksa

Kuniek

Ja nie bede kreatywny, bo bez okreslonego planu dnia na woodstocku mozna przezyc cos fajnego, uczestniczyc w fajnych akcjach lub takowe poprostu ogladac <haha>

Duzo sie dzieje ogolnie. Ja na swoim pierwszym woodstocku dostawalem oczoplasu od nadmiaru tego calego ogromu ludzi, zdziwiony bylem mega pozytywna atmosfera i zyczliwoscia ludzi, wydawali sie tacy bezposredni <z jezorem>

Na swoim pierwszym woods tez wypisalem na kartce, na co chce isc itp. itd. dotarlem jedynie na my riot, machine head i the analogs. Pod ASP w ogole nie doszedlem....mala scene odkrylem w tamtym roku, pod ta gore pierwszy raz tez wtedy podszedlem <rotfl3>

Pierwszy woodstock mnie poniosl, smieje sie ze pilem chyba ze wszystkimi, ale nie zaluje, pomimo tego ze 50% nie pamietam. Teraz juz troszke mniej pije bardziej zwiedzam, dla mnie szlajanie sie po polu woodstockowym to chyba najlepsza rozrywka tiaaa

xbluexcatx

A ja proponuję zająć się skrupulatnym poszukiwaniem Damiana bądź Andrzeja jak kto woli. :P

MWzWM

Kothaar

Ja polecam choć raz wstać ze wschodem słońca (romantycznie w chuj :-P

). Pochodzić po polu, pogadać z nielicznymi przechodniami, pooglądać te zapite mordy na pasażu, skorzystać ze świeżo wymytego toika i delektować się ciszą, której na woodstocku brakuje :-)

.

aqu32

MWzWM

Gdy trzy lata nazad wstałem przed piątą (kupiłem był w tesko namiot z którego wystawały mi nogi i zrobiło się zimno) to cisza była zadziwiająca, ruch niewielki a toiki właśnie przątane. Na pasażu leżały zgony, nierzadko bezpośrednio na asfalcie (a zimno było nawet jak człek łaził). Natomiast nastrój romantycznego poranka psuł efekt zapierniczających na sygnale traktorków medycznych z przedawkowanymi pacjentami w przyczepkach

Kothaar

aqu32, Podejrzewam, że trafiłeś na moment, w którym JESZCZE było dużo osób. Ci co byli aktywni całą noc zazwyczaj idą w kime wczesnym rankiem. Z tą ciszą to może przesadziłem, jest po prostu cicho jak na Woodstock :-)

. Około piątej rano jest na prawde mało ludzi, niebiescy i prywatna ochrona na pasażu i pojedynczy ludzie przy kranach.

malkontent

Warto zobaczyć wszystko, choć na chwilę się zatrzymać, posłuchać, popatrzeć, ale nie jest to możliwe, bo choćby się miało najlepszy pod zakurzonym woodstockowym niebem plan, to albo ktoś albo coś człowieka zatrzyma, zainteresuje czy coś.
Osobiście przychylam się do zdania, że dobrze jest, aby pewien plan sobie zrobić, bo wszystkiego człek nie spamięta. Choćby takich najważniejszych wydarzeń, koncertów jak się wie, że się chce tam być. A poza tym w międzyczasie pozwiedzać całość, a przynajmniej starać się i wtedy na pewno można trafić na kolejne interesujące wydarzenia.
Trzeba być jak młody napalony :D Latać wszędzie tu chwilę tam chwilę :P

gusiekk

Ja stwierdzam, że im dłużej jestem na woodstocku tym mniej widzę, jak byłam pierwszy raz na jeden dzień to byłam w każdym miejscu, wszystko zobaczyłam, wszędzie bawiłam się na koncercie itp a w tym roku jak byłam 5 dni to ani razu nie byłam na małej scenie, na asp poszłam na pięć minut i ogólnie bieda :D
Jak będzie rozpiska dokładnie co, gdzie i jak to ustal sobie listę co chcesz zobaczyć, ale nastaw się na to że na połowę i tak nie dotrzesz.