Przystanek Woodstock :: Przenosiny PW?

goldenboj

http://www.gazetalubuska....STOCK/121019899

Jak sądzicie?

soSerious

jeee :( zlóżmy się wszyscy po 2 zł i będzie...

Zmartwiony z S

Niech przeniosą, chwała im za to, byle bardziej na "środek" :) Jest tyle fajnych terenów do zagospodarowania na tego typu imprezę że głowa boli. Najlepiej blisko jakiegoś jeziorka, rzeki czy innego tego typu obiektu.

Anarchia

Szczerze mówiąc i tak nie sądzę by go przenieśli. Chodziaż jak dla mnie to nieważne gdzie, ważne by był!

Roxi

goldenboj

Mi się wydaje że nie przeniosą bo to by więcej kosztów wygenerowało :P No i wszyscy już się przyzwyczaili do tej miejscówki :P

hydrozagadka

Jakby był gdzieś koło Łodzi to by było idealnie

Marry

jak dla mnie PW może i być na jakimś wypizdowiu, ważne, żeby był :D aczkolwiek do Kostrzyna zdążyłam się przywiązać ;p a co do jeziorka czy rzeki to wg mnie zły pomysł ;D

Agó

A jeszcze niedawno Jurek mówił stanowczo "Niczego nie przenosimy". Nie znam się na tym, ale czy te "niebezpieczne niewybuchy" przez 9 lat nikomu nie przeszkadzały, i nagle zrobiły się niebezpieczne ? Z jednej strony róbta co chceta bylebyście robili, z drugiej zaś Kostrzyn to fajna miejscówka i każdy już zna te tereny, można powiedzieć ze czuje się jak u siebie...

vin

Ważne żeby w ogóle był a gdzie to już inna sprawa. Wiadomo, każdy by chciał jak najbliżej, chociaż jechanie na PW przez całą Polskę też ma uroki (gorzej z powrotami:P). Inną sprawą jest to, że ktoś kto już był zna te tereny, wie gdzie co jest itp. To też ma swoje plusy.

Gość

wszystko ma swje plusy i minusy, stary teren ludzie znają a nowy muszą dopiero poznać.

a przenieść gdzieś blisko rzeki/jeziora??? raczej nie za dory pomysł dla ludzi którzy piją alkohol - mogłoby się to dla niektórych niezbyt dobrze skończyć niestety...

Kefir

Ja tam co woodstock mam bombe i jeszcze mnie nie wysadziło.
A tak na poważnie to ciężko z odpowiednią miejscówą. Po pierwsze dobre połączenie pkp, po drugie miasto na tyle duże żeby się kilka marketów na zakupy znalazło, tak wiem, że Lidl ale piwa tam nie uświadczysz, po trzecie niezbyt blisko dużego ośrodka miejskiego coby się pacanów jakiś z ciekawości nie nazłaziło. Poza tym wiadomo, tenren infrastruktura itp. itd. W Kostrzynie ludzie już znają Woodstock i Woodstock zna Kostrzyn.

Sister Midnight

Zmartwiony z S

kometta

Radosław Lubor

Czegoś nie rozumiem. Oni za te pół miliona co roku badają ten sam grunt? Nie da się zbadać raz a dobrze? A może co roku jakieś nowe niewypały tam dorzucają? Pogubiłem się ;p Może ktoś, kto się na tym zna, mi wyjaśni.

kometta

Zmartwiony z S

kometta, widzę że z Ciebie istna siedemnastoletnia spec dziewczynka od wizerunku i bezpieczeństwa :) Wszystko byłoby ok gdyby nie jeden fakt, nie widzisz może hipokryzji mówiąc o jakże niebezpiecznym jeziorku, a następnie o takim małym szczególiku - TEREN FESTIWALU TO BYŁY POLIGON! Nie wiem czy również w tym temacie jesteś rozgarnięta, aczkolwiek biorąc pod uwagę powyższe raczej bardziej wolałbym kilku debili topielców niż tłum rozerwanych osób i to całkiem nie winnych.

vin

no tak, ale ile to już przystanków odbyło się w Kostrzynie i co, wcześniej o tym nie wiedzieli? Bodajże w 2010 roku właśnie z powodu niewypałów przenieśli Wioskę Motocyklową kawałek dalej i dwa kolejne PW się odbyły mimo tamtej sytuacji. Co do jeziora to i tak i nie. Nie, bo po co stwarzać "okazję" do nieszczęścia, zawsze się znajdą debile. Z drugiej strony większość uczestników jest dorosła i powinniśmy być jakoś tam w miarę ogarnięci, nawet na woodzie <haha>

i z pewnych rzeczy zdawać sobie sprawę np. że kąpiel w jeziorze po pijaku nie jest wskazana. Organizatorzy muszą zapewnić w jakiś sposób bezpieczeństwo, ale nie są w stanie zapewnić go każdemu z osobna. Wystarczy trochę zdrowego rozsądku i pilnowania się nawzajem i powinno być dobrze. A jak ktoś jest debilem to nic się na to nie poradzi, jak się nie utopi to się zaćpa albo wypadnie z pociągu z własnej głupoty i organizatorzy nikły wpływ mają na to.

Radosław Lubor

Do tego trzeba naprawdę być schlanym, by pójść na dno. A to na szczęście, takich meneli, jest jakiś odsetek. A wokół masa ludzi, a przecież to woodstock - czyli antyteza znieczulicy. Z miejsca wyciągną czy przypilnują.

Dla mnie na tym zawsze opierało się bezpieczeństwo na PW. Na jednej wielkiej rodzinie, gdzie zawsze ktoś dojrzy, czy wszystko w porządku, ci, co na nogach przypilnują słaniających się, każdy sobie pomoże.

A jezioro dla ochłody w taki festiwal to poezja :D
Chociaż rozumiem obawy.

Pomijając, że wydaje mi sie, że festiwal zostanie w Kostrzynie. Co roku tak to wygląda, teren przecież się nie zmienił, ani ostatnio nie mieliśmy wojny. Zbyt wielka jest to promocja Lubuskiego na cały kontynent i nie tylko, i zbyt wiele programów się z tym powiązało, by odpuścili, więc wszystko się załatwi na pewno.

Kefir