Drewno na flage i Odgrodzenie kawalka pola. |
Autor |
Wiadomość |
Mysi
Forumowy prawiczek
Dołączył: 08 Sie 2011 Posty: 35 Skąd: Stargard Szczeciński
|
Wysłany: Pią 13 Lip, 2012 Drewno na flage i Odgrodzenie kawalka pola.
|
|
|
Siemanko. Mam 2 pytania
Jak jest z tym odgradzaniem kawalka pola. Mamy zamiar ekipa jechac 30 lipca, ale reszta dojezdza 1 sierpnia. Widzialem ludzie tam tasma odgradzali. Ktos mi powie co i jak? Drugie pytanie. Skad ludzie biore te galezie do flag? |
|
|
|
|
Ndriu
Rozkręca sie
Wiek: 32 Dołączył: 15 Maj 2010 Posty: 280 Skąd: Stegna
|
Wysłany: Pią 13 Lip, 2012
|
|
|
Z lasu biorą. Niektórzy potrafią iść do lasku, ściąć kilka cieńszych drzew i zrobić sobie z nich płot dookoła obozu :) |
|
|
|
|
Kefir
Tru Metal Iron morda
Wiek: 37 Dołączył: 29 Cze 2009 Posty: 1491 Skąd: Piła
|
Wysłany: Pią 13 Lip, 2012
|
|
|
Gałęzie rozdają gdzieś za sceną czy obok. Nie wiem dokładnie nigdy nie brałem ale ekipa, do której się dosiadłem rok temu czekając na swoich jakieś właśnie z tamtąd przytachała. |
|
|
|
|
Mysi
Forumowy prawiczek
Dołączył: 08 Sie 2011 Posty: 35 Skąd: Stargard Szczeciński
|
Wysłany: Pią 13 Lip, 2012
|
|
|
A co z tym odgradzaniem pola? Ludzie sie nie sapia? |
|
|
|
|
Ndriu
Rozkręca sie
Wiek: 32 Dołączył: 15 Maj 2010 Posty: 280 Skąd: Stegna
|
Wysłany: Pią 13 Lip, 2012
|
|
|
Taśmami się odgradza zazwyczaj żeby zająć miejsce pod namioty dla znajomych więc zazwyczaj nie ma problemów. |
|
|
|
|
Mazu
Typowy spamer Ninja z Kazachstanu
Wiek: 31 Dołączyła: 03 Sie 2009 Posty: 1050 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Pią 13 Lip, 2012
|
|
|
To zależy kto i ile odgradza, bo w zeszłym roku zdarzyła się sytuacja, że w naszym miejscu w którym się zwykle rozkładaliśmy, ktoś się pozagradzał, miejsca na 30+ namiotów, a potem stało tam ich może 10. Także - jak się ogradzacie to z głową - tyle ile trzeba i nic więcej. |
|
|
|
|
Kamilotto
Rozkręca sie Leniuchus pospolitus
Wiek: 38 Dołączył: 30 Maj 2010 Posty: 126 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: Nie 15 Lip, 2012
|
|
|
Co do masztów to leżą na polu wystarczy się rozejrzeć (w zeszłym roku we wtorek rano jeszcze resztki były). Co do ogradzania to o ile pilnujesz to utrzymasz pole ale nie radze robić tego samemu na większą ilość namiotów. w zeszłym roku próbowałem utrzymać miejsce na 2 wioski - koniec końców utrzymałem tylko dla 1 i to ledwo ledwo. |
|
|
|
|
Thunderpussy
Rozkręca sie
Wiek: 32 Dołączył: 07 Kwi 2011 Posty: 228 Skąd: z czwartorzędu
|
Wysłany: Nie 15 Lip, 2012
|
|
|
Taaak kur*a odgradzajcie się, najlepiej postawcie mury na 2 metry z drutem kolczastym...
Co roku ludzie popadają w coraz większą przesadę, przyjeżdżają odpowiednio wcześniej i podpierdalają miejsce na 30 namiotów.
Rok temu na naszym stałym miejscu jacyś geniusze nas wyganiali z tego terenu "bo to miejsce zarezerwowane dla znajomych".. Ja mam takie coś w dupie i tym bardziej upieram się aby wbić na "czyjeś" miejsce.
My się nigdy nie odgradzamy. Jak nam ktoś wbije na miejsce przeznaczone dla dojeżdżających, trudno, pozłościmy się chwilkę i kombinujemy co innego wymyślić.
Czekam na pierwszych odważnych którzy przyjadą z cegłami, zaprawami i zaczną mury budować |
|
|
|
|
Kuniek
Rozkręca sie
Wiek: 37 Dołączył: 09 Kwi 2012 Posty: 289 Skąd: Duczki
|
Wysłany: Nie 15 Lip, 2012
|
|
|
Wlasnie to mi sie jakos mija z idea festiwalu, odgradzanie pola kojarzy mi sie z ograniczeniem wolnosci wzgledem drugiej osoby, niedlugo beda postawione jeszcze specjalne kanciapy w ktorych ktos bedzie cieciowal i pilnowal swojego kawalka odgradzanie swoich kawalkow ma sens jezeli osoba odgradzajaca jest pelnoprawnym posiadaczem odgradzanej ziemii, tyle w temacie. Na woods nigdy nie bylem ale slyszalem o tym odgradzaniu wlasnie duzo. Czy znajomi ktorzy dojada pozniej nie moga sie rozbic troche dalej od swoich ktorzy przyjechali wczesniej, ja tego nie kumam.... |
|
|
|
|
Mizar
Forumowy prawiczek
Wiek: 37 Dołączył: 11 Lip 2009 Posty: 22 Skąd: Żagań
|
Wysłany: Nie 15 Lip, 2012
|
|
|
Złodziejstwo też się mija z ideą festiwalu dlatego dobrze mieć/być ze swoją ekipą i nitk mi nie powie, że ogarnięcie miesjca dla 2-3 namiotów to zbrodnia pierwszej wody. Oczywiście owe 30 namitów to z pewnością przesada. Wszystko w pewnych rozsądnych "ilościach" jest do przyjęcia... czy to takie dziwne, że w dobie wiecznego "arbeitu" ktoś chce sobie ogarnąć kilka metrów dla znajomych, których człowiek rok nie widział. Ja zawsze tak robie i jakoś nikomu to nie przeszkadza, wszystko jest z głową... a i taśma to dobry straszak dla potencjalych "sikaczy gdzie popadnie", 12 raz już lecę na Woodstock i różne rzeczy widziałem. Ktoś mi zarzuci, że się izoluję? W żadnym wypadku... z sąsiadami zaraz jest bratanie ale czy to znaczy, że zaraz muszę podziwiać kogoś obsrane rajty przy moim namiocie ? :D |
|
|
|
|
Mic
Coś już napisał
Wiek: 32 Dołączył: 29 Mar 2011 Posty: 96 Skąd: Z domu
|
Wysłany: Nie 15 Lip, 2012
|
|
|
Nie mam zbyt wielu dobrych wspomnień z różnego rodzaju ogrodzeniami, ludzi za często ponosi wyobraźnia. Rozumiem oznaczenie swojego terenu taśmą ostrzegawczą, ale robienie zasiek z gałęzi i kopanie rowów, to już jest zwykła głupota. A z takimi sytuacjami się spotykałem. Tak samo jak z ludźmi, którzy rozbijali się na skraju lasu, w miejscu gdzie wychodziły wszystkie ścieżki, a potem zagradzali to wszystko połamanymi gałęziami, żeby tylko nikt im nie przechodził.. Przez co wyjście z naszego obozu zamiast 30sekund trwało do 5minut..
Rozumiem wszystko, też rezerwujemy miejsce dla naszych znajomych, ale przy tym PAMIĘTAMY O INNYCH, nie jesteśmy przecież jedynymi uczestnikami imprezy.. Przy takich akcjach trzeba też brać pod uwagę komfort innych, nie jesteśmy tam sami. |
|
|
|
|
Kuniek
Rozkręca sie
Wiek: 37 Dołączył: 09 Kwi 2012 Posty: 289 Skąd: Duczki
|
Wysłany: Nie 15 Lip, 2012
|
|
|
Tam 2 czy 5 to spoko, ale jak ludzie sobie miejsce na 30 namiotow odgradzaja a potem stoi ich 15, jest to po prostu przywlaszczenie sobie kawalka nie swojej ziemii na swoj uzytek, do ktorej kazdy teoretycznie ma takie samo prawo...wydzielajcie z glowa i tyle, wtedy wszyscy beda happy.
[ Dodano: Nie 15 Lip, 2012 ]
taaa, niedlugo fosy beda odgradzaly kazdy wydzielony kawalek ziemii i most zwodzony oczywiscie, w wodzie beda plywaly rekiny, jak jakis smialek sie przedostanie to go lucznicy zalatwia z wiezy buahaha |
|
|
|
|
Kamilotto
Rozkręca sie Leniuchus pospolitus
Wiek: 38 Dołączył: 30 Maj 2010 Posty: 126 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: Nie 15 Lip, 2012
|
|
|
Ja was tutaj nie rozumiem - grodzenie w moim przynajmniej mniemaniu to wbicie palika co 10 metrów co by na nim taśmę zahaczyć. i owszem będziemy grodzić miejsce nawet dla więcej jak 30 namiotów bo organizujemy wioskę. Również nie rozumiem dlaczego znajomi mają się rozbić gdzie indziej - jak wszyscy są mniej więcej w 1 miejscu to przynajmniej da się tego pilnować przed złodziejami których ostatnio jest niemal plaga. ostatnia rzecz... jeśli ludki w czasie wyznaczonym się nie zjawią to miejsce jest zwolnione - czyli nie zabieramy go by mieć ładne pole przed namiotem tylko rozbijają się inni przyjezdni. |
|
|
|
|
Kuniek
Rozkręca sie
Wiek: 37 Dołączył: 09 Kwi 2012 Posty: 289 Skąd: Duczki
|
Wysłany: Nie 15 Lip, 2012
|
|
|
Nie wiem jak to wyglada, przyjade to sie rozejrze dokladnie, wiem ze ludzie "psiocza" na to wydzielanie, wiadomo ze wszystkim nie dogodzi przy takim natloku ludzi.
A czy zlodzieje tna namioty ? Skoro nie, to warto sobie kupic mini klodke za dyszke |
|
|
|
|
Kamilotto
Rozkręca sie Leniuchus pospolitus
Wiek: 38 Dołączył: 30 Maj 2010 Posty: 126 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: Nie 15 Lip, 2012
|
|
|
zależy od złodzieja, tną a czasem się nie patyczkują i powijają cały namiot wraz z rzeczami w środku. mieliśmy właśnie takie przypadki w wiosce w zeszłym roku - na 15 namiotów 6 okradzionych, w tym 2 cięte nożem od tyłu + 1 namiot całkowicie zaginął... |
|
|
|
|
Dj Kid
Coś już napisał
Dołączył: 31 Maj 2011 Posty: 74 Skąd: Zielona Góra
|
Wysłany: Pon 16 Lip, 2012
|
|
|
Jak ktoś cię będzie chciał okraść to i tak okradnie nie sposób pilnować namiotu non-stop. No ale ludzie z tym ogradzaniem się po prostu czasem przeginają i sam miałem z tym do czynienia rok temu. Jak wiadomo rok temu było dużo luda i namioty były bardzo gęsto a jacyś mili ludzie ogrodzili się na jedynym sensownym przejściu między nimi i wiadome że każdy chodził przez ich ogrodzenie a nie komuś innemu po namiotach aby przejść. Do tego jeszcze zawsze z pyskiem wyskakiwali że niby nie mam którędy chodzić, a właśnie że nie mam którędy bo co chwila się ktoś odgradza i jak tu przejść taki slalom zwłaszcza nocą pijany. |
|
|
|
|
Grozny
Forumowy prawiczek
Dołączył: 17 Lip 2012 Posty: 3 Skąd: Zielona Góra
|
Wysłany: Wto 17 Lip, 2012
|
|
|
Odgradzanie nie ma sensu, według mnie jeśli jedziemy na Woodstock to po to by się integrować z ludźmi :) |
|
|
|
|
Viking
Typowy spamer I swój żywot przed nicością ratuje
Wiek: 48 Dołączył: 19 Lip 2011 Posty: 1009 Skąd: South Pomerania
|
Wysłany: Wto 17 Lip, 2012
|
|
|
Grozny napisał/a: | Odgradzanie nie ma sensu, według mnie jeśli jedziemy na Woodstock to po to by się integrować z ludźmi :) |
I o to chodzi, a nie jakieś uzurpatorstwo do nie swojej ziemi. |
|
|
|
|
Kefir
Tru Metal Iron morda
Wiek: 37 Dołączył: 29 Cze 2009 Posty: 1491 Skąd: Piła
|
Wysłany: Wto 17 Lip, 2012
|
|
|
A mnie trochę denerwuje ten bulwers na zajmowanie pola. Czy to, że jedna czy kilka osób z ekipy bierze wcześniej wolne, czy ma możliwość i jedzie zająć miejsce dla tych, którzy będą później, żeby się rozbić ze swoimi to takie złooooo? Rozumiem stawianie płotów utrudniających przejście czy grodzodzenie miejsca na 100 namiotów, a stoi 15 i w środku plac jak na boisko ale co Wam tak przeszkadza, że ktoś ruszy wcześniej dupsko i zajmie parę metrów? Miejsca jest dosyć, więc i tak się gdzieś rozbijecie skoro macie w dupie czy ze znajmomymi czy nie. Jak jest znajoma ekipa to zawsze bezpieczniej. |
|
|
|
|
Pigul
Rozkręca sie I love this smell I love this sound As an napalm i
Wiek: 35 Dołączył: 27 Kwi 2011 Posty: 136 Skąd: Legnica
|
Wysłany: Wto 17 Lip, 2012
|
|
|
Prawdę mówiąc 2 lata temu w okolicach punktu G też była wielka afera bo sobie jakaś parka ludzi zabrała duży,dmuchany namiot.Przejść nie było jak.Po żarło trzeba było iść teoretycznie dookoła gastronomii.Ba.Zawsze tam w okolicach był kranik z którego często każdy korzystał.Wtedy prawie dochodziło do rękoczynów jak chciałeś nalać do buletki trochę wody by się ochłodzić.
Obok mojego namiotu ludki zaczeli też budować fortece?! Tak to wyglądało.Jakieś drewniane ogrodzenia,gałęzie iglaste z lasu wzięte,Ba.Brame nawet podajże zrobili...i wielce zadowoleni bo nikt im nie wejdzie.A by było lepiej często się słyszało ż tam ich okradli
Mnie raz okradli...mając aparat,karte do bankomatu,telefon i coś tam jeszcze zagineła mi łyżeczka i słoik dżemu Więc też teoretycznie szczęście.Kumplowi z koleii ukradli szczoteczke i pastę do zębów Gdzie było pilnowane.Niestety ale jak by tak każdy miał pilnować namiotów to musiałby chyba ciągle slalomy robić |
|
|
|
|
Viking
Typowy spamer I swój żywot przed nicością ratuje
Wiek: 48 Dołączył: 19 Lip 2011 Posty: 1009 Skąd: South Pomerania
|
Wysłany: Wto 17 Lip, 2012
|
|
|
Zgadza się Kefir, parę metrów można zająć, ok, rozumiem, ale jak ktoś odgradza sobie pół hektara to już przegięcie. |
|
|
|
|
|