Przystanek Woodstock :: Misfits

Kołodziej

tematu nie znalazłem więc zakładam:)

Co byście powiedzieli na Misfitsów na woodstockowej scenie ? Nigdy do Polski chyba nie zawitali (chociaż mieli blisko, ich ostatnio grali na Sonisphere u pepików, mają trasę po Niemczech). Mimo że obecnie z najlepszych składów i lat w zespole pozostał tylko Jerry Only to koncertowo dają radę. Miło byłoby usłyszeć na PW takie hity jak die die my darling, helloween, skulls i wiele wiele innych. W tym roku już na pewno się nie uda ale może warto by było brać ich pod uwagę przy ustalaniu line-up na przyszły rok :)

Aras666

bez Danziga to mogą mnie po jajkach posmyrać jedynie :P nie, dziękuję :P

Kołodziej

Czy ja wiem. Moim zdaniem najlepsze płyty i okres twórczości Misfitsów była z Gravsem. Nic oczywiście nie ujmując Danzigowi który współtworząc kapele na początku stworzył z resztą chłopaków zajebisty repertuar. Teraz to oczywiście trochę odcinanie kuponów od legendy ale i tak by rozkurwili :D:D:D

Felas

Trochę odkopałem, ale mowa o mojej ulubionej kapeli. Z jednej strony byłoby fajnie usłyszeć stare hiciory, ale nie jestem przekonany czy akurat w wykonaniu tego czym dzisiaj jest Misfits. Myślę, że lepszym wyborem byłoby zaproszenie Gorgeous Frankenstein czyli kapeli, w której obecnie gra Doyle, w której ostatnio udziela się też Dr. Chud. Byłaby szansa też szansa na zobaczenie Danziga i Gravesa, którzy kilka razy koncertowali razem z Gorgeous Frankenstein grając wiele starych kawałków. Jerry Only jest skłócony z resztą chłopaków i moim zdaniem niepotrzebnie eksploatuje nazwę i legendę Misfits.