Pokojowi |
Autor |
Wiadomość |
elija
Forumowy prawiczek Woodstock:)
Wiek: 34 Dołączyła: 09 Sie 2010 Posty: 1 Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: Pią 13 Sie, 2010 Pokojowi
|
|
|
A jak Wam się podobała pomoc Pokojowych? Zastanawiam się co o tym myslicie... |
|
|
|
|
Miru BGC
Na pewno offtopuje
Wiek: 31 Dołączył: 03 Sie 2010 Posty: 686 Skąd: Bytom
|
Wysłany: Pią 13 Sie, 2010
|
|
|
nie doświadczyłem w żaden sposób ich pomocy ale za to jestem bardzo zadowolony z patrolu medycznego... przesympatyczni ludzie, spokojni, i nawiazywali dobry kontakt z poszkodowanym (patrz ja)... nawet gdy byłem juz po gipsowaniu to i tak chetnie pomagali co bylo bardzo mile...
naprawde szacunek dla tych ludzi;] |
|
|
|
|
Gosia
Coś już napisał \m/ yeah! :D
Wiek: 37 Dołączyła: 24 Sie 2009 Posty: 94 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Pią 13 Sie, 2010
|
|
|
Bardzo się przydali niestety nie byli w stanie nam pomóc,ale chociaż morale podnieśli. Kolega z namiotu obok (poznany na miejscu) cierpiał (i cierpi) na paskudną formę epilepsji... w ciągu jednej doby miał chyba z 5 ataków Pokojowi przybiegali do nas 2 razy, ale niestety nic nie mogli poradzić; chłopak brał swoje lekarstwa sumiennie i nic się nie dało zrobić :/ |
|
|
|
|
Cru
Lubi pieprzyć Asia
Wiek: 31 Dołączyła: 22 Kwi 2010 Posty: 356 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Pią 13 Sie, 2010
|
|
|
W tym roku nie potrzebowałam żadnej pomocy. Rok temu natomiast byłam dwa razy w punkcie medycznym i bardzo mi pomogli, rozmawiali, całkiem miło to wspominam. ;)
W tym roku jedynie po festiwalu chodzili po polu do osób, które jeszcze zostały, prosząc o niepozostawianie zwłok na polu itp.
Co do pokojowych to widziałam ich tylko przy ASP i kręcących się po polu. Ale w poniedziałek po Woodstocku wyjeżdżałam dopiero o 18 więc byłam świadkiem ich wspólnego sprzątania na polu. Śmieci były wszędzie, a oni zrobili grabie sanitarne i śmieci wylądowały w workach. Odwalili kawał dobrej roboty. |
|
|
|
|
iwa
Rozkręca sie
Wiek: 36 Dołączyła: 25 Kwi 2010 Posty: 244 Skąd: Głogów
|
Wysłany: Pią 13 Sie, 2010
|
|
|
Ja na szczęście nie potrzebowałam żadnej pomocy, ale podobało mi się jak traktują ludzi"półśpiących", podchodzili i sprawdzali,czy żyją, nie traktowali (często wciętych) z góry:)
Nie zazdroszczę im tylko sprzątania, ale dodam,że my w około własnego obozu (i nie tylko) posprzątaliśmy, wg.mnie każdy tak powinien robić, tego wymaga kultura:) |
|
|
|
|
michal220
Rozkręca sie
Dołączył: 24 Lip 2009 Posty: 151 Skąd: Znienacka
|
Wysłany: Pią 13 Sie, 2010
|
|
|
A ja widziałem jak co chwilę ktoś z PP podchodził do śpiącego gościa i go przebudzał. W końcu nie wytrzymał wstał i powiedział, że idzie w cień bo kurwa nawet poopalać się nie dadzą :P. |
|
|
|
|
|