Przystanek Woodstock :: uczczenie rocznicy Powstania Warszawskiego

boksu

Jak wiemy z lekcji historii, albo i nie wiemy, 1 sierpnia 1944, o godz. 17 wybuchło Powstanie Warszawskiego. W tym roku 1 wypada dzień przed startem przystanku i tu jest takie pytanie z mojej strony czy jest coś planowane w celu oddania hołdu powstańcom, walczących o wolna Polskę.

Dahomej

Na pewno. Zwykle było tak, że Owsiak wychodził na scenę, opowiadał o tym, prosił wszystkich i zatrzymanie się na minutę i oddanie hołdu przy akompaniamencie wyjących syren.

Kefir

Ale to je dzień przed, więc Owsika na scenie raczej nie bydzie :D W sumie fajnie jakby ktoś syrenę reczną zapodał :)

voo_doo

z tego co słyszałem w tym całym jego blogu to syreny bydą :)

Dahomej

Co z tego, że dzień przed ? Przecież to nie urząd, gdzie otwarte jest tylko w godzinach pracy :pp

Owsiak tam siedzi już jakiś czas przed otwarciem, tak było w poprzednich latach.

Jumbo

A to Owsiak musi przypominać i kierować obchodami? Każdy ma do tego własne podejście i każdy może uczcić rocznicę na własny sposób? Czy może jak jest więcej osób to łatwiej się zatrzymać w tłumie i chwilę pomilczeć bo samemu to ludzie się będą dziwnie patrzeć? Pamiętam jak jechałem na pierwszy woodstock, akurat byłem na dworcu jak wybiła 17 i sam się zatrzymałem postałem i pomilczałem, pomyślałem o tamtych wydarzeniach i nikt nie musiał mi mówić co robić. Szczerze, ciekawe ile osób zatrzymało by się na chwilę gdyby nie to że akurat inni się zatrzymują czy ktoś wychodzi i mówi że właśnie jest godzina "W"?
Ważne co masz w głowie i sercu i to jakie masz podejście i czy wiesz po co było to Powstanie, a nie to że staniesz dla szpanu? (nie wiem jak to nazwać) z ludźmi którzy na co dzień plują na Polskę i mają losy Ojczyzny "we dupie" i będziesz udawać patriotę bo w grupie łatwiej. Nie mówię, fajnie że takie rzeczy mają miejsce. Tylko Ciekawe ile osób tak naprawdę wie po to robi?

Dziękuję dobranoc.

Tasior

Marzy mi się, żeby w Godzinę W całe pole się zatrzymało, tak jak ulice Warszawy. Jeśli ludzie ogarną, to będzie świetny efekt!
Ale jak wyżej napisane, najważniejsze to dla samego siebie uczcić tą chwilę. Takie momenty pokazują ile patriotów pozostało w naszym kraju.

zlowieszczy4

Wiaderko

wiśniowy

DJPreZes

Nie no super... uczcijmy zbiorowe samobójstwo Warszawiaków. Super. Szans nie mieli żadnych, więc to nie powstanie,a samobójstwo. Uczcić w takim razie nie ma czego.

Gomez · Forumowy prawiczek Dołączył: 10 Mar 2012 Posty: 16 Skąd: Olsztyn

Pretensje raczej do dowódców proszę kierować.

Kefir

Sorry DJPreZes ale... nie no nie napiszę nic, bo sam bym sobie warna musiał dać. Nie pisz tak więcej bo aż szczena opada, a nie chcę żeby znowu mi pękła.

Jumbo

Samobójstwo to powinieneś sam sobie jebnąć za nakurwianie takich głupot!
Były szanse na wygranie, i nawet dobrze szło, zabrakło pomocy z zewnątrz. Była ale za mała. Z resztą jakby czerwone skurwysyny nie stali i patrzeli tylko weszli do wawy to stało by się jak było pierwotnie założone że witamy ich jako gospodarze. A z resztą jeżeli ktoś tak pierdoli jak Ty to nawet nie ma sensu mu nic tłumaczyć bo aż się nie chce. No ale jak ktoś nie ma podstawowej wiedzy (czekaj, zaraz pewnie zarzucisz że masz) to pierdoli bez sensu, bo fajnie jest iść pod prąd. Ale pamiętaj kurwa, takich rzeczy się nie podważa, tych ludzi się nie obraża a tylko Ci powiem jeszcze że 3/4 mojej rodziny która akurat mieszkała w tedy w warszawie zginęła - i wiesz co? nie słyszałem żeby ta reszta która przetrwała mówiła że popełnili samobójstwo. Raczej słyszałem o walce za wolność i za ojczyznę i o ukochaną warszawę a nie o masowym samobójstwie.

Jak przeczytałem Twoją głupotę to byłem tak nabuzowany że aż chciałem wejść do kompa i wychlastać Cię wychowawczymi po papie, ale dochodzę do wniosku że mówienie o powstaniu, tłumaczenie pewnych zawiłości dlaczego tak się stało a nie inaczej ma sens. Żeby nikt więcej tak nie pierdolił.

DJPreZes

Jumbo, no tak masz racje... mieli ogromne szanse przecież i gdyby nie oni to byśmy dzisiaj po niemiecku gadali :P <rotfl3>

Spoko - wasze zdanie jest inne, moje inne i je szanuje, więc bez obrażania wzajemnego.

Jumbo

DJPreZes

Rozmawiam poważnie i uważam, że to powstanie NIC nie dało, więc nie widzę tutaj powodu do świętowania. Chociaż z drugiej strony to pewnie tak czy tak by zginęli jakby panu z dziwną grzywką coś znowu odwaliło...

Klekoth

Albo jesteś głupim ignorantem albo głupkowato prowokujesz. To w ogóle olejmy wszystkich tych którzy bronili granic w '39, olejmy obrońców Wizny, po cholerę o nich pamiętać skoro i tak się dostaliśmy się pod okupację. Kobiety biorące udział w powstaniu miały większe jaja niż Ty. <niedowiarek>

Kefir

Albo Panu z "PSL-owskim" wąsem...
Ale wtedy niewielu sobie mogło z tego zdawać sprawę, teraz z perspektywy wszystko inaczej wygląda.
Wiele razy w historii nasza walka o wolność wydawała się byc skazana na porażkę ale nigdy się nie poddaliśmy i może dzięki temu piszemy teraz na forum woodstockowym, a nie Wacken czy Naszestwie.

Jumbo

Ciężko nazwać świętowaniem zatrzymanie się na chwile i uczczenie pamięci poległych w powstaniu. No ale jak masz taki obraz "świętowania" to już Twoja sprawa. Ja twierdze że sens miało, i będę się opierał przy tej teorii bo mam argumenty. A nawet jeżeli uważasz że nie miało to podeprzyj to jakimiś konkretnymi argumentami a nie że nie miało i chuj.

konradex

Ktoś tu nie widzi różnicy pomiędzy uczczeniem pamięci poległych a świętowaniem. To, czy powstanie było błędem, czy nie jest kwestią, której nawet historycy nie są w stanie do końca rozstrzygnąć. Natomiast niezależnie od oceny czy osobistych poglądów na temat PW, hołd i szacunek poległym się należy. Oni nie wiedzieli czy zryw się uda - podjęli ryzyko, poszli i walczyli. W życiu niewiele rzeczy jest pewnych i dlatego takie debatowanie czy zryw miał rację bytu czy nie ma IMHO sens tylko na poziomie akademickim.