Ogradzanie terenu |
Autor |
Wiadomość |
Larry
Forumowy prawiczek
Dołączył: 03 Sie 2010 Posty: 25 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Śro 10 Sie, 2011 Ogradzanie terenu
|
|
|
Zauważyłem w innych tematach, a kwestia chyba zasługuje na osobne przedystkutowanie. Spotkałem się z paroma bardzo negatywnymi opiniami, a sam ze znajomymi tak zrobiłem - sytuacja wyglądała tak, że kumpel przyjeżdżał w niedzielę, ja w poniedziałek a większość naszej ekipy we wtorek i środę - nie było absolutnie żadnej możliwości żebyśmy byli blisko gdybyśmy tego nie ogrodzili. Teren był już ogarnięty w niedzielę i między innymi w tym celu przyjechaliśmy tak wcześnie, żeby mieć pewność że będzie jak się rozbić razem - i ja osobiście nie widzę w tym nic złego.
Grunt to zachowywać się jak ludzie: we wtorek bodajże spałem sobie przed namiotem, budzę się a tu nieznani mi ludzie się rozkładają - na szczęście udało się pokojowo z nimi wynegocjować przeniesienie, pomogliśmy im przetargać ten ich obóz i potem nawet piwko z nimi piłem . Skrajnie inny przypadek widziałem obok - gościu który sobie ogrodził nie bawił się w pokojowe gadki tylko wyjechał z tekstem "wy***dalać bo spalimy wam namioty" - to już rzeczywiście fajne nie jest (potem z tej strony słyszeliśmy jakieś chóralne pieśni o białej rasie i białej dumie co wiele tłumaczy).
Jakie są wasze opinie na ten temat? |
|
|
|
|
transnonain
Forumowy prawiczek
Wiek: 34 Dołączyła: 13 Lip 2011 Posty: 32 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Śro 10 Sie, 2011
|
|
|
ja po raz pierwszy przyjechałam tak wcześnie a mianowicie we wtorek i niesamowicie zdziwiłam się, że mnóstwo miejsca było było zataśmowane. Troche nie fair, ale kto pierwszy ten lepszy, nikomu sie nie wpierdalałam, a i tak znalazłam zajebiste miejsce. nie widziałam podobnych sytuacji jak piszesz. |
|
|
|
|
zwierzątko
Forumowy prawiczek
Wiek: 33 Dołączyła: 08 Sie 2011 Posty: 11 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: Śro 10 Sie, 2011
|
|
|
Jeśli ktoś przyjeżdża wcześniej i w miarę rozsądku ogradza sobie teren to to jest bardzo fajna rzecz- wszyscy znajomi w jednym miejscu się zmieszczą.
Co innego jak ktoś zajmuje nierozsądnie dużo miejsca a zmieściłoby się tam kilka namiotów... albo jest agresywny w obronie swojego terenu. Wszystko można załatwić pokojowo- nie jesteśmy zwierzętami.
W tym roku trafiłam do takiego ogrodzonego terenu ( tylko na kilka godzin) i bardzo im pozazdrościłam pomysłu i tego, że ładnie się rozbili i dobrze zorganizowali :) |
|
|
|
|
kaziolek
Forumowy prawiczek
Wiek: 44 Dołączyła: 04 Sie 2009 Posty: 23 Skąd: Katowice
|
Wysłany: Śro 10 Sie, 2011
|
|
|
a my wzielismy namioty znajomych i je rozłozyliśmy od razu ..oni dojeżdzali ,ich namioty już stały i nie było problemu :lol: |
|
|
|
|
Larry
Forumowy prawiczek
Dołączył: 03 Sie 2010 Posty: 25 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Śro 10 Sie, 2011
|
|
|
kaziolek napisał/a: | a my wzielismy namioty znajomych i je rozłozyliśmy od razu ..oni dojeżdzali ,ich namioty już stały i nie było problemu |
Niegłupie, jeno to ekipa z całej Polski była więc takiej możliwości nie było .zwierzątko, nam potem nawet miejsca i tak zabrakło także chyba byliśmy rozsądni. A taśma nie była utrzymywana przez cały czas tylko do rozbicia namiotów właśnie. |
|
|
|
|
Vorathiel
Lubi pieprzyć
Wiek: 32 Dołączył: 13 Kwi 2011 Posty: 595 Skąd: Nowa Huta k.Krakowa
|
Wysłany: Śro 10 Sie, 2011
|
|
|
W sumie nie przeszkadzało mi to bardzo, ale jakis taki niesmak...ja rozumiem, ze ludzie chca byc rozlozeni ze swoimi, ale gdzie ta wolnosć? : P |
|
|
|
|
Mazu
Typowy spamer Ninja z Kazachstanu
Wiek: 31 Dołączyła: 03 Sie 2009 Posty: 1050 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Czw 11 Sie, 2011
|
|
|
W tym roku rozłożyliśmy się w zupełnie innym miejscu (jakieś 200 kroków dalej) niż w latach ubiegłych. Powód: Ktoś sobie ogrodził nasze miejsce. I ogrodził je tak inteligentnie, że w miejscu gdzie zmieściłoby się z 20 namiotów, stało 5, ale ogrodzenie było. Generalnie, my się nie grodziliśmy, a w pewnym momencie ktoś się tak pięknie wrąbał na środku, że nie szło przejść między namiotami.
Czyli: Grodzić się owszem, ale z rozwagą, a nie zajmować pół pola i stawiać 2 namioty na krzyż. |
|
|
|
|
transnonain
Forumowy prawiczek
Wiek: 34 Dołączyła: 13 Lip 2011 Posty: 32 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Czw 11 Sie, 2011
|
|
|
Vorathiel napisał/a: | W sumie nie przeszkadzało mi to bardzo, ale jakis taki niesmak...ja rozumiem, ze ludzie chca byc rozlozeni ze swoimi, ale gdzie ta wolnosć? : P |
jaka wolność, skoro ciągle ci się ktoś wpierdala na namiot, przeszkadza w komunikacji albo ci sra perfidnie obok. robienie obozów jest ok i w środku zawsze można zostawić miejsce gdzie posiedzieć i wypić, a nie jak grupka obok mnie która niestety miała pecha, że rozbiła się na jedynek drodze do przejścia i dosłownie co chwila musiałam nad nimi przeskakiwać. wkurzające. |
|
|
|
|
ferrum666
Forumowy prawiczek
Dołączył: 19 Lip 2011 Posty: 10 Skąd: Opole
|
Wysłany: Czw 11 Sie, 2011
|
|
|
niby ok,bo chcecie mieć znajomych obok siebie Też mi bardzo na tym zależało Ale nie w sytuacji gdy rozłożonych jest przez cały PW 5 namiotów,a zajmują teren 2x większy Do tego jeszcze to były dresy,więc nie obeszło się bez sprzeczek etc,ponieważ nie potrafili kulturalnie wyjaśnić,że mamy przesunąć kawałek namiot Ktoś napisał,że "kto pierwszy ten lepszy"... Mamy ze znajomymi 'swoje' ukochany miejsce,które z tym roku było zajęte przez bezmózgich ludków (zajmują więcej terenu - zdecydowanie więcej - niżeli mają namiotów), a nie dostałem wcześniej urlopu,czyli byłem dopiero w środe wieczorem Sądzę,że gdyby przyjechali tam ludzie normalnie (jak do PW 2010),a nie banda ignorantów,to można by się dogadać na zasadzie,że kawałek poprzesuwamy swoje namioty :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: |
|
|
|
|
Wiaderko
Rozkręca sie
Wiek: 31 Dołączył: 16 Lut 2010 Posty: 247 Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Czw 11 Sie, 2011
|
|
|
transnonain napisał/a: | Troche nie fair |
co jest nie fair ? to że ktoś przyjeżdża specjalnie kilka dni wcześniej i rezerwuje miejsce swoim znajomym ? ludzie trzymcie mnie... |
|
|
|
|
zwierzątko
Forumowy prawiczek
Wiek: 33 Dołączyła: 08 Sie 2011 Posty: 11 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: Czw 11 Sie, 2011
|
|
|
Czyli ogradzanie się na rozsądnym terenie jest bardzo dobrym pomysłem. Sama bym tak zrobiła w tym roku bo właśnie pojawił się problem z sąsiadami- praktycznie weszli swoim namiotem na nasz namiot i wszystkie puszki po piwie trafiały pod nasz namiot... Jak wychodziłyśmy z namiotu to teren przed zostawiałyśmy mniej więcej ogarnięty, śmieci powrzucane do torebek a jak wracałyśmy to znowu był syf, bród i ubóstwo D: |
|
|
|
|
smokwa
Forumowy prawiczek
Wiek: 32 Dołączyła: 01 Sie 2011 Posty: 18 Skąd: Oberschlesien
|
Wysłany: Czw 11 Sie, 2011
|
|
|
Odgradzanie miejsca jest ok dopóki, dopóty rezerwujesz miejsce dla znajomych!
A nie tak jak w moim przypadku, przyjechałam w środę wieczorem i nie mogliśmy się ze znajomymi rozbić, gdyż miejsce jest odgrodzone: "BO MY TUTAJ BĘDZIEMY ROBIĆ GRILLA....!" :roll: A później z wielką łaską: "Noo... w sumie rozłóżcie się tutaj, przynajmniej nikt tędy nie będzie się przepierzał."
Szkoda słów.... |
|
|
|
|
kunako
Forumowy prawiczek
Wiek: 38 Dołączył: 08 Sie 2011 Posty: 22 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Czw 11 Sie, 2011
|
|
|
Ja przyznaje się że byłem z znajomymi ogrodzony.
Przyjechaliśmy w niedziele i w środę miały dojechać 2 namioty.
W środę dojechał jeden i część taśm pozrywaliśmy a przed namiotami postawiliśmy większy granatowy z moskitierą. W upał sąsiedzi i my się tam chowaliśmy przed słońcem.
W czwartek już po "taśmach" było wspomnienie i poprzesuwaliśmy namioty jak najciaśniej i by było jedynie jakieś rozsądne przejście.
Obok mieliśmy cudaków którzy postawili namiot cyrkowy, zwieźli tapczany, fotele i pufy, ogrodzili żółto czarna taśmą teren na 20 namiotów i rozbili 5. Później jak się obok miejsce pojawiło to przesuwali granice bardziej bo musieli kibel sobie wykopać, wykopać basen i miejsce na 2 skrzynie z śmieciami. Każdy kto chciał się tam rozbić został wygoniony a na koniec wbili listewkę z kartką "pole minowe". |
|
|
|
|
iwa
Rozkręca sie
Wiek: 36 Dołączyła: 25 Kwi 2010 Posty: 244 Skąd: Głogów
|
Wysłany: Nie 14 Sie, 2011
|
|
|
Mi to lotto, każdy chce spędzić wooda w "doborowym" towarzystwie,więc się przychylam ku temu. Co nie zmienia faktu,iż ogradzanie się bardziej, niż potrzeba miejsca jest głupie. |
|
|
|
|
Ossie
Typowy spamer SPAMCYCKI
Wiek: 32 Dołączyła: 19 Lip 2009 Posty: 1195 Skąd: Łaskarzew / Warszawa
|
Wysłany: Nie 14 Sie, 2011
|
|
|
Mnie to nie przeszkadza. W tym roku nie znalazłam (nie wiem jak to zrobiłam) swojej ekipy pierwszej nocy, więc rozbiłam się orientalnie tam, gdzie zwykle i okazało się, że znajomi rozbici są jakieś 2 metry dalej :D U mnie przed namiotem nie było możliwości siedzenia, ponieważ jakiś kolega rozbił namiocik tak, że jedną z linek miałyśmy prawie przy namiocie. Heh, ale chodziłyśmy do Tempych.
Ogradzanie nie jest złe. Gorzej jak ktoś to robi na złość (na drodze my-tempe hóje stały dwa namioty ustawione wejściami do siebie, przy których nigdy nikogo nie widziałam) i zagrodzili nam drogę, żeby tamtędy nie chodzić. Ja rozumiem, że czasami linki puszczają, ale bez przesady. Musiałyśmy zaiwaniać na około xD |
|
|
|
|
unu
Rozkręca sie
Dołączył: 08 Sie 2011 Posty: 104 Skąd: z rosomaka
|
Wysłany: Nie 14 Sie, 2011
|
|
|
Odgradzanie terenu ok, ale w rozsądny sposób i dla innych namiotów, a nie dlatego "bo musimy mieć miejsce". Nie bardzo rozumiem też zachowania w stylu "my tu byliśmy rozbici w poprzednich latach, więc to nasze miejsce". Sorry, ale skąd ja mogę wiedzieć czy to jest "czyjeś" miejsce czy nie? Jestem jeszcze w stanie zrozumieć jeśli ktoś pokojowo do tego podejdzie i obok jest jeszcze miejsce na namioty, ale nie mam zamiaru się ruszać w momencie gdy ktoś przyjeżdża dwa dni po mnie, dookoła nie ma już miejsca i twierdzi że powinienem się stąd zabrać bo oni rok temu byli tu rozbici... |
|
|
|
|
|